eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKupno auta na allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 11. Data: 2008-10-08 12:48:11
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    NoName wrote:

    > mvoicem pisze:
    >> NoName wrote:
    >>
    >>> pete pisze:
    >>>> ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    >>>> będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    >>>> praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    >>>> zadowolony
    >>>
    >>> "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    >>> kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    >>> czesci
    >>> oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    >>> na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?
    >>
    >> Już jest właścicielem. A przynajmniej miał pewne prawo sądzić że jest
    >> (nie wiedział że auto w momencie zawierania umowy sprzedaży nie było już
    >> własnością sprzedawcy).
    >
    > Wlascicielem stanie sie jak sprzedajacy przyjmie gotowke za auto i
    > podpisza umowe kupna sprzedazy ktora trzeba okazac w urzedzie.

    Właścicielem się staje w momencie w którym następuje zawarcie umowy, czyli
    jeżeli to była licytacja, to w momencie przybicia (zakończenia się aukcji
    allegro).

    Wtedy sprzedający ma obowiązek wydać kupującemu jego rzecz, zaś kupujący ma
    obowiązek zapłacić sprzedającemu umówioną sumę.

    p. m.


  • 12. Data: 2008-10-08 12:49:29
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: arekmx <a...@g...pl>

    Paweł wrote:

    > ale był już jeden
    > przypadek, gdzie sąd nakazał wydanie samochodu wylicytowanego na Allegro.

    Masz jakieś namiary na ten przypadek bo pierwsze słyszę? Owszem, była sprawa
    gdzie sąd bodaj stwierdził, że doszło do transakcji ale o nakazie wydania
    samochodu pierwsze słyszę.

    --
    Arek, arekmx|gazeta.pl


  • 13. Data: 2008-10-08 12:52:00
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    NoName pisze:

    > Wlascicielem stanie sie jak sprzedajacy przyjmie gotowke za auto i
    > podpisza umowe kupna sprzedazy ktora trzeba okazac w urzedzie.

    Umowa już została zawarta, bowiem przyjęto ofertę sprzedaży w drodze
    licytacji. Kłania się Kodeks Cywilny, art. 70(2) § 2. Kłania się również
    słynna sprawa sprzedaży Jeepa za 23 tys., która znalazła swój finał w
    sądzie a ten uznał umowę kupna sprzedaży za ważną.

    Kupujący ma prawo żądać wydania przedmiotu sprzedaży, w razie
    niepowodzenia sąd powinien mu w tym pomóc. Powodzenia !


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 14. Data: 2008-10-08 12:54:06
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    arekmx pisze:

    > Masz jakieś namiary na ten przypadek bo pierwsze słyszę? Owszem, była sprawa
    > gdzie sąd bodaj stwierdził, że doszło do transakcji ale o nakazie wydania
    > samochodu pierwsze słyszę.

    http://media2.pl/internet/19869-zamiast-na-allegro-w
    ygral-jeepa-w-sadzie.html


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 15. Data: 2008-10-08 13:01:42
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: NoName <n...@n...pl>

    mvoicem pisze:
    > NoName wrote:
    >
    >> mvoicem pisze:
    >>> NoName wrote:
    >>>
    >>>> pete pisze:
    >>>>> ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    >>>>> będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    >>>>> praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    >>>>> zadowolony
    >>>> "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    >>>> kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    >>>> czesci
    >>>> oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>> Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    >>>> na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?
    >>> Już jest właścicielem. A przynajmniej miał pewne prawo sądzić że jest
    >>> (nie wiedział że auto w momencie zawierania umowy sprzedaży nie było już
    >>> własnością sprzedawcy).
    >> Wlascicielem stanie sie jak sprzedajacy przyjmie gotowke za auto i
    >> podpisza umowe kupna sprzedazy ktora trzeba okazac w urzedzie.
    >
    > Właścicielem się staje w momencie w którym następuje zawarcie umowy, czyli
    > jeżeli to była licytacja, to w momencie przybicia (zakończenia się aukcji
    > allegro).
    >
    > Wtedy sprzedający ma obowiązek wydać kupującemu jego rzecz, zaś kupujący ma
    > obowiązek zapłacić sprzedającemu umówioną sumę.
    >
    > p. m.
    >


    Wlascicielem stanie sie w momencie w ktorym zaplaci za przedmiot, wtedy
    umowa kupna-sprzedazy uwazana jest za zawarta.

    http://www.google.com/search?client=opera&rls=pl&q=u
    mowa+kupna+sprzedazy&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-
    8









  • 16. Data: 2008-10-08 13:09:02
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    NoName wrote:
    [...]
    >>>>> Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie
    >>>>> widzial na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?
    >>>> Już jest właścicielem. A przynajmniej miał pewne prawo sądzić że jest
    >>>> (nie wiedział że auto w momencie zawierania umowy sprzedaży nie było
    >>>> już własnością sprzedawcy).
    >>> Wlascicielem stanie sie jak sprzedajacy przyjmie gotowke za auto i
    >>> podpisza umowe kupna sprzedazy ktora trzeba okazac w urzedzie.
    >>
    >> Właścicielem się staje w momencie w którym następuje zawarcie umowy,
    >> czyli jeżeli to była licytacja, to w momencie przybicia (zakończenia się
    >> aukcji allegro).
    >>
    >> Wtedy sprzedający ma obowiązek wydać kupującemu jego rzecz, zaś kupujący
    >> ma obowiązek zapłacić sprzedającemu umówioną sumę.
    >
    >
    > Wlascicielem stanie sie w momencie w ktorym zaplaci za przedmiot, wtedy
    > umowa kupna-sprzedazy uwazana jest za zawarta.
    >

    Szkoda że KC mówi co innego na ten temat.

    Pomijając fakt że nie ma czegoś takiego jak umowa kupna-sprzedaży.

    p. m.


  • 17. Data: 2008-10-08 13:55:43
    Temat: [OT] Guglowanie
    Od: "Maciek" <m...@e...com.pl.nospam>


    Użytkownik "NoName" <n...@n...pl> napisał
    w wiadomości news:gcibf3$cpk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > mvoicem pisze:
    >>
    >> (................)
    >>
    >> Wtedy sprzedający ma obowiązek wydać kupującemu jego rzecz,
    >> zaś kupujący ma obowiązek zapłacić sprzedającemu umówioną sumę. p. m.
    >>
    >
    >
    > Wlascicielem stanie sie w momencie w ktorym zaplaci za przedmiot,
    > wtedy umowa kupna-sprzedazy uwazana jest za zawarta.
    >
    > http://www.google.com/search?client=opera&rls=pl&q=u
    mowa+kupna+sprzedazy&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-
    8
    >


    W jakim celu wtryniasz "client=opera" i te inne śmieci?
    Tak też działa:

    http://www.google.pl/search?q=umowa+kupna+sprzedazy



    Maciek


  • 18. Data: 2008-10-08 17:15:37
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: t...@p...onet.pl

    > pete pisze:
    > > ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    > > będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    > > praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    > > zadowolony
    >
    >
    > "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    > kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    > czesci
    > oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >
    >
    >
    > Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    > na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?

    Czesci kupiłem po wygranej aukcji a dokładnie chodziło o dzwi z szybą bo
    były tak uszkodzone ze nie nadawały sie do naprawy i nie dało się ich
    zamknąć -nie bede zamawiał lawety jak moge wstawic i normalnie jechać .
    Chciałem się dogadać z włascicielem ale jak widac woli się ukrywac dalej,
    juz nawet nie dzwonie tylko wysyłam pismo.Cena auta była na tyle atrakcyjna
    około 50 % ceny rynkowej ze warto było zaryzykowac przez licytacje ( nie miałem
    mozliwosci podjechania wczesniej na ogledziny). Jak widać własciciel zapomniał
    ustawic ceny minimalnej jak wogule wiedział co to jest a auto sprzedał droszej.




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2008-10-08 17:36:50
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: t...@p...onet.pl


    >
    >        Umowa już została zawarta, bowiem przyjęto ofertę sprzedaży w drodze
    > licytacji. Kłania się Kodeks Cywilny, art. 70(2) § 2. Kłania się również
    > słynna sprawa sprzedaży Jeepa za 23 tys., która znalazła swój finał w
    > sądzie a ten uznał umowę kupna sprzedaży za ważną.
    >
    >        Kupujący ma prawo żądać wydania przedmiotu sprzedaży, w razie
    > niepowodzenia sąd powinien mu w tym pomóc. Powodzenia !

    czyli jak rozumiem mogę powołać sie na art. 70(2) § 2 KC wzywając
    sprzedającego do wydania auta .


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2008-10-08 18:45:10
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: NoName <n...@n...pl>

    t...@p...onet.pl pisze:
    >> pete pisze:
    >>> ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    >>> będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    >>> praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    >>> zadowolony
    >>
    >> "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    >> kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    >> czesci
    >> oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >>
    >>
    >>
    >> Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    >> na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?
    >
    > Czesci kupiłem po wygranej aukcji a dokładnie chodziło o dzwi z szybą bo
    > były tak uszkodzone ze nie nadawały sie do naprawy i nie dało się ich
    > zamknąć -nie bede zamawiał lawety jak moge wstawic i normalnie jechać .
    > Chciałem się dogadać z włascicielem ale jak widac woli się ukrywac dalej,
    > juz nawet nie dzwonie tylko wysyłam pismo.Cena auta była na tyle atrakcyjna
    > około 50 % ceny rynkowej ze warto było zaryzykowac przez licytacje ( nie miałem
    > mozliwosci podjechania wczesniej na ogledziny). Jak widać własciciel zapomniał
    > ustawic ceny minimalnej jak wogule wiedział co to jest a auto sprzedał droszej.
    >
    >
    >
    >


    Cos krecisz, jesli wiedziales dokladnie co jest uszkodzone i w jaki
    sposob, musiales widziec to auto wczesniej i rozmawiac z wlascicielem.

    Na dobra sprawe polskie prawo zna tylko licytacje komornicze w
    postepowaniu administracyjnym itp.

    Aukcje allegro to prawde mowiac tylko oferty sprzedazy i sprzedajacy
    zawsze moze odstapic od umowy, a to ze jakis tam sad w koziel wolce
    stwierdzil cos tam to w Polsce gowno znaczy.

    Wyluzuj jak gosc ma ci wydac cos czego wlascicielem nie jestes, fakt
    przedstawil oferte ale od sprzedazy odstapil.


    Nawet na licytacji komorniczej licytujacy musi wplacic najpierw wadium a
    pozniej kase i to najczesciej od razu do reki komornikowi.




strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1