-
21. Data: 2006-08-27 00:11:20
Temat: Re: Konfiskata aparatu.
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:44f04a9b@news.home.net.pl...
> Jeżeli miejsce pracy jest jednocześnie miejscem publicznym (sklep), to
> nie, chyba że istnieją jakieś inne ogólne przepisy dotyczące ogółu.
> IMO jedyne możliwe odstępstwo od tej normy to szczególne warunki umowy
> o pracę (bądź innego dokumentu z którego wynika stosunek służbowy).
Ale czy taki zapis w umowie o pracę (np. "pracownik nie ma prawa
przychodzić do sklepu [w którym pracuje, ale po godzinach
pracy] w stroju niedbałym po godzinach pracy") nie jest
sprzeczny z aktem wyższego rzędu?
Przecież każdy może wejść do sklepu w pantalonach
i w fikuśnej czapeczce z dzwoneczkami...
Pomijam oczywiście "stroje", które nie widziały pralki
od roku, ale na to są inne paragrafy i nie to mam na myśli.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
22. Data: 2006-08-28 10:12:31
Temat: Re: Konfiskata aparatu.
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> > I jeszcze załóżmy, że pracownik wręcza aparat pracodawcy, ale nie zgadza
> > się na kasowanie zdjęć, co wtedy?
>
> Jeśli skasuje, to przestępstwa przeciwko ochronie informacji się
> kłaniają.
A same zdjecia odzyskuje sie z karty w 5 minut przy pomocy GetData Recover
My Files i czytnika kart, podlaczonego na USB do komputera.
Dlatego moze bardziej przestepstwa przeciwko mieniu (gdy wyjmie rolke z
aparatu i ja przeswietli)?
Pozdrawiam,
Tiger
-
23. Data: 2006-08-28 11:33:53
Temat: Re: Konfiskata aparatu.
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Cześć
Tiger napisał(a) :
>> Jeśli skasuje, to przestępstwa przeciwko ochronie informacji się
>> kłaniają.
>
> A same zdjecia odzyskuje sie z karty w 5 minut przy pomocy GetData Recover
> My Files i czytnika kart, podlaczonego na USB do komputera.
Nie lepiej dać specjalistycznej firmie zajmującej się odzyskiem
danych? Będzie ładna faktura do wyegzekwowania ;-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
!!! Uwaga: nie pisz chwilowo na Onet, bo listy nie dochodzą !!!
-
24. Data: 2006-08-29 09:22:06
Temat: Re: Konfiskata aparatu.
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@g...pl>
Dnia Fri, 25 Aug 2006 19:56:06 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Nie zgodzę się z Tobą. Część klientów sklepu może pracownika znać z widzenia
> jako pracownika. Mało któery będzie się zastanawiał, czy on jest po godzinach.
Pracownik w większości duzych sklepów jest w stroju służbowym: np. koszulce
firmowej, więc w wielu sklepach łatwo da się odróżnić personel od klienta,
więc klient często bywający w sklepie raczej zwróci się z pytaniem do
pracownika w stroju firmowym niż pracownika znanego z widzenia.
--
Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
==>> http://poszukiwane.3mam.net/ !!!! > http://grupy.3mam.net
-
25. Data: 2006-08-29 09:31:51
Temat: Re: Konfiskata aparatu.
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@g...pl>
Dnia Thu, 24 Aug 2006 23:29:37 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Jest to
> jakiś tam zakaz. Równie dobrze pracodawca może zakazać wchodzenia do jakiegoś
> tam pomieszczenia, zapalania światła itd. Ale i tak konfiskować aparatu prawa
> nie ma. Może sobie wyciągnąć jakieś tam konsekwencje służbowe wynikające z prawa
> pracy.
Czyli pracodawca ma prawo określić w regulaminie zakaz przynoszenia do
zakładu pracy np. aparatów foto, prywatnych telefonów komórkowych, broni,
niebezpiecznych przedmiotów, własnych napojów, własnych posiłków itp. ????
Zmierzam tu np. do tajemnic przedsiębiorstwa np. składu panierki do
kurczaka w KFC,
nie mówiąc już o tajemnicach państwowych w kancelariach tajnych urzędów
administracji państwowej.
--
Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
==>> http://poszukiwane.3mam.net/ !!!! > http://grupy.3mam.net
-
26. Data: 2006-08-29 09:48:36
Temat: Re: Konfiskata aparatu.
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 29 Aug 2006 11:22:06 +0200, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
napisał(a):
> Pracownik w większości duzych sklepów jest w stroju służbowym: np. koszulce
> firmowej, więc w wielu sklepach łatwo da się odróżnić personel od klienta,
> więc klient często bywający w sklepie raczej zwróci się z pytaniem do
> pracownika w stroju firmowym niż pracownika znanego z widzenia.
Jak moja żona się pojawia w sklepie np. żeby coś zostawić szefowej
lub samemu zrobić zakupy, to większość klientów która chce o coś
zapytać zwraca się do niej - taki urok małych sklepów w których się
zna sprzedawców a oni znają klientów.
Pozdrawiam,
Henry