-
21. Data: 2004-05-02 16:21:31
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Adam Sito wrote:
>>Jakby przewoźnik typu MZA miał się utrzymać z samych biletów,
>> to też by splajtował...
>
> Gdyby otrzymywał nalezne mu dopłaty do biletów ulgowych
> i wyeliminowanoby przejazdy bezbiletowe, myślę że utrzymałby się.
Myślał indyk o niedzieli....
>>Kolejny Olo K. się nam ulągł?
>
> A co masz do Ola?
Parę drobiazgów. Poczytaj sobie archiwum - zobaczysz, co wygaduje
(streszcza się to do "kanar może wszystko - jest ponad prawem").
>>Już obecnie wymagania wobec kanarów są za niskie.
>
> Czasem się trafiają męty. Jak w każdym zawodzie. Nie uogólniaj jednak.
Nie piszę o 'trafianiu się' tylko o stawianych wymaganiach (a konkretnie
o technicznym ich braku) - i o regularnie występujących nadużyciach.
-
22. Data: 2004-05-02 16:53:36
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> Nie piszę o 'trafianiu się' tylko o stawianych wymaganiach (a konkretnie
> o technicznym ich braku) - i o regularnie występujących nadużyciach.
Nadużycia biorą się z chorego sposobu wynagradzania kontrolerów biletowych.
W wielu miastach maja płacone wyłącznie procent od złapanego gapowicza,
który wpłaci karę.
Np. w Szczecinie ta prowizja wynosi 19 zł, a ściągalność ok. 10%.
Czyli za jednego złapanego kanar otrzyma... 1,9 zł!
I dziwić się, że potem jakieś łapówki, nadużycia...itd.
Wcale nie mówię, że niska pensja usprawiedliwia łapownictwo, no ale jednak
sa jakies granice.
AS
-
23. Data: 2004-05-02 18:57:58
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Przemyslaw Rokicki" <biuro(wycinamy)@love(myslnik)office(wycinamy).com>
:
: Nadużycia biorą się z chorego sposobu wynagradzania kontrolerów
biletowych.
: W wielu miastach maja płacone wyłącznie procent od złapanego gapowicza,
: który wpłaci karę.
: Np. w Szczecinie ta prowizja wynosi 19 zł, a ściągalność ok. 10%.
: Czyli za jednego złapanego kanar otrzyma... 1,9 zł!
: I dziwić się, że potem jakieś łapówki, nadużycia...itd.
: Wcale nie mówię, że niska pensja usprawiedliwia łapownictwo, no ale jednak
: sa jakies granice.
: AS
wlasnie zaprzeczyles sam sobie
-
24. Data: 2004-05-02 19:06:52
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> wlasnie zaprzeczyles sam sobie
Taki już typ jestem;-)
AS
-
25. Data: 2004-05-03 09:06:41
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Przemyslaw Rokicki" <biuro(wycinamy)@love(myslnik)office(wycinamy).com>
: > wlasnie zaprzeczyles sam sobie
:
: Taki już typ jestem;-)
:
:)
-
26. Data: 2004-05-03 23:00:43
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Olo: okazujesz swoją legitymację, czy podajesz pasażerom? ;>
Widzisz - jest subtelna różnica między kontrolerem biletów, który nie jest
pierwszym z brzegu chamem z ulicy a przecietnym pasazerem. Dlatego jesli
mnie ktos kontroluje to chętnie wręczam do ręki swoją legitymację, natomiast
gdy ja przeprowadzam te czynnosci to w zyciu zaden pasazer jej nawet nie
dotknie, bo nigdy nie mam pewnosci z jakim gagatkiem mam doczynienia i czy
za chwile nie wyleci ona za okno...
pdr
Olo
-
27. Data: 2004-05-03 23:04:30
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Teraz wyobraźcie sobie taką sytuację, kiedy każdy, nawet uczciwy pasażer z
> biletem spisuje wszystkie dane kontrolera. Wiecie jak długo by taka
kontrola
> trwała?
> Kontroler w ciągu dnia widzi setki, jesli nie tysiące dokumentów. Dla
> każdego pasażera wylegitymowanie się dokumentem to tylko kilkanascie
sekund.
> I to pewnie raz na kilka tygodni. Dla kontrolera byłoby to 3/4 jego czasu
> opracy. W ten sposób możnaby praktycznie zdezorganizować wykonywanie
> kontroli biletowych.
> A czy o to chodzi? Chyba wiecie, jaki byłby tego skutek - wszyscy
jeździliby
> bez biletów, a więc nie jeździliby wcalem, bo po kilku tygodniach każdy
> przewoźnik by splajtował. O to chodzi?
Tak, wlasnie o to chodzi. Widzisz, nasze rozwydrzone spoleczenstwo uwaza ze
zwyczajnie wszystko mu sie nalezy, a kontroler to zlo wcielone... Tylko nikt
jakos nie przejrzy na oczy, ze de facto gdyby nie bylo kontrolerów (badz
innej formy egzekwowania oplat za przejazdy) to i cała komunikacje lada
chwila szlag by trafił i trzebaby chodzic pieszo...
pdr
Olo
-
28. Data: 2004-05-03 23:05:46
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> To by się chyba na strajk włoski pasażerów kwalifikowało... ;)
Musieliby uwazac zebysmy my im nie zrobili strajku wloskiego bo by przez
tydzien z autobusu nie wyszli ;-)
pdr
Olo
-
29. Data: 2004-05-03 23:06:50
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Owszem, tylko usunięcie tej przyczyny leży nie w gestii przewoźnika
> niestety. Chore jest prawo przewozowe dające kontrolerom biletów tak
niskie
> uprawnienia. Oczywiście za większymi uprawnieniami winny iść większe
> wymagania wobec kanarów; to już jednak inna bajka.
Byle nie takie jak ostatnio w Gdyni bo to juz bylo conajmniej chore ;-)))
pdr
Olo
-
30. Data: 2004-05-03 23:09:09
Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > Kolejny Olo K. się nam ulągł?
>
> A co masz do Ola?
Heh jak co? Jest p**nym kanarem gnębiącym biednych ludzi którzy sie tylko
chcieli przejechac :-))))
pdr
Olo