-
1. Data: 2007-03-01 20:06:48
Temat: Kontrola biletu po opuszczeniu pojazdu
Od: "Magda" <m...@p...onet.pl>
Zastanawiam się, czy kontroler miał prawo skontrolować mnie...
Wysiadałam wieczorem z autobusu. Ciemno już było, na dodatek widoczność
zasłaniało mi dziecko, ktore trzymałam na ręku. Na stopniach minął mnie jakiś
mężczyzna, nie przyglądałam mu się , bo i po co...
Odeszłam już kilka kroków, słyszę, ktoś coś woła. Rozglądam się, facet do mnie
macha. Pytam, co chce. A on, że bilet do kontroli! Patrzę, faktycznie, facet
ma na kurtce duuuużą plakietkę, więc faktycznie pewnie kontroler ( co na niej
miał już nie było widać, i ciemno i jednak to już kilka metrów odległości).
prawdę mówiąc, zatkało mnie, ale mówię: teraz? chyba pan zartuje. I poszłam
sobie, poganiana okrzykami: ja mogę panią zatrzymać, ja moge wezwac policję...
Mozna mnie skontrolować po opuszczeniu pojazdu? Facet nawet nie powiedział :
dobrywieczór, kontrola biletów...
Bilet zreszta miałam :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2007-03-01 20:16:16
Temat: Re: Kontrola biletu po opuszczeniu pojazdu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:0899.00000121.45e73258@newsgate.onet.pl Magda
<m...@p...onet.pl> pisze:
> Mozna mnie
> skontrolować po opuszczeniu pojazdu?
Jak się zgodzisz, to czemu nie?
--
Jotte
-
3. Data: 2007-03-01 20:30:51
Temat: Re: Kontrola biletu po opuszczeniu pojazdu
Od: "Poczatkujacy" <b...@b...pl>
Magda wrote:
> Zastanawiam się, czy kontroler miał prawo skontrolować mnie...
> Wysiadałam wieczorem z autobusu. Ciemno już było, na dodatek
> widoczność zasłaniało mi dziecko, ktore trzymałam na ręku. Na
> stopniach minął mnie jakiś mężczyzna, nie przyglądałam mu się , bo i
> po co...
>
bilet nalezy zachowac do kontroli w pojezdzie, jesli wolal poza nim to moglas
wywalic w bloto bilecik czy do kratki sciekowej, i nic mu do tego, najwyzej
mandat za zasmiecanie :)
-
4. Data: 2007-03-01 22:27:10
Temat: Re: Kontrola biletu po opuszczeniu pojazdu
Od: Sarpedon <f...@t...cy>
Poczatkujacy napisał(a):
>> Zastanawiam się, czy kontroler miał prawo skontrolować mnie...
>> Wysiadałam wieczorem z autobusu. Ciemno już było, na dodatek
>> widoczność zasłaniało mi dziecko, ktore trzymałam na ręku. Na
>> stopniach minął mnie jakiś mężczyzna, nie przyglądałam mu się , bo i
>> po co...
> bilet nalezy zachowac do kontroli w pojezdzie, jesli wolal poza nim to
> moglas wywalic w bloto bilecik czy do kratki sciekowej, i nic mu do
> tego, najwyzej mandat za zasmiecanie :)
mandat owszem ale nie przez kanara :)
-
5. Data: 2007-03-02 07:32:21
Temat: Re: Kontrola biletu po opuszczeniu pojazdu
Od: "Arek Margraf" <m...@W...onet.pl>
Użytkownik "Magda" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0899.00000121.45e73258@newsgate.onet.pl...
> Zastanawiam się, czy kontroler miał prawo skontrolować mnie...
> Wysiadałam wieczorem z autobusu. Ciemno już było, na dodatek widoczność
> zasłaniało mi dziecko, ktore trzymałam na ręku. Na stopniach minął mnie
> jakiś
> mężczyzna, nie przyglądałam mu się , bo i po co...
> Odeszłam już kilka kroków, słyszę, ktoś coś woła. Rozglądam się, facet do
> mnie
> macha. Pytam, co chce. A on, że bilet do kontroli! Patrzę, faktycznie,
> facet
> ma na kurtce duuuużą plakietkę, więc faktycznie pewnie kontroler ( co na
> niej
> miał już nie było widać, i ciemno i jednak to już kilka metrów
> odległości).
> prawdę mówiąc, zatkało mnie, ale mówię: teraz? chyba pan zartuje. I
> poszłam
> sobie, poganiana okrzykami: ja mogę panią zatrzymać, ja moge wezwac
> policję...
> Mozna mnie skontrolować po opuszczeniu pojazdu? Facet nawet nie powiedział
> :
> dobrywieczór, kontrola biletów...
> Bilet zreszta miałam :)
Poza pojazdem mozesz kanara olać. No chyba ze tym kanarem jest Olo Kwasniak
(z grupy pl.misc.transport.miejski). Gosc tak sie posługuje logiką formalną
że mogłby byc problem ;)
A.