-
1. Data: 2005-06-07 13:10:33
Temat: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: chojnol <c...@W...o2.pl>
23 grudnia podpisaliśmy umowę przedwstępną sprzedaży mieszkania. Odbiór
miał być 30 stycznia. Wzięliśmy kredyt na 80% wartości mieszkania,
zabezpieczeniem miała być hipoteka.
Dziś mamy czerwiec. Deweloper ciągle zwodzi i kłamie, nie odpowiada na
pisma, w których prosimy o wyjaśnienie opóźnienia. Mieszkanie już prawie
jest wykończone (po mojej heroicznej walce przez ostatnie 2 tygodnie
zrobili niemal wszystko, brakuje jeszcze łazienki). Nie było jeszcze
odbioru. Sąsiedzi, którzy już odebrali mieszkania, nie mogą podpisać
jeszcze aktu notarialnego (deweloper coś tam bredzi, że nie może jeszcze
podpisywać aktów bo Urząd Miejski coś tam...). Znaczna większość ludzi
już się wprowadziła do tego bloku, ale... jakiś tydzień temu odcięto im
wodę, bo deweloper podłączył ją bez pozwoleń. Wodociągi poleciły
deweloperowi wykonać kilka niezbędnych rzeczy, żeby wszystko było ok.
Żaden punkt z listy nie został wykonany.
Prąd jest ciągle prowizoryczny (z budowy, a nie przez zakład
energetyczny), nie ma liczników prądu.
W momencie jak podpisywaliśmy umowę kredytową (grudzień) hipoteka
działki budowlanej była czysta, dziś już nie jest. Deweloper nie
wystąpił jeszcze z wnioskiem o wydzielenie odrębnych hipotek dla mieszkań.
Nie wystąpiono też do Urzędu Miejskiego o przyznanie adresu dla budynku.
W międzyczasie zmieniła się nazwa ulicy (budynek stoi przy innej niż
jest w umowie).
Ktoś ma jakieś pomysły, co z tym teraz zrobić? Gdzie mam iść ? Co
sprawdzać? Z deweloperem nie mam mowy o jakimś porozumieniu, oni mówią
co im ślina na język przyniesie...
-
2. Data: 2005-06-07 13:17:25
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
chojnol wrote:
> 23 grudnia podpisaliśmy umowę przedwstępną sprzedaży mieszkania. Odbiór
> miał być 30 stycznia. Wzięliśmy kredyt na 80% wartości mieszkania,
> zabezpieczeniem miała być hipoteka.
> Dziś mamy czerwiec. Deweloper ciągle zwodzi i kłamie, nie odpowiada na
> pisma, w których prosimy o wyjaśnienie opóźnienia. Mieszkanie już prawie
> jest wykończone (po mojej heroicznej walce przez ostatnie 2 tygodnie
> zrobili niemal wszystko, brakuje jeszcze łazienki). Nie było jeszcze
> odbioru. Sąsiedzi, którzy już odebrali mieszkania, nie mogą podpisać
> jeszcze aktu notarialnego (deweloper coś tam bredzi, że nie może jeszcze
> podpisywać aktów bo Urząd Miejski coś tam...). Znaczna większość ludzi
> już się wprowadziła do tego bloku, ale... jakiś tydzień temu odcięto im
> wodę, bo deweloper podłączył ją bez pozwoleń. Wodociągi poleciły
> deweloperowi wykonać kilka niezbędnych rzeczy, żeby wszystko było ok.
> Żaden punkt z listy nie został wykonany.
> Prąd jest ciągle prowizoryczny (z budowy, a nie przez zakład
> energetyczny), nie ma liczników prądu.
> W momencie jak podpisywaliśmy umowę kredytową (grudzień) hipoteka
> działki budowlanej była czysta, dziś już nie jest. Deweloper nie
> wystąpił jeszcze z wnioskiem o wydzielenie odrębnych hipotek dla mieszkań.
> Nie wystąpiono też do Urzędu Miejskiego o przyznanie adresu dla budynku.
> W międzyczasie zmieniła się nazwa ulicy (budynek stoi przy innej niż
> jest w umowie).
> Ktoś ma jakieś pomysły, co z tym teraz zrobić? Gdzie mam iść ? Co
> sprawdzać? Z deweloperem nie mam mowy o jakimś porozumieniu, oni mówią
> co im ślina na język przyniesie...
Witamy w klubie.
Zróbcie zebranie mieszkańców. Załóżcie stowarzyszenie, które dostanie
osobowość prawną, zacznijcie wpłacać jakieś pieniądze na to
stowarzyszenie i wynajmijcie sobie dobrego prawnika, który się tym
zajmie. W każdym razie przyszlość widzę kolorowo i różowego na pewno tam
nie ma.
-
3. Data: 2005-06-07 14:03:28
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: "Robcio" <r...@i...pl>
> Witamy w klubie.
> Zróbcie zebranie mieszkańców. Załóżcie stowarzyszenie, które dostanie
> osobowość prawną, zacznijcie wpłacać jakieś pieniądze na to
> stowarzyszenie i wynajmijcie sobie dobrego prawnika, który się tym
> zajmie. W każdym razie przyszlość widzę kolorowo i różowego na pewno tam
> nie ma.
1. w grudniu dalo sie juz ocenic jak budowa stoi tym gdyby nawet odbior mial
byc na wiosne a nie na 30 stycznia.. sami sie wpakowaliscie.
2. robicie jak wam dobrze kolega pisze
3. ale prawnikiem tylko ich straszcie na poczatek, zeby przestraszyli sie
waszej organizacji i negocjujcie upusty (zacznijcie od 50%).. poszukajcie
ofert innych firm budowlanych za ile sa w stanie ukoncyzc obiekt ...
negocjujcie byc mzoe nawet zejscie dewelopera z budowy oczywscie za
odpowienia znizke i wykonczcie obiekt sami.
-
4. Data: 2005-06-08 11:00:37
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Robcio wrote:
> 3. ale prawnikiem tylko ich straszcie na poczatek,
nie straszyć, tylko od razu wziąć się do roboty.
Po pierwsze od razu zgłośić do prokuratury próbę wyłudzenia pieniędzy od
was.
-
5. Data: 2005-06-08 16:10:34
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: chojnol <c...@W...o2.pl>
Robcio napisał(a):
> 1. w grudniu dalo sie juz ocenic jak budowa stoi tym gdyby nawet odbior mial
> byc na wiosne a nie na 30 stycznia.. sami sie wpakowaliscie.
Ja się nie znam na budowaniu mieszkań, w biurze zapewniano nas, że
budynek będzie wykończony w terminie.
> 3. ale prawnikiem tylko ich straszcie na poczatek, zeby przestraszyli sie
> waszej organizacji i negocjujcie upusty (zacznijcie od 50%).. poszukajcie
> ofert innych firm budowlanych za ile sa w stanie ukoncyzc obiekt ...
> negocjujcie byc mzoe nawet zejscie dewelopera z budowy oczywscie za
> odpowienia znizke i wykonczcie obiekt sami.
Budynek jest już w zasadzie ukończony, ludzie mieszkają, odbiory były.
Problem w tym, że prezes nie chce z nami podpisać aktów notarialnych
przeniesienia własności. Nie robi nic, żeby mieć wszystkie pozwolenia.
Dostał do ręki wniosek o nadanie numerów dla budynku (żeby był adres),
nie złożył go do tej pory... Wodę odcięły wodociągi bo podłączyli się na
dziko, ludziom wmawiali, że to jakaś drobna awaria... Do zakładu
energetycznego pewnie też jeszcze nie wystąpili o podłączenie prądu...
Problem w tym, że nie mając aktu własności to możemy sobie nafrukać, bo
wszystkie urzędy nas zbywają...
Nie wiem jakie dokumenty muszą być przy podpisywaniu aktu notarialnego i
dlaczego tego aktu nie chcą z nami zawrzeć, firma złożyła wyjaśnienia,
że to jest związane z projektem zagospodarowania terenu, który ma
zmienić granice działek, wyjaśnienia są totalną bzdurą, sprawdzaliśmy w
Urzędzie Rozwoju Miasta.
-
6. Data: 2005-06-08 16:13:23
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: chojnol <c...@W...o2.pl>
witek napisał(a):
> Robcio wrote:
>
>> 3. ale prawnikiem tylko ich straszcie na poczatek,
>
>
>
> nie straszyć, tylko od razu wziąć się do roboty.
> Po pierwsze od razu zgłośić do prokuratury próbę wyłudzenia pieniędzy od
> was.
OK, i co da takie zgłoszenie? Czy to doprowadzi do zawarcia aktu
notarialnego? Problem w tym, że nie mając w ręku aktu, możemy stracić
wszystkie pieniądze jeśli firma pójdzie z dymem.
Możemy się na gościu mścić i go skarżyć jak już będziemy mieli własność
za którą zapłaciliśmy, do tego momentu (odwlekanego przez prezesa)
możemy się tylko modlić, żeby wszystko było z firmą w porządku.
-
7. Data: 2005-06-08 16:56:51
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
chojnol wrote:
> witek napisał(a):
>
>> Robcio wrote:
>>
>>> 3. ale prawnikiem tylko ich straszcie na poczatek,
>>
>>
>>
>>
>> nie straszyć, tylko od razu wziąć się do roboty.
>> Po pierwsze od razu zgłośić do prokuratury próbę wyłudzenia pieniędzy
>> od was.
>
>
> OK, i co da takie zgłoszenie?
Ktoś mu się dobierze do tyłka.
> Czy to doprowadzi do zawarcia aktu
> notarialnego?
Tego nikt nie wie, pewnie nie.
> Problem w tym, że nie mając w ręku aktu, możemy stracić
> wszystkie pieniądze jeśli firma pójdzie z dymem.
Firma jak będzie miała pójśc z dymem to i tak pójdzie i nie jesteście
tego w stanie zmienić.
Co najwyżej developer zdąży do tego czasu wyprowadzić majątek z firmy i
nabrać pożyczek.
To może zdążą go wcześniej zamknąć.
> Możemy się na gościu mścić i go skarżyć jak już będziemy mieli własność
> za którą zapłaciliśmy, do tego momentu (odwlekanego przez prezesa)
> możemy się tylko modlić, żeby wszystko było z firmą w porządku.
Podejrzewam, że albo gościu nie ma totalnie kasy, albo ma coś nie tak w
papierach i nadzór budowlany w życiu nie odbierze mu tej budowy.
Odbiru budowy zapewne nie było. Zgadza się?
-
8. Data: 2005-06-08 17:41:40
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: chojnol <c...@W...o2.pl>
witek napisał(a):
> Firma jak będzie miała pójśc z dymem to i tak pójdzie i nie jesteście
> tego w stanie zmienić.
> Co najwyżej developer zdąży do tego czasu wyprowadzić majątek z firmy i
> nabrać pożyczek.
> To może zdążą go wcześniej zamknąć.
Widzisz, ja znam zagrożenia wynikające z tego, że nie mamy jeszcze
przeniesienia własności. Nie chodziło mi o to, że macie mnie nastraszyć
jeszcze bardziej... Chodzi o poradę, jak prawnie zmusić gościa do
podpisania aktu ( a nie o to jak go zamknąć )
> Podejrzewam, że albo gościu nie ma totalnie kasy, albo ma coś nie tak w
> papierach i nadzór budowlany w życiu nie odbierze mu tej budowy.
> Odbiru budowy zapewne nie było. Zgadza się?
Co do kasy, mam mieszane uczucia, w tej chwili kopią fundamenty pod
kolejne 2 budynki, 2 stoją jeszcze niewykończone, ekipa się zmyła
(najprawdopodobniej im nie zapłacili, ale nie wiem na pewno).
Czy był odbiór budowy też nie wiem, wiem że był pomiar powykonawczy, to
pewnie nie to samo. W nadzorze budowlanym proszą mnie o podanie
konkretnego terminu wpłynięcia wniosku o odbiór, nie znam go, nic mi nie
chcą powiedzieć. Deweloper oczywiście również milczy lub kłamie.
-
9. Data: 2005-06-08 18:35:30
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
chojnol wrote:
>
> Widzisz, ja znam zagrożenia wynikające z tego, że nie mamy jeszcze
> przeniesienia własności. Nie chodziło mi o to, że macie mnie nastraszyć
> jeszcze bardziej... Chodzi o poradę, jak prawnie zmusić gościa do
> podpisania aktu ( a nie o to jak go zamknąć )
Nie da się.
Jeżeli masz umowę przedwstępną sporządzoną notarialnie, to możesz
wymusić na nim spełnienie umowy.
Jeżeli nie, to obowiązują was ustalenia umowy. Jeżeli w niej nic nie ma
(a zapewne nie ma) na temat terminów wywiązania się z umowy i kar jeżeli
termin nie zostanie dotrzymany, to nie ma na niego bata.
Możesz z dobrym prawnikiem próbować walczyć w sądzie pod hasłem
"zachowanie aspołeczne" i tyle. Że niby celowo zwleka narażając was na
straty. I tyle.
> Co do kasy, mam mieszane uczucia, w tej chwili kopią fundamenty pod
> kolejne 2 budynki, 2 stoją jeszcze niewykończone, ekipa się zmyła
> (najprawdopodobniej im nie zapłacili, ale nie wiem na pewno).
Pierwszy objaw braku kasy.
> Czy był odbiór budowy też nie wiem, wiem że był pomiar powykonawczy, to
> pewnie nie to samo. W nadzorze budowlanym proszą mnie o podanie
> konkretnego terminu wpłynięcia wniosku o odbiór, nie znam go, nic mi nie
> chcą powiedzieć. Deweloper oczywiście również milczy lub kłamie.
Narazie widze, że jesteście niezorganizowani i działasz na własną rekę.
Zbierz mieszkańców i zrzućcie się na prawnika, który te sprawy popilotuje.
Jak widzę to developer was ładnie w balona robi.
Nie wiem jak zmusić developera do wydania dokumentów. Praktycznie nic
nie możecie zrobić, bo oprócz umowy nic was więcej nie łączy.
-
10. Data: 2005-06-08 19:06:40
Temat: Re: Kupno mieszkania i nieuczciwy deweloper
Od: chojnol <c...@W...o2.pl>
witek napisał(a):
> Jeżeli masz umowę przedwstępną sporządzoną notarialnie, to możesz
> wymusić na nim spełnienie umowy.
Nie mam umowy sporządzonej notarialnie, czy mogę żądać podpisania
kolejnej umowy przedwstępnej sporządzonej notarialnie? Jeśli tak, to na
jakiej podstawie?
> Jeżeli nie, to obowiązują was ustalenia umowy. Jeżeli w niej nic nie ma
> (a zapewne nie ma) na temat terminów wywiązania się z umowy i kar jeżeli
> termin nie zostanie dotrzymany, to nie ma na niego bata.
W umowie mamy podany termin podpisania umowy przyżeczonej (30.01.2005).
Mamy też kary przewidziane za opóźnienia w oddaniu lokalu. Nie sądzę, że
występując o te kary cokolwiek dostanę, ale wystąpię jak tylko odbiorę
mieszkanie...
> Narazie widze, że jesteście niezorganizowani i działasz na własną rekę.
> Zbierz mieszkańców i zrzućcie się na prawnika, który te sprawy popilotuje.
> Jak widzę to developer was ładnie w balona robi.
> Nie wiem jak zmusić developera do wydania dokumentów. Praktycznie nic
> nie możecie zrobić, bo oprócz umowy nic was więcej nie łączy.
Problem jest jeszcze w tym, że mieszkania w tym budynku są nie tylko
własnościowe ale również lokatorskie.