eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKto może nam wejść do domu [Polityka}
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 181. Data: 2005-03-16 02:39:55
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [ Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Przemek R... wrote:
    >>Na co czekaae?
    >>Przecie? jak zechce wyj?ae i wynie?ae to radio to bez nakazu nie b?d? mogli
    >>go przeszukaae. Widz? tu luk? w twojej koncepcji, dzieciaku.
    >
    > beda mogli zatrzymac na 48 godzin i w tym czasie zdobyc nakaz, myslenie boli
    > Panie frankenstein?
    >
    > P.
    >
    >


    Nie moga. Wolnosc opbywatela nie jest warta 100 zlotych (potencjalnie
    zreszta) . Patrz orzecznia Strasbourga. A raczej tekst Konwencji.


  • 182. Data: 2005-03-16 02:40:20
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [ Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Otto Falkenstein wrote:
    > Przemek R... napisał(a):
    >
    >>> Na co czekać?
    >>> Przecież jak zechce wyjść i wynieść to radio to bez nakazu nie będą
    >>> mogli go przeszukać. Widzę tu lukę w twojej koncepcji, dzieciaku.
    >>
    >>
    >> beda mogli zatrzymac na 48 godzin i w tym czasie zdobyc nakaz,
    >> myslenie boli Panie frankenstein?
    >
    >
    > Aha czyli na podstawie podejrzeń nie mozna wejść do mieszkania, ale na
    > podstawie tych samych podejrzeń można pozbawić człowieka wolności na 48
    > godzin. Genialne to, wiesz?
    > Jak widac myślenie boli, bo niezbyt czesto to robisz
    >

    Zgadza sie Otto


  • 183. Data: 2005-03-16 02:44:40
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [ Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Otto Falkenstein wrote:

    >> Niby radio jest warte pogwalcenia miru domowego gwarantowanego
    >> konstytucyjnie? A o sasiadach zmyslajacych bzdury na sasiada nie
    >> slyszales?
    >>
    > Chrzanisz, wiesz.
    > Konstytucja zezwala na narusznie miru domowego poprzez przeprowadzenie
    > przeszukania. I ciekawe czy byś tak samo gadał jakby to było twoje radio.
    >


    Odwroc sytuacje. Ja mowie kraweznikowi ze Ty masz moje radio za 100
    zlotych. No i krawezenik robi Ci cyrk o 4 rano i nic nie znajduje.


  • 184. Data: 2005-03-16 02:46:12
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Otto Falkenstein wrote:
    > mixer napisał(a):
    >
    >> Robert Tomasik wrote:
    >>
    >>> Użytkownik "felicja" <c...@r...ca> napisał w wiadomości
    >>> news:Dz5Zd.1915$qN3.1417@trndny01...
    >>>
    >>>
    >>>> Prosze prosze. Terroryzm. To moze by tak hackowac wszystkim komputery
    >>>> pod plaszczykiem szukania pedofilow? Taka byla propozycja rzadu UK.
    >>>> Podejrzenia mozesz miec jakie chces. Nie sa one uzasadnione ogolnie
    >>>> przyjetymi normami.
    >>>>
    >>>
    >>> A jaką masz pewność, zę tego nie robią, tylko że nielegalnie?
    >>>
    >>>> Strasbourg, tak na poczatek.
    >>>
    >>>
    >>> No to życzę powodzenia. EOT
    >>
    >>
    >> Zebys sie nie zdziwil. Jak te sedzia z Lodzi wysylajacy niewygodna
    >> srone na badania psychiatryczne.
    >
    >
    > Żebyś wiedział że wielu by się przydało. Tym co pozywają sąd bo orzełek
    > na sądzie jest brazowy a nie biały, tych co pozywali Górniakową, tych co
    > poczuli się urażerni tym, że Krisznaici stali koło koscioła...
    >
    > A co do Strasbourga - znasz jakieś orzeczenia które dotyczyłyby kwestii
    > sposobu dokonywania przeszukania? Podrzuć sygnaurę.
    >
    >


    Jest mnostwo. W wolnej chwili zaczne osobny watek na ten temat.


  • 185. Data: 2005-03-16 02:52:04
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Otto Falkenstein wrote:
    > felicja napisał(a):
    >
    >> Robert Tomasik wrote:
    >>
    >>> Użytkownik "felicja" <c...@r...ca> napisał w wiadomości
    >>> news:k95Zd.2733$aS5.617@trndny05...
    >>>
    >>>
    >>>> Przeczytaj sobie to slawne uzasadnienie do przeszukania. Wysoki
    >>>> rachunek
    >>>> za prad podstawa domniemania hodowli trawki? Tak wymyslil sobie
    >>>> dzielny kraweznik. Przeczytaj calosc, a zwlaszcza ostatnia strone:
    >>>>
    >>>> http://www.thesmokinggun.com/archive/0330044pot1.htm
    l
    >>>>
    >>>> Jak myslisz jaki wyrok cywoilny dostanie dzielny kraweznik?
    >>>
    >>>
    >>> Ale my jesteśmy w Polsce? Czy aby na pewno piszesz na temat? Nie chce
    >>> mi się
    >>> przekopywać przez ten tekst. Mój angielski jest taki sobie.
    >>>
    >> Kraweznik wymyslil sobie ze duzy rachunek za prad to znak hodowli
    >> trawki. tymczasem nadziany czlowiek mial kaprys posiadania paru domow
    >> i niezliczona ilosc lodowek, kuchenek, suszarek, itp.
    >
    >
    > Wiesz, zasadniczo jego podejrzenia były uzasadnione. Zasadniczo duże,
    > większe niż normalne, zuzycie prądu może wskazywać na prowadzenie
    > hodowli marihuany. Prąd zużywają lampy, pompy, klimatyzatory.

    Jak rowniez lodowki wlasiciela sieci stacji bezynowych ktory nie wie co
    zrobic z pieniedzmi. Zauwaz co kraweznik napisal. Wyraznie przeginal.


    > Wielu
    > "hodowców" złapano na tej podstawie, tym razem strzał był niecelny.
    > Zdarza się.


    Wiec teraz trzeba za to beknac.


    >
    > Poza tym twoje streszczenie jest odrobinę przesadzone. NA podanej
    > stronie nie ma tam mowy anie o "wielu domach" ani o "niezliczonej
    > ilościlodówek, kuchenek suszarek" tylko o "czestym używaniu".
    >

    Ta sprawa jest teraz uczona na uczelniach. Niektore szczegoly istotnie
    pochodza z innych zrodel.


    > NIe ma też mowy o jakimkolwiek postępowaniu cywilnym przeciw
    > "krawężnikowi" tylko o tym, że właściciel domaga się przeprosin od Policji.
    >

    Bo za wczesnie. Watpisz ze czlowieka ktorego stac na tuzin lodowek nie
    stac na dobrego prawnika?


  • 186. Data: 2005-03-16 02:57:40
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Otto Falkenstein wrote:
    > mixer napisał(a):
    >
    >> Konstytucje polska i amerykanska sa idenytyczne w tej materii. W USA
    >> zaden policjant nie zrobi przeszukania "na legitymacje". Nawet jezeli
    >> zobaczy trupa przez okno to musi uzyskac nakaz, pod rygorem
    >> niedopuszczenia dowodow w sadzie.
    >
    >
    > Ale polski Kodeks Postepowania Karnego całe szczęscie na to zezwala.
    > Koncepcja "Owoców zatrutego drzewa" której tu tak bronisz wcale nie jest
    > powszechnie uznawana za wyłącznie i jedynie prawidłową.
    >
    > I zejdź z konstytucji. Konstrukcja prawna przepisów konstytucyjnych jest
    > taka, że zawierają one pewne ogólne reguły, doprecyzowane nastepnie w
    > przepisach rangi ustawowej. W zakesie dopuszczalnym przez konstytucję.


    Mir domowy "ogolna regula"? Co wiec rozumiesz przez mir domowy?


    > A konstytuchja dopuszcza ustanawianie pewnych ograniczeń trych praw. A
    > ograniczeniem prawa do nnienaruszalności mieszkania jest prawo do
    > dokonania przeszukania. Jasne?

    Jasne! Kraweznik nie moze naruszyc miru domowego dla DOMNIEMANEGO radia
    wartego 100 zlotych.

    Prywatnosc tez jest gwarantowana Europejska Konwencja ktoa ma w nazwie
    "FUNDAMENTALNYCH"! A nie "opcjonalnych" wg widzimisie kazdego kraweznika.



  • 187. Data: 2005-03-16 02:59:29
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "mixer" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:WktZd.3191$qN3.519@trndny01...
    >
    >
    >>Konstytucje polska i amerykanska sa idenytyczne w tej materii. W USA
    >>zaden policjant nie zrobi przeszukania "na legitymacje". Nawet jezeli
    >>zobaczy trupa przez okno to musi uzyskac nakaz, pod rygorem
    >>niedopuszczenia dowodow w sadzie.
    >
    >
    > Początek tego wersu przeczy ostatniemu. Nie znam szczegółowo konstytucji
    > USA, tym bardziej, ze poza sama konstytucją, to oni maja tam szereg
    > poprawek.


    Rozumiane jest to jako calosc.


    > Ale w Polsce takie przeszukanie jest dopuszczalne. Tak więc albo
    > te konstytucje to jakoś jednak inaczej normują, albo również w USA jest
    > takie przeszukanie możliwe.
    >


    Co jest dopuszczalne? Pogwalcenie miru domowego dla DOMNIEMANEGO radia
    za 100 zlotych? Nie jest dopuszczalne ani w Polsce ani w USA.


  • 188. Data: 2005-03-16 03:14:21
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: diana <p...@h...com>

    Otto Falkenstein wrote:
    > mixer napisał(a):
    >
    >> Otto Falkenstein wrote:
    >
    >
    >>> Ograniczeniem jest mozliwośc przeszukania rzeczy wbrew woli i pomimo
    >>> sprzeciwu, w przypadkach określnych w ustawie.
    >>
    >>
    >> nonsens.
    >>
    >> Ograniczenie moze byc stosowane WYLACZNIE w WYJATKOWYCH przypadkach.
    >> Zadne podejrzenie skradzionej rzeczy nie jest uzasadnieniem
    >> pogwalcenia fundamentalnych praw obywatelskich.
    >
    >
    > Ograniczenie juz zostało zastosowane poprzez uchwalenie ustawy
    > zezwalającej policji na dokonywanie przeszukań. A z tak trudno to
    > zrozumieć?

    Wiec ta ustawa jest sprzeczna z konstytucja i konwencja, a zatem
    nielegalna.

    >
    >>>> glowe dam ze wiekszosc z nich nie wiedziala na co glosuje. Ustawa
    >>>> jest tak napisana ze mozna ja na na kilka sposobow zrozumiec.
    >>
    >>
    >> Jest tak celowo, zeby zostawic furtke na "interpretacje". Tymczasem
    >> zadna skradziona rzecz nie jest warta gwalcenia praw obywatelskich.
    >> Policjant ma sluzyc obywatelom, a nie gwalicic ich mir domowy.
    >
    >
    > Z całym szacunkiem, gdy działanie policjanta opiera sie na przepisach
    > ustawy to naruszanie miru domowego jest dozwolone. Nazywa się to
    > kontratypem działania w granicy uprawnień.
    > A policjant służy tutaj pomocą obywatelowi, któremu ukradziono radio.
    > Sjkąd u ciebie taka zawziętośc w obronie praw przestępców?


    Za 100 zlotych? Przeciez to nawet na napiwek malo. Z atyle chcesz
    kraweznikowi dac prawo deptania mojego miru domowego o 4 rano?



    >
    > > Oczywiscie. Bo na jednego bandyte bedzie 100 tysiecy bezprawnych
    >
    >> przeszukan. Wlasnie dlatego sa te ograniczenia. Zeby zminimalizowac
    >> naduzycia.
    >>
    >> Co stoi na przeszkodzie uzyskania nakazu? Lenistwo? "Rutyna"?
    >
    >
    > Najcześciej brak czasu.


    Wiec niech sobie poszukaja innej pracy.


    > W wielu przypadkach informację o tym, że coś
    > jest gdzieś uzyskuje się ze źródeł operacyjnych i jest to informacja o
    > krótkim terminie ważności.

    Pewno. Radio za 100 zlotych. A 200 TIRow rocznie "ginie" "bez wiesci" i
    tego samego nie ronia.


    > Dlatego nalezy jak najszybciej ją sprawdzić,
    > bo zwłoka może się równac temu, że bandyta będzie chodził wolny.

    Zaraz, zaraz. Bandyta czy radio za 100 zlotych?

    > A poza tym jaka różnica czy prokurator najpierw nakaże przeszukanie czy
    > potem je zatwierdzi. Widziałem setki zatwierdzonych przeszukań i tylko
    > jedno niezatwierdzone, i to wyłącznie dlatego, że policjanci pochrzanili
    > numery i przeszukali nie ten garaż co chcieli.
    >
    >>>>> A wiesz, że w USA możesz trafić na 48 godzin do aresztu bez
    >>>>> przedstawienia ci jakichkolwiek zarzutów wyłącznie na podstawie
    >>>>> tego, że imigracyjnemu nie spodoba się twoja gęba? Jak rozumiem to
    >>>>> typowa procedura w państwach demokratycznych.
    >>
    >>
    >> bajka.
    >
    >
    > Ciekawe. Bo ja tę bajkę słyszałem z pierwszej ręki. Podobne przypadki
    > opisywała też polska prasa, i to nie jeden.


    Ta sama polska prasa tez pisala o BMR w Iraku...

    Po przekroczeniu barierki na lotnisku jestes na terenie USA i podlegasza
    ochornie prawa jak kazdy inny. Well, ostatnio Dumbia troche to
    przekreca, ale kiedys bedzie prosta.


    >
    > > Zaraz, zaraz. Na lotnisku nie znaczy na terenie USA! Po przejsciu przez
    >
    >> bramke, to pasazer z zagranicy prawa nabywa takie same jak kto inny.
    >> Automatycznie.
    >
    >
    > Czyli dopóki nie przejdzie przez bramkę można go traktować jak śmiecia,
    > bo nie ma żadnych praw.

    Tak jest w Polsce rowniez.


    > Mniej więcej takie samo gadanie jak to, że w
    > Guanatanamo wolno torturować jeńców, bo to nie jest terytorium USA i
    > konwencje podpisane przez USA nie mają tam zastosowania.

    Troche zbaczasz. Ale Dumbya dostaje w tylek i dyspozycyjni sedziowie
    podnosza glos z opoznieniem.


    >
    > A co do traktowania za bramką, to mojemu kumplowi anulowano wizę tylko
    > dlatego, ze małomiasteczkowy szeryf podejrzewał, że w jego furgonetce
    > jest bomba.

    Wiza nie jest prawem przekroczenia granicy! I zaden szeryf jej anulowac
    nie moze bo to nie jego dzialka.



    > Bomby oczywiście nie było, nie miał zasdnych związków z
    > organizacjami terrorystycznymi, wywrotowymi, nie naruszył amerykańskiego
    > prawa immigracyjnego ani żadnego innego, więc deportowano go "just in
    > case". Mam nadzieję, że ciebie tez tak deportują i poznasz "Patriot Act"
    > w działaniu.


    Cos tutaj zgubiles.


  • 189. Data: 2005-03-16 06:59:00
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [ Polityka}
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    diana napisał(a):
    > Przemek R... wrote:
    >
    >>> Na co czekać?
    >>> Przecież jak zechce wyjść i wynieść to radio to bez nakazu nie będą
    >>> mogli go przeszukać. Widzę tu lukę w twojej koncepcji, dzieciaku.
    >>
    >>
    >> beda mogli zatrzymac na 48 godzin i w tym czasie zdobyc nakaz,
    >> myslenie boli Panie frankenstein?
    >>
    >> P.
    >>
    >
    >
    > Nie moga. Wolnosc opbywatela nie jest warta 100 zlotych (potencjalnie
    > zreszta) . Patrz orzecznia Strasbourga. A raczej tekst Konwencji.

    Konkretnie!
    Podaj sygntury tych orzeczeń!
    I artykuł konwencji na który się powołujesz.

    --
    Falkenstein
    Ordo Luminis


  • 190. Data: 2005-03-16 08:19:44
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "diana" <p...@h...com> napisał w wiadomości
    news:hwNZd.5341$qN3.389@trndny01...

    > Za 100 zlotych? Przeciez to nawet na napiwek malo. Z atyle chcesz
    > kraweznikowi dac prawo deptania mojego miru domowego o 4 rano?

    Kto ci tyle oferował?? Po co chodzisz po krawężniku???


    --
    Pozdr
    Leszek
    GG1631219
    "Psy szczekają, karawana idzie dalej"

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1