-
11. Data: 2008-06-19 15:50:01
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: "GrzegorzP" <l...@w...pl>
> Witam,
>
> Mam takie oto pytanka dot zakupu oprogramowania i licencji:
>
> 1. Czy kupując oprogramowanie w Polsce, muszę dostać treść licencji w jęz.
> polskim czy wystarczy w dowolnym "unijnym" (np. angielskim) i czy ten fakt
> będzie miał jakikolwiek wpływ na jej ważność?
>
Pod uwagę możnaby wziąć:
Ustawa o języku polskim z dnia 7 października 1999r. art. 7.
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej art 3.
Ustawa o języku polskim stanowi, że umowy prawne na terene RP powinny być
zawierane w języku polskim. Tak więc jedynie umowy licencyjne zawierane w
języku polskim są ważne. Do obcojęzycznego oprogramowania powinna być
załączana polska licencja.
Jeżeli nie ma polskiej licencji, nie można sprawdzić warunków używania
programu, co niesie za sobą możliwe konsekwencje.
-
12. Data: 2008-06-19 19:52:34
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MarekN" <m...@p...usun.to.onet> napisał w wiadomości
news:48593815$0$15004$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Tylko tu bywa kilka problemów. By sie zorientować, ze program nie ma na
>> płycie instalacyjnej polskojęzycznej licencji, to trzeba tę płytę jednak
>> włożyć do napędu.
> A co to zmienia? Bo ja twierdze, ze brak umowy w jezyku polskim nie jest
> wada programu. Inaczej, umowa licencyjna nie jest elementem sprzedazy.
> Rownie dobrze mozna by podczas instalacji napisac, ze tresc umowy
> licencyjnej znajduje sie w Internecie pod jakims tam adresem.
W wypadku dzieła umowa licencyjna jest istotnym elementem transakcji,
bowiem określa prawa użytkownika. Jest istotna różnica, czy mam prawo
jedynie używać program do domowego użytku, czy również w firmie, a to
najprostszy problem, których skomplikowane prawo autorskie może jeszcze
wiele postawić. Stąd zdecydowanie się z Twoim poglądem nie zgadzam. W
Polsce kupujący z założenia ma obowiązek znać język polski. każdy inny
język de facto uniemożliwia mu zapoznanie się z treścią. Pół biedy, jeśli
to jakiś powszechny język: angielski, rosyjski, niemiecki czy francuski. Tu
zawsze można kogoś nawet o pomoc poprosić. Ale w ogólności może się okazać,
że w pudełku jest płyta po japońsku, czy zgoła w języku Papuasów. I co
wtedy?
-
13. Data: 2008-06-19 21:49:32
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 18 Jun 2008, MarekN wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>> - czy licencję można uznać za "część instrukcji"
>> IMVHO treść licencji jest instrukcją wartości niematerialnej, co
>> powoduje że istotne będzie pytanie pierwsze :)
>
> A wg mnie nie. Instrukcja mowi mowi o tym w jaki sposob nalezy korzystac z
> produktu, aby wykorzystac jego mozliwosci lub nie popsuc go (ew nie popsuc
> siebie, itp). Licencja jest umowa pomiedzy kupujacym, a strona druga. Nie
> mowi o "funkcjonalnosci" produktu.
Spróbuję się bronić.
Konsument ma prawo do instrukcji dotyczącej produktu który nabył,
prawda?
I do tego do instrukcji po polsku :)
Co będzie instrukcją do wartości niematerialnej, jaką jest licencja,
której treść brzmi w stylu: "jeśli licencjobiorca jest głównym, czyli
niemal wyłącznym użytkowikiem komputera stacjonarnego, na którym
zainstalowano pakiet Office, ma prawo zainstalować pakiet Office
również na jednym komputerze przenośnym którego jest wyłącznym
użytkownikiem"?
Oczywiście to nie dosłowny cytat, piszę "z głowy czyli z niczego".
Ale jaką postać, *inną* od tej treści, ma obowiazkowa instrukcja
dołączona do nabywanego produktu pt. "licencja"?
pzdr, Gotfryd
-
14. Data: 2008-06-19 22:00:58
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 18 Jun 2008, Paweł wrote:
> Mogę je kupić przez sieć płacąc kartą w zagranicznych sklepach internetowych
> lub u pośrednika w Polsce.
^^^^^^^^^^
[...]
> Słyszałem, że kupując za granicą muszę się zgodzić na akceptację licencji w
> języku obcym (wszakże kupuję w "innym kraju") ale czy nabywając ten sam
> program w Polsce też?
IMVHO trzeba rozważyć, czy nie występuje tu numer podobny do przypadku
zakupu w komisie.
Zauważ: napisałeś "u pośrednika", a nie "w sklepie".
Czyli ten ktoś (pośrednik) *nie* nabył tego co sprzedaje "na dyspozycję
w celu sprzedaży", lecz właśnie posredniczy - czyli ułatwia zawarcie
umowy nabycia licencji, ale *nie* *ze sobą*, lecz ze sprzedającym!
Komisy samochode np. "standardowo" wyłączają część swojej
odpowiedzialności, zastrzegając że nie ponoszą odpowiedzialności
za wady prawne.
A umowa jest trójstronna: właściciel (sprzedający), komisant
i nabywca. Z reklamacją o wady prawne odeślą do sprzedającego.
Podejrzewam, że podobny mechanizm może zadziałać u pośrednika: "przecież
to NIE JA dokonałem sprzedaży licencji na Pańską rzecz, ja tylko
realizowałem pośrednictwo" :D
> Co do sposobu przekazania programu, to fakt rozerwania folii (otworzenie
> nośnika, zerwanie nalepki itp) jednoznacznie wskazuje na "skonsumowanie"
> produktu
AFAIR dostawcy tacy jak MS Polska (piszę "dostawcy", bo produkt
niekoniecznie jest *wytworzony* przez odrębną od MS USA firmę
MS Polska, fakt posiadania iluś-tam % akcji - w tym 100% - jest
uboczny :)) akceptują zwrot po rozpakowaniu do stanu umożliwiającego
zapoznanie się z licencją.
Nie testowałem więc szczegółów nie znam, ale opisy gdzieś widziałem.
> Zastanawia mnie czy gdzieś w prawach konsumenta jest zapis określający /
> wyłączający prawa zwrotu wartości niematerialnych ("software")?
Całiem sporo przepisów konsumenckich jest tak wyłączonych:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=321
+++
1. Ustawę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalnoci
przedsiębiorstwa sprzedaży
rzeczy ruchomej
^^^^^^^^^^^^^^^
---
...ale to trzeba w każdym przepisie z osobna sprawdzać :[
pzdr, Gotfryd
-
15. Data: 2008-06-19 22:51:23
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: Kamikazee <n...@n...pl.invalid>
GrzegorzP pisze:
> Ustawa o języku polskim stanowi, że umowy prawne na terene RP powinny być
> zawierane w języku polskim. Tak więc jedynie umowy licencyjne zawierane w
> języku polskim są ważne. Do obcojęzycznego oprogramowania powinna być
> załączana polska licencja.
>
> Jeżeli nie ma polskiej licencji, nie można sprawdzić warunków używania
> programu, co niesie za sobą możliwe konsekwencje.
Zakładając, że użytkownik nie zna języka angielskiego przez co nie mógł
zapoznać się z treścią licencji i zainstalował program darmowy tylko do użytku
domowego (z wyłączeniem użytkowania komercyjnego - w firmie) będzie
usprawiedliwione przed konsekwencjami złamania licencji?
-
16. Data: 2008-06-20 03:59:09
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Kamikazee napisał(a):
> Zakładając, że użytkownik nie zna języka angielskiego przez co nie mógł
> zapoznać się z treścią licencji i zainstalował program darmowy tylko do użytku
> domowego (z wyłączeniem użytkowania komercyjnego - w firmie) będzie
> usprawiedliwione przed konsekwencjami złamania licencji?
Skoro nie mógł się zapoznać z treścią licencji to nie powinień
instalować...
j.
-
17. Data: 2008-06-20 04:34:11
Temat: Re: Licencja na oprogramowanie w jęz. obcym / zwrot oprogramowania
Od: "GrzegorzP" <l...@w...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrng5mao7.amr.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Kamikazee napisał(a):
>
>> Zakładając, że użytkownik nie zna języka angielskiego przez co nie mógł
>> zapoznać się z treścią licencji i zainstalował program darmowy tylko do
>> użytku
>> domowego (z wyłączeniem użytkowania komercyjnego - w firmie) będzie
>> usprawiedliwione przed konsekwencjami złamania licencji?
>
> Skoro nie mógł się zapoznać z treścią licencji to nie powinień
> instalować...
>
Dokładnie!
Nie powinien instalować i powinien mieć możliwość zwrotu, bo nie spełniono
warunków prawnych sprzedawania w Polsce oprogramowania z licencją polską.
Inna sprawa, gdy kupił za granicą będąc tam fizycznie. Jeszcze inna to jak
traktować zakup uczyniony fizycznie w Polsce przez internet u zagranicznego
sprzedawcy.