-
31. Data: 2008-07-13 16:15:27
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "cef" <c...@i...pl>
Jotte wrote:
>> A który konkretnie artykuł KP chroni związkowca?
> Jak widać sporo ciągle jest takich pracodafcuf-tumanów, co to
> zatrudniają, a prawa pracy nie znają.
> Nie KP, a ustawa o związkach zawodowych..
Dziękuję za ocenę.
Większość pracodawców radzi sobie bez związków,
dlatego też nie studiuje zbędnych przepisów.
-
32. Data: 2008-07-13 16:19:54
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:g5d9pp$mb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> A który konkretnie artykuł KP chroni związkowca?
>> Jak widać sporo ciągle jest takich pracodafcuf-tumanów, co to
>> zatrudniają, a prawa pracy nie znają.
>> Nie KP, a ustawa o związkach zawodowych..
> Dziękuję za ocenę.
Proszę bardzo, to gratis.
> Większość pracodawców radzi sobie bez związków,
> dlatego też nie studiuje zbędnych przepisów.
W gównianych małych firemkach ZZ zwykle nie powstają.
A tam gdzie powstają to nie są dla pracodawców tylko dla pracowników.
--
Jote
-
33. Data: 2008-07-13 16:27:38
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:g5da13$o39$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jeśli broni go ustawa o związkach, to nie ma o czym mówić.
> Trzeba pewnie użyć właśnie jakiegoś "fortelu":
> wysyłać w delegacje, przenosić do innych prac - zakładam, że w miejscach
> gdzie związki się tworzą (odpowiednia ilość pracowników) jest odpowiednio
> duża
> liczba "stanowisk".
Masz rqację, to prawda, czysto grać to mogą dżentelmeni, ludzie honoru.
A z gnojstwem to trzeba fortelami - zwolnienia lekarskie, urlopy na żądanie,
żądanie poleceń służbowych na piśmie, nagrywanie wszystkiego itp.
--
Jotte
-
34. Data: 2008-07-13 16:41:42
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: Rentier <f...@g...com>
Jotte pisze:
> Użytkownik "Rentier" <f...@g...com> napisał w wiadomości
> news:487A200A.2000302@gmail.com...
>
>> Przesuń do innej pracy- niekoniecznie palacz, ale mniej
>> odpowiedzialnej.Wtedy żaden lekarz,żadne kwalifikacje nie są istotne.
> Polecam _przed_ odpowiadaniem lekturę KP. W tym wypadku art. 42 §4 oraz
> art. 229 §4.
> Z lżejszej lektury polecam:
> http://42.pl/u/LFW
Ech, oczywiście!
Ale skoro masz np. kwalifikacje betoniarza, to nie oznacza,że zawsze masz stać przy
wylocie pompy
lejącej beton w fundament.
Równie dobrze możesz chochlować łopatą piasek z cementem do betoniarki.
W ramach kwalifikacji.
O takie rozwiązania mi chodziło.
R.
-
35. Data: 2008-07-13 16:44:14
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: Marian <m...@a...pl>
Jotte wrote:
> Stać przy wylocie może, a chochlowac nie może, bo ma chory kręgosłup na
> przykład. I już po pracodawczym skurwysyństwie.
ooo jak lekarz powie, ze nie moze to bardzo dobrze. Bo sie okazuje, ze
do stania przy wylocie nikt nie potrzebny, a skoro ten nie moze mieszac
lopata, to pracodawca go zwalnia i zatrudnia zdrowego niezwiazkowca. I
juz znow pracodawcze skurwysynstwo odnosi sukces ;)
-
36. Data: 2008-07-13 16:48:16
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Rentier" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:g5db91$5su$1@news.dialog.net.pl...
> Wskazujemy więc rafy, na które może trafić autor wątku.
Na rafy trafiają durnie, którzy o nich nie wiedzą. Ci nie powinni żeglować.
> A z niego akurat wynika pracownicze,
> nie pracodawcze skurwysyństwo.
Z niego nic nie wynika. To tylko jednostronny, nieobiektywny ogląd sytuacji
dokonany przez niedouka.
Nie ma się czym ekscytować.
--
Jotte
-
37. Data: 2008-07-13 16:51:51
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g5dbcu$qfi$1@news.onet.pl...
>> Stać przy wylocie może, a chochlowac nie może, bo ma chory kręgosłup na
>> przykład. I już po pracodawczym skurwysyństwie.
> ooo jak lekarz powie, ze nie moze to bardzo dobrze. Bo sie okazuje, ze do
> stania przy wylocie nikt nie potrzebny, a skoro ten nie moze mieszac
> lopata, to pracodawca go zwalnia i zatrudnia zdrowego niezwiazkowca. I juz
> znow pracodawcze skurwysynstwo odnosi sukces ;)
A poczytaj no trochę wiecej zanim zaczniesz pisać, ok?
--
Jotte
-
38. Data: 2008-07-13 17:08:01
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Nodles <n...@e...net.pl> napisal:
> Jezu jaki ty musisz być stary !! Zdążyłeś osobiście poznać realia pracy
> w przemyśle naftowym, paliwowym i energetycznym i możesz pozwolic
> sobie na autorytatywne stwierdzenie że wszędzie tam pracują pasożyty.
Mysl, to nie boli. Chyba, ze przechodzaca burza ci przydzwonila w glowe ;)
Pojecie pasozytnictwa moze odnosic sie do branzy lub przedsiebiorstwa
niezaleznie od pracowitosci zatrudnionych tam ludzi. W moim poscie
pisalem o przedsiebiorstwa, nie o ludziach. A teraz ochlon, gleboko
oddychaj i przeczytaj jeszcze raz. Rolnicy np. wykonuja ciezka prace,
ale branza jest pasozytnicza jako calosc - zzera wiecej srodkow niz
wytwarza. Teraz zrozumiales, co chcialem powiedziec?
> Bo chyba nie uogólniasz tak na podstawie opowieści szwagra który
> pracuje w Zakładzie Energetycznym albo co gorsza na podstawie czegoś
> co przeczytałeś w gazetach ? A może nie chcieli cię tam do pracy bo się
> nie nadawałeś i teraz się odgrywasz ?
A teraz, jak ci wytlumaczylem semantyke nieco bardziej zlozona
niz tekst gazetowy juz rozumiesz, ze powyzsza twoja argumentacja
zbija twierdzenia, ktorych nie glosilem?
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
39. Data: 2008-07-13 17:34:22
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
Użytkownik "Agulina" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g5crqv$q8c$1@news.dialog.net.pl...
>>Sorry ale nie kumam Was. Myślę, że te komenatrze są w ogóle nie na
>>miejscu. Nikt tutaj nikogo nie wykorzystuje i nie zmusza do niczego. Płaca
>>jest również godziwa. Chodzi głównie o to, ze inni muszą "tyrać" za tego
>>właśnie pracownika bo co roku jest ta sama zagrywka, tj. kilka miesiecy na
>>chorobowym a potem urlop, podczas którego zasuwa za granicą (bo wtedy
>>jakoś jest zdrowy). Ciagle trzeba załatwiać zastępstwa. Gdy mu inni mają
>>to za złe, to śmieje się im w twarz i rodzą sie konflikty. Poza tym zawsze
>>"ma jakiś problem" i nie godzi się na żadne zmiany, a nawet złośliwe
>>komplikuje sprawy innym.
> Więc nie wiem kto tu kogo "wyzyskuje".
Pierw pisałaś tylko o leniwym i konfliktowym pracowniku. Teraz dochodzą nowe
informacje, kilkumiesięczne chorobowe, praca za granicą... Nie dziw się
więc komentarzom skoro informacje podajesz niepełne.
A tak przy okazji, owa godziwa płaca to ile konkretnie na rękę ??
Pozdrawiam Przemek
-
40. Data: 2008-07-13 17:34:41
Temat: Re: Leniwy pracownik
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl> napisał
>>
>> Nie byłoby problemu gdyby taki funkcjonariusz związkowy był
>> pracownikiem związków zawodowych i był opłacany przez swoich
>> towarzyszy a nie przez przedsiębiorcę na którego szkodę działa.
> Tak możliwośc istnieje - czy ty w ogóle przeczytałes ustawę?
> Reszta to znowu bzdury - przecież pracownik pracodawcy X nie
> przestaje być pracownikiem tylko dlatego, że jest związkowcem. Nadal
> ma obowiązek świadczyć pracę i prawo otrzymywać wynagrodzenie.
W art. 31 i 34(1) masz przypadki gdy związkowiec ma prawo
do zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem
prawa do wynagrodzenia.
W innym miejscu masz zakaz zwolnienia pracowników wskazanych
przez ZZ, co w przypadku gdyby ich praca stała się zbędna
oznacza kolejnych nierobów opłacanych z kasy firmy.