Bry,

w księdze wieczystej zostało dawno temu wpisanych kilkoro współwłaścicieli
nieruchomości (dom + działka na której stoi).
Obecnie jako ten posiadający wiekszość chciałbym ruszyć sprawę uwłaszczenia
gruntu ale do tego potrzeba, aby wszystkie dane pozostałych współwłaścicieli
były aktualne. Pytanie więc, czy każda z tych osób musi stawić się w sądzie
i po zapłaceniu stosownej opłaty dokonać aktualizacji swoich danych, czy też
mogę to zrobić np. ja? Nie mam tu na myśli aktualizacji typu
'współwłaściciel zmarł a spadkobierca nie przeprowadził od 10 lat sprawy
spadkowej' ale konkretnie: współwłaścicielka wyszła dawno temu za mąż i
zmieniła nazwisko a w KW wciąż widnieje jej nazwisko panieńskie. Widnieje,
ponieważ nigdy nie interesowała się swoją częścią...

TIA,
M.

--
Maciek.

do góry

Możesz spróbować ruszyć sprawę od strony wydziału geodezji i katastru w
gminie.
Po ostatniej nowelizacji ustawy o KW, gminny wydział ewidencji gruntów i
budynków (to różnie sie może nazywać, ale zwykle własnie podobnie) może
zawiadamiać sąd wieczystoksiegowy z urzędu o zmianach.
Gmina ma bezpośredni dostęp do bazy danych meldunkowych itp. (i wykorzystuje
to przy naliczeniach podatku od nieruchomości oraz uzytkowania wieczystego).
Dopytaj się dokładnie w urzedzie, i nie daj zbyć się przez pierwszą lepszą
biurewkę.


-----

> w księdze wieczystej zostało dawno temu wpisanych kilkoro współwłaścicieli
nieruchomości.
> Obecnie jako ten posiadający wiekszość chciałbym ruszyć sprawę uwłaszczenia
gruntu ale do tego potrzeba, aby wszystkie dane pozostałych współwłaścicieli
były aktualne.
> Pytanie więc, czy każda z tych osób musi stawić się w sądzie i po
zapłaceniu stosownej opłaty dokonać aktualizacji swoich danych, czy też mogę
to zrobić np. ja?
> Nie mam tu na myśli aktualizacji typu 'współwłaściciel zmarł a spadkobierca
nie przeprowadził od 10 lat sprawy spadkowej' ale konkretnie:
> współwłaścicielka wyszła dawno temu za mąż i zmieniła nazwisko a w KW wciąż
widnieje jej nazwisko panieńskie.
> Widnieje, ponieważ nigdy nie interesowała się swoją częścią.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " ąćęłńóśźż" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ik07sa$8e3$1@inews.gazeta.pl...
> Możesz spróbować ruszyć sprawę od strony wydziału geodezji i katastru w
> gminie.
> Po ostatniej nowelizacji ustawy o KW, gminny wydział ewidencji gruntów i
> budynków (to różnie sie może nazywać, ale zwykle własnie podobnie) może
> zawiadamiać sąd wieczystoksiegowy z urzędu o zmianach.
> Gmina ma bezpośredni dostęp do bazy danych meldunkowych itp. (i
> wykorzystuje to przy naliczeniach podatku od nieruchomości oraz
> uzytkowania wieczystego). Dopytaj się dokładnie w urzedzie, i nie daj
> zbyć się przez pierwszą lepszą biurewkę.

Jest to jakiś trop ale:
- to własnie od geodezji i katastru zaczynał będę przygodę z uwłaszczeniem
(oni czekają na wyprostowane i aktualne dane),
- w mojej gminie jest jak na wojnie "wszystko jasne, nikt nic nie wie!", nic
się tu nie zmieniło od kilkudziesięciu lat,
- dostęp do bazy meldunkowej to mają taki, że gdy zmarł "główny" użytkownik,
to na jego adres przysyłano korespondencję na nazwisko kolejnej z listy
współwłaścieli osoby, na szczęście jakoś to ogarnąłem,
- gmina nic nie musi, gmina nie informuje w żaden sposób ile pieniędzy
trzeba wpłacić za bieżący rok tytułem wieczystego użytk.,
- gmina jest od tego, żeby nic nie robić, bo tą metodą biorą kupę szmalu za
nic; nie uwłaszczają, bo do czasu uwłaszczenia pacjent płaci dużo, bardzo
dużo rok w rok i dlatego oczekiwanie na klepnięcie papieru wynosi ok. 10
lat. I tu właśnie jedna z biurewek poinformowała niedawno, że tyle się
własnie czeka w kolejce i żadna próba przyspieszenia jak dotąd się nie
powiodła,

Tak czy siak, dzięki za wskazówkę. Spróbuję mimo wszystko i tej drogi. Kto
wie, może coś tam się ruszy po artykule w Polityce z 15 lutego - w końcu
wybory tuż tuż.

M.




--
Maciek.

do góry

No to rusz od strony sądu wieczystoksięgowego.
Składasz wniosek aktualizacyjny za bodajże 60 zł (ból) z ewentualnymi
dokumentami w załączeniu (poświadczonymi za zgodność, ból) i tyle.
Sąd sam po jakimś czasie (no sporawym niestety) zawiadomi kataster.


-----

> (oni czekają na wyprostowane i aktualne dane)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry