Kinga wrote:
>
> Są jakieś współczynniki, ale teraz nie mogę znaleźć rozliczenia

No to mierniki mogą wskazywać to samo, współczynniki będą inne i w
efekcie zużycie na małym kaloryferze będzie mniejsze.
I pewnie tak jest.

do góry

On Sun, 19 Oct 2008, agent73 wrote:

> On Sun, 19 Oct 2008 01:21:12 +0200, Kinga <k...@w...pl> wrote:
>
>> liczniki elektroniczne).
>
> To nie są żadne liczniki tylko podzielniki, różnica zasadnicza.

Tak z ciekawości, to co one zliczają - całkę z temperatury?
Wydawało by się, że jak już, to pakować "kompletną" elektronikę,
czyli wraz z pomiarem obu temperatur (wlot i wylot) oraz przepływu.

pzdr, Gotfryd

do góry

pokazują tą samo ilosc ciepła czyli wszystko sie zgadza..
róznica bedzie w obliczeniach gdyż uwzględnia sie wielkośc grzejnika....

do góry

Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gdg4l0$fq6$1@node1.news.atman.pl...

> Mają.

no wiec skoro blok ocieplony i mozesz wylac kaloryfer, to po co masz
wlaczone oba kaloryfery?
tez mam dwa w duzym pokoju, tez mieszkanie szczytowe, i nie przypominam
sobie takiej zimy, abym musial miec wlaczone oba, przewaznei wlaczony jest
tylko mniejszy

do góry

>> hmm masz nieocieplony blok???
>
> Ocieplony. Styropianem. Jak zimno to zimno a w lecie wieczorem to się
> można udusić, bo ten styropian nagrzewa się od słońca.
> Mieszkanie szczytowe.

nagrewanie styropianu nie ma tu nic do rzeczy bo on jest IZLATOREM wiec
raczej ma zapobiegac przedowstawianiu sie ciepla lub zimna...
to ze mieszkanie nagrzewa sie od slonca wpadajacego przez okna czy od np nie
zaizolowanego dachu.

>> czy moze te automaty do zliczania ciepla maja jakies termostaty
>> uniemozliwiajace calkowite wylaczenie jednego kaloryfera??
>
> Mają. Tylko, że jak się nastawi na 2, to tak jakby na 0 bo wtedy
> przestają grzać.

Te automaty nie gdzeja jesli w pomieszczeniu jest konkretna temperatura...
1 i 2 na nich maja zapobiegac nadmiernemu wychlodzeniu mieszkania podczas
jego nie uzywania, bo czasem pekaja parkiety itp

Podzielniki ciepla mierza ilosc jednostek ciepla na zasadzie roznicy
temperatury.
Kazdy rodzaj kaloryfera ma wspolczynniki, i na podstawie tych wspolczynnikow
(jesli dobrze pamietam histerezy ) i ilosci jednostek zliczonych (oraz ich
ceny) obliczane jest koszt ogrzewania...
Oczywiscie sa jeszcze wspolczynniki stalych/zmiennych kosztow... ale to za
duzo opowiadania.
Z tego co widac grzejesz dosc sporo nawet jak zima jakas bardzo mrozna nie
jest...

Pozdrawiam
--
Steel

do góry

Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gddlol$5t7$1@node1.news.atman.pl...

>Oba liczniki pokazują prawie takie samo zużycie ciepła. Ten większy
>kaloryfer: 865, a mniejszy 864.

Podzielniki wskazuja zużywane ciepło w całym pomieszczeniu ;) takie
ustrojstwo bedzie wskazywało nawet jeśli jeden grzejnik wyłączysz całkowicie
( oczywiście jesli jeden grzejnik wystarczy do ogrzania całego
pomieszczenia ), zasada jest bardzo prosta, w całym bloku jest jeden miernik
energii cieplnej dostarczanej do budynku, we wszystkich pomieszczeniach na
grzejnikach są montowane podzielniki, co jakiś czas chodzi się spisuje
wartości i wtedy wychodzi kto ile grzał ;) dzieli sie to potem na
poszczególne pomieszczenia itp. i oblicza całkowite zużycie na m2 metoda
bardzo niedokładna ale bardzo tania ;)

--
Slawek

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:

> On Sun, 19 Oct 2008, agent73 wrote:
>
>> On Sun, 19 Oct 2008 01:21:12 +0200, Kinga <k...@w...pl> wrote:
>>
>>> liczniki elektroniczne).
>>
>> To nie są żadne liczniki tylko podzielniki, różnica zasadnicza.
>
> Tak z ciekawości, to co one zliczają - całkę z temperatury?
> Wydawało by się, że jak już, to pakować "kompletną" elektronikę,
> czyli wraz z pomiarem obu temperatur (wlot i wylot) oraz przepływu.

Czyli licznik ciepła. Ino to chyba ciutkę drogie.

p. m.

do góry

BETON wrote:

> pokazują tą samo ilosc ciepła czyli wszystko sie zgadza..

Tą samą liczbę "stopniogodzin", nie ciepła. Czyli pokazują że w miejcu
zamontowania była przez cały czas mniej więcej taka sama temperatura.

Reszta się zgadza.

p. m.

do góry

mvoicem <m...@g...com> wrote in news:gdhqt8$1kh$2@news.onet.pl:

> Ta sama liczbę "stopniogodzin", nie ciepla. Czyli pokazuja ze w miejcu
> zamontowania byla przez caly czas mniej więcej taka sama temperatura.

w ktorym miejscu?
rozumiem, ze chodzi o jakas ROZNICE TEMPERATUR

(bo inczaczej jesli kaloryfer byl wylaczony a pokoj byl ogrzewany przez np.
jakis grzejnik elektryczny to wtedy jego temperatura co ma do rzeczy?)

najsensowniej byloby mierzyc roznice pomiedzy temperatura powierzchni
grzejnika a temperatura otoczenia
tylko wtedy jak to RZETELNIE przeprowadzic/wyliczyc?
przeciez wyniki pomiarow bardzo silnie beda zalezec od sposobu/dokladnosci
zamontowania tych licznikow!
a to juz jest pole do naduzyc/oszustw

--
Y?

do góry

"slawek" <s...@g...pl> wrote in news:gdhoqt$i4q$1@inews.gazeta.pl:

> zasada jest bardzo prosta, w calym bloku jest jeden miernik
> energii cieplnej dostarczanej do budynku, we wszystkich pomieszczeniach na
> grzejnikach sa montowane podzielniki

ale wlasciwie co mierza/wskazuja te podzielniki?
jaka jest ich fizyczna zasada dzialania?

> co jakis czas chodzi się spisuje wartosci

w ramach "robot publicznych"? ;)

> i wtedy wychodzi kto ile grzal

ale na jakiej podstawie "wychodzi"?


bo coraz bardziej nabieram podejrzen,
ze te "liczniki" to zwykle ATRAPY :))

--
Y?

do góry