Piotr/inw napisał(a):

>
> PS. Jakbyś dobrze przeczytał co napisałem to zauważylbyś, że czytałem o
> rozporządzeniu a nie rozporządzenie.
>

I co to zmienia? Mogłeś czytać O ROZPORZĄDZENIU którego nie ma?


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson wrote:
>> PS. Jakbyś dobrze przeczytał co napisałem to zauważylbyś, że czytałem o
>> rozporządzeniu a nie rozporządzenie.
>
> I co to zmienia? Mogłeś czytać O ROZPORZĄDZENIU którego nie ma?

W "Gazecie Wyborczej" nie o takich rzeczach można przeczytać :)

BP,PPNMSP

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry

Johnson wrote:

> I co to zmienia? Mogłeś czytać O ROZPORZĄDZENIU którego nie ma?

mogl przeczytac np o projekcie rozporzadzenia, albo o pomysle, czy tak
trudno ruszyc makowka?

do góry

> > Za to że jechałeś za szybko przysługuje Ci grzywna do 5.000 złotych.
> > Załatwienie sprawy w postępowaniu mandatowym nie jest niczyim
> > obowiązkiem, a tym bardziej prawem sprawcy wykroczenia.
> >
>
> No właśnie :)

Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku ...

do góry

> Witajcie.
> Przejzalem google i sprawa pojawiala sie kilkakrotnie ale nie ma zadnego
> dokladnego wyjasnienia.
> Fotoradar zrobil mi zdjecie, jechalem sluzbowym samochodem, zaczym doszli
> kto i co minelo 30 dni. Z miejscowosci oddalonej od mojego miejsca
> zamieszkania policja zadzownila do mnie a ze bylo juz po terminie 30 dni
> zaproponowano mi abym sie przyznal (dodam, ze na zdjecie bylo nieczytelne
i
> nie widac kierowcy) przesla to na moja komende i sobie zalatwie.
> Tak zrobilem, u mnie na komendzie przyznalem sie ladnie i zostal
sporzadzony
> protokol do sadu grodzkiego o ukaranie mnie grzywna 50 zl.
> Teraz przyszlo mi z sadu 50 zl kary + 80 zll kosztow sadowych.
>
> Nie pytam czy mozna sie od tego odwolywac bo i tak sie odwoluje bo czuje
> taka potrzebe powojowania z sadem :), oczywiscie chodzi mi tylko o
odwolanie
> sie od placenia kosztow sadowych bo, mandat chetnie chce zaplacic.
> Moje pytanie jest takie czy ktos skladal takie odwolanie i jakie skutki to
> przynioslo oraz czy moze ktos wie na jakie paragrafy najlepiej sie powolac
w
> odwolaniu (bo chyba logiczne ze nie moja wina ze poszlo to do sadu, wogole
> samochod byl sluzbowy i zjdecie nieczytelne i przyznaj sie tu czlowieku
> uczciwie do winy).

Teraz to już chyba musztarda po obiedzie ...

Przy spisywaniu protokołu, trzeba poprosić o odstąpienie od obciążania
kosztów sądowych np. z powodu trudnej sytuacji materialnej. U mnie to działa
(2x już). Być może teraz też możesz wysmarować takie pismo do sądu - ale w
jakim trybie, to ja już niewiem (jako odwołanie do wyroku nakazowego?).

pozdrawiam,
MK.

do góry

przepisy sa chore a tlumaczenia typu "trzeba bylo jechac zgodnie z
przepisami" smieszne.
Jak najbardziej Cie rozumiem tym bardziej ze w moim podobnym przypadku sad
zrezygnowal z wlasnych kosztow i z tego co slysze to czesto tak robi.

do góry

Użytkownik "MK" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dge8cc$i3e$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przy spisywaniu protokołu, trzeba poprosić o odstąpienie od obciążania
> kosztów sądowych np. z powodu trudnej sytuacji materialnej.


Ludzie w trudnej sytuacji materialnej nie jeżdżą autami.

>U mnie to działa (2x już).

Teraz modne jest hasło "stop wariatom drogowym". Za trzecim razem jako
recydywiście dowala ci potrójnie. Mam taką nadzieje.


--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.

do góry

SzerszeN napisał(a):

>
>> I co to zmienia? Mogłeś czytać O ROZPORZĄDZENIU którego nie ma?
>
>
> mogl przeczytac np o projekcie rozporzadzenia, albo o pomysle, czy tak
> trudno ruszyc makowka?

Projekty i pomysły w polce nie obowiązują.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

>
> Projekty i pomysły w polce nie obowiązują.
>
To znaczy że nie można o nich napisać a co za tym idzie, przeczytać?
Ty tego pilnujesz czy jest jakiś specjalny Urząd?

Góral

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Góral napisał(a):
>>Projekty i pomysły w polce nie obowiązują.
>>
>
> To znaczy że nie można o nich napisać a co za tym idzie, przeczytać?
> Ty tego pilnujesz czy jest jakiś specjalny Urząd?
>

To znaczy że pisząc o projektach i pomysłach nie można mu sugerować że
te regulacje obowiązują. Zacytuję:
"Gdzieś czytałem o rozporządzeniu, że nie mogą Cię w tym wypadku
obciążyć kosztami sądowymi".
Sugestia że nie mogą, a mogą, a nawet powinni.



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry