-
171. Data: 2005-03-15 21:46:47
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6fdb.0000195c.423744bd@newsgate.onet.pl...
> No to przećwiczmy opisane sytuacje teoretycznie. Ty stoisz przed drzwiami
i
> chcesz wejść
> 1 Ja mam kradzione radio. Puk puk kto tam. Policja prosze otworzyć itd.
I tu już błąd. Odpowiadam "gazownia".
-
172. Data: 2005-03-15 22:14:47
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d17l47$cdn$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:6fdb.0000195c.423744bd@newsgate.onet.pl...
>
>> No to przećwiczmy opisane sytuacje teoretycznie. Ty stoisz przed drzwiami
> i
>> chcesz wejść
>> 1 Ja mam kradzione radio. Puk puk kto tam. Policja prosze otworzyć itd.
>
> I tu już błąd. Odpowiadam "gazownia".
>
liczniki sa w piwnicy, ja mam elektryczny piekarnik, pozdrawiam,
zycze milego dnia
P.
-
173. Data: 2005-03-15 23:02:51
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:6fdb.0000195c.423744bd@newsgate.onet.pl...
>
> > No to przećwiczmy opisane sytuacje teoretycznie. Ty stoisz przed drzwiami
> i
> > chcesz wejść
> > 1 Ja mam kradzione radio. Puk puk kto tam. Policja prosze otworzyć itd.
>
> I tu już błąd. Odpowiadam "gazownia".
>
Tylko czyj błąd. Podszywanie się pod kogoś innego pachnie prowokacją. Czy
równiez zakup kontrolowany można zrobić na legitymację. Zresztą to i tak w tej
chwili bez znaczenia. Gazownik, kominiarz itp. informuje ze bedzie chodził w
określonych dniach i godzinach. Opcja nr. 3. Za godzinę będa Ci wyjmowali kule z
głowy. Popełniłeś błąd. Przestań cwaniakować trzymaj się regulaminów to może w
następnym podejściu będziesz miał szansę. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
174. Data: 2005-03-15 23:03:34
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d17mom$ivh$1@inews.gazeta.pl...
> liczniki sa w piwnicy, ja mam elektryczny piekarnik, pozdrawiam,
> zycze milego dnia
Firma kurierska, darmowe lody - cokolwiek. Najlepiej chrząkać, gość nie
zrozumie i otworzy - :-) Czy Ty nie masz większych problemów?
Wszystko zależy od tego, po co się idzie. Najlepiej iść do mieszkania od
razu z kluczami, a więc zatrzymać kogoś poza lokalem. Ale w bzdurnych
sprawach nikt nie będzie takich ceregieli robił. Zwłaszcza, jak idzie się po
dokumentację firmy (spali ją?), czy zgoła telewizor (wyrzuci?). Jak ktoś się
zajmuje paserką, to albo jest ostrożny, albo masę tego w domu. Nie wie, po
co idą policjanci, więc wyrzucać wszystkiego nie będzie.
Obstawienie okien bywa stosowane, zwłaszcza jak się idzie w celu zatrzymania
kogoś.
-
175. Data: 2005-03-15 23:38:58
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Firma kurierska, darmowe lody - cokolwiek. Najlepiej chrząkać, gość nie
> zrozumie i otworzy - :-) Czy Ty nie masz większych problemów?
ja nie mam, otieram tylko jednmeu czlowiekowi, listoszowowi ktorego znam ,
ktorego
zawsze przez judasza zobacze :) ale sa tacy co otworza
u mnie prawdopodobnie by to tak wygladalo:
dryn dryn
-"tak?"
-"policja, prosze otworzyc"
-"pizza? jaka pizza, ja nie zamawialam pizzy ......"
i za nim by weszli , przeszli prze antywlamaniowe drzwi, jezseli cos bym
mial co by sie nie nadawalo kontroli
zniszczylbym w kilka sekund.
(zakladam ze byla by 6 rano bo to w modzie)
>
> Wszystko zależy od tego, po co się idzie. Najlepiej iść do mieszkania od
> razu z kluczami, a więc zatrzymać kogoś poza lokalem.
ja jaestem za tym aby zatrzymac po za mieszkaniem, przed wejsciem, , jezeli
sa dowody, zatrzymac na max 48 a w tym czasei nakaz zdobyc.
I wszystko bylo by po ludzku. Nie zarzucam nikomu nic zego, daze tylko do
tego aby nie bylo mozliwosci
naduzywania uprawnien / nadinterpretacji ustaw.
Ale w bzdurnych
> sprawach nikt nie będzie takich ceregieli robił.
ostatnio w modzie sa naloty w celu sprawzdania oprogramowania.
Zwłaszcza, jak idzie się po
> dokumentację firmy (spali ją?), czy zgoła telewizor (wyrzuci?). Jak ktoś
> się
> zajmuje paserką, to albo jest ostrożny, albo masę tego w domu. Nie wie,
> po
> co idą policjanci, więc wyrzucać wszystkiego nie będzie.
widocznei na neizbyt bystrych trafiasz:)
P.
-
176. Data: 2005-03-15 23:51:10
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [ Polityka}
Od: poreba <d...@p...pl>
Leszek napisał(a):
>> Nie Strasbourg, tylko Strasburger, Karol vel Miszczyk.
>> (C) nie pamiętam kto na psp
> Ja pamiętam;))
Cieszę się, że się cieszysz... ;)
A ucieszyłbyś się pewnie bardziej /?/ jakbyś się dowiedział dlaczego
odpowiadam z pewnym opóźnieniem - inny newsreader, inny KF ... ;)
--
pozdro
poreba
-
177. Data: 2005-03-16 00:49:26
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
>>1 Ja mam kradzione radio. Puk puk kto tam. Policja prosze otworzyć itd.
>
>
> I tu już błąd. Odpowiadam "gazownia".
>
"Puk-puk"
"Kto tam?"
"Harcerze!"
"Nie wierzę..."
"Otwieraj, chamie! ZOMO nigdy nie kłamie!"
Tak mi się skojarzyło ;->
-
178. Data: 2005-03-16 02:19:19
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: diana <p...@h...com>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Przemek R..."
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał w
> wiadomości news:d17mom$ivh$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>liczniki sa w piwnicy, ja mam elektryczny piekarnik, pozdrawiam,
>>zycze milego dnia
>
>
> Firma kurierska, darmowe lody - cokolwiek. Najlepiej chrząkać, gość nie
> zrozumie i otworzy - :-) Czy Ty nie masz większych problemów?
>
> Wszystko zależy od tego, po co się idzie. Najlepiej iść do mieszkania od
> razu z kluczami, a więc zatrzymać kogoś poza lokalem. Ale w bzdurnych
> sprawach nikt nie będzie takich ceregieli robił. Zwłaszcza, jak idzie się po
> dokumentację firmy (spali ją?), czy zgoła telewizor (wyrzuci?).
Chcesz powiedziec ze wartosc telewizora pozwala Ci na naruszenie mojego
miru domowego? Telewizora, o ktorego istnieniu faktycznie nie wiesz?
Przetlumacz to mojej suczce.
Potrafisz argumentowac to w sadzie wyrokami ze Starsbourga?
> Jak ktoś się
> zajmuje paserką, to albo jest ostrożny, albo masę tego w domu. Nie wie, po
> co idą policjanci, więc wyrzucać wszystkiego nie będzie.
>
> Obstawienie okien bywa stosowane, zwłaszcza jak się idzie w celu zatrzymania
> kogoś.
>
-
179. Data: 2005-03-16 02:35:50
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: diana <p...@h...com>
Otto Falkenstein wrote:
> felicja napisał(a):
>
>> Robert Tomasik wrote:
>>
>>> Użytkownik "felicja" <c...@r...ca> napisał w wiadomości
>>> news:z35Zd.2730$aS5.1858@trndny05...
>>>
>>>> Tylko czy wywalenie drzwi jest warte radia za 100 zlotych? No i te
>>>> drzwi
>>>> trzeba wstawic na koszt dzielnej policji nawet kiedy trefne radio
>>>> bedzie. Widziales drzwi wejsciowe za 100 zlotych? A instalacja?
>>>
>>>
>>> Jeśli mam pewność, ze za drzwiami jest człowiek, który nei che policji
>>> otworzyć drzwi, to zaczynam podejrzewać, ze nie stawia oporu dla tych
>>> 100 zł związanych z radiem. Moze jest terrorystą, a może właśnie
>>> chowa narkotyki, albo zgoła zacznie strzelać przez te drzwi.
>
>
>> Prosze prosze. Terroryzm. To moze by tak hackowac wszystkim komputery
>> pod plaszczykiem szukania pedofilow? Taka byla propozycja rzadu UK.
>> Podejrzenia mozesz miec jakie chces. Nie sa one uzasadnione ogolnie
>> przyjetymi normami.
>
>
> Dobra. Ciekawe co powiesz, jak ukradną ci samochód, a policja powie, że
> nie może przeszukać garażu sąsiada, bo twoje słowa, że samochód tam może
> być nie uzasadniają przeszukania.
Alez to ma byc rutynowa odpowiedz. Wyobrazasz sobie kazdego kraweznika
wchodzacego do cudzych mieszkan bo sasiad poskarzyls sie wlasnie? Jezeli
policjant ma powody, to musi je umiescic na pismie zeby pozniej nie mogl
dorabiac historyjek. Po to wlasnie sa nakazy.
>
>>> Tu nie o bajzel chodzi, ale procedurę. nie po to ustawodawca dał
>>> mozliwośc robienia przeszukań na podstawie legitymacji, by wywraczać
>>> prokuraturę do
>>> góry nogami.
>>
>>
>> Ustawa jest wadliwa a dziur nie mozna latac gwalceniem praw
>> konstytucyjnych. Radio za 100 zlotych nie jest zadnym uzasadnionym
>> powodem. Prosze przyjsc rano kiedy sie wyspie.
>
>
> A teraz załózmy że to tobie ukradli radio. Ty wiesz, że radio ukradł syn
> sąsiadów.
> Mówisz o tym Policji, a policja mówi, że to za mało żeby wejść na
> legitymację, i że trzeba czekać na nakaz prokuratorski. I przyjdą jutro
> rano jak syn sasiadki się wyśpi. A w międzyczasie syn sąsiadki radio
> wyniesie, sprzeda, zamieni na dragi alboco. Ciekawe czy wtedy też
> będziesz tak gorliwie bronić 'praw obywatelskich" Tylko szczerze.
To teraz przetestuj to samo pytanie odwracajac je. Syn sasiadow mowi ze
to ja mam jego kradzione radio, choc radia z zasady nie mam. Ja sie
wyspac nie moge, bo kraweznik ma za zadanie uszczesliwic mnie szukaniem
zlodzieja o 4 nad ranem za 100 zlotych (rzekomo).
>
>>>> Jest bezprawne jezeli wartosc szukanego przedmiotu jest znikoma.
>>>
>>>
>>> A na jakiej podstawie tak uważasz?
>>
>>
>> Strasbourg, tak na poczatek.
>
>
> A na koniec?
> I moge coś więcej? Mam zbiór orzeczeń strasburskich, ale jakoś
> pasującego do tej tezy nie znalazłem. Mozesz rzucić sygnaturą?
>
Chetnie. Przepraszam, ale nie teraz, czyli przy okazji.
-
180. Data: 2005-03-16 02:38:23
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [ Polityka}
Od: diana <p...@h...com>
Otto Falkenstein wrote:
> mixer napisał(a):
>
>> Leszek wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
>>> news:Xns9619ABEA7DB26dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
>>>
>>>> Nie żebym się czepiał. ale dlaczego jutro?
>>>> Dlaczego prokurator nie może wystawić nakazu TERAZ?
>>>
>>>
>>> Bo go nie ma a telefonu nie odbiera. Dyżurnego prokuratora nikt nie
>>> chce zastąpić.
>>
>>
>> Wiec na drzewo. I czekac tam do rana.
>>
> Na co czekać?
> Przecież jak zechce wyjść i wynieść to radio to bez nakazu nie będą
> mogli go przeszukać. Widzę tu lukę w twojej koncepcji, dzieciaku.
>
>
Chcesz za 100 zlotych wlazic w kaloszach do mojego mieszkania o 4 rano,
nawet nie wiedzac czy informacja jest w ogole prawdziwa? Przedyskutujesz
to z moim owczarkiem, bo ja nie bede interweniowala.