-
1. Data: 2008-07-31 17:41:29
Temat: Mandat w Holandii
Od: JP <MrRoger[WYTNIJ-TO]@poczta.onet.pl.invalid>
Witam;
Okolo jednego roku temu dostalem mandat w Holandi (75e platne do 7 dni, pozniej
95e), jako ze wyjezdzalem zaraz po otrzymaniu mandatu myslalem, ze pzyjdzie do
Polski niestety tak sie nie stalo, nie otrzymalem go na Polski adres, a teraz z now
jestem w Holandii i chcialbym spac spokojnie. Czy kros sie orientuje jakie jest
postepowanie w w/w sprawie i na w/w sume pieniedzy? Czy Mogla byc rozprawa pod
moja nieobecnosc i co mi grozi za to? Czy moge poprostu podejsc na komisariat policji
i zaproponowac zapplete zaleglego mandatu z zeszlego roku, czy mam tez czekac na
kolejny ontakt z policja i zaplacic wtedy ten mandat? Jakie sa odsetki w skali roku
za
niezaplacone mandaty, i czy przyjma tlumaczenie (jesli trzebabedzie to dostarcze
dowody) ze bylem w Polsce przez ostatni caly rok i nic nie otrzymalem od nich.
Dziekuje za pomoc.
--
Pozdrawiam
Roger(OS)
-
2. Data: 2008-08-01 06:57:38
Temat: Re: Mandat w Holandii
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 31 Jul 2008, JP wrote:
> Witam;
>
> Okolo jednego roku temu dostalem mandat w Holandi (75e platne do 7 dni, pozniej
> 95e), jako ze wyjezdzalem zaraz po otrzymaniu mandatu myslalem, ze pzyjdzie do
> Polski
Abstrahując od ew. skuteczności sciągnięcia takiego mandatu (sądzę, że
najskuteczniej może wyjść jakbyś załapał się na kolejny mandat
i policmajter przy kontroli miałby możliwość to sprawdzić - nie wiem
jak tam wyglądają z ichnim cepikiem), to jednego nie rozumiem.
Dostałeś w końcu ten mandat czy nie?
Bo z jednego kawałka tekstu wynika, że go NIE dostałeś (a jedynie wiesz,
że Ci się należy) a z sąsiedniego wręcz przeciwnie.
Jak policmajter wręczył papier z pozycją "do zapłacenia" to do
zapłacenia, a nie czekania co będzie dalej ;)
pzdr, Gotfryd
-
3. Data: 2008-08-04 17:59:52
Temat: Re: Mandat w Holandii
Od: JP <MrRoger[WYTNIJ-TO]@poczta.onet.pl.invalid>
Gotfryd Smolik news (s...@s...com.pl) napisal(a):
> Abstrahując od ew. skuteczności sciągniecia takiego mandatu
> (sądze, ze
> najskuteczniej moze wyjśc jakbyś zalapal sie na kolejny mandat
> i policmajter przy kontroli mialby mozliwośc to sprawdzic - nie
> wiem jak tam wyglądają z ichnim cepikiem), to jednego nie
> rozumiem.
> Dostaleś w koncu ten mandat czy nie?
> Bo z jednego kawalka tekstu wynika, ze go NIE dostaleś (a
> jedynie wiesz,
> ze Ci sie nalezy) a z sąsiedniego wrecz przeciwnie.
> Jak policmajter wreczyl papier z pozycją "do zaplacenia" to do
> zaplacenia, a nie czekania co bedzie dalej ;)
Mandatu nie otrzmalen (na papierze w chwili gdy "rozmawialem z policjantem)
Jedynie wiem ze pod adres gdzie miszkalem rok temu przyszlo raz czy dwa jakies
pismo, ale nie wiem jakie bo nigdy go nie przeczytalem, a o jego istnieniu
dowiedzialem sie poczta pantoflowa - kolezanka, kolezanki, kolegi, kolezanka, kolega
itd... usyszal od kogos ze jakies pismo przychodzilo do mnie jak bylem w Polsce.
--
Pozdrawiam
Roger(OS)