Witam

Jest sobie Krajowy Rejestr Długów. Niestety, jak sprawdziłem ostatnio, koszty
dodania dłużnika do tego rejestru są olbrzymie, bo trzeba podpisać umowę (nawet
jeśli zaraz po dodaniu dłużnika umowę się wypowie to i tak kosztuje to ok. 1000
zł.). Są wprawdzie zniżki i abonamenty, ale opłacalne tylko dla dużych firm z
masą dłużników. Pytanie: co ma zrobić malutka Spółdzielnia mieszkaniowa, w
której jest jedna dłużniczka? Dług dotyczy oczywiście opłat za użytkowanie
lokalu mieszkalnego, dłużniczka jest członkiem Spółdzielni, mieszkanie
własnościowe. Koszty umieszczenia w rejestrze są wprawdzie mniejsze niż
zadłużenie, ale Spółdzielni nie stać na taką opłatę, bo ona przecież tych
pieniędzy nie zwróci, a Spółdzielnia jest naprawdę mała. Czy są jakieś tańsze
rejestry, ewentualnie jakiś sposób (całkowicie zgodny z prawem!) żeby inni
dowiedzieli się o tym długu? Samo ściągnięcie długu nie stanowi problemu
(sprawa już w sądzie, potem będzie komornik) chodzi tylko o zdyscyplinowanie
kobiety, żeby w przyszłości nie traktowała zaległego czynszu jako
niskooprocentowanego kredytu długoterminowego.

Pozdrawiam

Czapla

PS. to nie jest żaden przypadek losowy, ona ma pieniądze, tylko nie chce płacić.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 25 Nov 2004 12:34:22 +0100, Czapla naskrobał(a):

> Witam
>
> Jest sobie Krajowy Rejestr Długów. Niestety, jak sprawdziłem ostatnio, koszty
> dodania dłużnika do tego rejestru są olbrzymie, bo trzeba podpisać umowę (nawet
> jeśli zaraz po dodaniu dłużnika umowę się wypowie to i tak kosztuje to ok. 1000
> zł.). Są wprawdzie zniżki i abonamenty, ale opłacalne tylko dla dużych firm z
> masą dłużników. Pytanie: co ma zrobić malutka Spółdzielnia mieszkaniowa, w
> której jest jedna dłużniczka? Dług dotyczy oczywiście opłat za użytkowanie
> lokalu mieszkalnego, dłużniczka jest członkiem Spółdzielni, mieszkanie
> własnościowe. Koszty umieszczenia w rejestrze są wprawdzie mniejsze niż
> zadłużenie, ale Spółdzielni nie stać na taką opłatę, bo ona przecież tych
> pieniędzy nie zwróci, a Spółdzielnia jest naprawdę mała. Czy są jakieś tańsze
> rejestry, ewentualnie jakiś sposób (całkowicie zgodny z prawem!) żeby inni
> dowiedzieli się o tym długu? Samo ściągnięcie długu nie stanowi problemu
> (sprawa już w sądzie, potem będzie komornik) chodzi tylko o zdyscyplinowanie
> kobiety, żeby w przyszłości nie traktowała zaległego czynszu jako
> niskooprocentowanego kredytu długoterminowego.

Nie sądze żeby wpis KRD utrudnił życie tej osobie. Część banków nawet nie
sprawdza wpisów w rodzimym BIK a co mówić o KRD.
Jako że dłużkim posiada majątek, to doskonałym środkiem dyscyplinującym
będzie szybki wyrok w trybie uproszczonym a potem kurtuazujna wizyta z
komornikiem pod tytułem "a co masz przyjacielu za auto do sprzedania za pół
ceny ?" a potem "a co masz przyjacielu w domu i w piwnicy do sprzedania? o
jaki ładny TV.. o narty jak fajnie komornik jedzie w lutym w alpy. "...




--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> Nie sądze żeby wpis KRD utrudnił życie tej osobie. Część banków nawet nie
> sprawdza wpisów w rodzimym BIK a co mówić o KRD.

To po co wogóle ten KRD istnieje? To jakiś absurd, wpisać dłużnika można już za
200 złotych długu, wpis kosztuje 5 razy więcej niż dług, a dotego bank daje
kredyty nie sprawdzając zadłużenia. Paranoja.

> Jako że dłużkim posiada majątek, to doskonałym środkiem dyscyplinującym
> będzie szybki wyrok w trybie uproszczonym

Niebawem będzie.

> a potem kurtuazujna wizyta z
> komornikiem

I z policją, babsko jest wyjątkowo pyskate.

> pod tytułem "a co masz przyjacielu za auto do sprzedania za pół
> ceny ?"

Dlaczego zaraz auto... wystarczy zlicytować mieszkanie.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 25 Nov 2004 15:11:33 +0100, Czapla naskrobał(a):

>
> To po co wogóle ten KRD istnieje? To jakiś absurd, wpisać dłużnika można już za
> 200 złotych długu, wpis kosztuje 5 razy więcej niż dług, a dotego bank daje
> kredyty nie sprawdzając zadłużenia. Paranoja.

w istocie - IMO bank nie przykłada zbytniej staranności przy rozdawaniu
kredytów ponieważ posiada BTE który jest swoistym asem w rękawie.


>> a potem kurtuazujna wizyta z
>> komornikiem
>
> I z policją, babsko jest wyjątkowo pyskate.

Uwierz komornik sam sobie poradzi - to nie są chłopaki do bicia. Jeżeli
ktoś mu podskakuje w czasie jego pracy to odpowiada karnie.

>> pod tytułem "a co masz przyjacielu za auto do sprzedania za pół
>> ceny ?"
>
> Dlaczego zaraz auto... wystarczy zlicytować mieszkanie.

IMO przy tych kwotach nie warto ponieważ:
1. Trzeba wycenić nieruchomość (wierzyciel buli)
2. Sprzedać (długie procedury przetagowe)
3. Bardzo łatwo dłużnikowi zaskarżyć decyzję komornika wskazując inny
majątek.
4. Cieżko wywalać na bruk

lepiej autko - raz dwa się sprzeda i po kłopocie.



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> Uwierz komornik sam sobie poradzi - to nie są chłopaki do bicia.

Różnie bywa...

> Jeżeli
> ktoś mu podskakuje w czasie jego pracy to odpowiada karnie.

Mogą być kłopoty. Babsko ma stryja senatora (noszą to samo nazwisko) i komornik
może się przestraszyć.

> 4. Cieżko wywalać na bruk

Ona tam nigdy nie mieszkała. Mieszka u tatusia, w tym samym budynku, samochód
już sprzedała, mieszkanie stoi puste, żeby wierzyciele mieli gdzie przychodzić
i i wysyłać listy na ten adres :).

> 3. Bardzo łatwo dłużnikowi zaskarżyć decyzję komornika wskazując inny
> majątek.

To rzeczywiście jest problem.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 25 Nov 2004 20:10:47 +0100, k...@p...onet.pl naskrobał(a):

>> Uwierz komornik sam sobie poradzi - to nie są chłopaki do bicia.
>
> Różnie bywa...

Zgadza się raz widziałem jak dłużnik jednemu przylał tak że aż spłynął na
drzwiach. Za 15 minut przyjechał z policją która bez zbędnych pytań skuła
go i wsadziła do aresztu.

>> Jeżeli
>> ktoś mu podskakuje w czasie jego pracy to odpowiada karnie.
>
> Mogą być kłopoty. Babsko ma stryja senatora (noszą to samo nazwisko) i komornik
> może się przestraszyć.

Komorników nie odwołuje sejm :) to zamknięta kasa w zasadzie pseudomafijna
ale ma to swoje plusy jeżeli chodzi o niezależność (a precyzyjnie zależność
od kasy).





>> 3. Bardzo łatwo dłużnikowi zaskarżyć decyzję komornika wskazując inny
>> majątek.
>
> To rzeczywiście jest problem.

chcesz ją wyprowadzić z równowagi to zarządaj także egzekucji z
nieruchomości a komornik może dokonać od ręki wpisu do działu III KW
"wszczęcie postępowania egzekucyjnego". Nic już z tym mieszkaniem nie zrobi
na rynku. Potem zajmij się wpisem do działu IV KW - hipoteka przymusowa i
spokojnie czekaj aż komornik wygeneruje kolejne kilkanaście tysięcy kosztów
i pod młotek. Komornik widząc szykujący się wyjazd na Kajmany będzie
działał ze zdumiewającą skutecznością :)






--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> > Różnie bywa...
>
> Zgadza się raz widziałem jak dłużnik jednemu przylał tak że aż spłynął na
> drzwiach. Za 15 minut przyjechał z policją która bez zbędnych pytań skuła
> go i wsadziła do aresztu.

Co nie zmienia faktu, że różnie bywa. Zobacz:
http://republika.pl/komornik/Komornicy/index1.html albo:
http://ks.sejm.gov.pl:8009/iz4/z-odp/z0688-o1.htm

> chcesz ją wyprowadzić z równowagi to zarządaj także egzekucji z
> nieruchomości a komornik może dokonać od ręki wpisu do działu III KW
> "wszczęcie postępowania egzekucyjnego". Nic już z tym mieszkaniem nie zrobi
> na rynku. Potem zajmij się wpisem do działu IV KW - hipoteka przymusowa i
> spokojnie czekaj aż komornik wygeneruje kolejne kilkanaście tysięcy kosztów
> i pod młotek. Komornik widząc szykujący się wyjazd na Kajmany będzie
> działał ze zdumiewającą skutecznością :)

Wielkie dzięki! O to właśnie chodziło.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry