Czapla pisze:

> Jak jest
> z łowieniem (łapaniem?) ryb z łódki bez pomocy wędki a za to przy
> użyciu ...kamieni(!)?

Jeśli mówimy o amatorskim połowie ryb to Ustawa o Rybactwie Śródlądowym
nie przewiduje takiego sposobu.

"Art. 7. 1. Za amatorski potów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub
kuszą."


Rafał

do góry

> Zapytałem się takiego i twierdzi, że z brzegu można złapać te same ryby co z łodzi.

zgadza się ale nie tymi samymi metodami, jeśli dla kogoś przyjemnością jest łowienie
np na spławik
to z brzegu nie złapie tych samych ryb co z łodzi, różne ryby żerują w różnych
miejscach a
spławikiem nie da się rzucić daleko.
grzesiex1

do góry

Użytkownik "Photo M" <p...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ffnjbg$155$1@news.dialog.net.pl...
> Użytkownik "Fragles" napisał w wiadomości
> No ale jeśli jest takie jezioro to tutaj z kolei nie ma możliwości
> wykorzystania opłaty za połów z brzegu. W takim razie opłaty dodatkowe
> powinny dotyczyć łowisk gdzie jest możliwość połowu tylko ze środków
> pływających.

A jak rok nie byłeś u lekarza to idziesz po zwrot składki ubezpieczenia? Do
dentysty chodzisz prywatnie - domagasz się obniżenia składki z tego tytułu?
A jak już pójdziesz do przychodni, to za białą/lepszą plombę każą ci
dopłacić (łodka).
Masz możliwość łapać na innych jeziorach PZW gdzie jest dostęp albo mieć
"lepszą plombę" za dopłatą :)
>

> Co to ma do rzeczy? Z moich obserwacji wynika, że z brzegu też można
> złapać okazy. Rybaków bym do tego worka nie wrzucał bo imo to zupełnie
> inna kwestia.

Ryby zachowują się podobnie czy w morzu czy jeziorze. Mają swoje ulubione
miejsca bytowania i żerowania. Np. spady na górkach na środku jeziora. Masz
możliwość szukania ryby a nie czekania aż coś przepłynie i akurat będzie
miało ochotę na lunch.


>
> Pozdrawiam
> Photo M.

pozdr.
Fragles

do góry

Użytkownik "Grzesiex" napisał w wiadomości
> zgadza się ale nie tymi samymi metodami, jeśli dla kogoś przyjemnością
> jest łowienie np na spławik to z brzegu nie złapie tych samych ryb co z
> łodzi, różne ryby żerują w różnych miejscach a spławikiem nie da się
> rzucić daleko.

Sprężynę już możesz rzucić daleko. Ale nie w tym rzecz. Nie podważam tego,
że z łódki jest to osiągnąć łatwiej, zgadzam się z tym. Interesuje mnie
jednak to, że skoro z łodzi nie "zużywamy" bardziej zasobów jeziora to
dlaczego trzeba więcej za to płacić. Ktoś powiedział - za wygodę. No dobra,
ale PZW chyba istnieje po to (przynajmniej z założenia), żeby utrzymywać te
wody w należytym porządku, a nie robić biznes?
Pozdrawiam
Photo M.

do góry

> Wszystkie inne metody połowu niż na wędkę

Nawet na taką wędkę?: http://www.electro-fisher.com/indexPL.html :)))

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Photo M wrote:

> Użytkownik "Grzesiex" napisał w wiadomości
>> zgadza się ale nie tymi samymi metodami, jeśli dla kogoś przyjemnością
>> jest łowienie np na spławik to z brzegu nie złapie tych samych ryb co z
>> łodzi, różne ryby żerują w różnych miejscach a spławikiem nie da się
>> rzucić daleko.
>
> Sprężynę już możesz rzucić daleko. Ale nie w tym rzecz. Nie podważam tego,
> że z łódki jest to osiągnąć łatwiej, zgadzam się z tym. Interesuje mnie
> jednak to, że skoro z łodzi nie "zużywamy" bardziej zasobów jeziora to
> dlaczego trzeba więcej za to płacić. Ktoś powiedział - za wygodę. No
> dobra, ale PZW chyba istnieje po to (przynajmniej z założenia), żeby
> utrzymywać te wody w należytym porządku, a nie robić biznes?

Sam napisałeś że z łodi jest cośtam osiągnąć łatwiej. No to chyba logicznie
że łodzi możesz łowić wydajniej, więc masz możliwość zużyć bardziej zasoby.

p. m.

do góry

Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4b9a.00000029.4720ac7c@newsgate.onet.pl...
>> Wszystkie inne metody połowu niż na wędkę
>
> Nawet na taką wędkę?: http://www.electro-fisher.com/indexPL.html :)))
>
I tu pojawia się problem "prawnej" definicji wędki
Grzesiex

do góry