-
31. Data: 2005-09-01 16:40:21
Temat: Re: "Kurestwo" wymiaru tzw. sprawiedliwości
Od: justify <a...@n...adres.pl>
> Natomiast Twoje zdanie o kurwach jest obrazliwe, bo prawnicy to nie
> tylko adwokaci.
1. Słowo "kurestwo" w temacie wątku jest cytatem - nie wymagaj, żeby cytując
cokolwiek zastępować wybrane słowa innymi. Cytat, to cytat !
2. Nie wciskaj mi słów do ust twierdząc "Twoje zdanie o kurwach jest
obrazliwe". Może akurat mam takie zdanie na temat prawników, a może nie -
tego akurat na tej grupie nie okazałem.
3. Wreszcie skąd Ci sie wzięło, że podając linka i wspomniany powyżej cytat
mam zastrzeżenia akurat do adwokata ?? Słowem o nim nie wspomniałem ! I
słusznie, bo jakichkolwiek argumentów by nie użył w obronie swojego
klienta, to miał do tego prawo - to jego zawód.
Czy nie widzisz jednak, że najbardziej cuchnący jest tu sam sędzia ? To Jego
działania budzą tutaj wątpliwości, a nie działania adwokata.
-
32. Data: 2005-09-01 16:59:00
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: justify <a...@n...adres.pl>
> Eee tam, czy w szkołach nie ma już dzienników
są
> i nie sprawdza się obecności na każdej lekcji ?
nie
> Przypuszczam, że Sąd to sprawdził i dlatego
> nie dał wiary "alibi".
Stosujesz przypuszczenia w stylu "pewnie sąd zrobił to czy tamto". Gadasz,
jakby sądy w Polsce były całkowicie bezbłędne i rzeczywiście niezawisłe.
W artykule nie ma mowy na temat zapisków w dzienniku, ale nawet jeśli
faktycznie kierował się zapiskami z dziennika ( co z artykułu nie wynika),
i nawet jeśliby wynikało z niego, że któreś godziny lekcyjne koleś opuścił
to wybacz, ale większą wagę mają chyba zeznania 30-tu świadków, którzy sami
ten dziennik prowadzą, niż same w nim zapiski. Czy nie ?
>
> Pzdr.
Pzdr.
-
33. Data: 2005-09-01 17:08:18
Temat: Re: "Kurestwo" wymiaru tzw. sprawiedliwości
Od: Mithos <f...@a...pl>
justify napisał(a):
> 1. Słowo "kurestwo" w temacie wątku jest cytatem - nie wymagaj, żeby cytując
> cokolwiek zastępować wybrane słowa innymi. Cytat, to cytat !
Ok.
> 2. Nie wciskaj mi słów do ust twierdząc "Twoje zdanie o kurwach jest
> obrazliwe". Może akurat mam takie zdanie na temat prawników, a może nie -
> tego akurat na tej grupie nie okazałem.
Czy masz czy nie masz, to nie ma znaczenia bo takie stwierdzenie jest
obrazliwe.
> 3. Wreszcie skąd Ci sie wzięło, że podając linka i wspomniany powyżej cytat
> mam zastrzeżenia akurat do adwokata ?? Słowem o nim nie wspomniałem ! I
> słusznie, bo jakichkolwiek argumentów by nie użył w obronie swojego
> klienta, to miał do tego prawo - to jego zawód.
Ja tylko napisalem jak te slowa brzmia faktycznie. Bo odnosza sie
jedynie do zawodu adwokata, a nie do innych prawniczych. Jasne ?
> Czy nie widzisz jednak, że najbardziej cuchnący jest tu sam sędzia ? To Jego
> działania budzą tutaj wątpliwości, a nie działania adwokata.
Ja wogole nic nie wiem o tej sprawie. Tak samo nie wiesz Ty. Tak samo
nie wie autor z tego linka. O czym wiec tu dyskutowac ???
--
pozdrawiam
Mithos
-
34. Data: 2005-09-01 19:25:20
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: Verbus <v...@i...pl>
justify napisał(a):
> Stosujesz przypuszczenia w stylu "pewnie sąd zrobił to czy tamto". Gadasz,
> jakby sądy w Polsce były całkowicie bezbłędne i rzeczywiście niezawisłe.
A są "zawisłe" ? Bezbłędne nie są, ale zaskarżalność nie przekracza 2 %,
więc nie jest chyba tak źle. :-)
Pzdr.
-
35. Data: 2005-09-03 05:22:50
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: "J.A." <l...@p...com>
Thu, 01 Sep 2005 18:59:00 +0200, na pl.soc.prawo, justify
napisał(a):
> to wybacz, ale większą wagę mają chyba zeznania 30-tu świadków, którzy sami
> ten dziennik prowadzą, niż same w nim zapiski. Czy nie ?
Moim zdaniem jest odwrotnie. Pamięć ludzka jest zawodna.
W każdym razie sprawa nie jest do końca jasna, bo komórkę to
można ukraść nawet w czasie przerwy, będąc obecnym na wszystkich
lekcjach. W artykule jest wspomniane, że ofiara nie poniosła
specjalnego fizycznego uszczerbku. Najprawdopodobniej incydent
też nie miał wpływu na wygląd sprawcy, więc w szkole nikt mógł
nie zauważyć, że coś takiego zaszło. A w takiej sytuacji nawet
gdyby cała szkoła jednogłośnie twierdziła, że był na wszystkich
lekcjach, to i tak niczego nie zmienia. Żadne to alibi.
Szkoda, że nie podano jak daleko od szkoły Krzyśka miał miejsce
ten incydent. To by wyjaśniło dużo więcej.
Treść artykułu jest co najmniej dziwna. Co to znaczy: Wymiar kary
jest zaskakujący, bo sprawcy nie używali niebezpiecznych
narzędzi, a ofiara nie odniosła poważnych obrażeń?
Jeżeli dwóch opryszków pobije do nieprzytomności albo nawet nieco
lżej delikwenta, którego dorwą na ulicy, i nie będą używać przy
tym noży, itp. to znaczy, że sprawy nie ma?
Coś mi w tym artykule nie gra.
Trudno na podstawie tak niekonsekwentnych i wyrywkowych
informacji wyrobić sobie zdanie w tej sprawie.
--
J.A.
-
36. Data: 2005-09-03 12:19:44
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Treść artykułu jest co najmniej dziwna. Co to znaczy: Wymiar kary
> jest zaskakujący, bo sprawcy nie używali niebezpiecznych
> narzędzi, a ofiara nie odniosła poważnych obrażeń?
>
> Jeżeli dwóch opryszków pobije do nieprzytomności albo nawet nieco
> lżej delikwenta, którego dorwą na ulicy, i nie będą używać przy
> tym noży, itp. to znaczy, że sprawy nie ma?
wtedy ma zastosowanie artykul o jeden wczesniej i dolna granica wynosi nie 3
a 2 lata.
W ogole abdurdem i sprzeczne z prawem jest skazanie sprawcy na podsatwie
zeznania pokrzywdzonego
czy nawet okazania w ktorym pokrzywdzony bierze udzial bo to nie jest
udowoedneinie winy a oskarzenie
konretnej osoby o czyn zakzany. KPK zabrania skazania bez udowodnienia winy
(jasno i wyraznie jest o tym napsiane).
Problem stanowi nie fakt czy uczen byl na lekcjach czy eni ale sedzia, czy
prokurator ktory zamyka czlowiea na zasadzie
"dajcie czlowieka a ja na neigo znajde paragraf".
P.
-
37. Data: 2005-09-03 15:29:30
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: Verbus <v...@i...pl>
Przemek R... napisał(a):
>
> W ogole abdurdem i sprzeczne z prawem jest skazanie sprawcy na podsatwie
> zeznania pokrzywdzonego
> czy nawet okazania w ktorym pokrzywdzony bierze udzial bo to nie jest
> udowoedneinie winy a oskarzenie
> konretnej osoby o czyn zakzany. KPK zabrania skazania bez udowodnienia winy
> (jasno i wyraznie jest o tym napsiane).
Nie jest absurdem ani sprzeczne z prawem, choć takie dylematy były już
roztrząsane przez sądy. Choćby dla przypomnienia:
1. wyr. 7 s. SN z 11 I 1996 r., II KRN 178/95, Mon. Pr. 1996, nr 10 "Sam
fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach tylko jednego świadka,
nawet w sytuacji nieprzyznania się oskarżonego do winy, samo przez się
nie może stanowić podstawy do zarzutu dokonania błędnych czy dowolnych
ustaleń faktycznych w sprawie."
2. wyr. SN z 18 IV 1983 r., I KR 56/83, nie publ " Nie liczba
występujących w sprawie świadków, lecz treść ich zeznań potwierdzonych
innymi dowodami - w tym również wyjaśnieniami współoskarżonych - oraz
wysnute z prawidłowo ocenionych dowodów przekonanie decydują o
stanowisku sądu" itd.
Pzdr.
-
38. Data: 2005-09-03 16:24:51
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Nie jest absurdem ani sprzeczne z prawem, choć takie dylematy były już
> roztrząsane przez sądy. Choćby dla przypomnienia:
> 1. wyr. 7 s. SN z 11 I 1996 r., II KRN 178/95, Mon. Pr. 1996, nr 10 "Sam
> fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach tylko jednego świadka,
> nawet w sytuacji nieprzyznania się oskarżonego do winy, samo przez się nie
> może stanowić podstawy do zarzutu dokonania błędnych czy dowolnych ustaleń
> faktycznych w sprawie."
ja mowie o samym pokrzywdzonym bez swiadkow
> 2. wyr. SN z 18 IV 1983 r., I KR 56/83, nie publ " Nie liczba
> występujących w sprawie świadków, lecz treść ich zeznań potwierdzonych
> innymi dowodami - w tym również wyjaśnieniami współoskarżonych - oraz
> wysnute z prawidłowo ocenionych dowodów przekonanie decydują o stanowisku
> sądu" itd.
znowu nie na temat, ja pisze o sytuacji w ktorej nie ma swiadkow a sam
oskarzony
i pokrzywdzony (to jest na porzadku dziennym). A nawet gdy jest ten swiadek,
problem w tym ze
nawet gdy nie ma tych dowodw potwierdzjacaych jego zeznania (bardzo czesto
tak jest) to sad i tak daje wiare albo jednej albo drugiej
stronie jakby to byl (cywilny) spor o "szyszke". A tak nie wolno bo tu
jest jednak wieksza stawka...
Nie wolno sie bawic w Boga nalezy wine udowodnic.
Wiec dalej podtrzymuje ze lamia prawo i to w zdecydowanej wiekszosci spraw
k..
P.
-
39. Data: 2005-09-03 16:34:29
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Przemek R... napisał(a):
> znowu nie na temat, ja pisze o sytuacji w ktorej nie ma swiadkow a sam
> oskarzony
> i pokrzywdzony (to jest na porzadku dziennym). A nawet gdy jest ten swiadek,
Pokrzywdzony to też świadek.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
40. Data: 2005-09-03 19:24:20
Temat: Re: "Kurestwo" - a co powiecie na to ?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dfcj7s$jgv$2@news.onet.pl...
> Przemek R... napisał(a):
>
>> znowu nie na temat, ja pisze o sytuacji w ktorej nie ma swiadkow a sam
>> oskarzony
>> i pokrzywdzony (to jest na porzadku dziennym). A nawet gdy jest ten
>> swiadek,
>
>
> Pokrzywdzony to też świadek.
i to jest wlasnie blad w rozumowaniu (nie przecze ze z kpk to wynika)
zreszta i tak brakuje najwazniejszego - dowodu potwierdzajacego wine -
okazanie, ani przesdtawienie swojego punktu widzenia nie jest takim
dowodem.
P.