Przychodzi oszust z lewym dowodem i wyciąga komuś z konta pieniądze. Kto
odpowiada? Rzecz jasna zodziej, ale co jest, gdy się go nie złapie? Czy
klient po prostu traci, czy bank ponosi za tą kradzież jakąś
odpowiedzialność?


MK

do góry

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 03 Oct
2007 20:14:47 +0200, Sanctum Officium zeznał(a):

> Przychodzi oszust z lewym dowodem i wyciąga komuś z konta pieniądze. Kto
> odpowiada? Rzecz jasna zodziej, ale co jest, gdy się go nie złapie? Czy
> klient po prostu traci, czy bank ponosi za tą kradzież jakąś
> odpowiedzialność?


zdaje się, że bank ponosi za to odpowiedzialność.
Bo to nie klient wziął pieniądze, ale bank wypłacił osobie nieuprawnionej.

Kołacze mi się po głowie, że chyba nawet jest jakies takie orzeczenie.



--
Pozdrawiam


http://surowiec.net.pl GG: 4494911

do góry

Użytkownik "stern" <s...@n...to> napisał w wiadomości
news:fe0o5b$366$4@nemesis.news.tpi.pl...
> Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 03 Oct
> 2007 20:14:47 +0200, Sanctum Officium zeznał(a):
>
>> Przychodzi oszust z lewym dowodem i wyciąga komuś z konta pieniądze. Kto
>> odpowiada? Rzecz jasna zodziej, ale co jest, gdy się go nie złapie? Czy
>> klient po prostu traci, czy bank ponosi za tą kradzież jakąś
>> odpowiedzialność?
>
>
> zdaje się, że bank ponosi za to odpowiedzialność.
> Bo to nie klient wziął pieniądze, ale bank wypłacił osobie nieuprawnionej.
>
> Kołacze mi się po głowie, że chyba nawet jest jakies takie orzeczenie.
>
>
a akie sa na to dowody, ze pieniadze wziela osoba nieuprawniona ?? chyba
zadne.
skoro ktos wzial to musial miec karte i pin, a skoro mial to ktos mu dal ;)

do góry

Użytkownik "Człowiek" <e...@e...pl> napisał w wiadomości
news:fe0qq8$pg6$1@news.mm.pl...
> Użytkownik "stern" <s...@n...to> napisał w wiadomości
> news:fe0o5b$366$4@nemesis.news.tpi.pl...
> > Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 03 Oct
> > 2007 20:14:47 +0200, Sanctum Officium zeznał(a):
> >> Przychodzi oszust z lewym dowodem i wyciąga komuś z konta pieniądze. Kto
> >> odpowiada? Rzecz jasna zodziej, ale co jest, gdy się go nie złapie? Czy
> >> klient po prostu traci, czy bank ponosi za tą kradzież jakąś
> >> odpowiedzialność?
> > zdaje się, że bank ponosi za to odpowiedzialność.
> > Bo to nie klient wziął pieniądze, ale bank wypłacił osobie nieuprawnionej.
> a akie sa na to dowody, ze pieniadze wziela osoba nieuprawniona ?? chyba
> zadne.
> skoro ktos wzial to musial miec karte i pin, a skoro mial to ktos mu dal ;)

Jaką znowu kartę i jaki znowu pin??? Na dowód wziął przecież,
w dodatku na lewy dowód.

Niby jest karta wzorów podpisów, ale kasjerki nie są biegłymi
w grafologii; poza tym do pewnej kwoty nie sprawdza się podpisu.

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

Użytkownik "Sanctum Officium" <b...@b...bla> napisał w wiadomości
news:fe0m6p$ktd$1@inews.gazeta.pl...
> Przychodzi oszust z lewym dowodem i wyciąga komuś z konta pieniądze. Kto
> odpowiada? Rzecz jasna zodziej, ale co jest, gdy się go nie złapie? Czy
> klient po prostu traci, czy bank ponosi za tą kradzież jakąś
> odpowiedzialność?

Jak nie będziesz miał po "swojej" stronie kasjerki w banku to Ci to raczej
nie wyjdzie hehe.....a odpowiada oczywiście bank po przeprowadzeniu
postępowania zwraca pieniądze a w przypadku bardziej prestiżowych kont
niezwłocznie po zgłoszeniu reklamacji jak np. eurokonto vip pekao (tak było
przynajmniej) i podobne...

pzdr,
dkzzzzz.

do góry

PiotRek napisał(a):
> Użytkownik "Człowiek" <e...@e...pl> napisał w wiadomości
news:fe0qq8$pg6$1@news.mm.pl...
>>a akie sa na to dowody, ze pieniadze wziela osoba nieuprawniona ?? chyba
>>zadne.
>>skoro ktos wzial to musial miec karte i pin, a skoro mial to ktos mu dal ;)
>
>
> Jaką znowu kartę i jaki znowu pin??? Na dowód wziął przecież,
> w dodatku na lewy dowód.
>
> Niby jest karta wzorów podpisów, ale kasjerki nie są biegłymi
> w grafologii; poza tym do pewnej kwoty nie sprawdza się podpisu.

A poza tym użycie PIN też nie musi świadczyć o współudziale właściciela
karty. W końcu jest 1/3333 szansa że się go zgadnie, a to wcale nie jest
tak mało.
Myślę, że bank by oddał kasę, jeżeli by wyciągnięcie kasy nastąpiło
podczas zgłaszania kradzieży, a zgłoszenie nastąpiłoby bezzwłocznie po niej.

chester
--
Szukam zdalnych zleceń programistycznych (głównie php),
chesteroni [at] g-m-a-i-l kropka com (bez kresek)

do góry

Użytkownik "chester" <c...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fe13mk$kmb$1@inews.gazeta.pl...


> A poza tym użycie PIN też nie musi świadczyć o współudziale właściciela
> karty. W końcu jest 1/3333 szansa że się go zgadnie, a to wcale nie jest
> tak mało.

no tak, ciekawe obliczenia niestety ze stanym faktycznym nie mają nic
wspólnego..

> Myślę, że bank by oddał kasę, jeżeli by wyciągnięcie kasy nastąpiło
> podczas zgłaszania kradzieży, a zgłoszenie nastąpiłoby bezzwłocznie po
> niej.

podobnie powyżej, bo od myślenia to nie zależy ale od regulaminów i ustawy,
gdzie bardzo szczegółowo ten problem jest wyjaśniony. Nie pozostawiając
żadnych wątpliwości...

pzdr,
dkzzzz.

do góry

chester pisze:
> A poza tym użycie PIN też nie musi świadczyć o współudziale właściciela
> karty. W końcu jest 1/3333 szansa że się go zgadnie, a to wcale nie jest
> tak mało.

A skąd ci się wzięło to 1/3333???

--
Pozdrowienia
Radek Dobrowolski vel Buster
GG: 1670266
Odpowiadajac na priv, zamien 1 na i w adresie e-mail

do góry

Buster pisze:
> chester pisze:
>> A poza tym użycie PIN też nie musi świadczyć o współudziale
>> właściciela karty. W końcu jest 1/3333 szansa że się go zgadnie, a to
>> wcale nie jest tak mało.
>
> A skąd ci się wzięło to 1/3333???
>

Trzy próby ze zbioru liczącego 10 000 kombinacji :-)

M.

do góry

>> właściciela karty. W końcu jest 1/3333 szansa że się go zgadnie, a
>> to wcale nie jest tak mało.
>
> A skąd ci się wzięło to 1/3333???

10000 mozliwosci (poniewaz PIN jest 4 cyfrowy czyli od 0000 - 9999 jest
10000 mozliwosci) przez 3 proby daje szanse 1/3333 (pomijajac czesci
ulamkowe) na trafienie wlasciwego pinu...

Proste?

Pozdrawiam
--
Steel

do góry