Pieszy umundurowany patrol policyjny zatrzymuje do rutynowej kontroli celem
sprawdzenia, czy nie jest poszukiwany eleganckiego ogolonego pana w
garniturze.
Pan zanim wyjął dowód osobisty, poprosił funkcjonariuszy o okazanie odznaki
policyjnej z numerem. Policjanci wywiesili z kieszonki plakietki, pan
zanotował numery, po czym policjanci po krótkiej naradzie między sobą
odstąpili od wykonania czynności mimo iż Pan trzymał już dowód osobisty w
ręku gotowy do wręczenia funkcjonariuszom i nawet zachęcał ich do dokonania
czynności.

Czy wszystko odbyło się prawidłowo ?

--
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
http://grupy.3mam.net

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy [###k...@n...serwerze.gazeta.pl.###]
napisał:

> Czy wszystko odbyło się prawidłowo ?

Może poznali go i odstąpili od legitymowania jako osoby znanej
osobiście funkcjonariuszom. Wcześniej go nie poznali. :-)

do góry

Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@n...serwerze.gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:1w37zui5tj35b.aqy5gklkb654.dlg@40tude.net...

> Czy wszystko odbyło się prawidłowo ?

Ale w czym jest problem? Chcesz dowalić policjantom, bo śmieli cię panie w
garniturze wylegitymować?

do góry

Ta sytuacja miala miejsce czy to calkowicie wymyslona sytuacja?
Bo nie chce mi sie wierzyc zeby byla taka naprawde:)

--
j...@p...pl
gg: 207344

do góry

Jacek23 napisał(a):
> Ta sytuacja miala miejsce czy to calkowicie wymyslona sytuacja?
> Bo nie chce mi sie wierzyc zeby byla taka naprawde:)

E tam, zdarzają się i takie kwiatki. Ze mną kiedyś się kłócili o mandat
za przechodzenie przez ulicę. Kłócili, kłócili, i w końcu też odstąpili
od czynności bo chyba dosyc dyskusji ze mną na temat PoRD. Szczególnie,
że potem sprawdziłem w domku, na spokojnie i to ja miałem rację. A
policjanci, których opisuje autor wątku być może byli zaraz po szkole i
może przestraszyli się, że coś zrobią źle a gość to jakaś "szycha" :D

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia Fri, 30 Dec 2005 02:11:51 +0100, Jacek23 napisał(a):

> Ta sytuacja miala miejsce czy to calkowicie wymyslona sytuacja?
> Bo nie chce mi sie wierzyc zeby byla taka naprawde:)

Autentyczna.
Pan w garniturze był funkcjonariuszem policji, zdecydowanie starszy stażem
od patrolowych. Nie znał ich, ponieważ przebywał na urlopie 300km od
miejsca zamieszkania.
Czy powinien pokazać legitymację zamiast dowodu osobistego ?

--
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
http://grupy.3mam.net

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy napisał(a):
> Czy powinien pokazać legitymację zamiast dowodu osobistego ?

Nie, a dlaczego?

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

scream wrote:
> Krzysztof 'kw1618' z Warszawy napisał(a):
>
>> Czy powinien pokazać legitymację zamiast dowodu osobistego ?
>
>
> Nie, a dlaczego?
>

Bo zwykle wtedy odstępują od wypisania mandatu, ze przekroczenie
dozwolonej prędkości :)

do góry

> Pan w garniturze był funkcjonariuszem policji, zdecydowanie starszy stażem
> od patrolowych.

po 1
to jakis frajer nie policjant a napewno SB-ek
zaden normalny policjant nie zaczyna rozmowy od spisywania numerow
swoich "kolegow"
po 2
ta historia smierdzi mi opowiadaniem goscia podczas swiat dla
podtrzymania rozmowy z rodzina - sciema nie ma innej opcji
poprostu wujek ci glupot naopowiadal

do góry

swiety <s...@n...ma.adresu.pl> napisał:

> napewno SB-ek
Na pewno mylisz się ;-)

Artur Golański

do góry