eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradzież testu w trakcie egzaminu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 99

  • 51. Data: 2014-01-28 10:32:09
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

    > On 28.01.2014 00:25, Andrzej Lawa wrote:
    >
    >> Czyli jeśli informacja została uzyskana przez osobę uprawnioną, to
    >> paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.
    >>
    >> Teraz jasne?
    >
    > Czy pani Hanna jest wg Ciebie upowazniona /przez Ciebie/ do odsluchiwania
    > Twojej rozmowy z Adamem?

    Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
    treść OD KONSULTANTA?
    Przecież nie od Ciebie, prawda?

    > Wyjasnij, zamiast sie pieklic - bo o to pytalem.

    Ale tu nie ma co wyjaśniać - podmieniasz podmioty.

    To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
    "rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
    I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.

    Dajmy na to, p. Michnik ma ciekawe nagranie rozmowy z p. Rywinem.
    OBAJ mogą ujawnić SWOJĄ rozmowę.
    Każdy swoją ;)

    >> treść). I przekazał tęże informację komuś innemu. Czego nic mu nie
    >> zakazuje.,
    >
    > A ty sie zgadzasz by Wasza rozmowa poszla do kogokolwiek?

    Ale to "kogokolwiek" może być ograniczone, często jest, przez
    inne przepisy. Jeśli przypadkiem nie jest, to możesz się "nie
    zgadzać". Podobnie jak dajmy na to, możesz (zupełnie legalnie)
    "nie zgadzać się" żebym pisał na niniejszą grupę.
    Po prostu nikt nie musi Cię o to pytać (o ile inne przepisy
    nie stoją temu na przeszkodzie).
    Rozmówców sobie dobieraj tak, żeby później się nie irytować ;)

    > Czyli jak bedziemy rozmawiac /hipoptetycznie/ a ja potem przekaze nagranie
    > np. do domu publicznego albo kogokolwiek to... moge? :>
    >
    > Bez twojej zgody oczywiscie. bo ty nawet nie wiesz, ze byles nagrywany.

    Twoja próba argumentacji ad absurdum pomija drobny acz ważny szczegół:
    ten mianowicie, że NIE MOŻESZ, ale z mocy INNYCH PRZEPISÓW.
    Po pierwsze, mowa o upublicznieniu.
    Po drugie, w rachubę może wchodzić naruszenie dóbr osobistych.
    Po trzecie, w rozmowie mogły być poruszone jakieś tajemnice,
    i wcale nie muszą być to "tajemnice formalne", państwowe.
    Po czwarte, rozmowa mogła naruszać prawa osób trzecich, które
    nie podlegają ochronie dopóki są "w rozmowie osobistej" ale
    już podlegają i to zaraz pod KK jeśli zostaną upublicznione,
    oszczerstwo zdaje się tak działa.
    Po piąte, z nuż rozmowa ma "indywidualny charakter" i podlega
    pod PA ;)
    Pewnie da się tak doliczyć do dziesięciu albo i dalej.

    Jest więc głupotą twierdzenie, że MOŻNA taką rozmowę "podawać
    dalej" - bardzo często NIE MOŻNA. Z setki powodów.
    Ale nijak nie powoduje to, aby tym powodem miał być
    wspomniany przepis!
    On dotyczy CZEGO INNEGO - rozpowszechniania podsłuchu, czyli
    informacji zdobytej w sposób NIEUPRAWNIONY!
    Ba, z góry zgodzę się, że wystarczy "nie przeznaczona"
    (dla niego), znaczy "podsłuchana niechcący", nie musi być
    uzyskana w wyniku celowego działania.
    Ale jeśli jest PRZEZNACZONA DLA NIEGO, to wyklucza przepis
    będący przedmiotem flejma w całości.

    pzdr, Gotfryd


  • 52. Data: 2014-01-28 10:34:45
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 28.01.2014 10:00, hikikomorisan pisze:
    > On 28.01.2014 08:32, Andrzej Lawa wrote:
    >> Nie
    >> zauważył, że zdelegalizował plotkowanie.
    >>
    >
    > ty jak czasem cos pierdolniesz to gacie spadaja
    >
    > ja mowie NIE A tylko B.
    >
    > a ty ZABRANIASZ MI C, D, E, F?

    Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
    treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
    jest nielegalne. Twoje własne słowa.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 53. Data: 2014-01-28 10:44:06
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 28.01.2014 10:02, Gotfryd Smolik news pisze:

    > No i jest jeszcze jedna, nie wiedzieć czemu nie poruszona
    > w wątku sprawa.
    > Przecież zadzwonić może całkiem dobrze gadający po polsku
    > John Kowalski, przybywający w Hondurasie albo innym Mali.
    > I skąd teraz wiedzieć, czy aby on nie jest pod ochroną
    > tamtejszego prawa, które rości sobie uprawnienie do żądania
    > "uprzedzenia", a uważa, że rozmowa z Hondurasu (albi Mali)
    > podlega pod ichnie prawo. Kraje oczywiscie wylosowane
    > z kapelusza, idzie i ideę.

    Skoro czyn (nagrywanie) ma miejsce w Polsce to podlega pod polskie
    przepisy. Czyż nie?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 54. Data: 2014-01-28 10:50:29
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 28.01.2014 10:02, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

    >> Bo jak zrobia - kara /warunek - ponizej/
    >
    > Pic w tym, że o ile się nie mylę, uzyskano jasność iż klient
    > rozmawia z FIRMĄ, z przedstawicielem tej firmy (obojętnie, czy
    > firma jest osobą prawną czy fizyczną), czyli nie ze szwagrem
    > Janem Kowalskim, ale z konsultantem Janem Kowalskim przedstawicielem
    > PROBA spzoo lub też (przedstawicielem) PROBA Adam Nowak.

    Bingo. Formulka powoduje, ze to nie jest jzu rozmowa moja z Adamem, ale
    moja z "kazdym" Adamem z firmy - dzieki czemu Hanna i HAlina moga potem
    odsluchac nagranie.


    >> Znaczy mozna, ale wtedy wracamy do punktu wyjsia - taki enagranie moze
    >> odsluchac potem tylko klient i osoba z nim rozmawiajaca.
    >
    > Spółka PROBA spzoo konkretnie.
    >
    >> Kierownik kolejnej zmiany juz nie.
    >
    > Skreśliłeś art. 95 KC.

    JAk mnie czasem poniesie to jade po calosci ;D






    --


    Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie
    nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej
    reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli
    TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z
    utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma
    -sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l




  • 55. Data: 2014-01-28 11:03:20
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 28.01.2014 10:32, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:
    >
    >> On 28.01.2014 00:25, Andrzej Lawa wrote:
    >>
    >>> Czyli jeśli informacja została uzyskana przez osobę uprawnioną, to
    >>> paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.
    >>>
    >>> Teraz jasne?
    >>
    >> Czy pani Hanna jest wg Ciebie upowazniona /przez Ciebie/ do
    >> odsluchiwania Twojej rozmowy z Adamem?
    >
    > Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
    > treść OD KONSULTANTA?
    > Przecież nie od Ciebie, prawda?

    No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

    Co moge tez sam zastrzec "to co ci powiem, ma zostac miedzy nami" ;D

    >> Wyjasnij, zamiast sie pieklic - bo o to pytalem.
    >
    > Ale tu nie ma co wyjaśniać - podmieniasz podmioty.
    >
    > To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
    > "rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
    > I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.

    moment moment, ale on zeby to zrobic
    to musi najpierw nagrac
    a zeby mnie nagrac, to musi to zrobic jawnie
    i co gorsza /dla niego/ za moja zgoda

    co gorsze jeszcze bardziej, to nie konsultant nagrywa

    to pracodawca nagrywa pracownika prowadzacego sluzbowa rozmowe z
    prywatna osoba / klientem

    a tu juz po pierwsze - przepisy co wolno pracodawcy
    co wolno pracownikowi

    i na koniec co sie nalezy klientowi :]



    >> A ty sie zgadzasz by Wasza rozmowa poszla do kogokolwiek?
    >
    > Ale to "kogokolwiek" może być ograniczone, często jest, przez
    > inne przepisy. Jeśli przypadkiem nie jest, to możesz się "nie
    > zgadzać".

    i po to jest formulka jak dzwonisz do infolinii

    mozesz sie rozlaczyc jak sie nie zgadzasz

    i dymac przez snieg do BOKU po drugiej stronie miasta ;D


    > Podobnie jak dajmy na to, możesz (zupełnie legalnie)
    > "nie zgadzać się" żebym pisał na niniejszą grupę.

    odwracasz kota ogonem ;D

    przeciez tutaj jak na infolinii, choc niepisane

    "jak nie zgadzasz sie z tym, ze Gotfryd tu wyraza swoje opinie, i czytac
    bedzie Twoje opinie - to mozesz nie wchodzic i niezapoznawac sie z nimi,
    to twoje prawo"

    Moim prawem /analogia/ jest nie wejsc tu i nie pisac, jesli nie chce,
    zebyc Ty czy ktokolwiek inny to czytal bez mojego upowaznienia.

    Wchodzac - udzielam upowaznienia /wszystkim tutaj/ na robienie co chca z
    tym co napisze /w zgodzie z prawem/




    > Jest więc głupotą twierdzenie, że MOŻNA taką rozmowę "podawać
    > dalej" - bardzo często NIE MOŻNA. Z setki powodów.

    Ale firmie infolinni zalezy, by moc taka rozmowe podawac dalej, by moc
    nia zarzadzac w niemal dowlny sposob.

    > Ba, z góry zgodzę się, że wystarczy "nie przeznaczona"
    > (dla niego), znaczy "podsłuchana niechcący", nie musi być
    > uzyskana w wyniku celowego działania.

    uruchomienia numeru infoliniii w celu zbierania takich informacji? ;D





    --


    Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie
    nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej
    reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli
    TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z
    utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma
    -sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l




  • 56. Data: 2014-01-28 11:05:28
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 28.01.2014 10:34, Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 28.01.2014 10:00, hikikomorisan pisze:
    >> On 28.01.2014 08:32, Andrzej Lawa wrote:
    >>> Nie
    >>> zauważył, że zdelegalizował plotkowanie.
    >>>
    >>
    >> ty jak czasem cos pierdolniesz to gacie spadaja
    >>
    >> ja mowie NIE A tylko B.
    >>
    >> a ty ZABRANIASZ MI C, D, E, F?
    >
    > Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
    > treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
    > jest nielegalne. Twoje własne słowa.
    >

    I podtrzymuje. W kewestii nagrania na infolinii.
    Co ma sie nijak do plotkowania.

    Bo to taj jakbys porownywal ksero podrecznika z notatkami z podrecznika.






    --


    Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie
    nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej
    reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli
    TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z
    utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma
    -sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l




  • 57. Data: 2014-01-28 11:09:38
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 28.01.2014 11:03, hikikomorisan pisze:

    >> Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
    >> treść OD KONSULTANTA?
    >> Przecież nie od Ciebie, prawda?
    >
    > No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

    Twoje życzenia nie stanowią prawa.

    [ciach]

    >> To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
    >> "rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
    >> I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.
    >
    > moment moment, ale on zeby to zrobic
    > to musi najpierw nagrac

    Tak.

    > a zeby mnie nagrac, to musi to zrobic jawnie

    Nie.

    > i co gorsza /dla niego/ za moja zgoda

    Bredzisz.

    Dalej nie mam siły...

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 58. Data: 2014-01-28 11:10:34
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 28.01.2014 11:05, hikikomorisan pisze:

    >> Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
    >> treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
    >> jest nielegalne. Twoje własne słowa.
    >>
    >
    > I podtrzymuje. W kewestii nagrania na infolinii.
    > Co ma sie nijak do plotkowania.
    >
    > Bo to taj jakbys porownywal ksero podrecznika z notatkami z podrecznika.

    Przepis nie określa fizycznej formy informacji.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 59. Data: 2014-01-28 11:20:33
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Jan 2014, Andrzej Lawa wrote:

    > W dniu 28.01.2014 10:02, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> No i jest jeszcze jedna, nie wiedzieć czemu nie poruszona
    >> w wątku sprawa.
    >> Przecież zadzwonić może całkiem dobrze gadający po polsku
    >> John Kowalski, przybywający w Hondurasie albo innym Mali.
    >> I skąd teraz wiedzieć, czy aby on nie jest pod ochroną
    >> tamtejszego prawa, które rości sobie uprawnienie do żądania
    >> "uprzedzenia", a uważa, że rozmowa z Hondurasu (albi Mali)
    >> podlega pod ichnie prawo. Kraje oczywiscie wylosowane
    >> z kapelusza, idzie i ideę.
    >
    > Skoro czyn (nagrywanie) ma miejsce w Polsce to podlega pod polskie przepisy.

    Z p. widzenia polskich przepisów? Być może. Ale nie na pewno.
    Dasz głowę, że jak rozmowę prowadzoną w Polscę będę np. podsłuchiwał
    będąc (fizycznie) w Czechach to pod polskie przepisy nie podpadnę?
    Bo jeśli nie, to niby dlaczego bantustan uważający, że należy
    uprzedzić rozmówcę o nagrywaniu, miałby nie uznawać rozmowy za
    "swojej" (podlegającej pod ichnie prawo) tylko dlatego, że drugi
    koniec druta z rozmową jest w Polsce?

    > Czyż nie?

    Czyża spytaj ;)
    Przepisy różnych bantustanów mogą Ci powiewać, ale tylko tak długo,
    jak długo tam nie pojedziesz.
    Albo o ile firma macierzysta firmy Twojego pracodawcy nie ma tam
    innej "firmy powiązanej".

    pzdr, Gotfryd


  • 60. Data: 2014-01-28 11:34:08
    Temat: Re: Kradzież testu w trakcie egzaminu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

    > Bingo.
    > Formulka powoduje, ze to nie jest jzu rozmowa moja z Adamem, ale moja
    > z "kazdym" Adamem z firmy - dzieki czemu Hanna i HAlina moga potem odsluchac
    > nagranie.

    Nie.
    Formułka tego nie powoduje.
    Ale formułka jest rzeczywiście dobrym dowodem na stanowisko
    nagrywającego, dowodzącym *że* tak jest.

    Cały flejm o to, że z warunku wystarczającego usiłujesz zrobić
    warunek konieczny. A to oczywista nieprawda.

    >> Skreśliłeś art. 95 KC.
    >
    > JAk mnie czasem poniesie to jade po calosci ;D

    Widzę :)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1