eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKontrolerzy autobusowi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2005-02-02 22:53:29
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    > prawda jest taka ze kontloler nie ma prawa bezposrednio od Ciebie zadac
    > danych osobowych (policje wzywa ALE patrz dalej)
    > nie ma prawa Cie przetrzymac ( co za niefart)
    > jak Ci powie zebys z nim wysiadl nie zastanawiaj sie tylko nie zapomnij
    > go poinformowac po wyjsciu z autobusu ze jego uprawnienia sie skonczyly i
    > moze
    > Ci nagwizdac :)


    Jak zwykle miejscowa dresiarnia popisuje się "wiedzą" i cwaniactwem, a nie
    potrafi przeczytać jednego prostego artykułu mającego raptem parę linijek.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2005-02-02 22:57:03
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    > > nie ma prawa Cie przetrzymac ( co za niefart)
    >
    > dyskusyjne ;)

    Przetrzymać w sensie złapać za fraki i trzymać pewnie nie, ale istnieje
    szereg innych metod ;-) Dla ekwilibrystów i popipsowców nawet z rączkami w
    kieszeni.

    > > jak Ci powie zebys z nim wysiadl nie zastanawiaj sie tylko nie zapomnij
    > > go poinformowac po wyjsciu z autobusu ze jego uprawnienia sie skonczyly i
    > > moze
    > > Ci nagwizdac :)
    >
    > a tu bym też dyskutował...

    Nie no dlaczego? Kontroler jest kontrolerem wyłącznie w pojeździe, dlatego
    też błędem jest załatwianie jakichkolwiek formalności na przystanku. Z resztą
    wszelkie znane mi (ogólnodostępne i wewnętrzne) regulaminy kontroli mówią
    jasno o dokonywaniu czynności służbowych wyłącznie wewnątrz pojazdu.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2005-02-02 23:04:14
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Aleksander Kwaśniak napisał(a):

    > Odsyłam do Ustawy "Prawo przewozowe". Art. 33a opisuje uprawnienia
    > kontrolerów.

    Tyle, że chyba ŻADEN z kontrolerów jej nie czytał ;-)

    > Pewnie, że nie wolno kontrolerowi używać względem pasażera siły (za wyjątkiem
    > tzw. obrony koniecznej), niemniej istnieje szereg w pełni legalnych sposobów
    > na zatrzymanie gapowicza w pojeździe, a odmowa wylegitymowania się może się
    > wiązać z całkiem pokaźnymi kosztami w przypadku zmiany trasy pojazdu do
    > jednostki policji.

    Wszyskie kontrole jakie widziałem, od razu żądają dokumentów. Niezgodnie
    z prawem, nawet przewozowym. Więc koszty - w przypadku udokumentowania
    takiego faktu - poniesie kontrolujący, a nie kontrolowany.

    M.


  • 14. Data: 2005-02-03 05:57:43
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    Maciej Bebenek napisał(a):
    >> Pewnie, że nie wolno kontrolerowi używać względem pasażera siły (za
    >> wyjątkiem tzw. obrony koniecznej), niemniej istnieje szereg w pełni
    >> legalnych sposobów na zatrzymanie gapowicza w pojeździe, a odmowa
    >> wylegitymowania się może się wiązać z całkiem pokaźnymi kosztami w
    >> przypadku zmiany trasy pojazdu do jednostki policji.
    > Wszyskie kontrole jakie widziałem, od razu żądają dokumentów. Niezgodnie
    > z prawem, nawet przewozowym.

    niezgodnie?

    KG


  • 15. Data: 2005-02-03 06:02:45
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    Aleksander Kwaśniak napisał(a):
    > Przetrzymać w sensie złapać za fraki i trzymać pewnie nie, ale istnieje
    > szereg innych metod ;-) Dla ekwilibrystów i popipsowców nawet z rączkami w
    > kieszeni.

    A nie, odróżnienie o którym piszesz nie istnieje (nie raz juz o tym
    dyskutowaliśmy). Albo przyjmujemy, że kontroler ma prawo zatrzymać, ew.
    nie za bardzo ma prawo, ale zatrzymując nie popełnia czynu
    zabronionego, albo wszystko jest nielegalne.

    > Nie no dlaczego? Kontroler jest kontrolerem wyłącznie w pojeździe, dlatego
    > też błędem jest załatwianie jakichkolwiek formalności na przystanku. Z resztą
    > wszelkie znane mi (ogólnodostępne i wewnętrzne) regulaminy kontroli mówią
    > jasno o dokonywaniu czynności służbowych wyłącznie wewnątrz pojazdu.

    Regulaminy może i tak mówią, ale prawo przewozowe ograniczenia nie
    zawiera... Nie widzę przeszkód aby część kontroli odbywała się również
    poza pojazdem, jeśli tylko oczywiste jest, że to pasażer. Czy
    uzależnienie wejścia do pociągu/autobusu od przedstawienia jeszcze przed
    nim biletu też jest nielegalne? :)

    KG


  • 16. Data: 2005-02-03 06:25:07
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    kam napisał(a):

    >> Wszyskie kontrole jakie widziałem, od razu żądają dokumentów.
    >> Niezgodnie z prawem, nawet przewozowym.
    >
    >
    > niezgodnie?
    >

    A co Ci mam odpowiedzieć? Tak? Nie? Nie wiem?

    Przeczytaj ze zrozumieniem podawany w wątku artykuł PP.

    M.


  • 17. Data: 2005-02-03 09:04:54
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>



    >
    > Jak zwykle miejscowa dresiarnia popisuje się "wiedzą" i cwaniactwem,

    standardowa odpowiedz Ola.
    Nie zgadzasz sie z nim jestes dersiarz


    a nie
    > potrafi przeczytać jednego prostego artykułu mającego raptem parę
    linijek.

    a moze geniuszu zacytuj.

    P.


  • 18. Data: 2005-02-03 12:34:19
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: "Grzechu Szakal" <g...@g...webserwer.pl>

    > Odsyłam do Ustawy "Prawo przewozowe". Art. 33a opisuje uprawnienia

    Racyja. Widze juz dlaczego pierwsza odpowiedz na moje pytanie brzmiala
    "Gdzie jest Olo?". Gdybanie nam nic nie da, trza przeczytac Artykul za co
    tez sie niezwlocznie biore.
    Ja Wam powiem jaka sytuacje widzialem w poniedzialek. Wkleje Wam to bo raz
    juz opisywalem.

    Wczoraj jadąc autobusem linii 74 na języki byłem świadkiem takiego o to
    zdarzenia:
    Na jednym z mniej ważnych przystanków tylnimi drzwiami wsiadł około 30 letni
    mężczyzna z biletem w ręku. Stanął przy kasowniku i prostował bilet, żeby
    wsadzić go do żółtego kasownika (kolor jest o tyle istotny, że do brązowego
    da się wsadzić pognieciony bilet, a do żółtego nie). Wszystko trwało około
    10 sekund. W tym czasie w autobusie trwała już kontrola biletów. Jeden z
    kontrolerów (było ich trzech) zablokował ciałem kasownik, oznajmił, że jest
    kontrola i zażądał dokumentów. Mężczyzna tłumaczył, że prostował bilet i
    chciał skasować ale kontrolerzy stwierdzili, że ich zdaniem nie chciał (in
    dubio pro libertate szlag trafił). Po trwającej kilka przystanków wymianie
    zdań kontrolerzy w końcu wypisali mandat ale ten gościu w tym czasie
    skasował swój bilet i zażądał wpisania jego numeru na mandacie. Co istotne,
    na mandacie sprawdzacze napisali, że jest 16:15, a facet na bilecie miał
    16:11 co go ratowało.
    Dyskusyjne jest jednak zachowanie kontrolerów. Blokada kasownika ciałem,
    minimalny czas od wsiąścia pasażera do jego zatrzymania... Przypomniałem
    sobie, że niedawno w jakiś zagranicznych miastach ludzie kontrolujący czy
    parkujące samochody mają wykupiony bilet postojowy wykonywali swoje
    obowiązki tak nadgorliwie, że zaczęli wpisywać mandaty autom, które stały w
    korku. Wszystko przez to, że od wielkości wystawionych grzywien zależała ich
    pensja. Czy aby taka sytuacja nie ma miejsca wśród kontrolerów zatrudnionych
    w komunikacji miejskiej?

    Grzechu Szakal



  • 19. Data: 2005-02-03 14:35:57
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: spaam <e...@i...pl>

    Aleksander Kwaśniak wrote:
    >>Jakie uprawnienia ma kontroler autobusowy? Czy jesli wsiade bez biletu to
    >>musze mu udzielac jakichkolwiek informacji personalnych, czy moze zmusic
    >>mnie do wysiascia/zostania w pojezdzie wraz z nim, czy moze mnie zatrzymac
    >>czy nie ma takich uprawnien?
    >
    >
    > Odsyłam do Ustawy "Prawo przewozowe". Art. 33a opisuje uprawnienia
    > kontrolerów.
    > Pewnie, że nie wolno kontrolerowi używać względem pasażera siły (za wyjątkiem
    > tzw. obrony koniecznej), niemniej istnieje szereg w pełni legalnych sposobów
    > na zatrzymanie gapowicza w pojeździe, a odmowa wylegitymowania się może się
    > wiązać z całkiem pokaźnymi kosztami w przypadku zmiany trasy pojazdu do
    > jednostki policji.
    >
    > pdr
    > Olo
    >


    To teraz o podstawy tego roszczenia prosze. Odmawiasz pokazania
    dokumentu jakiemus bezzebnemu osilkowi, a motorniczy zmienia kurs na
    posterunek. Pomijajac fakt ze nie zawsze posterunek jest po trasie, to
    dlaczego pasazer ma odpowiadac za decyzje motorniczego i jakie jest
    uzasadnienie ze ta decyzja powoduje odpowiedzialnosc pasazera?


  • 20. Data: 2005-02-03 14:37:19
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: spaam <e...@i...pl>

    kam wrote:
    > Aleksander Kwaśniak napisał(a):
    >
    >> Przetrzymać w sensie złapać za fraki i trzymać pewnie nie, ale
    >> istnieje szereg innych metod ;-) Dla ekwilibrystów i popipsowców nawet
    >> z rączkami w kieszeni.
    >
    >
    > A nie, odróżnienie o którym piszesz nie istnieje (nie raz juz o tym
    > dyskutowaliśmy). Albo przyjmujemy, że kontroler ma prawo zatrzymać, ew.
    > nie za bardzo ma prawo, ale zatrzymując nie popełnia czynu
    > zabronionego, albo wszystko jest nielegalne.
    >
    >> Nie no dlaczego? Kontroler jest kontrolerem wyłącznie w pojeździe,
    >> dlatego też błędem jest załatwianie jakichkolwiek formalności na
    >> przystanku. Z resztą wszelkie znane mi (ogólnodostępne i wewnętrzne)
    >> regulaminy kontroli mówią jasno o dokonywaniu czynności służbowych
    >> wyłącznie wewnątrz pojazdu.
    >
    >
    > Regulaminy może i tak mówią, ale prawo przewozowe ograniczenia nie
    > zawiera... Nie widzę przeszkód aby część kontroli odbywała się również
    > poza pojazdem, jeśli tylko oczywiste jest, że to pasażer.


    Np w domu pasazera? A jezeli nie, to gdzie poza pojazdem jest granica
    dla kontrolera wg Ciebie?


    Czy
    > uzależnienie wejścia do pociągu/autobusu od przedstawienia jeszcze przed
    > nim biletu też jest nielegalne? :)
    >
    > KG

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1