-
1. Data: 2003-03-13 13:15:21
Temat: Kredyt na inną osobę (Provident)
Od: "Sofista" <s...@p...onet.pl>
Witam szanownych grupowiczów - pierwszy raz jestem na grupie.
Niestety choć jestem pierwszy raz to przychodzę z prośbą o pomoc. Ale
może opiszę najpierw sytuację.
Moja znajoma, pani A zdecydowała się wziąć na siebie kredyt dla pani X w
Providencie. Pani X była pracownicą Providentu więc z formalnościami nie
było problemu. Niestety pani X wzięła wiele takich kredytów u wielu osób i w
pewnym momencie po prostu zbankrutowała. Efektem działania pani X było
wzięcie przez kilkanaście osób kredytu dla niej w wyniku namowy oraz
fikcyjne wzięcie przez kilka osób kredytu dla niej poprzez podrobienie
podpisów i nielegalne posłużenie się numerami dowodu. Po wykryciu sprawy
Provident skierował sprawę przeciwko osobom, które wzięły na siebie kredyt w
wyniku namowy. W ten sposób przeciw mojej znajomej toczy się postępowanie
karne. Domyślam się, że najprostszym rozwiązaniem sprawy byłoby spłacenie
wierzytelności wobec Providentu i wystąpienie na drogę cywilną pani A
przeciwko pani X. Problem polega na tym, że pani A utrzymuje się z emerytury
i nie ma na to pieniędzy choć do spłacenia pozostało mniej niż 1000,- (część
kredytu pani X spłaciła). I moja prośba jest następująca: czy można pani A
jakoś pomóc, czy są jakieś szanse na przychylny wyrok, czy są jakieś
organizacje do których można zwrócić się z prośbą o pomoc? Może szczególną
okoliczność stanowi fakt, że pani X była pracownicą Providentu? Pani A w
etycznym aspekcie tej sprawy nie zrobiła nic złego - zdecydowała się zrobić
komuś zupełnie bezinteresownie przysługę. Niestety przyjdzie jej za to dość
słono zapłacić. Wiem, że jest to właściwie klasyczna historia na
potwierdzenie przysłowia "Naiwnych nie sieją...", ale może jest jakiś sposób
żeby pomóc w tej sytuacji mojej znajomej.
Za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuję.
--
pozdrowionka
Sofista
/// Kto mówi - sieje, kto słucha - zbiera! /// / Pitagoras
-
2. Data: 2003-03-13 13:25:37
Temat: Re: Kredyt na inną osobę (Provident)
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Sofista" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:b4q09s$4g3$1@news.onet.pl...
> Witam szanownych grupowiczów - pierwszy raz jestem na grupie.
> Niestety choć jestem pierwszy raz to przychodzę z prośbą o pomoc. Ale
> może opiszę najpierw sytuację.
> Moja znajoma, pani A zdecydowała się wziąć na siebie kredyt dla pani X
w
> Providencie. Pani X była pracownicą Providentu więc z formalnościami nie
> było problemu. Niestety pani X wzięła wiele takich kredytów u wielu osób i
w
> pewnym momencie po prostu zbankrutowała. Efektem działania pani X było
> wzięcie przez kilkanaście osób kredytu dla niej w wyniku namowy oraz
> fikcyjne wzięcie przez kilka osób kredytu dla niej poprzez podrobienie
> podpisów i nielegalne posłużenie się numerami dowodu. Po wykryciu sprawy
> Provident skierował sprawę przeciwko osobom, które wzięły na siebie kredyt
w
> wyniku namowy. W ten sposób przeciw mojej znajomej toczy się postępowanie
> karne. Domyślam się, że najprostszym rozwiązaniem sprawy byłoby spłacenie
> wierzytelności wobec Providentu i wystąpienie na drogę cywilną pani A
> przeciwko pani X. Problem polega na tym, że pani A utrzymuje się z
emerytury
> i nie ma na to pieniędzy choć do spłacenia pozostało mniej niż 1000,-
(część
> kredytu pani X spłaciła). I moja prośba jest następująca: czy można pani A
> jakoś pomóc, czy są jakieś szanse na przychylny wyrok, czy są jakieś
> organizacje do których można zwrócić się z prośbą o pomoc? Może szczególną
> okoliczność stanowi fakt, że pani X była pracownicą Providentu? Pani A w
> etycznym aspekcie tej sprawy nie zrobiła nic złego - zdecydowała się
zrobić
> komuś zupełnie bezinteresownie przysługę. Niestety przyjdzie jej za to
dość
> słono zapłacić. Wiem, że jest to właściwie klasyczna historia na
> potwierdzenie przysłowia "Naiwnych nie sieją...", ale może jest jakiś
sposób
> żeby pomóc w tej sytuacji mojej znajomej.
> Za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuję.
>
Pani A wzięła kredyt, pani A musi spłacić. Jeżeli ma jakiś papierek, że pani
A pieniądze pożyczyła pani X to może drogą sądową (zapewne) puścić panią X z
torbami.
Ponieważ kwota nie jest duża, więc niech pani A dogada się z prowidentem, że
będzie spłacała po np .50 zł miesięcznie.
-
3. Data: 2003-03-14 21:50:18
Temat: Re: Kredyt na inną osobę (Provident)
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 13 Mar 2003, Sofista wrote:
[...]
>+ Pani A w etycznym aspekcie
>+ tej sprawy nie zrobiła nic złego - zdecydowała się zrobić
>+ komuś zupełnie bezinteresownie przysługę.
Pomóc nie pomoge, ale w kwestii formalnej ostrzegę że ww. zdanie
("nic złego") w sensie prawnym może nie być ścisłe: wygląda
na to że p. A udzieliła p. X pożyczki (wzięła na siebie
i "podała dalej"). A od pożyczki ponad 1000 zł należy się
podatek (niewielki bo niewielki, ale się należy !) którego
nikt nie zapłacił !
pzdr, Gotfryd