-
1. Data: 2008-02-25 18:58:12
Temat: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: catalyst <c...@i...pl>
Czesc - sasiad chce wykuc drzwi na klatke schodowa. chce tego uniknac w
zwiazku z czym mam pytanie - czy wykucie drzwi w scianie klatki
schodowej wymaga pozwolenia wszystkich czy tylko wiekszosci
wspolwlascicieli (sytuacja dotyczy wlasnie mnie bo drzwi maja byc kute
vis a vis moich drzwi)
Pozdro
CT
-
2. Data: 2008-02-25 19:16:37
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
catalyst pisze:
> Czesc - sasiad chce wykuc drzwi na klatke schodowa. chce tego uniknac w
> zwiazku z czym mam pytanie - czy wykucie drzwi w scianie klatki
> schodowej wymaga pozwolenia wszystkich czy tylko wiekszosci
> wspolwlascicieli (sytuacja dotyczy wlasnie mnie bo drzwi maja byc kute
> vis a vis moich drzwi)
Masz jakiś powód czy tylko czysta polska złośliwość?
Ot tak z ciekawości pytam...
W wielu domach drzwi są vis avis i nikomu to nie przeszkadza.
-
3. Data: 2008-02-25 19:23:00
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: catalyst <c...@i...pl>
MAc wrote:
> Masz jakiś powód czy tylko czysta polska złośliwość?
> Ot tak z ciekawości pytam...
> W wielu domach drzwi są vis avis i nikomu to nie przeszkadza.
Tylko i wylacznie zlosliwosc - w koncu jestem polakiem
CT
-
4. Data: 2008-02-25 19:29:21
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
catalyst pisze:
> Tylko i wylacznie zlosliwosc - w koncu jestem polakiem
>
To z czystym sumieniem odpowiadam - nie masz szans.
No chyba, że złośliwość wynika z uzasadnionego prawa do zemsty sąsiedzkiej.
Masz podstawy? ;-)
MAc
-
5. Data: 2008-02-25 19:31:59
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: catalyst <c...@i...pl>
MAc wrote:
> To z czystym sumieniem odpowiadam - nie masz szans.
> No chyba, że złośliwość wynika z uzasadnionego prawa do zemsty sąsiedzkiej.
> Masz podstawy? ;-)
Kurde no mam dosyć żula słuchać jak drze morde przez ściane - na klatce
lubi sie wypierdolić i blokować schody - już zaspokojona ciekawość?
;)
CAT
-
6. Data: 2008-02-25 19:46:14
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
catalyst pisze:
> Kurde no mam dosyć żula słuchać jak drze morde przez ściane - na klatce
> lubi sie wypierdolić i blokować schody - już zaspokojona ciekawość?
> ;)
Pytanie podstawowe - czy to coś zmieni? będzie leżał w innym miejscu?
Ryja będzie darł głośniej?
Można przeskoczyć... i niech se założy drzwi wyciszone :-).
Obawiam się, że od strony zgody go nie ruszysz.
Ale.... jak taki żul, to pewnie oleje papierki...
1. Drzwi na klatkę zwykle są w nośnej. Naruszenie konstrukcji nośnej -
papiery. łącznie z wezwaniem inspekcji budowlanej która pewnie nakaże
powrót do stanu poprzedniego.
2. Większość ludzi zakłada nowe drzwi otwierane na zewnątrz - tu go
można na ppoż ruszyć.
Naprawdę tak z nim ciężko? Gorzej, jak on ci będzie musiał coś
podpisać... A jak pójdziesz na sąsiedzką wojnę, to czasem zostaje tylko
prawo do swobodnej zmiany miejsca zamieszkania... ;-)
Ciekawość dobra rzecz...
-
7. Data: 2008-02-25 19:57:21
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: catalyst <c...@i...pl>
MAc wrote:
> Pytanie podstawowe - czy to coś zmieni? będzie leżał w innym miejscu?
> Ryja będzie darł głośniej?
teraz wyłazi z drugiej strony budynku nie "moją" klatką
> 1. Drzwi na klatkę zwykle są w nośnej. Naruszenie konstrukcji nośnej -
> papiery. łącznie z wezwaniem inspekcji budowlanej która pewnie nakaże
> powrót do stanu poprzedniego.
> 2. Większość ludzi zakłada nowe drzwi otwierane na zewnątrz - tu go
> można na ppoż ruszyć.
>
> Naprawdę tak z nim ciężko? Gorzej, jak on ci będzie musiał coś
> podpisać... A jak pójdziesz na sąsiedzką wojnę, to czasem zostaje tylko
> prawo do swobodnej zmiany miejsca zamieszkania... ;-)
Albo regularny wpierdol po ciemnemu :)
>
> Ciekawość dobra rzecz...
dzieki wielkie za odp.
CT
-
8. Data: 2008-02-25 20:05:08
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
catalyst pisze:
> MAc wrote:
>
>> Pytanie podstawowe - czy to coś zmieni? będzie leżał w innym miejscu?
>> Ryja będzie darł głośniej?
> teraz wyłazi z drugiej strony budynku nie "moją" klatką
eee, wkuwa się w inną klatkę? Czyli w skrócie - menel wprowadza się do
twojej klatki :-) to chyba przy okazji zmienia adres zamieszkania...
Jego mieszkanie? spółdzielcze? komunalne?
Nie jest to przypadkiem zdylatowana wielka płyta?
Jeszcze nie mam pomysłu, ale może ktoś inny wymyśli jak sąsiada uniknąć...
A większość - to znaczy w połowie sąsiedzi z sąsiedniej klatki cieszący
się, że im się menel wyprowadza :-)
ostry zawodnik.
-
9. Data: 2008-02-25 20:07:00
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>
> Kurde no mam dosyć żula słuchać jak drze morde przez ściane - na klatce
> lubi sie wypierdolić i blokować schody - już zaspokojona ciekawość?
Jakbym spotkał sąsiada nieprzytomnego z upicia na schodach to bym go
rozebrał i zrobił mu zdjęcia. Nastepnie wydruk rozwiesiłbym po całej
okolicy.
Hmm, ciekawym sposobem zemsty byłoby tez pomalowac mu sprajem
klejnoty ...
--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/
-
10. Data: 2008-02-25 20:14:08
Temat: Re: Kucie drzwi na klatke schodowa
Od: catalyst <c...@i...pl>
MAc wrote:
> eee, wkuwa się w inną klatkę? Czyli w skrócie - menel wprowadza się do
> twojej klatki :-) to chyba przy okazji zmienia adres zamieszkania...
> Jego mieszkanie? spółdzielcze? komunalne?
Adres jest ten sam - ulica nr x.
Mieszkanie ma własnościowe
>
> Nie jest to przypadkiem zdylatowana wielka płyta?
To jest stara kamienica.
> A większość - to znaczy w połowie sąsiedzi z sąsiedniej klatki cieszący
> się, że im się menel wyprowadza :-)
Ha ha trafiłeś w samo sedno :) podpisywali aż się trzęsło.
CT