-
311. Data: 2010-12-16 10:02:08
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-12-16 08:46, Użytkownik qwerty napisał:
>> Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie
>> mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.
>
> Nie, no. Animka teraz przeszłaś samą siebie. Twoja matka w czasie ciąży
> spożywała alkohol?
Jak zwykle nie wiedziała, jak zwykle zgadywała, jak zwykle
nietrafnie i jak zwykle napisała to na grupę.
Pozdrawiam
-
312. Data: 2010-12-16 10:15:29
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Dowiadujesz się jak znika Ci kasa z konta.
> > Idziesz do sądu i możesz gówno załatwić
>
> jak potrafisz, to możesz załatwić
> tyle że idąc do sądu niewiele zrobisz
ani razu jeszcze w tym wątku chyba nie napisałeś konkretu. Proszę podaj
działającą drogę. Byłoby dobrze, żebyś podparł się jeszcze czymś więcej niż
tylko widzimisię.
Icek
-
313. Data: 2010-12-16 10:22:10
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: Matt <m...@g...com>
On 16 Gru, 08:56, "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> wrote:
> > Poczta ma ustawowy monopol na przesy ki do 50g.
> > Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wi c do czaj
> > notesik.
>
> Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)
Chodzi o to, że blaszka nie jest częścią przesyłki - a notes tak.
--
Regards
Matt
-
314. Data: 2010-12-16 11:42:38
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-12-16 08:46, qwerty pisze:
> Użytkownik "animka"<a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iebfgn$tq3$...@n...news.atman.pl...
>> Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie mógł
>> wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.
>
> Nie, no. Animka teraz przeszłaś samą siebie. Twoja matka w czasie ciąży
> spożywała alkohol?
Chyba Twoja i dlatego masz takie skojarzenia. Pochodzisz z patologicznej
rodziny?
A jakie macie u siebie skrzynki na listy? Teraz są takie, że złodziej
może łatwo list wyciagnąć, a ta blaszka jest dla obciążenia listu, jak
ciężarek.
--
animka
-
315. Data: 2010-12-16 11:43:41
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-12-16 08:55, niusy.pl pisze:
>
> Użytkownik "animka"<a...@t...nie.ja.wp.pl>
>
>> Tak z ciekawości po co te blaszki doklejają ?
>> Dostaje je od jakiegoś czasu doklejone do kopert z rachunkami.
>> Ktoś chce poczcie ciężej zrobić czy jak ?
>
> Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie
> mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.
> --
> ROTFL
No tak, u was na wsi Unia Europejska nie zakazała zmieniać skrzynek na
płotach.
--
animka
-
316. Data: 2010-12-18 17:54:35
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Matt" <m...@g...com>
> > Poczta ma ustawowy monopol na przesy ki do 50g.
> > Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wi c do czaj
> > notesik.
>
> Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)
Chodzi o to, że blaszka nie jest częścią przesyłki - a notes tak.
--
No ale ... jak notes ma być częścią przesyłki ? Nadawca go dołącza ? Poczta
w imieniu tegoż ?
-
317. Data: 2010-12-18 18:31:02
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: kam <...@...pl>
W dniu 2010-12-15 19:59, Gotfryd Smolik news pisze:
> Ile doręczeń na dzień (powiedzmy: 7h efektywnego
> roznoszenia) wystarczy zrobić, aby to się zaczęło
> opłacać?
liczy się jeszcze efektywność i szybkość doręczania
oraz wiele przesyłek pod jeden adres, co w sądach częste
KG
-
318. Data: 2010-12-19 13:20:32
Temat: Re: [OT]cena pracy
Od: "Icek" <i...@d...pl>
Użytkownik "kam" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:ieiui9$dt7$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-12-15 19:59, Gotfryd Smolik news pisze:
> > Ile doręczeń na dzień (powiedzmy: 7h efektywnego
> > roznoszenia) wystarczy zrobić, aby to się zaczęło
> > opłacać?
>
> liczy się jeszcze efektywność i szybkość doręczania
> oraz wiele przesyłek pod jeden adres, co w sądach częste
jak dyskutujemy o wysokości wynagrodzenia to zazwyczaj pada "nieuczciwy
pracodawca" albo "wredny ch.. co mało płaci" bo od strony pracownika to ten
pracownik powinien zabrabiac 4000 złotych ne rękę aby dało się godziwie żyć
i wychowywać dzieci.
Z drugiej strony jako recenzent pracy instytucji publicznych chcemy płacić
takiemu listonoszowi 7 złotych brutto za godzinę pracy czyli jakieś 1176 (w
granicach minimalnej krajowej).
Jaka jest wielka Wasza obłuda jak do każdego tematu da się dorobić
argumentację tak aby zawsze wyszło tak jak ma być.
Prywatny jak płaci 1500 na rękę to jest złodziej, oszuc, naciągasz,
wyzyskiwacz. Jak Państwowy płaci 7-10 złotych na 1h pracy to jest OK ??
Icek
-
319. Data: 2010-12-19 18:26:16
Temat: Re: [OT]cena pracy
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl>
>
> Prywatny jak płaci 1500 na rękę to jest złodziej, oszuc, naciągasz,
> wyzyskiwacz. Jak Państwowy płaci 7-10 złotych na 1h pracy to jest OK ??
Chyba Ci się nudzi.
-
320. Data: 2010-12-28 09:45:28
Temat: Re: Kruk nęka telefonicznie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 18 Dec 2010, niusy.pl wrote:
>
> Użytkownik "Matt" <m...@g...com>
>
>> > Poczta ma ustawowy monopol na przesy ki do 50g.
>> > Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wi c do czaj
>> > notesik.
>>
>> Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)
>
> Chodzi o to, że blaszka nie jest częścią przesyłki - a notes tak.
> --
> No ale ... jak notes ma być częścią przesyłki ?
Zwyczajnie ;)
> Nadawca go dołącza ?
Nadawca.
Np. Plus tak robi - do części faktur za telefon dołącza makulaturę
(znaczy reklamy), do części cienkie notesy (przynajmniej pożytek
z tego jakiś).
> Poczta w imieniu tegoż ?
Nienienie, poczta to by ładującego notesy najchętniej wsadziła za
kraty :) - to firmy które usiłują z pocztą konkurować.
Chodzi o drobiazg: państwo by chciało aby "jakoś" się zorganizowało
(samo) docieranie przesyłek w różne miejsca, w które się to nie opłaca,
przynajmniej bezpośrednio (operatorowi, bo za mała gęstość klientów).
Wieki temu państwa doszły do tego, że "lokalna" nieopłacalność nie
umniejsza globalnej opłacalności, ale teraz państwo by chciało żeby
środki na to były "skądś", a nie z kiesy królewskiej :P
Dopóki był monopol na pocztę, działało to "jakoś" (klienci przesyłający
list z miasta do miasta dopłacali do listu wysyłanego w głuszę).
Przy próbie prywatyzacji trzeba pomyśleć *JAK* zrekompensować koszt
tego listu do głuszy... a do tego widać nikt się nie pali.
Ściślej: dotąd nie palił.
Być może jak znajdzie się zainteresowany, to pojawi się i lobby
które to rozwiąże (i przy okazji zarobi :>).
pzdr, Gotfryd