Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:g54dbi$3dl$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Nie daje mu to jednak
> prawa do naruszania tajemnicy mojej prywatnej korespondencji.

ale korespondencja umieszczona na sluzbowej skrzynce mailowej nie jest twoja
prywatna korespondencja tylko sluzbowa korespondencja firmowa

i pracodawca jak przyjdzie potrzeba, albo najdzie go ochota, ma prawo tam
zagladac

do góry

Użytkownik "Maseł" <m...@p...onet.pl> napisał
> Z moje strony barykady sprawa jest prosta: komputer, maszyna do szycia,
> mlotek, i tym podobne sa wlasnoscia pracodawcy i to pracodawca decyduje o
> tym co sie w danym momencie dzieje ze sprzetem i w kazdej chwili moze
> dowolnie nim dysponowac (lacznie ze sprawdzeniem danych).

Może dla Ciebie to jest proste, ale częściowo błędne. Nie piszemy to o
naszych luźnych opiniach na dany temat, tylko o tym co ma jako taki związek
z prawem, bo taka jest tematyka grupy. Niestety interpretacje prawa są inne
niż Twoje. Prawo do nadzoru kończy się tam, gdzie zaczyna się prywatność
pracownika, choćby było to na służbowym terenie, komputerze, telefonie etc.

>Prywatna poczta na sluzbowym komputerze jest jak szycie przywatnych spodni
>na sluzbowej maszynie do szycia.

No właśnie nie jest. Czy sie to nam podoba czy nie, ale zarówno linia
opinii ekspertów jak i orzecznictwo są bardziej restrkcyjne dla pracodawców.
I mimo, że komplikuje to sprawę w tym kierunku to idzie. Co do zasady
pracodawca ma prawo kontroli i zaglądania we własny sprzęt, ale nie może
robić tego nadmiernie kosztem łamania praw i dóbr osobistych pracownika.
Jeśli znajdzie się tam prywatna treść nie może do niej podchodzić tak samo
jak do służbowej tylko dlatego, że jest na służbowym komputerze.

http://kadry.wp.pl/index.php?option=com_content&task
=view&id=1103&Itemid=183
i wiele innych materiałów, nie chce mi się już wyszukiwać bo wielokrotnie
było.

do góry

Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
> Blad rozumowania. Powyzsze stosowaloby sie do przypadku, gdy ze sluzbowego
> komputera wchodzisz na ZEWNETRZNA witryne pocztowa. Uzycie sluzbowego
> konta do prywatnej korespondencji odpowiada wpieciu prywatnego listu
> do sluzbowego segregatora, do ktorego dostep w interesie firmy maja
> inni pracownicy.

Częściowo tak. Ale jeśli są przesłanki, że w służbowym segegatorze,
przegródce czy wreszcie skrzynce mailowej jest coś prywatnego, a pracodawca
podejmie wiedzę o takim charakterze, nie może dalej uważać to jako prywatne.

> Z uwagi na *durne* orzecznictwo sadowe celowe jest, aby pracodawca
> informowal
> o tym pracownika na pismie z pokwitowaniem odbioru.

Takie jest orzecznictwo i już.

do góry

szerszen napisał(a):

> ale korespondencja umieszczona na sluzbowej skrzynce mailowej nie jest twoja
> prywatna korespondencja tylko sluzbowa korespondencja firmowa

Dlaczego? Czy według Ciebie to lokalizacja decyduje o tym czy jest to
korespondencja prywatna czy służbowa?

j.

do góry

Dnia Thu, 10 Jul 2008 10:40:08 +0200, szerszen napisał(a):

>> Nie daje mu to jednak
>> prawa do naruszania tajemnicy mojej prywatnej korespondencji.
>
> ale korespondencja umieszczona na sluzbowej skrzynce mailowej nie jest
> twoja prywatna korespondencja tylko sluzbowa korespondencja firmowa

Nie, korespondencja prywatna jest korespondencją prywatną bez względu na
to, gdzie się znajduje.
Hint: jeśli mój list przypadkowo zostanie doręczony do Twojej skrzynki,
to będzie to Twój list?

> i pracodawca jak przyjdzie potrzeba, albo najdzie go ochota, ma prawo
> tam zagladac

Pamiętając jednak o grożącej mu odpowiedzialności karnej oraz z tytułu
naruszenia dóbr osobistych.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał
> podejmie wiedzę o takim charakterze, nie może dalej uważać to jako
> prywatne.

Autokorekta: chodziło, o to, że nie może wtedy już traktować jako służbowe

do góry

Piotr [trzykoty] wrote:

>> Prywatna poczta na sluzbowym komputerze jest jak szycie przywatnych spodni
>> na sluzbowej maszynie do szycia.
>
> No właśnie nie jest. Czy sie to nam podoba czy nie, ale zarówno linia


Hmm - tu mi sie nasuwa analogia do kawy, samochodu sluzbowego "na
dojazdy do domu" i inszych dobr dawanych pracownikowi. Zgodnie z
interpretacja US'ow jest to dodatkowy skladnik wynagrodzenia i nalezy od
niego zaplacic podatek.
Wg. Twojej interpretacji nalezy oszacowac koszt udostepnienia
pracownikowi 1 MB na dysku twardym komputera dodat do tego odpowiednie
koszty wykorzystania czasu procesora, pracownik powinien ewidencjonowac
swoja prywatna prace na sluzbowym komputerze i od tego placic podatek :-)

Pozdro

Maseł

do góry

Piotr [trzykoty] pisze:
> Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał
>> podejmie wiedzę o takim charakterze, nie może dalej uważać to jako
>> prywatne.
>
> Autokorekta: chodziło, o to, że nie może wtedy już traktować jako służbowe
>
Czyli nie czyta, ale premie może obciać?

do góry

> Dobrze byloby zdefiniowac pojecie "komputer" - bo na ogol w firmie
> komputer ma kazda biurwa, ale tez i pracownik na produkcji (czasami w
> fikusnej obudowie). Czy pracownik produkcyjny tez moze z komputerem (ktory
> niechcaco steruje jakas maszyna, lub linia produkyjna) robic co mu sie
> podoba - bez zadnej kontroli ze strony pracodawcy?

więc według ciebie fakt że pracownik użyje komputera w służbowej pile
tarczowej do przeglądania prywatnej poczty uprawnia pracodawcę do czytania
jego prywatnej poczty?

pracodawca w takiej sytuacji ma jedynie prawo wyciągnięcia wobec pracownika
stosownych (z KP) konsekwencji służbowych, a pracownik wobec pracodawcy
stosownych (z KK) konsekwencji karnych (pod warunkiem że ma jakieś dowody na
to)

do góry

Dnia Thu, 10 Jul 2008 10:40:08 +0200, szerszen napisał(a):

> ale korespondencja umieszczona na sluzbowej skrzynce mailowej nie jest twoja
> prywatna korespondencja tylko sluzbowa korespondencja firmowa

Korespondencja to jedno, a skrzynka to drugie - nie mają ze sobą nic
wspólnego.

Pozdrawiam,
Henry

do góry