"Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in
news:ggfbdi$c3s$1@news.dialog.net.pl:

> Bierzesz
> pokwitowanie, przedkladasz pracodawcy, a dalej to juz zalezy jakie prawo w
> tym kraju gdzie pracujesz.

a pracodawca cie opieprzy: "po cos zabieral kompa ze STRATEGICZNYMI danymi
firmowymi do jakiejs PROWINCJONALNEJ REPUBLIKI BANANOWEJ!"

--
Y?

do góry

Yyy napisał(a) :
>> Bierzesz
>> pokwitowanie, przedkladasz pracodawcy, a dalej to juz zalezy jakie prawo w
>> tym kraju gdzie pracujesz.
>
> a pracodawca cie opieprzy: "po cos zabieral kompa ze STRATEGICZNYMI danymi
> firmowymi do jakiejs PROWINCJONALNEJ REPUBLIKI BANANOWEJ!"

Sobie wypraszam. W Polsce banany nie rosną :-P

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE

do góry

"e-zop" <e...@o...pl> wrote
>Przyjezdzam z nim na
>> urlop do Polski i tu kontroluje mnie policja.

A jak przyjedziesz i okaże się, że są uzasadnione przypuszczenia, że Twój
samochód jest kradziony.... to zostanie zarekwirowany. I tak powinno być.
Szkoda, bo chyba do końca nie jest.
Odnośnie telefonów, GPSów, laptopów itp. sytuacja jest analogiczna, niestety
teoretycznie. Nie ma czegoś takiego jak rutynowa kontrola, jak są
uzasadnione podstawy to można zrobić przeszukania czy kontrolę
osobistą/bagażu, i tylko wtedy i nic więcej. Równie dobrze można wtedy
wszcząć dochodzenie, ale tylko gdy są jakieś podsawy.
Ktoś kto próbuje wylansować akcję rutynowych kontroli, pomimo może słusznych
chęci, powinien nieco przystopować z przebłyskami "geniuszu" i pogadać z
jakimś radcą prawnym... Bowiem zgodnie z Konstytucją organy państwowe mogą
działać jedynie w ramach uprawnienień ustawowych, a przepisy o kontroli
drogowej nie przewidują tego typu zachowań jak kontrola legalności
oprogramowania, zresztą technicznie trudno to zrobić tak na miejscu.

do góry

A jezeli na tym laptopie mam mp3 (oczywiscie pytam teoretycznie, nie
to ze mam;)) i pan policjant bez zadnych podstaw, ale jednak abiera
ten laptop. Po badaniu polrocznym wychodzi prawda, i co wtedy?? Mozna
sie klocic ze kontrola byla bezprawna, wiec i dowody winy sa
bezprawne??
Chociaz policja moze powiedziec ze zachodzilo podejzenie, co potem
udowodniono ;)

Usjwo

do góry

u...@g...com wrote in news:3f2fef8f-5d67-41e5-9294-
5...@i...googlegroups.com:

> i pan policjant bez zadnych podstaw, ale jednak abiera
> ten laptop. Po badaniu polrocznym wychodzi prawda, i co wtedy??

po pol roku ten sam laptop bedzie kosztowal o 40% mniej
(co weryfikuje bezlitosnie rynek wtorny, np. Allegro, Ebay itepe)

elektronika bardzo szybko sie dewaluuje, dotyczy to takze np. telefonow itp.

jesli wiec dany laptop jest z gornej polki za np. 12 tys. zlotych
i po pol roku bedzie wart... juz tylko ~7 tysiecy zlotych
to ja pytam: kto zaplaci czlowiekowi owe utracone 5 tysiecy zlotych?

ze nie wspomne o innego rodzaju stratach, np. niech tam byla niedokonczona
praca mgr/doktorska -- znaczy jak policja zabrala laptopa to trzeba zaczynac
wszystko od pocztaku?

a jesli byly tam dane uzyskane w wyniku kosztownych badan naukowych za ktore
placila uczelnia/instytut?

--
Y?

do góry

"Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> wrote in
news:gghorp$buu$1@news.onet.pl:

>> a pracodawca cie opieprzy: "po cos zabieral kompa ze STRATEGICZNYMI
>> danymi firmowymi do jakiejs PROWINCJONALNEJ REPUBLIKI BANANOWEJ!"
>
> Sobie wypraszam. W Polsce banany nie rosna :-P

a jak to inaczej nazwac!? ;>

--
Y?

do góry

<u...@g...com> wrote
>A jezeli na tym laptopie mam mp3 (oczywiscie pytam teoretycznie, nie
> to ze mam;))

mp3 nabyte bez nośnika nie stanowią znamion przestępstwa, to sprawa cywilna
między tobą a posiadaczem praw autorskich. Ochonę karną mają głównie
programy komputerowe.

> sie klocic ze kontrola byla bezprawna, wiec i dowody winy sa
> bezprawne??

W Polsce to nie działa. Dowód to dowód, choćby zdobyty nielegalnie, jeśli
oczywiście owa nielegalność nie miała wpływu na jego kształt. Tu nie miała.

> Chociaz policja moze powiedziec ze zachodzilo podejzenie, co potem
> udowodniono ;)

W teorii to dwie różne sprawy: jak uzsadnic czynnośc a co ona przynisła. I
tak powinni móc wykazać, dlaczego się do tego zabrali w ogole. W praktyce
tak nie jest, zresztą słowo "uzsadanione przypuszczenie" to bardzo szeroka
interpretacja....

do góry

In article <492af95b$1@news.home.net.pl>, "Jacek23" <j...@p...pl>
wrote:

> > Widze, ze znasz zasady zycia spolecznego...
> no mowa:)
> A co do "zaboru mienia" celem sprawdzenia czy leglne to,
> ZGADZAM SIE jesli zostalo jakos sprawdzone czy naprawde istnieje duze
> prawdopodobienstwo ze na sprzecie jest cos nie legalnego (logi , IP itp).
> NIE ZGADZAM SIE jesli "zabor"nastepuje w chwili np. bo panu policjantowi
> sie cos zdaje w trakcje kotroli na drodze (GPS), kiedy panu polcjantowi zdje
> sie ze cos jest nie legalnego w czasie jakiejkolwiek innej kotroli, kiedy
> kontrola nastepuje pod wplywem donosu (od tak sobie od np. sasiada ktory nie
> lubi kontrolowanego).

To ja 3 grosze. W publicznym miejscu zauwazylem goscia z notebookiem z
wyrwanym kwalkiem blachy w miejscu, gdzie w tym modelu jest zaczep do
Kensington Locka.
Wezwany lotny patrol tajniakow - zamiast wlasnie zatrzymac tego
notebooka do wyjasnienia - tylko przyjal zapewnienie goscia ze laptop
nie byl kradziony i zapisal podyktowane przez niego (goscia numery
seryjne).

TA

do góry

Dnia Sun, 30 Nov 2008 23:43:12 +0100, T...@s...in.the.world
napisał(a):

> To ja 3 grosze. W publicznym miejscu zauwazylem goscia z notebookiem z
> wyrwanym kwalkiem blachy w miejscu, gdzie w tym modelu jest zaczep do
> Kensington Locka.
> Wezwany lotny patrol tajniakow - zamiast wlasnie zatrzymac tego
> notebooka do wyjasnienia - tylko przyjal zapewnienie goscia ze laptop
> nie byl kradziony i zapisal podyktowane przez niego (goscia numery
> seryjne).

Kurcze, tak się zastanawiam jak by to działało w przypadku policyjnego
przeszukania na nielegalne programy. Wpada banda policjantów do firmy i już
od progu "rekwirujemy komputery!". A tu niespodzianka - wszystkie
poprzyczepiane do szaf pancernych, 20-metrowych biurek itd. Ciekawe co by
wymyślili :)

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry