-
11. Data: 2020-10-05 22:39:19
Temat: Re: Lokalizacja serwera a prawo krajowe
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2020-10-02 o 09:20, Arnold Ziffel pisze:
> t-1 <t...@t...pl> wrote:
>
>>> Administrator wymaga, zeby uzytkownicy przestrzegali prawa... i tu jest
>>> ciekawie, bo prawa ktorego kraju?
>>
>> Każdy swojego.
>
> No dobra, ale czy admin nie beknie za to, że user przestrzegając prawa
> swojego kraju umieści treści niezgodne z prawem kraju, w którym mieszka
> admin lub w którym znajduje się serwer?
>
Admin i user (raczej przy poważnych przestępstwach) mogą być zaocznie
skazani a ukarani jak pojawią się w kraju gdzie jest serwer. Poważny
kraj nie powinien bowiem deportować swoich obywateli choć różnie się zdarza.
Więc każdy powinien z zasady przestrzegać prawa swojego kraju a jak nie
chce podpaść obcym to oczywiście przepisów innych krajów.
-
12. Data: 2020-10-06 16:49:43
Temat: Re: Lokalizacja serwera a prawo krajowe
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 05.10.2020 o 22:39, t-1 pisze:
>>>> Administrator wymaga, zeby uzytkownicy przestrzegali prawa... i tu jest
>>>> ciekawie, bo prawa ktorego kraju?
>>> Każdy swojego.
>> No dobra, ale czy admin nie beknie za to, że user przestrzegając prawa
>> swojego kraju umieści treści niezgodne z prawem kraju, w którym mieszka
>> admin lub w którym znajduje się serwer?
> Admin i user (raczej przy poważnych przestępstwach) mogą być zaocznie
> skazani a ukarani jak pojawią się w kraju gdzie jest serwer. Poważny
> kraj nie powinien bowiem deportować swoich obywateli choć różnie się
> zdarza.
> Więc każdy powinien z zasady przestrzegać prawa swojego kraju a jak nie
> chce podpaść obcym to oczywiście przepisów innych krajów.
W Polsce zasadniczo administrator nie odpowiada za umieszczane przez
użytkowników treści, co wynika z Rozdziału 3 Ustawy z dnia 18 lipca
2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Z tego, co wiem
większość krajów ma podobne unormowania. Drugą "rubieżą obrony" jest
wynikający z art. 111 kk warunek, że czyn musi być przestępstwem w
miejscu jego popełnienia. I to też jest raczej standard na całym świecie.
Nie biorę udziału w wałkowanym tu zagadnieniu, bo w mojej ocenie sprawa
jest o wiele bardziej skomplikowana, niż tu ją przedstawia się. Przede
wszystkim nie da się z góry stwierdzić, w jakim kraju dana treść
zostanie udostępniona. Informacje są replikowane przez różne serwery i
usługi. W różnych krajach są różne ograniczenia, które są nawet trudno
do ogarnięcia. Niektóre ograniczenia są powiedzmy transgraniczne. Ale
jeśli chodzi o publikacje, to już z tym różnie bywa.
--
Robert Tomasik