-
61. Data: 2004-06-16 07:32:18
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> Płacone mam
> przeciez od zwindykowanych wezwan,
Na PKP??
AS
-
62. Data: 2004-06-16 10:11:21
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Na potrzeby tej rozmowy nie mam zamiaru zdobywać Twoich danych.
Nie masz zamiaru czy nie jesteś w stanie? :-)
> Nie jest ważne skąd ma dane. Ważne, że samo jednostronne wypisanie
mandaciku
> powinno być (i mam nadzieję, że jest) nic nie warte.
Muszę Cię zmartwić - jest :-))
W przeciwnym razie te wszystkie gnojki nie podpisujące protokołów byłyby
bezkarne.
> Wypisać protokolik za jego podpisem. Nie chce podpisać, wezwać policję.
Człowieku - co druga kontrola kończyłaby się interwencją policji i
niebotycznymi opóźnieniami (zwłaszcza w tramwajach). Nie mówiąc już że na
każdego delikwenta traciłbym 20-30 min. a nie jak przeważnie 2-3. No chyba
że mandat kosztowałby wówczas z 500 PLN i był automatycznie ściągany przez
Urzad Skarbowy, ale póki co takich regulacji nie ma...
pdr
Olo
-
63. Data: 2004-06-16 10:12:05
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > Wypisać protokolik za jego podpisem. Nie chce podpisać, wezwać
policję.Tak
> > jak przy stłuczce. Albo spisujecie porozumienie albo wzywacie
niebieskich.
>
>
> Dobry pomysł.
> Ludzie bardzo szybko oduczyliby się odmowy podpisania.
A kontrolerzy prowadzenia jakichkolwiek działan, skoro na każdego cwaniaka
musieliby pół godziny poświęcic ;-)
pdr
Olo
-
64. Data: 2004-06-16 10:12:59
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > Płacone mam
> > przeciez od zwindykowanych wezwan,
>
> Na PKP??
Nie na PKP, w tramwajach i autobusach. Na PKP funkcjonują pewne inne
regulacje powodujące że nie opłaca mi się spisywać wielokrotnie jednego
gościa.
pdr
Olo
-
65. Data: 2004-06-16 12:06:23
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> Nie na PKP, w tramwajach i autobusach. Na PKP funkcjonują pewne inne
> regulacje powodujące że nie opłaca mi się spisywać wielokrotnie jednego
> gościa.
Ja swoje, Olo swoje.
Nie chodziło mi o tych samych gości. Po prostu stali chamsko pod buda i
wysysali z palca dane "gapoli".
I raczej się one nie powtarzały.
AS
-
66. Data: 2004-06-16 15:44:53
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Nie chodziło mi o tych samych gości. Po prostu stali chamsko pod buda i
> wysysali z palca dane "gapoli".
> I raczej się one nie powtarzały.
To skąd mieli te dane? Bo jeśli uzyskali je w trakcie innej kontroli to
znaczy ze i owszem, powtarzały się :-)
pdr
Olo
-
67. Data: 2004-06-16 16:28:49
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: poilkj <u...@d...invalid>
Olo Kwasniak wrote:
> Człowieku - co druga kontrola kończyłaby się interwencją policji i
> niebotycznymi opóźnieniami (zwłaszcza w tramwajach).
> Nie mówiąc już że na
> każdego delikwenta traciłbym 20-30 min. a nie jak przeważnie 2-3.
Tylko na początku
> No chyba
> że mandat kosztowałby wówczas z 500 PLN i był automatycznie ściągany przez
> Urzad Skarbowy, ale póki co takich regulacji nie ma...
No właśnie powinny być.
Odmowa podpisu, ściągnięcie policji i ewidentny brak biletu powinien być
karany w taki sam sposób jak kradzież.
Pierwszy wyrok w zawiasch i status karany.
Bardzo szybko ludzie by się nauczyli, że się nie opłaca.
-
68. Data: 2004-06-16 16:33:14
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: poilkj <u...@d...invalid>
Olo Kwasniak wrote:
>
>
> A kontrolerzy prowadzenia jakichkolwiek działan, skoro na każdego cwaniaka
> musieliby pół godziny poświęcic ;-)
Odpisałem ci post wyżej.
Podpisanie protokołu byłoby równoznaczne ze stwierdzeniem przejazu bez
braku ważnego biletu.
Można wówczas zapłacić, odwołać się itp itd.
Odmowa podpisu, to ściągnięcie policji i skierowanie sprawy do sądu
grodzkiego.
Wówczas tam toczyłaby się sprawa.
W przypadku przegranej, jest skazywany (może być symbolicznie), ale
gościu ma brudno w papierach.
Recydywa karana ostrzej.
Dokładnie tak samo jest z mandatami.
Ludzie jakoś mają mniej odwagi szarpać się z policjantem i odmawiać
podpisu jak nie są pewni swoich racji, bo wiedzą, że jak przegrają
dostaną po tyłku znacznie mocniej. A dobrze wiedzą, że przegrają.
W autobusam szarpią się dla zasady, bo wiedzą, że kontroler mało im może
zrobić.
I to należy zmienić.
-
69. Data: 2004-06-16 16:45:31
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> To skąd mieli te dane? Bo jeśli uzyskali je w trakcie innej kontroli to
> znaczy ze i owszem, powtarzały się :-)
W tym konkretnym przypadku z powietrza.
A może np...hmmmm... Kowalski!
Ulica... Jesionowa!
etc.
Nie mówię, że zawsze i wszyscy tak robią, ale tamci dokładnie tak, jak
opisałem.
AS
-
70. Data: 2004-06-16 18:04:42
Temat: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Odmowa podpisu, to ściągnięcie policji i skierowanie sprawy do sądu
> grodzkiego.
> Wówczas tam toczyłaby się sprawa.
> W przypadku przegranej, jest skazywany (może być symbolicznie), ale
> gościu ma brudno w papierach.
> Recydywa karana ostrzej.
>
> Dokładnie tak samo jest z mandatami.
> Ludzie jakoś mają mniej odwagi szarpać się z policjantem i odmawiać
> podpisu jak nie są pewni swoich racji, bo wiedzą, że jak przegrają
> dostaną po tyłku znacznie mocniej. A dobrze wiedzą, że przegrają.
>
> W autobusam szarpią się dla zasady, bo wiedzą, że kontroler mało im może
> zrobić.
> I to należy zmienić.
I tu chciałbym się podpisać oburącz
pdr
Olo