eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 31. Data: 2009-06-25 17:47:14
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: r...@m...com

    > Piotr [trzykoty] wrote:
    > >
    > > Sprawa nie trafia do sÂądu grodzkiego, bo to nie jest wykroczenie, tylko
    > > opÂłata dodatkowa,. PrzewoÂźnik wystawia wezwania, moÂżna zÂłoÂżyĂŚ u
    niego
    > > reklamacje, negocjowaĂŚ, wyjaÂśniac. JeÂśli dalej upiera siĂŞ, Âże ma
    racje, to
    > > musi skierowaÌ sprawê do s¹du cywilnego przeciw pasa¿erowi i ponieœÌ
    koszty.
    > > Jeœli jej nie wygra, pasa¿er nie zostaje obci¹¿ony kosztami.
    > >
    > Bedą dwie sprawy, jedna o opłatę dodatkową, drugo o opłatę za zmianę
    > trasy środka transportu w celu ustalenia tożsamości. I tą drugą sprawę
    > przegra.

    Moim zdaniem przegrał by gdyby zmiana trasy środka transportu nastąpiła z winy
    pasażera, a nie błędu przewoźnika (kontrolera).


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 32. Data: 2009-06-25 18:11:22
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    r...@m...com wrote:
    >> Pasażer wygra sprawę jeśli chodzi o opłatę za jazdę bez ważnego biletu.
    >
    > ok
    >
    >> Przegra sprawę jeśli chodzi o koszty związane z odmową okazania dokumentu.
    >
    > Jeśli był to bilet bezimienny i wg taryfy normalnej,
    > to pasazer nie miał obowiązku okazania dokumentu.
    >

    Nieważne jaki to był bilet, mógłbyć nawet na księżyć.

    Ważne czy uprawniał do przejazdu.
    Jeśli kontroler twierdzi, że nie i sprawa staje się sporna to kontroler
    sporządza notatkę i prosi o okazanie dokumentów w celu ustalenia tożsamości
    Obowiązku okazania nie ma tak czy siak. Nawet jak nie masz żadnego
    biletu/ Z tym, że odmowa uprzejmej prośbie kontrolera może wyjść kosztownie.


  • 33. Data: 2009-06-25 18:18:51
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    r...@m...com wrote:
    >> r...@m...com wrote:
    >>> Niby czemu ja a nie przewoźnik?
    >>>
    >>> Ja mam ważny bilet lub postępuję zgodnie z regulaminem przewoźnika, i to
    > nie
    >>> ja wzywam policję.
    >>>
    >> To ty twierdzisz, że masz ważny bilet.
    >> Kontroler twierdzi inaczej.
    >> Wiec kwestia do rozstrygnięcia.
    >
    >> To ty odmwiasz podania danych osobowych, żeby można było powyższą
    >
    > Danych osobowych podania nie odmawiam, (tu jest różnica)
    >
    > - a jedynie okazania dokumentu tożsamości (którego mogę nie mieć.)

    Ale te dane muszą byc jakoś tam weryfikowalne.
    Czasami rzeczywiscie kontroler spisuje dane z głowy "pacjenta" i sie
    wiecej nie czepia.
    Ale jak się natnie ileś razy, że ktoś mu podał fałszywe to więcej naiwny
    nie będzie.

    Dlatego w twoim interesie jest posiadanie czegokolwiek co uwiarygodni
    podane przez ciebie dane. Wcale nie musi to być dowód.
    Obowiązku noszenia dowodu nie ma. I za brak jego posiadania przy sobie
    ukarany zostać nie możesz w sensie kodeksu karnego czy wykroczeń.. Ale
    brak obowiżku nie oznacza, że nienoszenie dowodu przy sobie nie
    spowoduje kłopotów.

    Równie dobrze możesz trafić na akcję gdzie policjanci będą legitimowali
    wszystkich z jakiegoś tam powodu.
    I za brak dowodu cię nie ukarzą, ale 24 godziny na dołku odsiedzisz
    zanim ustalą kim jesteś.
    Dlatego lepiej jest mieć niż nie miec.




    >
    >> Zresztą wyraziłeś na to zgodę, zasiadając w pojeździe, bo w ten sposób
    >> zaakceptowałeś regulamin przewozu.
    >
    > I przestrzegam regulaminu przewozu, a kontroler może nie znać jakiegoś zapisu
    > i upierać się przy swoim.
    >
    >
    Dlatego jak najbardziej masz prawo się z kontrolerem nie zgodzić i
    sprawę wyjaśniać sobie później.
    Tylko najpierw trzeba ustalić kim jesteś.




  • 34. Data: 2009-06-25 18:19:49
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    r...@m...com wrote:
    >
    > Moim zdaniem przegrał by gdyby zmiana trasy środka transportu nastąpiła z winy
    > pasażera, a nie błędu przewoźnika (kontrolera).
    >
    >
    Ależ jest z winy pasażera. Nie pozwala ustalić swojej tożsamości.


  • 35. Data: 2009-06-25 18:21:20
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: r...@m...com

    > r...@m...com wrote:
    > >
    > > Moim zdaniem przegrał by gdyby zmiana trasy środka transportu nastąpiła z
    winy
    > > pasażera, a nie błędu przewoźnika (kontrolera).
    > >
    > >
    > Ależ jest z winy pasażera. Nie pozwala ustalić swojej tożsamości.
    >

    Kontroler nie jest osobą upoważnioną do ustalania tożsamości pasażerów
    posiadających ważny bilet.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 36. Data: 2009-06-25 18:23:17
    Temat: Re: Kontrola biletów i blad kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
    >> Beda dwie sprawy, jedna o oplate dodatkowa, drugo o oplate za zmiane trasy
    >> srodka transportu w celu ustalenia tozsamosci. I ta druga sprawe przegra
    >
    > Nie jestem pewien. Zgodnie z Prawem przewozowym kontrolujacy ma prawo zadac
    > dokumentow w przypadku stwierdzenia jazdy bez waznego biletu. Z tym, ze owo
    > stwierdzenie jazdy bez waznego biletu, bylo zawinionym bledem przewoznika,
    > jego wadliwym dzialaniem (bo taka sytuacje zakladamy).

    Tak i jeśli okaże się, że kotroler nie miał racji to opłaty za jazdę bez
    ważnego biletu nie będzie.
    Ale opłata "za ustalenie tożsamości" będzie.


    > Tak wiec, nie wiem czy moze on miec jakies roszczenia do osob, ktore nie
    > wykonaly obowiazku, jesli w danej sytuacji de facto nie istnialy realne
    > przeslanki do zaistnienia tego obowiazku. Bowiem prawo do zadania dokumentow
    > przez kontrolera, nie jest prawem bezwzglednym, a jedynie zachodzi w pewnych
    > okolicznosciach.

    I te okoliczności zaszły. Kontroler kwestionował bilet.
    Czy miał rację czy nie okaze się później. Narazie okoliczności są i ma
    prawo prosić o dokumenty pozwalające ustalić tożsamość pasażera.


    > W dodatku, pasazer moze nie miec dokumentów, w rzeczywistosci jechal zgodnie
    > z regulaminem, mial racje, nie podejmowal ryzyka, nie musial miec wiec
    > dokumentów. Dlaczego ma ponosic konsekwencje wadliwych dzialan
    > przewoznika...?
    >
    >
    Bo wyraził na to zgodę zgodnie z regulaminem.
    Dlatego lepiej jest dokument mieć mimo, że takiego obowiązku nie ma.


  • 37. Data: 2009-06-25 18:35:29
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
    >> Obowi?zku okazania nie ma tak czy siak. Nawet jak nie masz ?adnego biletu/
    >> Z tym, ?e odmowa uprzejmej pro?bie kontrolera mo?e wyj?ae kosztownie.
    >
    > Próba dochodzenia op?aty za zmiane trasy, je?li zmiana ta byla spowodowana
    > blednym i zawinonym przez przwzonika posadzeniem o brak biletu i
    > koniecznoscia ustakania danych ma male szanse w sadzie. Pozwany lub jego
    > dobry prawnik, z pewnoscia przywolalby chocby art. 5 kc. W koncu to nie wina
    > pasazera, ze nie ma dokumentow, a wina przewoznika, ze zle sprawdza bilety.
    > Reguly spolecznego porzadku sa po stronie pasazera. Przewoznik nie powinien
    > dochodzic wtedy praw do oplaty za zmiane/zatrzymanie.
    >
    >

    Już ci tłumaczyłem.
    Bez znaczenia.
    Jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że bilet nie uprawnia do
    przejazdu. Wystaczy uzasadnione podejrzenie. Nie musi to byc 100%
    pewność kontrolera.

    Bardzo często tak się dzieje w przypadku legitymacji szkolnych gdy
    kontroler ma wątpliwości co do pieczątki na odwrocie.
    Wówczas zatrzymuje legitymację i odsyła do wystawcy.
    Potem sie dopiero okazuje, czy legitymacja była prawdziwa czy
    podrobiona. I dopiero po tym karę się anuluje lub nie.



    I ewidentnie jest to wina pasażera, że nie ma dokumentów, bo zgodnie z
    regulaminem przewoźnika wie, że może zdażyć się sytuacja, że od takiego
    dokumenty zostanie poproszony.


  • 38. Data: 2009-06-25 18:36:35
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    r...@m...com wrote:
    >> r...@m...com wrote:
    >>> Moim zdaniem przegrał by gdyby zmiana trasy środka transportu nastąpiła z
    > winy
    >>> pasażera, a nie błędu przewoźnika (kontrolera).
    >>>
    >>>
    >> Ależ jest z winy pasażera. Nie pozwala ustalić swojej tożsamości.
    >>
    >
    > Kontroler nie jest osobą upoważnioną do ustalania tożsamości pasażerów
    > posiadających ważny bilet.
    >

    ważność biletu jest kwestią sporną, wiec kontroler ma prawo do ustalenia
    tożsamości pasażera, żeby wyjaścić ważność biletu.


  • 39. Data: 2009-06-25 18:39:47
    Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > Ale inna spraw jak delikwent poda dane, a dokumentów nie ma, wtedy imho jest
    > czysty.
    >
    Nie do końca. Bo ustawa mówi o ustaleniu tożsamości przez kontrolera, a
    nie o podaniu danych przez pasażera.

    Kontroler ustala dane na podsatwie czzegoś co jest weryfikowalne.
    Słowa pasażera nie są.


  • 40. Data: 2009-06-25 18:46:41
    Temat: Re: Kontrola biletów i blad kontrolera - kto poniesie koszty?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
    >> I te okoliczności zaszły. Kontroler kwestionował bilet.
    >> Czy miał rację czy nie okaze się później. Narazie okoliczności są i ma
    >> prawo prosić o dokumenty pozwalające ustalić tożsamość pasażera.
    >
    > No nie tak łatwo. Stwierdzenie jest bezzasadne, jesli opiera sie na
    > zawionionym błedzie i niedbalstwie kontrolera. Równie dobrze, może sobie
    > wymyślić od czapy, że bedzie kwestionował wszystkie bilety z jedynką na
    > początku albo podawane przez ludzi w czerwonych butach, a jak ktoś nie ma
    > dowodu to dowali karę za zatrzymanie czy dowiezienie na komisariat.


    Rozumiesz zwrot "uzasadnione podejrzenie, że bilet nie uprawnia do
    przejazdu"?


    Tu się zgadzam.
    Jak kontroler uzasadni swoje podejrzenie, "bo pasażer miał czerwone
    buty", to warto to wpisać do notatki na komisariacie policji.
    Wówczas będziesz miał rację, że dowiezienie pasażera na komisariat w
    celu ustalenia tożsamości było bezzasadne i będziesz mógł dochodzić w
    sądzie o stwierdzenie nieistnienia zobowiązania, czyli opłty dodatkowej
    za zmianę trasy środka transportu.



strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1