-
1. Data: 2012-07-11 23:39:27
Temat: Kręcenie filmideł a oklejanie samochodów
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
Na ulicy przy której pomieszkuje mój znajomek regularnie kręcą
jakiegoś tasiemca, średnio raz na miesiąc blokują ulicę, odgradzają
miejsca parkingowe i przeganiają samochodziarzy którzy chcą tam
wjechać. Zakładam, że papiery na zajmowanie pasa ruchu może mają, ale
przy okazji oklejają stojące tam samochody (zaklejają tablice
rejestracyjne i wszelkie napisy oznaczające markę i typ). Nikogo o
zgodę nie pytają, bo koleżki padakę też okleili.
Zastanawiam się czy oni tak na bezczela to robią, licząc na to że nikt
się nie przyczepi, czy jest jakieś specjalne prawo dla filmowców
umożliwiające im pchanie łap w cudze samochody? :>
-
2. Data: 2012-07-12 10:38:23
Temat: Re: Kręcenie filmideł a oklejanie samochodów
Od: PJ <p...@g...com>
//Zastanawiam się czy oni tak na bezczela to robią, licząc na to że
nikt się nie przyczepi, czy jest jakieś specjalne prawo dla filmowców
umożliwiające im pchanie łap w cudze samochody? :>
tablice i znaczki mozna zamazac elektronicznie ale widocznie komus sie
nie chce ... uruchom szare komorki na chwile i juz bedziesz wiedzial a
co bystrzejsi moze nawet podadza ci paragraf pod jaki podpada takie
dzialanie :-)
P.
-
3. Data: 2012-07-12 10:57:03
Temat: Re: Kręcenie filmideł a oklejanie samochodów
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On 12 Lip, 10:38, PJ <p...@g...com> wrote:
> tablice i znaczki mozna zamazac elektronicznie ale widocznie komus sie
> nie chce ... uruchom szare komorki na chwile i juz bedziesz wiedzial a
> co bystrzejsi moze nawet podadza ci paragraf pod jaki podpada takie
> dzialanie :-)
Nie potrzebuję paragrafów, nie mam zamiaru nikogo ścigać ;)
Po prostu ciekawi mnie, czy to tak sobie wymyślili zakładając
obojętność społeczeństwa, czy być może mają jakieś "plecy" :>
L.
-
4. Data: 2012-07-12 11:10:07
Temat: Re: Kręcenie filmideł a oklejanie samochodów
Od: m <m...@g...com>
W dniu 12.07.2012 10:57, Lisciasty pisze:
> On 12 Lip, 10:38, PJ <p...@g...com> wrote:
>> tablice i znaczki mozna zamazac elektronicznie ale widocznie komus sie
>> nie chce ... uruchom szare komorki na chwile i juz bedziesz wiedzial a
>> co bystrzejsi moze nawet podadza ci paragraf pod jaki podpada takie
>> dzialanie :-)
>
> Nie potrzebuję paragrafów, nie mam zamiaru nikogo ścigać ;)
> Po prostu ciekawi mnie, czy to tak sobie wymyślili zakładając
> obojętność społeczeństwa, czy być może mają jakieś "plecy" :>
Myślę że wychodzą z założenia że mało komu będzie się chciało dochodzić
swoich krzywd, a nawet jak komuś się zechce ... no to co za krzywda i na
ile da się ją wycenić?
Na pewno wychodzi taniej niż zatrudnić kogoś do wymazywania
elektronicznego.
p. m.