-
21. Data: 2006-04-10 14:35:02
Temat: Re: Kradzież auta z warsztatu
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Użytkownik "qbaem" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3568.00000006.4439df1f@newsgate.onet.pl...
> Złodziej wiedział gdzie właściciel trzyma kluczyki i dokumenty do
samochodów.
> Mam tylko jedno pytanie, czy Ty chciałbyś odzyskać skradzioną rzecz w
takim
> stanie w jakim ją skradziono??
> Dla mnie EOT.
A ja jeszcze pociągnę? Kto zostawia cenne rzeczy w środku oddając samochód
mechanikowi (IMHO głupota)? Równie dobrze teraz możesz mówić, że miałeś 100
kg złota w sztabkach w aucie (przecież mogłeś mieć).
Jest złodziej - jest sprawca, więc od niego domagaj się zwrotu rzeczy, o ile
udowodnisz, że radio tam było.
Pozdrawiam,
Akulka
-
22. Data: 2006-04-10 22:06:25
Temat: Re: Kradzież auta z warsztatu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
qbaem [###q...@o...pl.###] napisał:
> Warsztat nie miał systemu alarmowego i nie był ubezpieczony.
Złodzieje
> otworzyli kratę i wybijając szybę weszli do środka.
Znasz przepis nakazujący warsztatowi posiadanie systemu alarmowego?
Potrafisz dowieść, że gdyby system był, to do kradzieży by na pewno
nie doszło? A ubezpieczenie i tak by moim zdaniem w tym wypadku nie
zadziałało, bo ubezpieczony byłby właściciel warsztatu, a nie klient.
-
23. Data: 2006-04-10 22:09:19
Temat: Re: Kradzież auta z warsztatu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
qbaem [###q...@o...pl.###] napisał:
> Złodziej wiedział gdzie właściciel trzyma kluczyki i dokumenty do
> samochodów.
A były te dokumenty i kluczyki zabezpieczone? Bo schowanie ich do
szuflady zabezpieczeniem nie jest i wówczas na tej podstawie można
orzec, że warsztat nie zachował należytej staranności w dozorze
mienia.
> Mam tylko jedno pytanie, czy Ty chciałbyś odzyskać
> skradzioną rzecz w takim stanie w jakim ją skradziono??
No pewnie. Tyle, że jak rozumiem pytasz w tym wątku nie tyle co ja bym
chciał będąc na Twoim miejscu, ile jak to normuje prawo. To
niekoniecznie zawsze musi być to samo. ja, to na Twoim miejscu chciał
bym, żeby jeszcze na moją rzecz orzeczono nawiązkę od złodzieja w
wysokości wartości pojazdu za szkody moralne - ale to też nierealne.