-
31. Data: 2013-02-04 11:24:32
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2013-02-04 11:06, Polakko pisze:
> Na jakiej podstawie wyznaczaja termin na odpowiedz tylko 7 dni?
> Wyssane z palca?
>
> http://min.us/lbkkQr8cbc7y5Q
7 dni to pikuś. Jakim prawem wzywają do osobistego pojawienia się w
siedzibie ich firmy w Warszawie? To jest NĘKANIE świadka!
--
MN
-
32. Data: 2013-02-04 12:42:41
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W liście datowanym 4 lutego 2013 (02:56:01) napisano:
/ciach
> i nie
> wie kot jezdzi jego samochodem.
I słusznie - zawsze można zwalić winę na kota :D
--
Pozdrowienia,
Yakhub
-
33. Data: 2013-02-04 13:20:16
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-02-04 02:56, Użytkownik witek napisał:
>>>>> Jak nie pamieta kto kiedy, to tam też jest taka opcja do wyboru.
>>>>>
>>>> Impreza była taka że na wszelki wypadek kluczyki rano dał na
>>>> przechowanie dziadkowi, wie że pojazdu używał też brat.
>>>> Kiedy który jeździł nie wie bo i nie ma takiego obowiązku.
>>>> :-)
>>>>
>>> to jak dał kluczyki dziadkowi, to niech napisze ze dał dziadkowi.
>>
>> W ITD pracujesz ?
>> Niech pisze prawdę a nie zwala na dziadka.
>
> No przeciez to napisałem.
Sugerowałeś napisanie tylko o dziadku.
>> A zaraz on kluczyków nikomu nie dawał tylko zostawił
>> w kuchni na parapecie tak na wszelki wypadek jakby trzeba
>> było po coś pojechać. :-)
>
> A przepis mówi wyrażnie ze masz wiedziec co sie dzieje z twoich samochodem.
> Wiec po prostu dostanie za niewsakazanie skoro zostawił kluczyki i nie
> wie kot jezdzi jego samochodem.
A to już jest bezczelne kłamstwo.
Właściciel nie ma żadnego obowiązku wiedzieć co się dzieje
z jego pojazdem. Ma obowiązek pamiętać komu go udostępnił
jeśli faktycznie to zrobił.
Pozdrawiam
-
34. Data: 2013-02-04 13:22:20
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:
>>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
>>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
>>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
>>>
>> Nieprawda.
>> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
>> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
>>
> w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
> zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje
Nieprawda.
Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
nie wprowadzili.
Pozdrawiam
-
35. Data: 2013-02-04 14:15:12
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 4 Feb 2013, Maruda wrote:
> W dniu 2013-02-04 10:33, Tomasz Chmielewski pisze:
>> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
>> kierowcy?
>>
> 1. Bo nie zna adresu kierowcy, a co najwyżej właściciela.
Pytanie powyżej jest niejednoznaczne, odebrałem je jako
pytanie dotyczące przedmiotu a nie podmiotu, zaś (zdanie)
z podmiotem domyślnym:
"broni się przed wysłaniem fotografii kierowcy właścicielowi"
(2..4 się zgadza)
pzdr, Gotfryd
-
36. Data: 2013-02-04 14:32:22
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 4 Feb 2013, RadoslawF wrote:
> Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:
>
>>>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
>>>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
>>>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
>>>>
>>> Nieprawda.
>>> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
>>> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
>>>
>> w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
>> zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje
>
> Nieprawda.
> Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
> tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
> i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
> nie wprowadzili.
<uwaga: poniższa dywagacja nie prowadzi do jednoznacznych
wniosków, może poza wnioskiem ze przepis jest zły>
Ale tylko użycie "wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę,
czemu nie mógł zapobiec" jest wymienione w przepisie jako
zwalniające z obowiązku wskazania.
To nie jest tak, że przepis musi wyliczać sposoby których
należy używać celem dopełnienia obowiązku "wskazania".
Jak Ci dadzą mandat za parkowanie bliżej niż 15m od przystanku
to też wyjaśnisz, że nie masz obowiązku wozić taśmy mierniczej?
Nie - masz "jakkolwiek" dopilnować spełnienia obowiązku.
Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
"powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
inny nie przychodzi mi na myśl.
pzdr, Gotfryd
-
37. Data: 2013-02-04 15:46:12
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: witek <w...@i...pl.invalid>
Tomasz Chmielewski wrote:
> On 02/04/2013 01:31 AM, Robert Tomasik wrote:
>
>> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
>> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
>> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
>> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
>> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
>> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
>> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
>> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
>> kto kierował.
>
> Ktos wie, dlaczego panstwo tak broni sie przed wyslaniem fotografii
> kierowcy?
>
>
Wymyslili, ze dowody przedstawia sie dopiero w czasie rozprawy aby druga
strona nie mogła przygotować linii obrony wiedząc czy policja ma
czytelne zdjęcia czy nie.
-
38. Data: 2013-02-04 16:14:41
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@i...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:ken25n$co9$6@usenet.news.interia.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>> Użytkownik "BartekK" <s...@d...org> napisał w wiadomości
>> news:kemv5c$ql0$1@mx1.internetia.pl...
>>> W dniu 2013-02-03 23:02, witek pisze:
>>>> Ale nikt go nie pyta ile osób w tym dniu prowadziło samochód.
>>>> Jego pytają komu wręczył kluczyki.
>>> A co, gdy kluczyków jest kilka?
>>> W posiadaniu kilku współwłaścicieli pojazdu?
>>> Żaden z nich nie odmawia podania komu użyczył - nie użyczał wcale.
>>> A dalszych wyjaśnień nie ma - odmawiają składania zeznań które mogłyby
>>> obciążyć jego lub jego osobę bliską, do czego mają prawo, bo
>>> współwłaścicielem jest np. żona/brat?
>>
>> Z tą odmową, to bez sensu. Ale po prostu nie wiedzą. U mnie w domu
>> kluczyki leżą w znanym domownikom miejscu. We wszystkich samochodach
>> wszyscy posiadajacy parwo jazdy są współwłąścicielami. Co do zasady
>> każdy może sobie wziąć te kluczyki bez wiedzy pozostałych. I naprawdę
>> bez żadnej ściemy jest możliwa sytuacja, że żaden z pozostałychw
>> spółwłaścicieli nie wie, że jeden z nich pojechał gdzieś - zwłąszcza,
>> jeśliby to był fotoradar w mojej miejscowości, bo o dalszym wyjeździe,
>> to pewnie wiemy wszyscy. Bez fotki, to nie ma siły ludzkiej, by ustalić,
>> kto kierował.
>
> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak zorganizuj
> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
>
Przepis mówi, ze mam wiedzieć, komu powierzyłem. Jak nie powierzałem, to
nie muszę wiedzieć. By mnie ukarać za niewiedzę należałoby dowieść, ze
komuś powierzałem. W wypadku współwłasności raczej coś takiego cieniutko
przed sądem widzę. Stąd Policja wysłała zdjęcia, a ITD próbuje sobie życie
uprościć, komplikując je sobie ogromnie moim zdaniem.
-
39. Data: 2013-02-04 16:20:33
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-02-04 14:32, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
> "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
> z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
> IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
> wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
> Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
> przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
> inny nie przychodzi mi na myśl.
Poważnie ?
Dobra podpowiem, wymów zeznania komu powierzył wynika z chęci
przerzucenia obowiązku dostarczenia dowodu z odpowiednich
służb na właściciela pojazdu.
Pozdrawiam
-
40. Data: 2013-02-04 16:23:50
Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1302041418480.2944@quad...
> On Mon, 4 Feb 2013, RadoslawF wrote:
>
>> Dnia 2013-02-04 02:58, Użytkownik witek napisał:
>>
>>>>> A przepis wyraźnie ci mówi, że masz wiedzieć wiec sobie tak
>>>>> zorganizuj
>>>>> branie kluczyków, zeby było wiadomo kto brał.
>>>>> Zaniedbanie z twojej strony nie zwalnia cię z odpowiedzialności.
>>>>>
>>>> Nieprawda.
>>>> Ma wiedzieć komu udostępnił, nie ma obowiązku wiedzieć
>>>> kto sobie sam pożyczył bez jego wiedzy.
>>>>
>>> w przepisie jest "czemu nie mógł zapobiec"
>>> zostawienie kluczyków samopas sie pod to nie kwalifikuje
>>
>> Nieprawda.
>> Nie zostawił kluczyków samopas tylko położył je czy powiesił
>> tam gdzie zawsze. Wolno mu. Przepisów o zamykaniu kluczyków
>> i dowodu rejestracyjnego w pancerszafie jak broń palną jeszcze
>> nie wprowadzili.
>
> <uwaga: poniższa dywagacja nie prowadzi do jednoznacznych prosta.
> wniosków, może poza wnioskiem ze przepis jest zły>
>
> Ale tylko użycie "wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę,
> czemu nie mógł zapobiec" jest wymienione w przepisie jako
> zwalniające z obowiązku wskazania.
>
> To nie jest tak, że przepis musi wyliczać sposoby których
> należy używać celem dopełnienia obowiązku "wskazania".
> Jak Ci dadzą mandat za parkowanie bliżej niż 15m od przystanku
> to też wyjaśnisz, że nie masz obowiązku wozić taśmy mierniczej?
> Nie - masz "jakkolwiek" dopilnować spełnienia obowiązku.
>
> Inna sprawa (i tu zgoda), że przepis zbędnie implikuje
> "powierzenie" :> - jakby wymienili "umożliwienie skorzystania
> z pojazdu" sprawa byłaby jasna.
> IMO, aby być w zgodzie ze zdaniem drugim i logiką, rzeczywiście
> wymóg "powierzenia" powinien skądś wynikać.
> Jakby nie patrzeć, nie wynika z zakazu umożliwienia korzystania
> przez osobę nie posiadającą PJ (z kilku powodoów), a jakiś
> inny nie przychodzi mi na myśl.
Jeśli pojazd ma jednego właściciela, to sprawa jest. Ale przy kilku
powstaje problem prawny. Wiadomo, że któryś z nich pojazdem jechał albo
użyczył go osobie trzeciej (pomijam kradzieże, bo to nie o to chodzi
tutaj). Ale pozostali mogą z czystym sumieniem i bez kombinowania
powiedzieć, że sami nie jechali i pojazdu nikomu nie użyczali. Kazdy ze
współwłaścicieli przecież na mocy prawa cywilnego jest do tego upoażniony i
nie wymaga to jakiejś specjalnej zgody pozostałych współwłaścicieli. A by
ukarać któregoś z nich konkretnego trzeba by dowieść, kto z nich tego
pojazdu użyczył i potem leciał z organem w kulki, że nie wiedział. Przepis
chory i stąd wszystko działa, dokąd ludzie się boją. Znam takich, co
mandaty przyjmowali dla tzw. świętego spokoju.
Znam przypdek, gdy właściciel wskazał - zgodnie z prawdą - jako osobę,
której oddał pojazd do dyspozycji osobę nie polsiadającą prawa jazdy w
ogóle. Chodziło o to, by ta osoba powiedziała, kto kierował pojazdem, bo
kierował któryś z jej synów. Straż Gminna przysłała wiadomy druiczek na
tamtą osobę i nie zająknęła się, że osoba ta sama przyjęła mandat za
przekroczenie prędkości - choć w takim razie należałoby ją ukarać za
prowadzenie pojazdu bez uprawnień.