-
1. Data: 2008-02-19 13:23:11
Temat: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: "M" <d...@v...pl>
Witam,
kupiłam mieszkanie na spółkę z moim chłopakiem (jestesmy współwlascicielami
50/50%), również kredyt na nie wzięlismy wspólnie. Chciałabym uregulować
kwestię dziedziczenia połowy tego mieszkania. Z resztą nie tylko mieszkania ale
i środków na lokatach, funduszach, rachunkach bankowych.
Moje pytanie brzmi: czy wystarczy sporządzić akt notarialny z oświadczeniem
woli? Czy można w nim zawrzeć ogólny zapis dotyczący wszystkich rachunków
bankowych, czy też trzeba wymieniać ich numery i za każdym razem, kiedy dojdzie
nowy, aktualizować?
I jeszcze jedna ważna sprawa (chyba ważniejsza od poprzedniej): chciałabym,
żeby mój chłopak mógł podejmowac decyzje o moim zdrowiu, kiedy ja nie będę do
tego zdolna. W razie wypadku/choroby chcemy mieć do siebie takie prawo jak
rodzina.
Jak to uregulować prawnie???
Wiem, że jest proste wyjście: ślub. Jednak ja wolę bardziej skomplikowane
rozwiązania :)
Podpowiecie mi jak się do tego wszystkiego zabrać?
pozdrowienia,
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2008-02-19 13:28:28
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
M pisze:
> Podpowiecie mi jak się do tego wszystkiego zabrać?
Po krótce w kwestii dziedziczenia: możesz spisać testament (choćby na
kartce, nie musi być w formie notarialnej), w którym przekażesz po
śmierci cały majątek chłopakowi.
Jednakże spadkobiercom ustawowym (czyli rodzicom, oraz rodzeństwu i
Twoim dzieciom, jeśli je posiadasz), należy się zachowek. Nie można
zatem skutecznie w 100% przekazać swój majątek na rzecz osoby - jakby
nie patrzeć - obcej.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
3. Data: 2008-02-19 13:48:36
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: " 666" <j...@w...eu>
Oczywiście można (minus podatek): wystarczy, ze np. rodzice i rodzeństwo zrzekną się
dziedziczenia.
A tak poza tym M. umów się na osobną poradę u notariusza przed podpisaniem aktu, jest
bezpłatna.
JaC
-----
> Nie można zatem skutecznie w 100% przekazać swój majątek na rzecz osoby obcej.
-
4. Data: 2008-02-19 17:42:56
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
> Jednakże spadkobiercom ustawowym (czyli rodzicom, oraz rodzeństwu i
> Twoim dzieciom, jeśli je posiadasz), należy się zachowek. Nie można
> zatem skutecznie w 100% przekazać swój majątek na rzecz osoby - jakby
> nie patrzeć - obcej.
>
No i zdaje się podatek też będzie, skoro osoba "obca", czyż nie?
-
5. Data: 2008-02-19 18:49:17
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Liwiusz pisze:
> Jednakże spadkobiercom ustawowym (czyli rodzicom, oraz rodzeństwu i
> Twoim dzieciom, jeśli je posiadasz), należy się zachowek.
rodzeństwu nie
KG
-
6. Data: 2008-02-20 09:40:19
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: d...@v...pl
> Liwiusz pisze:
> > Jednakże spadkobiercom ustawowym (czyli rodzicom, oraz rodzeństwu i
> > Twoim dzieciom, jeśli je posiadasz), należy się zachowek.
>
> rodzeństwu nie
>
> KG
Nie ma rodzeństwa, nie ma kłopotu ;)
A co ze sprawami "szpitalnymi", jak np prawo do odwiedzin, czy w ostatecznosci
decyzja o odłączeniu od aparatury? Tę kwestię również załatwi oswiadczenie u
notariusza?
pzdr,
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2008-02-21 07:04:24
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl>
Użytkownik <d...@v...pl> napisał
> A co ze sprawami "szpitalnymi", jak np prawo do odwiedzin
Nie słyszałem o prawie regulującym kwestie odwiedzin. Zwykle szpital ustala
zasady, ale nie znam przypadku, aby odwiedzać mógł tylko malżonek, a inna
bliska osoba już nie. Do szpitala często przychodzą całe rodziny, a nawet
znajomi z pracy czy szkoły.
-
8. Data: 2008-02-21 09:23:08
Temat: Re: Konkubinat, dziedziczenie i ważne decyzje
Od: d...@v...pl
> Użytkownik <d...@v...pl> napisał
> > A co ze sprawami "szpitalnymi", jak np prawo do odwiedzin
>
> Nie słyszałem o prawie regulującym kwestie odwiedzin. Zwykle szpital ustala
> zasady, ale nie znam przypadku, aby odwiedzać mógł tylko malżonek, a inna
> bliska osoba już nie. Do szpitala często przychodzą całe rodziny, a nawet
> znajomi z pracy czy szkoły.
W normalnych sytuacjach, przychodzi rodzina i znajomi. Chodzi mi sytuacje
awaryjne, jak wypadek, pobyt na intensywnej terapii itp. Nie chcę być wtedy
skazana na dobrą wolę szpitala.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Chyba przed notariuszem odwiedzę prawnika.
miłego dnia,
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl