-
1. Data: 2003-07-30 09:30:29
Temat: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>
Temat wałkowany, co znaczy że w sam raz na wakacje.
Wyobraźmy sobie sytuację, że w trakcie kontroli musicie pokazać bilet. Bilet
był skasowany, ale nie możecie go znaleźć. Kontrola zaczęła się tuż przed
przystankiem, na którym chcieliście wysiąść. Kanar bez użycia siły Wam to
uniemożliwia. Po kilku minutach bezradnego poszukiwania znajdujecie
skasowany, ważny bilet. Konsekwencje przedłużonej przejażdżki mogą być różne.
I co wtedy?
Jeżeli przytrzymanie było zgodne z prawem RP (a nie tylko regulaminem
lokalnego MZK) - to sami sobie jesteście winni. Ale jeżeli jednak kontroler
biletów nie ma prawa uniemożliwić wysiadania, to musi ponieść konsekwencje
swego działania. Strat moralnych itp. żaden sąd nie zasądzi (szkodliwość
etc.) ale udowodnione finansowe (uciekł pociąg, na który mieliście wykupioną
kuszetkę itp.) chyba musiały by być zrekompensowane?
O ile nie jeżdżę na gapę to sytuacja że nie wiem gdzie wsadziłem bilet
spokojnie może mi się zdarzyć... nie mam ochoty by wtedy jakiś kanar
decydował o tym co mi wolno na podstawie swojego widzimisię.
Pozdrawiam
Szymon
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-07-30 09:53:27
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "Linearyzat" <a...@e...pl>
Szymon Bzoma wrote:
> Temat wałkowany, co znaczy że w sam raz na wakacje.
ja bylem w takiej sytuacji kilka razy, za kazdym razem wysiadali (kanary) ze
mna na przystanku (Wroclaw)
--
Linearyzat
-
3. Data: 2003-07-30 10:20:24
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "blad" <b...@W...pl>
Użytkownik "Linearyzat"
> > Temat wałkowany, co znaczy że w sam raz na wakacje.
>
> ja bylem w takiej sytuacji kilka razy, za kazdym razem wysiadali (kanary)
ze
> mna na przystanku (Wroclaw)
i to jest logiczne, bo skoro kanar zaklada ze jedziemy na gape to powinien
sie zgodzic z tym by ten proceder przerwac i wysiąść razem klientem ;-))
*** blad ***
-
4. Data: 2003-07-30 10:36:28
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "ssj5" <s...@p...onet.pl>
>> i to jest logiczne, bo skoro kanar zaklada ze jedziemy na gape to
powinien
> sie zgodzic z tym by ten proceder przerwac i wysiąść razem klientem ;-))
logiczne moze i jest. z reguly jednak - wszystkie czynności związane ze
spisaniem danych personalnych pasażera winny być dokonane przez kontrolera w
autobusie. Kontroler nie ma prawa legitymowania i spisywania pasażera poza
autobusem. jesli jestes wiec poza autobusem, mozesz mu pomachac:-))
ssj5
-
5. Data: 2003-07-30 10:51:00
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: Dredd<...@...pl>
Jedną z przesłanek odpowiedzialności za szkodę jest zawinienie
sprawcy szkody (pomijam tu odpowiedzialność na zasadzie ryzyka i z
kontraktu bo nie potrafię sobie wyobrazić by znajdowała tu
zastosowanie). W opisanej na wstępie sprawie nie widzę winy kanara w
tym, że kontrola trwa długo, że pasażer nie potrafi znaleźć biletu. To
raczej wina pasażera że nie uważa na bilet.
Pozostaje do dyskusji problem, czy można przypisać kanarowi winę z
powodu uniemożliwienia pasażerowi wyjścia z pojazdu w trakcie kontroli
(może działał w ramach dozwolonej samopomocy?). A poza tym chyba
nawet gdyby uznać że zatrzymując pasażera w pojeździe kanar działał
w sposób bezprawny i zawiniony - powróci kwestia tego że kontrolę
przedłużył pasażer nie umiejąc znaleźć biletu, co moim zdaniem
byłoby co najmniej przyczynieniem się do powstania ewentualnej
szkody.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
6. Data: 2003-07-30 11:05:18
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "ssj5" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bg876a$6ov$1@nemesis.news.tpi.pl...
> logiczne moze i jest. z reguly jednak - wszystkie czynności związane ze
> spisaniem danych personalnych pasażera winny być dokonane przez kontrolera
w
> autobusie. Kontroler nie ma prawa legitymowania i spisywania pasażera poza
> autobusem. jesli jestes wiec poza autobusem, mozesz mu pomachac:-))
jeszcze nie widzialem w wawie zeby kanary spisywaly kogos w pojezdzie,
zawsze wysiadaja i robia to poza pojazdem
-
7. Data: 2003-07-30 13:00:03
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "kac" <k...@g...pl>
Sprawa jest chyba raczej prosta - jeśli nie możesz znaleźć biletu to jest to
twój problem. Możesz go szukać choćby przez godzinę jeśli masz na to czas i
lubisz jeździć bez sensu.
Jak podchodzi do ciebie kanar to masz mu okazać bilet i już.
Użytkownik "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bg837l$bkv$1@inews.gazeta.pl...
> Temat wałkowany, co znaczy że w sam raz na wakacje.
>
> Wyobraźmy sobie sytuację, że w trakcie kontroli musicie pokazać bilet.
Bilet
> był skasowany, ale nie możecie go znaleźć. Kontrola zaczęła się tuż przed
> przystankiem, na którym chcieliście wysiąść. Kanar bez użycia siły Wam to
> uniemożliwia. Po kilku minutach bezradnego poszukiwania znajdujecie
> skasowany, ważny bilet. Konsekwencje przedłużonej przejażdżki mogą być
różne.
> I co wtedy?
>
> Jeżeli przytrzymanie było zgodne z prawem RP (a nie tylko regulaminem
> lokalnego MZK) - to sami sobie jesteście winni. Ale jeżeli jednak
kontroler
> biletów nie ma prawa uniemożliwić wysiadania, to musi ponieść konsekwencje
> swego działania. Strat moralnych itp. żaden sąd nie zasądzi (szkodliwość
> etc.) ale udowodnione finansowe (uciekł pociąg, na który mieliście
wykupioną
> kuszetkę itp.) chyba musiały by być zrekompensowane?
>
> O ile nie jeżdżę na gapę to sytuacja że nie wiem gdzie wsadziłem bilet
> spokojnie może mi się zdarzyć... nie mam ochoty by wtedy jakiś kanar
> decydował o tym co mi wolno na podstawie swojego widzimisię.
>
> Pozdrawiam
> Szymon
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2003-07-30 13:14:25
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>
kac <k...@g...pl> napisał(a):
> Sprawa jest chyba raczej prosta - jeśli nie możesz znaleźć biletu to jest to
> twój problem. Możesz go szukać choćby przez godzinę jeśli masz na to czas i
> lubisz jeździć bez sensu.
> Jak podchodzi do ciebie kanar to masz mu okazać bilet i już.
Mam kilka problemów w życiu, rozumiem teraz, że jednym z nich może być też
to, że ktoś mi bezprawnie uniemożliwi wyjście z pojazdu komunikacji
publicznej?
Czy to jest zgodne z prawem RP? Nie z poczuciem przyzwoitości, regulaminem
MZK i innymi tego typu rzeczami. Czy kanar MA PRAWO uniemozliwić mni wyjście
z pojazdu bez użycia siły gdy ja muszę wysiąść? Bo że MOŻE tak zrobić to już
wiem.
Szymon
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-07-30 16:17:12
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: poreba <d...@p...com>
"kac" <k...@g...pl> niebacznie popelnil
news:bg8ffh$p9d$1@inews.gazeta.pl:
> Sprawa jest chyba raczej prosta - jeśli nie możesz znaleźć
> biletu to jest to twój problem. Możesz go szukać choćby przez
> godzinę jeśli masz na to czas i lubisz jeździć bez sensu.
> Jak podchodzi do ciebie kanar to masz mu okazać bilet i już.
A co w przypadku gdy opóźnienie powstaje z powodu kontrolującego?
(np. przeciągająca się dyskusja czy identyfikator z nazwą XYZ firmy
jest upoważnieniem do kontroli)
Kiedyś byłem w podobnej sytuacji i miałem spory problem z
wytłumaczeniem Panu, że identyfikator o takiej treści jaki mi okazał
może świadczyć jedynie że Pan pracuje w firmir XYZ np. jako cieć.
W końcu znazła się legitymacja z adnotacją o upoważnieniu do
kontroli. Ale jakis czas to trwało...
Co w takiej, lub podobnej sytuacji?
--
pozdro
poreba
-
10. Data: 2003-07-30 16:32:41
Temat: Re: Kontrola biletów a zatrzymanie siłą
Od: Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl>
poreba wrote:
> A co w przypadku gdy opóźnienie powstaje z powodu kontrolującego?
> (np. przeciągająca się dyskusja czy identyfikator z nazwą XYZ firmy
> jest upoważnieniem do kontroli)
> Kiedyś byłem w podobnej sytuacji i miałem spory problem z
> wytłumaczeniem Panu, że identyfikator o takiej treści jaki mi okazał
> może świadczyć jedynie że Pan pracuje w firmir XYZ np. jako cieć.
> W końcu znazła się legitymacja z adnotacją o upoważnieniu do
> kontroli. Ale jakis czas to trwało...
> Co w takiej, lub podobnej sytuacji?
W takiej sytucji kontrolujący nie miał prawa do kontroli biletów gdyż, w
myśli Art.33a ustawy Prawo Przewozowe, nie posiadał ważnego identyfikatora.
Tak w ramach ciekawostek wzór identyfikatora kontrolera ZTM w DC...
http://www.ztm.waw.pl/images/blt.gif
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński