eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kulsony w akcji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 51. Data: 2018-05-14 18:28:31
    Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.05.2018 o 18:08, Robert Tomasik pisze:

    >> Tak czy inaczej powinni odpowiadać za nieumyślne spwodowanie śmierci.
    >> Gdyby nie ich działania to koleś by pewnie żył. Więc paragraf się zgadza.
    >
    > Z tego co czytałem, to postawili mu zarzut niedopełnienia obowiązków.

    A powinni dostać nieumyślne spowodowanie śmierci.

    >> Tłumaczenie, że być może i tak by umarł, jest równie dobre, jak że jak
    >> kogoś dżgniesz śmiertelnie nożem, to niekoniecznie go zabiłeś, bo byli
    >> tacy co nożem dostali i wyżyli.
    >
    > No u nas w sobotę jeden gość wbił w kłótni drugiemu nóż w plecy i
    > stawiano zarzut uszkodzenia ciała. Czekają na opinię lekarza, czy cios
    > spowodował uszkodzenie ciała powyżej 7 dni, bo jak nie, to nie ma
    > przestępstwa ściganego z urzędu. Tak więc nie jest to jakaś wyjątkowa
    > koncepcja.

    Chyba nie czujesz, że w dupę cię coś gryzie. Takie małe i włochate.

    Shrek


  • 52. Data: 2018-05-14 18:30:32
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    p...@g...com pisze:
    > --a moze wlasnie dokladnie dostal pałą, tylko ze sie przestal
    > ruszac, to stwierdzili, ze lepiej wywiezc w inne miejsce do lasu i
    > niech go za tydzien znajda, zamiast sie tlumaczyc czemu przywalili.
    > Bo taki scenariusz, to na moj gust ma najwiecej sensu ...
    >
    > ten kompletny brak zaufania do organow panstwowych jest nieco POdejrzany :-)

    Ty źle to widzisz!

    Przecież zaczęło się pod rządami PO od "ukarania" dzielnego
    funkcjonariusza policji samodzielnie pałującego w okolicach
    Marszu Niepodległości! To PO jeszcze za swoich rządów zaczęło
    zmieniać u podstaw wizerunek policji w oczach społeczeństwa! ;-)

    A że funkcjonariusz miał pecha zostać sfilmowany a termin rozprawy
    wypadł w okolicach ostrego opierdalania MO/PRL za śmierć
    Grzegorza Przemyka oczywiście nie może mieć jakiegokolwiek związku.
    Przed sądem każdy prawnik to powie jak będzie w interesie klienta ;-)

    --
    A. Filip
    | Śmiejący się tygrys nie pokazuje zębów. (Przysłowie chińskie)


  • 53. Data: 2018-05-14 18:37:19
    Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.05.2018 o 18:04, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14-05-18 o 02:56, Marcin Debowski pisze:
    >
    > ale nie wywala się zatrzymanych do lasu.

    Się wywala, się sprzedaję pałą jak któregoś zdenerwują, się okłada
    pałami skutych z tyłu kajdankami, się traktuje paralizatorem i dusi po
    kiblach.

    Niewielki procent sprawa "wypływa" i wtedy mówisz, że to absurdalne i
    głupie. Tymczasem może to nie norma, ale nie jakieś ekstremalnie rzadkie
    sytuacje. I skoro policjant od Stachowiaka miał specyficzną ksywkę, to
    nie wmówisz mi, że to zbieg okoliczności i koledzy o tym nie wiedzieli.
    A koro wiedzieli i nikt nic z tym nie zrobił, to sorry, ale miej
    pretensję do kolegów po fachu, że jesteście postrzegani jako takie same
    seby, tylko w mundurach.

    Shrek.


  • 54. Data: 2018-05-14 18:45:55
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.05.2018 o 16:29, J.F. pisze:

    >> Nie - to sie nazywa coś co każdy policjant w kryminalnej powinien mieć
    >> w małym palcu. Dedukcja. Skoro notorycznie i regularnie okazuje się,
    >> ze słowo policjanta nie da się potwierdzić monitoringiem, bo się
    >> zepsuł, to znaczy to, że regularnie policjanci składają fałszywe
    >> zeznania i policja niszczy dowody. Nie ma powodu, zeby twierdzić, że
    >> gdy kamery nie ma, to nagle stają się prawdomówni.
    >
    > Ale skad wiesz ile razy policjant cos mowil i monitoring to potwierdzil ?
    > Tylko wtedy sie o tym nie pisze, bo nie ma o czym ...

    Za to za każdym razem jak policja ma coś na sumieniu to się psuje. Można
    to tłumaczyć pechem, można dojść do wniosku, że odpierdala się tu
    niszczenie dowodów;)

    > Jak jest tych monitoringow duzo, policjantow jeszcze wiecej ... to moze
    > wcale nie takie dziwne, ze raz na rok sie spotyka awaria z
    > nieprawidlowym zachowaniem.

    I wtedy następuje dalszy ciąg niesamowitych zbiegów okoliczności, bo
    kulsony przypadkiem szukają ludzi po mieście, żeby sprawdzić czy im w
    telefonach również popsuły się kamery. Tak - na pewno tak właśnie było;)

    > Ale tez nie napisali, ze tasma z nagraniem wezwania sie gdzies zapodziala.

    Bo go wywieźli do lasu a nie na komisariat.

    Shrek


  • 55. Data: 2018-05-14 18:52:13
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.05.2018 o 18:25, Robert Tomasik pisze:

    >> ten kompletny brak zaufania do organow panstwowych jest nieco POdejrzany :-)
    >>
    > W tym wypadku pewnie uzasadniony okolicznościami, ale mimo wszystko nie
    > popadajmy w paranoję i poruszajmy się w jakiś sensownych i uzasadnionych
    > aktami ramach.

    To w końcu brak zaufania jest uzasadniony okolicznościami czy jest
    popadaniem w paranoję?

    Shrek


  • 56. Data: 2018-05-14 18:58:02
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pdceg1$ld3$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 14.05.2018 o 16:29, J.F. pisze:
    >> Ale skad wiesz ile razy policjant cos mowil i monitoring to
    >> potwierdzil ?
    >> Tylko wtedy sie o tym nie pisze, bo nie ma o czym ...

    >Za to za każdym razem jak policja ma coś na sumieniu to się psuje.
    >Można to tłumaczyć pechem, można dojść do wniosku, że odpierdala się
    >tu niszczenie dowodów;)

    A moze nie za kazdym razem, tylko znow wtedy nie ma o czym pisac :-)

    W sprawie Igora monitoring w paralizatorze zadzial.
    (ciekawe, czy zarowka to przypadkiem sie spalila, czy liczyli ze
    wystarczy swiatlo zgasic)

    W sprawie Holowczyca nagranie nie zniknelo itp ...

    >> Ale tez nie napisali, ze tasma z nagraniem wezwania sie gdzies
    >> zapodziala.
    >Bo go wywieźli do lasu a nie na komisariat.

    Ale bylo wezwanie do lezacego na ulicy, czy nie bylo ?

    J.


  • 57. Data: 2018-05-14 19:05:05
    Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pdcdvu$ld3$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 14.05.2018 o 18:04, Robert Tomasik pisze:
    [...]
    >Niewielki procent sprawa "wypływa" i wtedy mówisz, że to absurdalne i
    >głupie. Tymczasem może to nie norma, ale nie jakieś ekstremalnie
    >rzadkie sytuacje. I skoro policjant od Stachowiaka miał specyficzną
    >ksywkę, to nie wmówisz mi, że to zbieg okoliczności i koledzy o tym
    >nie wiedzieli. A koro wiedzieli i nikt nic z tym nie zrobił, to
    >sorry, ale miej pretensję do kolegów po fachu, że jesteście
    >postrzegani jako takie same seby, tylko w mundurach.

    Albo cos takiego
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,2267
    4326,reporter-tvn-ujawnil-sprawe-smierci-igora-stach
    owiaka-teraz.html

    Zaden komendant nie udzielil zwiazkowcom nagany, ze swoim zachowaniem
    psuja dobre imie Policji ?

    J.


  • 58. Data: 2018-05-14 19:16:09
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5af9b83f$0$31355$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 14-05-18 o 15:19, J.F. pisze:
    >>>> Robert, nie kompromituj się. Jest przecież paragraf na
    >>>> nieudzielenie
    >>>> pomocy.
    >>> Ale ja nigdzie nie piszę, że policjanci postąpili dobrze.
    >>> Bezsprzecznie
    >>> wywiezienie do lasu było idiotyzmem. Natomiast nie wiadomo skąd
    >>> dziennikarz wymyślił, że leżący był pijany, bo mógł leżeć, gdyż
    >>> został
    >>> pobity albo się wywrócił i uderzył.
    >> Hm, myslisz, ze zastaliby nieprzytomnego, bez "wyczuwalnej woni
    >> alkoholu",
    >> to wywiezliby do lasu, zamiast wezwac karetke ?
    >> No chyba ze uslyszeli "czas oczekiwania na karetke dwie godziny"
    >> ...

    >To się Straż Pożarną wzywa. Człowiek z uszkodzeniem mózgu
    >(przykładowo
    >na skutek krwiaka) może się zachowywać jak pijany.

    A oni jednak nie wezwali, wytlumacz to racjonalnie :-)

    >> A tak swoja droga - to co zglosili dyzurnemu - "nikogo tu nie ma,
    >> moze
    >> wstal i poszedl" ?
    >Nie jest to rzadkie i pewnie nikogo by nie zdziwiło akurat. Wstał.

    Pewnie by nikogo nie zdziwilo ... ale czy tak zrobili ?

    >> Ale to nie mozna wczesniej zadzwonic po karetke ...
    >No właśnie się dziwię, że patrol zadysponowano do nieprzytomnego, a
    >nie
    >pogotowie.

    Zalezy gdzie sie zglaszajacy dodzwonil i co powiedzial.
    No chyba ze ... zadnego zglaszajacego nie bylo ...

    >>> No, a wniosek, że skoro zmarł na
    >>> skutek krwiaka, to policjanci go pobili, to już w ogóle jet "od
    >>> czapy".
    >> A moze wcale nie taki od czapy, biorac pod uwage jakosc tej
    >> "interwencji" i pare innych doniesien prasowych z ostatnnich lat ?

    >Co mają doniesienia z kilku lat do rzeczy?

    Pozwalaja sobie wyrobic zdanie o sluzbie.
    Niekoniecznie prawdziwe, ale jednak..

    >I jeśli faktycznie spieszyło
    >im się,to w czym bicie po głowie ofiary miało przyspieszyć
    >zakończenie
    >służby?

    A moze wcale nie chodzilo o zakonczenie sluzby ...

    >> Ewentualnie ... pijany byl, a uraz powstal gdzies przy wyrzucaniu
    >> do lasu.
    >Nie jest to niemożliwe, ale po co leżał na chodniku?

    Bo pijany byl. To akurat nikogo nie dziwi.

    >> Albo "awanturowal sie", to dostal pala w leb
    >Zgłoszenie było, że leżał. Jakby miał siłę awanturować się, to by się
    >po
    >chodniku nie pokładał. Ale jeśli nawet się awanturował i go po głowie

    Jak dokumentow zazadali, to sie zaczal awanturowac...

    >bili, to nie wyjaśnia wywożenia do lasu.

    No chyba ze:

    >> ... a moze wlasnie dokladnie dostal pałą, tylko ze sie przestal
    >> ruszac,
    >> to stwierdzili, ze lepiej wywiezc w inne miejsce do lasu i niech go
    >> za
    >> tydzien znajda, zamiast sie tlumaczyc czemu przywalili.

    >Sądzisz, że jakby karetkę wezwali, to ktoś by dochodził, kto pijanemu
    >mózg uszkodził? Uznano by, że przywalił sobie upadając i tyle.

    A jakby przezyl i pamietal ?
    Albo jakby patolog napisal "uderzenie tepym podluznym przedmiotem".
    Albo ktos przypadkiem by zobaczyl ze jednak go wala w leb i skojarzyl
    fakty ?
    Czy nawet jakis monitoring w okolicy by nagral ...

    >> Bo taki scenariusz, to na moj gust ma najwiecej sensu ...
    >Tu żaden scenariusz sensu nie ma.

    No chyba, ze zaszlo cos, co ci nawet na mysl nie przechodzi ... np ci
    policjanci regularnie okradali pijakow ...

    J.


  • 59. Data: 2018-05-14 19:26:44
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.05.2018 o 18:58, J.F. pisze:

    >> Za to za każdym razem jak policja ma coś na sumieniu to się psuje.
    >> Można to tłumaczyć pechem, można dojść do wniosku, że odpierdala się
    >> tu niszczenie dowodów;)
    >
    > A moze nie za kazdym razem, tylko znow wtedy nie ma o czym pisac :-)

    Myślisz, że jak kogoś zabiją na komisariacie i się nagra to nie ma o
    czym pisać? W sprawie Stachowiaka jedną kamerę przeoczyli i się nagrało
    i nawet więcej dzięki temu o tym pisali.

    > W sprawie Igora monitoring w paralizatorze zadzial.
    > (ciekawe, czy zarowka to przypadkiem sie spalila, czy liczyli ze
    > wystarczy swiatlo zgasic)

    Ale w monitoringu pospuło się 12 z 13 kamer. Po prostu tej jednej nie
    potrafili unieszkodliwić.

    > W sprawie Holowczyca nagranie nie zniknelo itp ...

    No bo byli przekonani, że widać na nim 200+

    >>> Ale tez nie napisali, ze tasma z nagraniem wezwania sie gdzies
    >>> zapodziala.
    >> Bo go wywieźli do lasu a nie na komisariat.
    >
    > Ale bylo wezwanie do lezacego na ulicy, czy nie bylo ?

    Żle przeczytałem. Zgłoszenie to przez centrup powiadamiania ratunkowego
    911 i tam jest nagrywane (swoją drogą też niezłe aparaty można tam
    spotkać - jak potrzebujesz pomocy medycznej to dzwonić od razu na 999).
    Rozmowy policjantów z dyspozytorem raczej nie są nagrywane (sądząc po
    "jakości" tego co słychać w policyjnym eterze).

    Shrek


  • 60. Data: 2018-05-14 19:34:01
    Temat: Re: Kulsony w akcjiylko, ze to wychodzi dopiero wóczas, gdy sie coś stanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5af9b3b5$0$621$6...@n...neostrada.
    pl...
    >Wiesz, głupota z wywiezieniem do lasu jest tak potężna, że nie jest
    >ważne, czy się trzyma kupy, czy nie. A i tłumaczenie policjantów
    >jeszcze
    >bardziej kretyńskie. Toż dziecko by wymyśliło, by się tłumaczyć, że
    >leżący prosił, by go do domu odwieźć, to odwieźli - może potem
    >poszedł i
    >upadł.

    Radiowoz nie taksowka.
    A dom mogl byc nie po drodze ...

    >Kłamstwo - wiem - ale przynajmniej jakąś szansę wyjścia z tej
    >głupoty dawało. Ale tu była dwójka policjantów bez stażu. Nie dość,
    >że

    Trzy lata to znow nie tak calkiem bez stazu.

    >mieli głupie pomysły, to nawet bronić się nie umieli.

    Albo odwrotnie - calkiem dobrze sie bronia ... na razie.

    >Cała sytuacja jest pochodną sytuacji kadrowej. Dawiej w patrolu jeden
    >miał jakiś sensowny staż i nawet by mu o łba nie przyszło wywieźć
    >gościa
    >do lasu.

    A moze stazowi maja tam taki zwyczaj.

    >Jest z tuzin sposobów wybrnięcia zgodnie z przepisami z tej
    >sytuacji i to sensownie. Wezwać pogotowie.

    No chyba, ze pijak i sie awanturuje i widac, ze nie ma podstaw do
    pogotowia ...

    >Zawieźć pacjenta do domu i
    >przekazać za pokwitowaniem. Poprosić dyżurnego o radiowóz na
    >podmianę,
    >bo pewnie mają więcej niż jeden i czasem tak jest, że nie możesz
    >zostać
    >po godzinach, ale nie wywala się zatrzymanych do lasu.

    Hm, 8600 mieszkancow ... no dobra, moze i maja wiecej radiowozow, ale
    czy tak chetnie podmienia ?

    Tak nawiasem pytajac - radiowozu po sluzbie nie nalezy zdac na
    komisariacie ?
    Bo to jezioro to tak z drugiej strony komisariatu ...
    no dobra - ze 2 km od zdarzenia, mozna dojechac w 3 minuty ... jak sie
    z doswiadczenia wie, ze kaza odwiezc na izbe w Poznaniu, to pewnie co
    najmniej godzina w plecy, a tu mozna sprawe w 10 minut zalatwic :-)

    O ktorej to bylo godzinie ?

    J.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1