"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:45b4bbfe@news.home.net.pl...

> W dodatku nie uwzględniasz np. świat, przerw, przestojów itepe.
>
> Kopia zapasowa powinna być dostępna natychmiast.

Na chłopski rozum to tak. Podobno trwają prace nad nowym prawem aut.. Dobrze
byłoby, aby zostało dopisane do art. 75 pa, tak jak w niektórych państwach
UE, że kopie zapasową można zrobić w celu użycia w przyszłości. Wtedy będzie
jasne, że kupuję program i pierwsze co robię po ropakowaniu z pudła, to
kopiuję i już z tej kopii instaluję, a "wzorzec" zabezpieczam, aby np. pies
nie wyniósł go do lasu.
--
Maluch

do góry

Cezar wrote:

>> yyy... moment... Posiadam oryginalny nośnik - robię backup, z którego
>> instaluję system (nie chcę korzystać z oryginalnego, by go nie
>> uszkodzić). Zgodnie z tym co napisałeś już postąpiłem nielegalnie czy
>> jeszcze nie? Czy mam czekać na to, aż nośnik oryginalny będzie
>> nieczytelny i dopiero wtedy robić backup? To się trochę mija z logiką.
>
> Do mnie masz zal ? Tak stoi w tym przepisie. Jest to raczej bez sensu, ale
> jest jak jest i ja na to nic nie poradze.

Żal? Broń Panie Boże... po prostu stwierdziłem fakt.

Jest to dość ciekawa sytuacja i warta odnotowania tym bardziej, że wiele
serwisów internetowych nagminnie podaje, że mamy prawo do backupu nośników
CD/DVD czy po prostu "oryginałów".

--
Pozdrawiam,
Rafał

do góry

"Olgierd" <n...@n...spam.no.problem> wrote in message
news:pan.2007.01.22.13.24.43.518370@olgierd.wordpres
s.com...


> Tego jeszcze nie wiadomo, nikt nie przećwiczył.
> Są tacy, którzy twierdzą, że zakres korzystania z utworu w
> ramach dozwolonego użytku jako instytucja cywilistyczna może być
> modyfikowany przez strony w umowie.
> Większość mówi, że chociaż to cywilistyka to strony nie mogą
> wprowadzić odmiennych postanowień. Nie ukrywam, że pogląd ad. 2 ma
> pewną słabość: żaden przepis PA nie mówi, że strony nie mogą się
> umówić inaczej!

No właśnie, to jest dobry przykład na walkę jaka toczy się między
zwolennikami autorów /producentów/, a zwolennikami zwykłych zjadaczy chleba.
A ustawodawca godząc strony, tworzy prawo trudne do zinterpretowania
/chociażby ta u nas słynna kopia zapasowa/. Nowe prawo w/g mnie będzie
jeszcze bardziej chroniło interesy autorów. Wygra pogląd o słabości ad 2 :).
--
Maluch

do góry

"Maluch" <n...@m...pl> wrote in message
news:ep275v$5og$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> Boze i Ty pracujesz w wymiarze sprawiedliwosci ? A co sie stalo z
>> dozwolonym uzytkiem osobistym ? Zniknal sie z ustawy czy jak ?
> Oj. Odnoszę wrażenie, że Cezar pisze o tonach a nie pojedyńczych
> egzemlarzach.

Pytanie co ustawodawca mial na mysli, w koncu dostajac od brata plyte z
muzyka i ripujac ja do mp3 nie popelniam przestepstwa. Mam jeden egzemplarz
plyty i kazdego utworu tez mam jeden egz. Co innego 300 kopi tego samego
utworu czy albumu. Zreszta my tu sobie mozemy debatowac teoretycznie ale
prawo sobie, a jak pisze Cezar zycie i prokuratura sobie. Bo skoro oni
uzywanie trialowego winrara jeden dzien ponad dozwolony czas sciagaja z KK
to ja nie mam pytan.

Daniel

do góry

Cezar wrote:
>> No i wlanie to jest problem - tak wyglada znajomosc prawa w zakresie
>> piractwa komputerowego i praw autorskich przez bieglych i prokurature :/
>
> Panowie ja swoje napisalem. Zyjcie w blogiej nieswiadomosci, a sprawy sie
> tocza tak jak opisalem.

No wlasnie to jest przerazajace. Akt oskarzenia za przeterminowanego
winrara, wlasne MP3 czy kopie zapasowa programu.



--
2007

do góry

scream wrote:

> Zostane skazany na podstawie czyiś wyobrażeń?

Ano.


--
2007

do góry

Sowiecki Agent wrote:
> Hikikomori San napisał(a):
>> defalk wrote:
>>
>>> Pytanie, co to znaczy 'rozpowszechniony'. Czy jezeli ktos go udostepni w
>>> p2p, albo umiesci na WWW, to jest to rozpowszechnianie?
>>
>> Ano dokladnie tak - przynajmniej ta wersja mi najbardzij pasuje.
>>
>> Udostepniajecy - przestepca.
>> Sciagajacy - nie przestepca.
>>
>>
>
> chyba ze sciagajacy sciaga program to tez przestepca


to jest uregulowane bezdyskusyjnie juz - jest na to KK.


--
2007

do góry

scream napisał(a):

> "Sciagnalem z itunes, a placilem anonimowa karta prezentowa ktora
> wyrzucilem rok temu do smieci, bo skonczyly mi sie na niej pieniadze.
> Numeru karty nie pamietam".

Mogles rownie dobrze zgrac z radia internetowego, i co wtedy? Poza tym
co PA, ktore nie zabrania miec utworow muzycznych czy filmow na wlasny
uzytek?

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Henry (k) wrote:
> Dnia Sun, 21 Jan 2007 23:00:00 +0100, Hikikomori San napisał(a):
>
>> Jak przylacza elektrody do jader wlasciciela to moze rozszyfruja ;) Bo w
>> koncu dostana haslo ;]
>
> O ile je zna ;-)

Jak nie zna to wyda tych co znaja ;)


--
2007

do góry

Cezar napisał(a):

> W kazdym razie jesli znajdzie sie na dysku np mp3 z muzyka dajmy na to
> zespolu U2 albo innego Majkela Dzeksona :-) to podmiot reprezentujacy jego
> prawa - powiedzmy ze jest to Sony Music Polska- chyba wie czy uprawniony sie
> zgodzil czy nie. A jesli nie to mozliwy jest wniosek o sciganie od
> pokrzywdzonego.

A jesli mp3 zgrany zostal z radia internetowego?

> Tak wiec jesli autor wpuscil do sieci jakis utwor z gory zgadzajac sie na
> jego darmowe rozpowszechnianie to oczywiscie nie moze byc mowy o zadnym
> przestepstwie (tak zrobila kiedys chyba Kayah), a jesli takiej zgody nie
> wyrazil to jest to przestepstwo.

A jak zgralem z plyty od kolegi?

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry