eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKontrola z Energetyki.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 31. Data: 2005-07-02 13:32:46
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 2 lip o godzinie 11:49, na pl.soc.prawo, czubcia napisał(a):


    >>> Można teraz gdybać co będzie jeśli:
    >>> 1) Na firmę RTV wydziela jakiś pokój w domu czy piwnicy, w pokoju tym
    >>> gniazdka odcina od licznika gospodarstwa, to samo robi ze światłem. Czyli
    >>> generalnie robi taką izolatkę, bez światła i gniazdek.. Co wówczas
    >>> powinien
    >>> zrobić ZE?
    >>
    >> Na wniosek odbiorcy - wydać WTP i następnei zawrzeć umowe o sprzedaż
    >> energii oraz zabudować układ rozliczeniowo - pomiarowy.
    >
    > Czegoś nie kumam. Na wniosek którego odbiorcy? Zakład RTV oświadcza iż nie
    > potrzebuje energii, po to odcina zasilanie wydzielonego pokoju od reszty
    > domu (to raptem tylko wypięcie kilku przewodów w puszkach). Nie chce
    > zawierać żadnej umowy a tym bardzie stawiać liczniki. Odepną mu te kilka
    > przewodów i zaplombują owe puszki?


    Jeżeli nie potrzebuje energii - to nie wystąpi o WTP i nie zawrze umowy o
    sprzedaż energii z ZE.
    ZE nie ma ani prawa ani możliwości ingerencji w wewnątrzną instalację
    odbiorcy, więc mu niczego nie zaplombują.


    > Więc tak już czysto teoretycznie
    > Stan faktyczny będzie taki, w wydzielonym pomieszczeniu w domu czy osobnym
    > budynku nie ma zasilania (jakaś komórka, na gospodarstwie rolniczym coś się
    > znajdzie pewnie), własciciel RTV stanowczo twierdzi że nie potrzebuje
    > energii i nie chce umowy z ZE. Pytanie jak powinien czy jak zachowa się ZE?


    Nie ma wobec powyższego "sprawy".


    >> We wniosku o WTP wpisałbym np. ze zamawiam 0,9 - 1,0 kW - koszt ok 100zł.
    >> Odłączenie tego pokoju od pozostałe instalacji - to *najprawdopodobniej*
    >> przełączenie w dwóch puszkach łączeniowych i ułożenie nowego WLZa od
    >> nowego
    >> układu rozliczeniowo - pomiarowego do tegoż pokoju.
    >
    > lub odejście kablem od zabezpieczeń przedlicznikowych starego układu do
    > nowego układu w wydzielonym pomieszczeniu.


    Nie tak.
    W przypadku który tutaj omawiamy musi być tzw. zabezpieczenie główne
    zrealizowane za pomocą rozłącznika bezpiecznikowego, dopiero potem są tzw
    zabezpieczenia przedlicznikowe.


    Wracając do meritum sprawy:
    na miejscu pytającego zwróciłbym się z zapytaniem do URE, czy wykorzystując
    ułamkową część mieszkania na cele malutkiej działalności gospodarczej,
    muszę zawrzeć umowę o dostawę energii z ZE, biorąc pod uwagę iż koszt tego
    jest dosyć wysoki, zużycie na cele DG prawie zerowe.

    Ze względu że pytający postuje z GPRSu, nie podam mu adresu najbliższego
    URE - niech sam sobie poszuka na http://www.ure.gov.pl/


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 32. Data: 2005-07-02 13:44:54
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 2 lip o godzinie 15:29, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):


    > dostarczenie energii o większej mocy kosztuje więcej.
    > To nie są już cienkie kableki 2 mm2.

    A gdzie to dostarcza sie energię "kabelkami"* o przekroju 2mm2 ?
    Skąd wziąleś przekrój 2mm2 w elektroenergetyce? nie ma takowego.

    * - mniemam że wiesz co oznacza określenie kabel, i wiesz co oznacza
    określenie przewód - prawda?


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 33. Data: 2005-07-02 16:47:56
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: "czubcia" <c...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Ch." napisał w wiadomości
    news:1et1mh2kuxaq3$.10sfjxhzy0wp2.dlg@40tude.net...

    > Jeżeli nie potrzebuje energii - to nie wystąpi o WTP i nie zawrze umowy o
    > sprzedaż energii z ZE.

    No ok. Czyli właściciel gospodarstwa powinien teraz napisać do ZE z
    informacja iż firma RTV ma siedzibę w komórce nie mającej zasilania. Firma
    ta energi nie potrzebuje i nie chce zawierać umowy z ZE. Wobec tego cała
    sprawa nie ma podstaw. I koniec? ZE odpuści? Coś za łatwo nam to poszło.

    > ZE nie ma ani prawa ani możliwości ingerencji w wewnątrzną instalację
    > odbiorcy, więc mu niczego nie zaplombują.

    Gdyby tak było kontroler by tu nie przyjeżdzał. Właśnie zaingerował
    nakazując przerobienie czy wybudowanie nowej instalacji. Jakoś pewnikiem
    będą chcieli zabezpieczyć się przed możliwością ponownego wpięcia tych
    przewodów w puszce. Pytanie tylko jak bardzo tym chceniem utrudnią
    człowiekowi życie.


    >> Więc tak już czysto teoretycznie
    >> Stan faktyczny będzie taki, w wydzielonym pomieszczeniu w domu czy
    >> osobnym
    >> budynku nie ma zasilania (jakaś komórka, na gospodarstwie rolniczym coś
    >> się
    >> znajdzie pewnie), własciciel RTV stanowczo twierdzi że nie potrzebuje
    >> energii i nie chce umowy z ZE. Pytanie jak powinien czy jak zachowa się
    >> ZE?
    >
    >
    > Nie ma wobec powyższego "sprawy".

    Tak łatwo odpuści? Nie będzie miał możliwości żadnego ruchu? Zbyt łatwo z
    tej sytuacji wybrneliśmy.


    > W przypadku który tutaj omawiamy musi być tzw. zabezpieczenie główne
    > zrealizowane za pomocą rozłącznika bezpiecznikowego, dopiero potem są tzw
    > zabezpieczenia przedlicznikowe.

    Jeśli zdecyduje się na założenie opomiarowania myśle że ZE pójdzie mu na
    reke i pozwoli wpiąć się za zabezpieczeniem głównym. W końcu to nie tak
    całkiem nowa instalacja a podział istniejącej na 2 osobno opomiarowane,
    właściciel ten sam. Z drugiej jednak strony mogą i mają pełne prawo chcieć
    zabezpieczeń głownych, a pewnikiem są im na ręke. To dodatkowy koszt, same
    problemy ma człowiek z ta kontrolą.


    > na miejscu pytającego zwróciłbym się z zapytaniem do URE, czy
    > wykorzystując
    > ułamkową część mieszkania na cele malutkiej działalności gospodarczej,
    > muszę zawrzeć umowę o dostawę energii z ZE, biorąc pod uwagę iż koszt tego
    > jest dosyć wysoki, zużycie na cele DG prawie zerowe.

    Myślę że nie ma po co. Odpowiedzą mu zgodnie z prawem to samo co kontroler.
    Ze względu na koszty instalacji próbować można, na rewelacje tu nie liczę.

    Jak widać zawsze można przenieść firmę do komórki, tylko kto uwierzy że
    zakład RTV nie potrzebuje energii. Ciemni nie są wiec nie uwierzą, tylko co
    zrobią? Odpuszczą?

    pozdrowienia
    czubcia


  • 34. Data: 2005-07-02 22:19:37
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Chopin" <s...@w...xl> niebacznie popelnil
    news:da48lq$jba$1@news.onet.pl:

    >> Zresztą i tak bym go wpuścił bo co by to zmieniło.
    > Możesz przecież prowadzić tylko punkt serwisowy gdzie
    > przyjmujesz sprzęt.
    Z ICH punktu widzenia nie ma żadnej różnicy.
    Prowadzi działalność gosp. polegającą na
    "przyjmowaniu sprzętu" = pełna stawka.
    "Ulgowa" jest dla indywidualnych odbiorców bez d.g.

    --
    pozdro
    poreba


  • 35. Data: 2005-07-02 23:46:02
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Artur Ch. wrote:
    > Dnia 2 lip o godzinie 15:29, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
    >
    >
    >
    >>dostarczenie energii o większej mocy kosztuje więcej.
    >>To nie są już cienkie kableki 2 mm2.
    >
    >
    > A gdzie to dostarcza sie energię "kabelkami"* o przekroju 2mm2 ?
    > Skąd wziąleś przekrój 2mm2 w elektroenergetyce? nie ma takowego.
    no własnie o to chodzi.
    im większa moc zamówiona tym większy koszt jej dostarczenia,
    dlaczego ma niby kosztować tyle samo.


  • 36. Data: 2005-07-03 09:51:49
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: "Elektronik" <n...@w...pl>


    Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
    news:Xns96881F4EED49dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
    > "Chopin" <s...@w...xl> niebacznie popelnil
    > news:da48lq$jba$1@news.onet.pl:
    >
    > > Możesz przecież prowadzić tylko punkt serwisowy gdzie
    > > przyjmujesz sprzęt.
    > Z ICH punktu widzenia nie ma żadnej różnicy.
    > Prowadzi działalność gosp. polegającą na
    > "przyjmowaniu sprzętu" = pełna stawka.
    > "Ulgowa" jest dla indywidualnych odbiorców bez d.g.



    Ale to może być nawet śmieszne.
    Załóżmy - jakaś nauczycielka chce sobie legalnie dorobić i zakłada DG
    polegającą na udzielaniu korepetycji.
    Od niej też mają prawo żądać przeróbki instalacji?
    Nawet jak tych korepetycji udziela tylko w dzień przy świetle słonecznym i
    nie korzysta z żadnych pomocy pobierajacych prąd typu komputer?

    Albo inny przykład - pracodawcy aby sobie obniżyć koszty nakazują np.
    sprzątaczce założenie własnej działalności gospodarczej.
    Biedna kobiecina aby nie staracić pracy zakłada.
    A potem odwiedza ją kontroler z Rejonu Energetycznego i nakazuje instalację
    dodatkowego licznika.

    Jest dużo takich działalności gdzie prowadzący ją albo wcale na cele DG nie
    pobiera prądu albo jakieś znikome ilości.

    Mam wrażenie iż energetycy za wszelką cenę szukają możliwości wyłudzenia od
    odbiorców dodatkowej kasy, bo tak jak w moim przypadku nie ponoszą
    jakichkolwiek nakładów na rozbudowę sieci - moc pobierana ok. 50 W.
    Gdybym nie prowadził DG to w tym samym czasie zamiast łamać głowę nad
    usterkami TV siedziałbym pewnie w drugim pokoju, gapiłbym się w domowy TV i
    pobierałbym więcej mocy ale już jako osoba prywatna a nie usługodawca.

    Sądziłem że dla nakazania takiej przeróbki instalacji jest konieczne
    podejrzenie Rejonu że przekraczam jakiś limit np. 1 KW.
    I jeśli nie udowodnię jego nieprzekraczania to mogą nakazać.
    Chociaż właściwie takie udowodnienie powinno chyba na nich spoczywać?
    Ale po wypowiedziach na forum sądzę że nie ma takiego limitu i
    uszczęśliwianie na siłę niektórych odbiorców dodatkowymi licznikami zależy
    wyłącznie od widzimisie urzędników danego Rejonu Energetycznego.

    Zaraz zabieram się do tworzenia pisemnego zażalenia na takie praktyki RE
    chociaż na razie nie mam pomysłu co tam napisać aby być przekonującym.

    I po co chciałem być legalnym?
    Jest tylu "fachmanów" naprawiających od lat po cichu telewizory i nie muszą
    sie przejmować takimi problemami.

    Pozdr.
    Elektronik



  • 37. Data: 2005-07-03 10:08:47
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Elektronik [Sun, 3 Jul 2005 11:51:49 +0200]:


    > I po co chciałem być legalnym?
    > Jest tylu "fachmanów" naprawiających od lat po cichu telewizory
    > i nie muszą sie przejmować takimi problemami.

    Ano. Zyjemy w takim kraju, w ktorym wszelka wlasna inicjatywa
    i chec zarobienia pieniedzy uczciwie jest traktowana niemal jak
    choroba psychiczna :> Przez rzad tez...


    Kira


  • 38. Data: 2005-07-03 10:36:15
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: "Tomek" <k...@o...pl>

    > Artur Ch. wrote:
    > > Dnia 2 lip o godzinie 15:29, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
    > >
    > >
    > >
    > >>dostarczenie energii o większej mocy kosztuje więcej.
    > >>To nie są już cienkie kableki 2 mm2.
    > >
    > >
    > > A gdzie to dostarcza sie energię "kabelkami"* o przekroju 2mm2 ?
    > > Skąd wziąleś przekrój 2mm2 w elektroenergetyce? nie ma takowego.
    > no własnie o to chodzi.
    > im większa moc zamówiona tym większy koszt jej dostarczenia,
    > dlaczego ma niby kosztować tyle samo.
    >
    To dlaczego transport statkami jest tańszy od transportu motorówkami? Przecież
    statek jest ogromny i drogi, zużywa dużo paliwa, trzeba budować dla niego drogie
    porty. Osiołki byłyby tańsze. A nie są. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 39. Data: 2005-07-03 13:10:51
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Tomek wrote:
    >
    > To dlaczego transport statkami jest tańszy od transportu motorówkami? Przecież
    > statek jest ogromny i drogi, zużywa dużo paliwa, trzeba budować dla niego drogie
    > porty. Osiołki byłyby tańsze. A nie są. Tomek
    >
    Bo na statku możesz przewieźć więcej towaru i szybcij niż na osiołku co
    w przeliczeniu na jednostkę towaru wychodzi taniej.


  • 40. Data: 2005-07-03 13:11:50
    Temat: Re: Kontrola z Energetyki.
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Elektronik wrote:
    >
    > Ale to może być nawet śmieszne.
    > Załóżmy - jakaś nauczycielka chce sobie legalnie dorobić i zakłada DG
    > polegającą na udzielaniu korepetycji.
    > Od niej też mają prawo żądać przeróbki instalacji?
    > Nawet jak tych korepetycji udziela tylko w dzień przy świetle słonecznym i
    > nie korzysta z żadnych pomocy pobierajacych prąd typu komputer?
    >
    > Albo inny przykład - pracodawcy aby sobie obniżyć koszty nakazują np.
    > sprzątaczce założenie własnej działalności gospodarczej.
    > Biedna kobiecina aby nie staracić pracy zakłada.
    > A potem odwiedza ją kontroler z Rejonu Energetycznego i nakazuje instalację
    > dodatkowego licznika.

    Oni nie prowadzą działalności gospodarczej w doomu, tylko u klienta.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1