-
61. Data: 2005-03-12 22:52:11
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> 4. To, że osoba u której dokonuje się przeszukania uważa, że policjant nie
> może przeszukania dokonać nie daje jej prawa do odmowy poddania się
> przeszukaniu ani tym bardziej do stawiania czynnego oporu.
jakiego oporu, drzwi nie otwieram i tyle.
P.
-
62. Data: 2005-03-13 09:00:54
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d0vri1$qnh$1@inews.gazeta.pl...
> Jeszcze raz prosto i łopatologiczne jak krowie na miedzy lub trollowi w
> jaskinii.
Założysz się, że nie zrozumie??
Pzdr
Leszek
-
63. Data: 2005-03-13 10:05:11
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d10vg5$jbk$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d0vri1$qnh$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jeszcze raz prosto i łopatologiczne jak krowie na miedzy lub trollowi w
>> jaskinii.
>
> Założysz się, że nie zrozumie??
>
Message-ID: <d0egoh$1tn$1@localhost.localdomain>
Message-ID: <d0i0hj$22g$2@localhost.localdomain>
(google->grupy dyskusyjne->zaawansowane szukanie->wedlug ID)
nie masz przyglupie nic wiecej do dodania?
Co pisze rozumiem, jednak nie zgadzam sie, jest to jego interpretacja tych
przepisow, ja mam inna.
Jezeli jest tak jak on pisze to wynika tylko z tego ze osoby ktore glosowaly
za przyjeciem takich przepisow
nie do konca zdawaly sobie sprawe na co glosuja.
Zgodzic to ja sie moge z Tomkiem.
P.
-
64. Data: 2005-03-13 10:24:38
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
Leszek napisał(a):
>
> Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:d0vri1$qnh$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jeszcze raz prosto i łopatologiczne jak krowie na miedzy lub trollowi
>> w jaskinii.
>
>
> Założysz się, że nie zrozumie??
nie założe się, bo bym przegrał. :-)
--
Falkenstein
Ordo Luminis
-
65. Data: 2005-03-13 10:34:35
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: wytnij_to <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl>
> 1. Policjant ma prawo dokonac przeszukania w oparciu o legitymację w
> przypadkach nie cierpiących zwłoki.
Niby tak, ale:
art. 217:
§ 2. Osobę mającą rzecz podlegającą wydaniu wzywa się do wydania jej
dobrowolnie.
§ 5. W razie _odmowy dobrowolnego wydania rzeczy_ można przeprowadzić
jej odebranie. Przepisy art. 220 § 3 i art. 229 stosuje się odpowiednio.
hmmm czyli dopiero po odmowie wydania danej rzeczy policjant może wejść
i dokonać przeszukania...
I teraz sedno: czy policjant może tak sobie wejść i zarządać wydania
czegoś, czegokolwiek, czy rzeczy _określonej_.
Bo jeśli to pierwsze to żyjemy w państwie policyjnym.
Przeszukanie w celu znalezienia rzeczy:
219
§ 1. W celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia
osoby podejrzanej, a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić
dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym, można
dokonać przeszukania pomieszczeń i innych miejsc, jeżeli istnieją
uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że osoba podejrzana lub
wymienione rzeczy tam się znajdują.
Rozważamy sytuację gdy nie istnieją "uzasadnione podstawy do
przypuszczenia", tzn. policjant nie ma żadnego dowodu że cokolwiek w
danym mieszkaniu jest do znalezienia. Po prostu dokonuje przeszukania na
chybił-trafił. Czy wtedy nie wykonanie polecenia by się wyniósł w diabły
skutkuje podpadnieciem policjanta pod art. 193 kk?
Stwierdzenie " mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających
zajęciu w postępowaniu karnym", oznacza że działania prowadzi się w
jakiejś konkretnej sprawie lub konkretnym postępowaniu karnym? Czy nie
jest to przykład "dajcie mi człowieka a ja już paragraf znajdę?
> Sprawa sprowadza się do tego, ze o tym czy zachodzi przypadek nie
> cierpiący zwłoki decyduje policjant, a nie ty. A więc jak zobaczysz
> legitymację i usłyszysz słowo "przeszukanie" masz położyć uszy po sobie
> i nie przeszkadzać. Dopiero po zakończeniu przeszukania możesz złozyć
> skargę, a wtedy prokurator oceni czy rzeczywiście policjant miał prawo
> dokonać takiego przeszukania.
I wtedy co? ustne upomnienie od szefa i flaszka z nim 6h później?
pozdr. lisu
-
66. Data: 2005-03-13 10:39:55
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d114dg$9cr$1@inews.gazeta.pl...
> Leszek napisał(a):
>>
>> Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:d0vri1$qnh$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Jeszcze raz prosto i łopatologiczne jak krowie na miedzy lub trollowi w
>>> jaskinii.
>>
>>
>> Założysz się, że nie zrozumie??
>
> nie założe się, bo bym przegrał. :-)
nie rozrozniasz slow rozumiec, zgodzic sie? bo jeze;li nie to nie dziwi mnie
ze sie utozsamiasz z tym przyglupem.
P.
-
67. Data: 2005-03-13 10:51:26
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d114dg$9cr$1@inews.gazeta.pl...
>> Założysz się, że nie zrozumie??
>
> nie założe się, bo bym przegrał. :-)
Ale kopać się z koniem to obaj z Tomkiem lubicie;)))
Początki trollowacizny;)
Pzdr
Leszek
-
68. Data: 2005-03-13 11:16:09
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d115vi$r5u$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d114dg$9cr$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Założysz się, że nie zrozumie??
>>
>> nie założe się, bo bym przegrał. :-)
>
> Ale kopać się z koniem to obaj z Tomkiem lubicie;)))
> Początki trollowacizny;)
>
Message-ID: <d0egoh$1tn$1@localhost.localdomain>
Message-ID: <d0i0hj$22g$2@localhost.localdomain>
(google->grupy dyskusyjne->zaawansowane szukanie->wedlug ID)
nie masz przyglupie nic wiecej do dodania?
-
69. Data: 2005-03-13 13:21:40
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
wytnij_to napisał(a):
>> 1. Policjant ma prawo dokonac przeszukania w oparciu o legitymację w
>> przypadkach nie cierpiących zwłoki.
>
> Niby tak, ale:
> art. 217:
> § 2. Osobę mającą rzecz podlegającą wydaniu wzywa się do wydania jej
> dobrowolnie.
> § 5. W razie _odmowy dobrowolnego wydania rzeczy_ można przeprowadzić
> jej odebranie. Przepisy art. 220 § 3 i art. 229 stosuje się odpowiednio.
>
> hmmm czyli dopiero po odmowie wydania danej rzeczy policjant może wejść
> i dokonać przeszukania...
> I teraz sedno: czy policjant może tak sobie wejść i zarządać wydania
> czegoś, czegokolwiek, czy rzeczy _określonej_.
> Bo jeśli to pierwsze to żyjemy w państwie policyjnym.
Źle myślisz. Przepis art 217 dotyczy innej sytuacji niż przepis art 219
kpk. Zwróć uwagę że w tym artykule nie ma mowy o przeszukaniu, tylko o
zatrzymaniu konkretnej rzeczy, gdy zostanie znaleziona lub wiadomo, że
znajduje się ona w posiadaniu jakiejś osoby. Jeżeli w toku przeszukania
odnajdzie się jakieś rzeczy wtedy można dokonać ich zatrzymania.
Rozważanie tego art. w kontekscie tego czy policjant może wejść na
legitymację jest bezcelowe.
> Przeszukanie w celu znalezienia rzeczy:
> 219
> § 1. W celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia
> osoby podejrzanej, a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić
> dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym, można
> dokonać przeszukania pomieszczeń i innych miejsc, jeżeli istnieją
> uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że osoba podejrzana lub
> wymienione rzeczy tam się znajdują.
>
> Rozważamy sytuację gdy nie istnieją "uzasadnione podstawy do
> przypuszczenia", tzn. policjant nie ma żadnego dowodu że cokolwiek w
> danym mieszkaniu jest do znalezienia. Po prostu dokonuje przeszukania na
> chybił-trafił. Czy wtedy nie wykonanie polecenia by się wyniósł w diabły
> skutkuje podpadnieciem policjanta pod art. 193 kk?
Nie. Skutkuje podpadnięciem ciebie pod 224 kk. Bo funkcjonariusz działa
w granicach swych uprawnień.
> Stwierdzenie " mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających
> zajęciu w postępowaniu karnym", oznacza że działania prowadzi się w
> jakiejś konkretnej sprawie lub konkretnym postępowaniu karnym? Czy nie
> jest to przykład "dajcie mi człowieka a ja już paragraf znajdę?
Np w postępowaniu wszczetym w sprawie piractwa komputerowego.
>> Sprawa sprowadza się do tego, ze o tym czy zachodzi przypadek nie
>> cierpiący zwłoki decyduje policjant, a nie ty. A więc jak zobaczysz
>> legitymację i usłyszysz słowo "przeszukanie" masz położyć uszy po
>> sobie i nie przeszkadzać. Dopiero po zakończeniu przeszukania możesz
>> złozyć skargę, a wtedy prokurator oceni czy rzeczywiście policjant
>> miał prawo dokonać takiego przeszukania.
>
> I wtedy co? ustne upomnienie od szefa i flaszka z nim 6h później?
Widzę, że nie mam z kim rozmawiać.
--
Falkenstein
Ordo Luminis
-
70. Data: 2005-03-13 14:27:08
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "zeus" <z...@h...pl>
Użytkownik "wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:d114vo$2de$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> I teraz sedno: czy policjant może tak sobie wejść i zarządać wydania
> czegoś, czegokolwiek, czy rzeczy _określonej_.
> Bo jeśli to pierwsze to żyjemy w państwie policyjnym.
A ty myślałeś, że mieszkasz w państwie demokratycznym, w którym władzę
sprawują uczciwi reprezentanci społeczeństwa, gdzie konstytucja jako
nadrzędne prawo jest przestrzegana?
halo!
puk puk
obudź się.