-
61. Data: 2012-03-29 03:47:29
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Nostradamus" <l...@w...pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f72f74f$0$26697$6...@n...neostrad
a.pl...
>Ale do tego odnosi się dalsza część przepisu cytowanego wcześniej, który
>nie został zacytowany.... Został przedstawianu podpunkt 1, a jest jeszcze
>podpunkt 2....
Ale większość popierdułek na ta grupę zabłądziła i są za głupi aby przepis
przeczytać. Ot, nerwica.
Lubią pisać, a nie czytać.
-
62. Data: 2012-03-29 08:31:38
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Robert_J" <d...@g...pl>
>> Poza tym OIDP zastawienie drogi ewakuacyjnej nie jest w
>> świetle
>> przepisów zagrożeniem dla ruchu
>
>
> Puk, puk, już w samym liście głównym był znak ZAKAZ
> ZATRZYMYWANIA SIĘ opisany i obfotografowany. Więc nie musi
> być żadnego zagrożenia dla ruchu. Po prostu jest zakaz i
> on obowiązuje, także na terenie prywatnym.
Oczywiście :-). Ja odniosłem się tylko do drogi
ewakuacyjnej, a nie do zakazu zatrzymywania.
-
63. Data: 2012-03-29 09:39:56
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 28.03.2012 22:30, Robert Tomasik pisze:
> Są jakieś znaki wskazujące, że to nie jest droga publiczna? W kadrze ich
> nie ma, ale może gdzie poza kadrem są. Bo, jak nie ma, to jest to
> normalna droga publiczna. Własność gruntu tu nie ma większego znaczenia.
> Trudno, byś sprawdzał, do kogo w księgach należy ulica, którą jedziesz.
No właśnie sęk w tym, że nie liczy się oznakowanie, a status drogi.
Czytałem w Sieci (chyba, że to ściema) o przypadkach uznania winnym
tego, kto nie wiedział, że wyjeżdża z drogi prywatnej....
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
64. Data: 2012-03-29 10:09:53
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jkvlfo$huo$...@i...gazeta.pl...
> > SM nie ma uprawnień do blokowanie kogoś na prywatnej drodze. Prywatna
> > osoba może wystąpić do sądu w sprawie cywilnej a nie wzywać SM czy
> > policje.
> Taa, jasne.
> Facet mi wjedzie TIRem do ogródka, a ja jedynie, co mogę, to złożyć pozew
> do sądu i czekać na rozprawę.
> Lodu na głowę kolego :)
Sprawdź :-) Myślisz, że przyjedzie policja i go odholuje? ROTFL. Rozejrzyj
się dookoła ile porzuconego złomu stoi po osiedlach i nie da się z tym nic
zrobić. Przerabiane osobiście (znaczy przez wspólnotę) ani policja tego nie
odholuje ani straż miejska, ani nam (wspólnocie) nie wolno tego ruszyć.
Straż miejska nas pociesza żebyśmy poczekali jeszcze kilka lat to może ktoś
to na złom rozkradnie, a nieoficjalnie przyznają, że może złomiarzy trzeba
zaprosić.
Pozdrawiam
Ergie
-
65. Data: 2012-03-29 10:40:32
Temat: Odp: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jl15cj$lvi$...@n...news.atman.pl...
> Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jkvlfo$huo$...@i...gazeta.pl...
>
>> > SM nie ma uprawnień do blokowanie kogoś na prywatnej drodze. Prywatna
>> > osoba może wystąpić do sądu w sprawie cywilnej a nie wzywać SM czy
>> > policje.
>
>> Taa, jasne.
>> Facet mi wjedzie TIRem do ogródka, a ja jedynie, co mogę, to złożyć pozew
>> do sądu i czekać na rozprawę.
>> Lodu na głowę kolego :)
>
> Sprawdź :-) Myślisz, że przyjedzie policja i go odholuje? ROTFL. Rozejrzyj
> się dookoła ile porzuconego złomu stoi po osiedlach i nie da się z tym nic
> zrobić.
W miejscach niedozwolonych?
Bo tylko wtedy byłaby to analogia....
-
66. Data: 2012-03-29 10:51:01
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Nixe" <n...@n...pl>
"Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:jl15cj$lvi$1@node2.news.atman.pl...
> Sprawdź :-) Myślisz, że przyjedzie policja i go odholuje? ROTFL.
Nie, nałoży karę grzywny na kierowcę (wykroczenie - sprawdź sobie w kodeksie
pod co podpada odmowa opuszczenia prywatnego, nieogrodzonego terenu) i
sporządzi protokół z zajścia. Na początek mi wystarczy.
A odholuję ja, na koszt właściciela auta.
Natomiast przedpiśca sugeruje, że policja się w to w ogóle nie miesza.
To od CZEGO jest w takim razie policja?
> Rozejrzyj się dookoła ile porzuconego złomu stoi po osiedlach
Ale my chyba nie piszemy o złomie stojącym po osiedlach.
> ani nam (wspólnocie) nie wolno tego ruszyć.
Bzdura totalna. Przykład z własnego - nomen-omen - podwórka.
Bezpańskie auto, stojące ponad rok na prywatnym podwórkowym parkingu,
wspólnota blokowa wyholowała poza obręb terenu należącego do tego bloku.
Nikt jakoś nie poniósł z tego tytułu żadnych konsekwencji. Zresztą pardon -
jakie konsekwencje miałby ponieść właściciel usuwając ze swojej posesji
cudze mienie? Jak Ci ktoś wrzuci starą walizkę do przedpokoju, to też musisz
się z tym pogodzić?
N.
-
67. Data: 2012-03-29 11:46:19
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
wiadomości news:jl13kc$hvb$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 28.03.2012 22:30, Robert Tomasik pisze:
>> Są jakieś znaki wskazujące, że to nie jest droga publiczna? W kadrze ich
>> nie ma, ale może gdzie poza kadrem są. Bo, jak nie ma, to jest to
>> normalna droga publiczna. Własność gruntu tu nie ma większego znaczenia.
>> Trudno, byś sprawdzał, do kogo w księgach należy ulica, którą jedziesz.
>
> No właśnie sęk w tym, że nie liczy się oznakowanie, a status drogi.
> Czytałem w Sieci (chyba, że to ściema) o przypadkach uznania winnym tego,
> kto nie wiedział, że wyjeżdża z drogi prywatnej....
Podaj link, bo odnoszę wrażenie, ze albo źle zrozumiałeś tekst, albo
faktycznie ktoś głupoty powypisywał. Kierującego obowiązują znaki drogowe i
przepisy prawa o ruchu drogowym. Nie można od niego wymagać, by sprawdzał
geodezyjnie przebieg drogi, a co za tym idzie trudno wywodzić z tego
jakiekolwiek jego obowiązki. Znam kilka miejsc, gdzie z różnych powodów
ulice czy drogi biegną przez teren prywatny, ale z punktu widzenia prawa o
ruchu drogowym niczego to nie zmienia.
-
68. Data: 2012-03-29 11:49:08
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jl17f4$lro$1@inews.gazeta.pl...
> "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:jl15cj$lvi$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Sprawdź :-) Myślisz, że przyjedzie policja i go odholuje? ROTFL.
>
> Nie, nałoży karę grzywny na kierowcę (wykroczenie - sprawdź sobie w
> kodeksie pod co podpada odmowa opuszczenia prywatnego, nieogrodzonego
> terenu) i sporządzi protokół z zajścia.
Wskażesz, jaki to artykuł w kodeksie wykroczeń albo prawie o ruchu
drogowym?
> Bzdura totalna. Przykład z własnego - nomen-omen - podwórka.
> Bezpańskie auto, stojące ponad rok na prywatnym podwórkowym parkingu,
> wspólnota blokowa wyholowała poza obręb terenu należącego do tego bloku.
> Nikt jakoś nie poniósł z tego tytułu żadnych konsekwencji. Zresztą
> pardon - jakie konsekwencje miałby ponieść właściciel usuwając ze swojej
> posesji cudze mienie? Jak Ci ktoś wrzuci starą walizkę do przedpokoju, to
> też musisz się z tym pogodzić?
Ja bym się nie rozpędzał tak z tą bezkarnością. To, że akurat Wam się
udało, to nie znaczy, że wszystkim się uda.
-
69. Data: 2012-03-29 11:52:02
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f741ffc$0$1259$6...@n...neostrada
.pl...
>>> Taa, jasne.
>>> Facet mi wjedzie TIRem do ogródka, a ja jedynie, co mogę, to złożyć
>>> pozew do sądu i czekać na rozprawę.
>>> Lodu na głowę kolego :)
>> Sprawdź :-) Myślisz, że przyjedzie policja i go odholuje? ROTFL.
>> Rozejrzyj się dookoła ile porzuconego złomu stoi po osiedlach i nie da
>> się z tym nic zrobić.
> W miejscach niedozwolonych?
> Bo tylko wtedy byłaby to analogia....
Do tira wjeżdżającego do ogródka?
A czym on się różni o złomu porzuconego na osiedlowym trawniku?
Pozdrawiam
Ergie
-
70. Data: 2012-03-29 12:01:34
Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jl17f4$lro$...@i...gazeta.pl...
"Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:jl15cj$lvi$1@node2.news.atman.pl...
> Sprawdź :-) Myślisz, że przyjedzie policja i go odholuje? ROTFL.
> Nie, nałoży karę grzywny na kierowcę (wykroczenie - sprawdź sobie w
> kodeksie pod co podpada odmowa opuszczenia prywatnego, nieogrodzonego
> terenu) i sporządzi protokół z zajścia. Na początek mi wystarczy.
> A odholuję ja, na koszt właściciela auta.
> Natomiast przedpiśca sugeruje, że policja się w to w ogóle nie miesza.
> To od CZEGO jest w takim razie policja?
Po pierwsze najpierw musisz wezwać właściciela do zabrania swojego mienia.
Żaden przechodzący obok policjant nie wypisze mandatu za to, że w Twoim
ogródku stoi czyjś samochód, bo nie ma podstawy prawnej.
>> Rozejrzyj się dookoła ile porzuconego złomu stoi po osiedlach
> Ale my chyba nie piszemy o złomie stojącym po osiedlach.
Piszemy o tym gdy ktoś na Twoim prywatny terenie zostawił swój samochód, a
złom jest przykładem takiego samochodu pozostawionego dawno temu.
>> ani nam (wspólnocie) nie wolno tego ruszyć.
> Bzdura totalna. Przykład z własnego - nomen-omen - podwórka.
> Bezpańskie auto, stojące ponad rok na prywatnym podwórkowym parkingu,
> wspólnota blokowa wyholowała poza obręb terenu należącego do tego bloku.
Zrobiliście to legalnie??? Mieliście na to zgodę sądu???
> Nikt jakoś nie poniósł z tego tytułu żadnych konsekwencji. Zresztą
> pardon - jakie konsekwencje miałby ponieść właściciel usuwając ze swojej
> posesji cudze mienie?
Dowolne, z oskarżeniem o krótkotrwały zabór mienia włącznie. Zależy tylko od
właściciela tego wraku o co zechce Was oskarżyć, a jeśli przy holowaniu
doszło do uszkodzenia to jest to celowe uszkodzenie cudzego mienia.
> Jak Ci ktoś wrzuci starą walizkę do przedpokoju, to też musisz się z tym
> pogodzić?
Nie, możesz wezwać go do zabrania. Oczywiście po wszystkim masz prawo
obciążyć go kosztami przechowywania jego rzeczy. Przykre ale prawdziwe. W
Polsce nie obowiązuje zasada "mój dom / ogród moją twierdzą".
Pozdrawiam
Ergie