-
41. Data: 2008-03-02 13:03:01
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: "swen" <n...@n...com>
Uzytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisal w wiadomosci
news:771ls3lli9qmeb7ucl7ec8va7bo2kfk4j2@4ax.com...
> On Sun, 02 Mar 2008 03:59:44 GMT, "swen" <n...@n...com> wrote:
>
>>> Dla uzywanego sprzetu imho standard. Dlatego uzywanego nie kupuje w
>>> ogole. Zadnej uzywanej elektroniki ktora jeszcze "dlugo" podziala,
>>
>>Elektronika sie nie zuzywa!
> Ja nie napisalem "zuzytej" tylko "uzywanej".
Owszem, ale z toku dalszego sledzenia watku tak to wyniklo.
>
>>Moze byc uszkodzony, spalony, miec kiepskie wykonanie.
> I to kiepskie wykonanie ma wplyw na dlugosc dzialania - moze podzialac
> rok, piec albo dziesiec lat. Wlasnie dlatego nie kupuje uzywanego
> sprzetu bo nie wiem co jest w srodku - podobnie jak w nowym tez nie
> wiem co jest w srodku ale mam gwarancje ze w razie awarii, ktora
> wystapi w ciagu 36 miesiecy problem zostanie rozwiazany. W uzywanym
> dostaje gwarancje krotsza - np na miesiac. I to sie jak widac okazuje
> czasem zbyt krotkim okresem.
>
>>Samochod to zupelnie co innego, czy kiedykolwiek zuzyl ci sie komputer w
>>samochodzie?
> Nie, ale wyswietlacz przejechanych km mi sie zuzyl :) Naprawde.
Raczej zepsul. (mowie o elektronicznym wyswietlaczu) moga dostac sie wilgoc,
pekniecie matrycy ect.
Wyswietlacze tego typu maja bodaj setki tysiecy godzin zanim sie zuzyja.
Fak, ze w porownaniu z elektronika to wyswietlacz ma bardzo krotka
zywotnosc.
>>Co do samych samochodow to musisz miec dosc ograniczony budget skoro
>>kupujesz nowe...
> Tak. Mam ograniczony budzet wiec kupuje nowe (samochody, komputery) by
> nie ryzykowac kosztow naprawy uzywanych. Autor tego watku wybral
> sprzet uzywany a wiec ma budzet nieograniczony.
Raczej chcial zaoszczedzic, a to, ze nie zaoszczedzil nie wynika z jego
"pazernosci" co z nieuczciwego sprzedawcy.
Bo to jest normalne, ze czlowiek chce jak najmniejszymi srodkami osiagnac
cel, i wcale nie byc chytrym.
>>Wiesz, sprzedawca powinien napisac wyraznie, ze sprzet byl naprawiany,
>>byla
>>fizyczna ingerencia w plyte glowna - woczas jak sadze malo kto by to kupil
>>bo ryzyko niefachowej naprawy zrobi swoje.
> [...]
>>Wiesz ja mam kase na nowego mercedesa ale go nigdy nie kupie. Poczekam na
>>"twojego" 3 letniego po gwarancji, kiedy ty wykonasz wszelkie naprawy w
>>tym
>>mercedesie i ty poniesiesz tego koszta a ja kupie mercedesa w satnie
>>bardzo
>>dobrym za pol jego ceny z ksiazka serwisowa.
> O z ksiazka serwisowa powiadasz? A jak Ci nie dam ksiazki serwisowej
> to kupisz ode mnie tego mercedesa po gwarancji, czy nie bedziesz
> ryzykowal, bo moze nie serwisowalem w ASO tylko sam dlubalem
> lutownica? A do tego laptopa byla ksiazka serwisowa?
Samochod a laptop to zupelnie inne sprawy, jesli kupisz u dealera to masz
gwarancie na uzywany pojazd bez ksiazki serwisowej i to nawet 6 miesiecy jak
pamietam.
>
> A jak ten mercedes z ksiazka serwisowa bez gwarancji (albo bez ksiazki
> serwisowej i bez gwarancji) sie zepsuje, dwa miesiace po zakupie ode
> mnie to przyjdziesz do mnie z zadaniem naprawy? Czy wliczyles to
> ryzyko usterki w cene zakupu?
Mercedes 3-4 letni, serwisowany zgodnie z zaleceniami i przez
wykwalifikowana ekipe na 70% sie nie zepsuje po miesiacu, dwuch od
skonczenia gwarancji. Ja osobiscie nie znam takiego przypadku. Poniewaz 90%
wad ukrytych w samochodze ujawnia sie po pierwszym roku uzytkowania, z
ksiazki serwisowej to wyczytasz.
>
>>W sklepie go oszukano (jesli nie zostal pinformowany, ze byl naprawiany) i
>>sprzedano jako uzywany a nie jako poserwisowy.
> Jak bym cos kupowal uzywanego (ale nie kupuje - juz tlumaczylem
> powody) to bym sie nastawil na to ze bylo naprawiane i sprawia
> problemy. Ponadto nie wiemy:
> 1. czy sklep mial wiedze ze sprzet byl naprawiany przez kogos metoda
> "na czuja"
> 2. czy sklep o tym ze sprzet byl naprawiany nie informowal.
>
> Moze jest wywieszona w sklepie informacja ze sprzet byl uzywany i mogl
> byc naprawiany? Tego nie wiemy.
Zalozylem, ze autor mial pewnosc, ze to nie poserwisowy sprzet.
>
>>Bo nie dostal pelnej informacji o towarze.
> Dostal. Gwarancja 1 miesiac mowi dokladnie tyle ze sprzet jeden
> miesiac bedzie dzialal. Potem nie wiadomo. Moze tak, moze nie.
Nie znam zasad tej gwarancji, ja pisze o sprawie innej, jak by wiedzial, ze
to sprzet poserwisowy, jak sadze by go nie kupil nawet z roczna gwarancia...
>
>>to dwie rozne sprawy. Jesli masz informacie pewna co do tego sprzetu za
>>1350
>>to sie zgodze.
> Informacja pewna nazywa sie "gwarancja". Przez okres gwarancji masz
> pewnosc dzialania. Dalej jest loteria, na ktora mnie nie stac.
Gwarancia nie jest taka informacia.
-
42. Data: 2008-03-02 13:08:14
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: "swen" <n...@n...com>
> Co sie czepiles tranzystorow. Moze to kondensatory, albo inne czesci,
> ktore
> sie starzeja.
Oczywiscie, ze tak tez moglo byc. Ale o tym powinien wiedziec sprzedawca. I
poinformowac klienta "panie, ten zlom ma dwa lata, tu sa kondensatory ktore
wysychaja wiec moga walnac lada dzien a moze nigdy" - mi by wystarczylo:)
Znajac praktyke, plyty te byly naprawiane przez serwisanta-amatora na
zasadzie lutownicy transformatorowej z grotem grubszym od plyty glownej:))
AZnam przypadek, ze znana firma komputerowa wypuscila wadliwe plyty glowne,
klienci (sklepy, hurtownie) dostaly gratis wymiany i ich klienci tez mieli
wymieniane gratis te plyty, ale 80% starych plyt trafilo po przerobce do
drugiego obiegu... Bez stosownej informacji - stad moje watliwosci co do
serwisowania lub nie.
>
> Pozdro
> zenek
-
43. Data: 2008-03-02 13:36:43
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: "swen" <n...@n...com>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:u7np95-474.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> swen pisze:
>
>>> W twoim przypadku będzie to raczej: chytry dwa razy traci.
>>
>> Raczej ufny dwa razy traci.
>
> Chytry. Kupił używany, zapłacił niższą cenę, a chce trwałości nowego.
Dlatego chytry, ze ty zawsze wywalasz kase 60% wiecej za to samo co on?
>
> [ciach]
>
>>> Uprzedzali, że używany? Uprzedzali, że tylko miesiąc gwarancji? 2xTak -
>>> więc jeśli już to ty jesteś naciągaczem, a nie oni oszustami.
>>
>> Nie uprzedzili, ze byl serwisowany a to roznica, jeszcze raz prosze,
>
> Gdzie wyczytałeś, że przed nabyciem był serwisowany? Poza tym - co za
> różnica? Nikt przecież nie bawi się naprawianie mikroukładów.
I nikt nie wyciera w sklepie splesnialych kielbas...
>
>> siegnijcie do jakiejkolwiek ksiazki elektronicznej i ocencie po jakim
>> czasie zuzywa sie tranzystor...
>
> To statystyka. Poza tym tranzystor tranzystorowi nie równy - im mniejsze,
> tym szybciej się posypią. Zwłaszcza jak się np. przegrzeją (np ktoś
> położył sobie laptopa na kocyku i wentylator nie miał jak chłodzić, bo
> wloty powietrza zatkane).
To jest uzytkowanie niezgodne z instrukcia i tu serwis/producent/sprzedawca
nie odpowiada. a przynajmniej nie powinien.
Oczywiscie, ze tranzystor tranzystorowi nie rowny, jednak wiek zuzycia
"gorszego" jak i "lepszego" to dla uzytkownika bez znaczenia
> [ciach]
>
>> To zdecydowanie kwestia firmy i po trochu szczescia (wady produkcjne
>> samych elemntow elektronicznych) ale po kilku latach uzytkowania nie mja
>> wiekszego znaczenia, bo jesli tranzystor nie siadzie w ciagu miesiaca, to
>> znaczy, ze technologicznie jest sprawny i ryzyko uwidocznienia usterki z
>> kazdym rokiem spada praktycznie do zera.
>
> Istniejącej usterki - tak. Zużycia - rośnie.
>
>> Idac do sklepu nie gral w totka a kupowal pelnowartosciowy sprzet uzywany
>> co nie jest tozsame z serwisowanym!
>
> Masz jakieś urojenia z tym serwisowaniem...
-
44. Data: 2008-03-02 13:40:45
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Paweł Marcisz pisze:
> Ale jeśli zepsuje się w ciągu 6 m-cy, to sprzedający ma dowieść, że
> nie na skutek przyczyny tkwiącej w produkcie w momencie wydania rzeczy
sprzedający ma najwyżej dowieść, że w chwili wydania był sprawny na
tyle, na ile używany sprzęt powinien być
KG
-
45. Data: 2008-03-02 14:56:31
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Sun, 02 Mar 2008 13:36:43 GMT, "swen" <n...@n...com> wrote:
>> Chytry. Kupił używany, zapłacił niższą cenę, a chce trwałości nowego.
>
>Dlatego chytry, ze ty zawsze wywalasz kase 60% wiecej za to samo co on?
Nie za to samo. Ja wywalam 60% wiecej za sprzet na ktory dostaje
pewnosc dzialania 36 miesiecy. A on wybiera 1 miesiac pewnosci a
oczekuje 36.
WAM
--
www.wakacje2008.info
-
46. Data: 2008-03-02 15:00:58
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Sun, 02 Mar 2008 13:03:01 GMT, "swen" <n...@n...com> wrote:
>Samochod a laptop to zupelnie inne sprawy, jesli kupisz u dealera to masz
>gwarancie na uzywany pojazd bez ksiazki serwisowej i to nawet 6 miesiecy jak
>pamietam.
A jesli po miesiac po uplywie gwarancji sie zepsuje, to co robisz?
Zadasz zwrotu pieniedzy?
>Mercedes 3-4 letni, serwisowany zgodnie z zaleceniami i przez
>wykwalifikowana ekipe na 70% sie nie zepsuje po miesiacu, dwuch od
>skonczenia gwarancji.
A co z pozostalymi 30%? A jaki to bedzie rozklad przy komputerach? Tez
70-30? A jesli nawet 99-1 to moze przedmiotowy laptop byl wlasnie w
tej pechowej grupie ktora sie zepsula? O co tu sie pieklic na
sprzedawce?
>> Informacja pewna nazywa sie "gwarancja". Przez okres gwarancji masz
>> pewnosc dzialania. Dalej jest loteria, na ktora mnie nie stac.
>Gwarancia nie jest taka informacia.
A czym jest gwarancja?
WAM
--
www.wakacje2008.info
-
47. Data: 2008-03-02 16:05:38
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
swen pisze:
>> Co sie czepiles tranzystorow. Moze to kondensatory, albo inne czesci,
>> ktore sie starzeja.
>
> Oczywiscie, ze tak tez moglo byc. Ale o tym powinien wiedziec sprzedawca. I
> poinformowac klienta
Poinformował. Że sprzęt jest UŻYWANY, że nie jest nowy. A że kupujący
był tępawy i tego nie zrozumiał, to nie wina sprzedającego.
-
48. Data: 2008-03-02 16:08:33
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
swen pisze:
>>>> W twoim przypadku będzie to raczej: chytry dwa razy traci.
>>> Raczej ufny dwa razy traci.
>> Chytry. Kupił używany, zapłacił niższą cenę, a chce trwałości nowego.
>
> Dlatego chytry, ze ty zawsze wywalasz kase 60% wiecej za to samo co on?
Ja? Więcej? On wywalił 1300PLN za sprzęt, który mu podziałał dwa miesiące.
Ja "wywaliłem" 2400PLN na sprzęt, który mi działa już trzy lata.
Kto wydał więcej, hmm?
>>>> Uprzedzali, że używany? Uprzedzali, że tylko miesiąc gwarancji? 2xTak -
>>>> więc jeśli już to ty jesteś naciągaczem, a nie oni oszustami.
>>> Nie uprzedzili, ze byl serwisowany a to roznica, jeszcze raz prosze,
>> Gdzie wyczytałeś, że przed nabyciem był serwisowany? Poza tym - co za
>> różnica? Nikt przecież nie bawi się naprawianie mikroukładów.
>
> I nikt nie wyciera w sklepie splesnialych kielbas...
Może ty kupujesz, hehe, używane kiełbasy, ale normalny człowiek gówna
nie jada.
-
49. Data: 2008-03-02 17:42:56
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Paweł Marcisz pisze:
>> Ale ten sprzęt był zgodny z umową: był sprawny w momencie zakupu, był
>> używany i sprzedający oświadczył (określając termin gwarancji), że jest
>> pewny, że stopień zużycia tego sprzętu pozwoli na jego poprawną pracę
>> przez minimum miesiąc.
>
> Sprawny powinien być przez rok, gdyż sprzedający nie mógł ograniczyć
> czasu swojej odpowiedzialności z ustawy poniżej roku - art. 10.
Której ustawy?
> Istnieje domniemanie, że niezgodność ujawniona w ciągu 6 m-cy tkwiła w
> produkcie w chwili wydania - art. 4 par. 1.
Jakby tkwiła, to by od początku nie działało.
-
50. Data: 2008-03-03 13:45:44
Temat: Re: Komputer-reklamacja
Od: "Paweł Marcisz" <p...@g...com>
On Mar 2, 2:40 pm, kam <x#k...@w...pl#x> wrote:
> > Ale jeśli zepsuje się w ciągu 6 m-cy, to sprzedający ma dowieść, że
> > nie na skutek przyczyny tkwiącej w produkcie w momencie wydania rzeczy
> sprzedający ma najwyżej dowieść, że w chwili wydania był sprawny na
> tyle, na ile używany sprzęt powinien być
Jeśli jednak sprzęt się psuje w ciągu 6 m-cy, to zgodnie z ustawą
należy domniemywać, że na skutek tego, że sprawny nie był.