eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Komputer-reklamacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 21. Data: 2008-03-01 20:47:24
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Sat, 1 Mar 2008 21:44:21 +0100, "zbyszek" <z...@a...waw.pl> wrote:

    >A niezawodność uzywanych dysków to też zupełna niespodzianka, kiedy spadnie
    >ci pracujący laptop na podłogę
    >to go sprzedaj bo dysk w nim i tak za jakiś czas się rozsypie......
    Przeciez jak sprzeda taki laptop to sprzeda go z wada ukryta :)

    WAM
    --
    www.wakacje2008.info


  • 22. Data: 2008-03-01 23:17:15
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>

    > Słyszałe? może o rękojmi za wady ukryte?

    Słyszec kazdy słyszał. Ale to nie istnieje ... nie ma rękojmi. To mit.

    --
    Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/


  • 23. Data: 2008-03-01 23:54:40
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: "Paweł Marcisz" <p...@g...com>

    On Mar 1, 8:06 pm, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    > No to trzeba było kupić nowy na gwarancji, a nie używany z symboliczną.

    Jest jeszcze niezgodność towaru z umową z odpowiedniej ustawy, o
    której dyskutanci jakoś zapominają, a która obowiązuje również przy
    rzeczach używanych. Inna rzecz, że wątkotwórca pisał gdzieś o
    wykorzystaniu do pracy, a na niezgodność można powoływać się tylko w
    wypadku towarów konsumpcyjnych.


  • 24. Data: 2008-03-02 01:05:33
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Paweł Marcisz pisze:
    > On Mar 1, 8:06 pm, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    > wrote:
    >
    >> No to trzeba było kupić nowy na gwarancji, a nie używany z symboliczną.
    >
    > Jest jeszcze niezgodność towaru z umową z odpowiedniej ustawy, o

    Ale ten sprzęt był zgodny z umową: był sprawny w momencie zakupu, był
    używany i sprzedający oświadczył (określając termin gwarancji), że jest
    pewny, że stopień zużycia tego sprzętu pozwoli na jego poprawną pracę
    przez minimum miesiąc.

    Kupujący wszystko to wiedział i się zgodził na takie warunki.

    > której dyskutanci jakoś zapominają, a która obowiązuje również przy
    > rzeczach używanych. Inna rzecz, że wątkotwórca pisał gdzieś o
    > wykorzystaniu do pracy, a na niezgodność można powoływać się tylko w
    > wypadku towarów konsumpcyjnych.

    Praca niekoniecznie oznacza działalność gospodarczą - ja np. jestem
    "wolny strzelec" na umowy o dzieło.


  • 25. Data: 2008-03-02 03:59:44
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: "swen" <n...@n...com>

    > Dla uzywanego sprzetu imho standard. Dlatego uzywanego nie kupuje w
    > ogole. Zadnej uzywanej elektroniki ktora jeszcze "dlugo" podziala,

    Elektronika sie nie zuzywa! Widziales kiedykolwiek na oczy zuzyty
    tranzystor?
    Moze byc uszkodzony, spalony, miec kiepskie wykonanie. Ale zuzycie
    elktroniki okersla sie na setki lat czy nawet tysiace.
    Zuzywaja sie rzeczy mechaniczne: dyski, wentylatory ect.
    Pala sie prostowniki, zasilacze, transformatory. Jesli masz felerny
    transformator to czy to bedzie brand new sprzet czy uzywka to i tak sie
    spali bynajmniej nie ze zluzycia.
    To z czym spotkal sie autor watku to plyty glowne po naprawie, czyli jakis
    gosc cos dolutowal cos wymienil i od jego zdolnosci zalezy jak pozniej
    elektrnika sie zachowa a nie zluzyje.
    Pisze, ze to laptop a wiec urzadzenie przenosne, czesto noszone, wozone
    narazone na wstrzasy drgania - tu kazda "niedorobka" moze powodowac awarie
    ale nie zluzycie!

    > zadnych uzywanych bezwypadkowych samochodow w "swietnym" stanie. Ja po
    > prostu oceniam ryzyko zakupu uzywanego sprzetu na zbyt duze i nie
    > decyduje sie go ponosic. Wole wykupic polise ubezpieczenia sie od tego

    Samochod to zupelnie co innego, czy kiedykolwiek zuzyl ci sie komputer w
    samochodzie? (mogl sie spalic lub uszkodzic) raczej nie, prawda, ale opony
    juz tak.
    Co do samych samochodow to musisz miec dosc ograniczony budget skoro
    kupujesz nowe...

    > ryzyka (tzn doplacic roznice miedzy cena sprzetu uzywanego i nowego i
    > kupic nowy, z dluga gwarancja - ta gwarancja to moja polisa). Ty
    > oceniles ze ryzyko uszkodzenia sprzetu uzywanego na ktory dostales
    > jeden miesiac polisy jest niewielkie i warto zaryzykowac 1350 zl.
    > Zaryzykowales i pomyliles sie. Bywa.
    > Teraz kupisz nastepny za 1350 i moze podziala 5 lat a moze 4 miesiace.
    > To Twoje ryzyko. Twoja dobrowolna umowa miedzy Toba a sprzedawca
    > sprzetu uzywanego.

    Wiesz, sprzedawca powinien napisac wyraznie, ze sprzet byl naprawiany, byla
    fizyczna ingerencia w plyte glowna - woczas jak sadze malo kto by to kupil
    bo ryzyko niefachowej naprawy zrobi swoje.
    Autor watku nic takiego nie napisal, ze sprzet byl naprawiany jak go
    kupowal, skad wiec mial wiedziec, ze to poserwisowy komputer a nie po prostu
    odsprzedany z powodu upgradu na nowszy?

    >>Dla mnie również - ale czasem nie ma sprzętu w konfiguracji jaką
    >>potrzebujesz, za kasę,którą dysponujesz :(
    > Jezeli nie masz kasy na nowego mercedesa to wybierasz - kupujesz
    > mercedesa uzywanego (moze jeszcze troche pojezdzi) albo nowego fiata
    > pande (pojezdzi troche wolniej niz mercedes, ale na pewno przez 2
    > lata)

    Wiesz ja mam kase na nowego mercedesa ale go nigdy nie kupie. Poczekam na
    "twojego" 3 letniego po gwarancji, kiedy ty wykonasz wszelkie naprawy w tym
    mercedesie i ty poniesiesz tego koszta a ja kupie mercedesa w satnie bardzo
    dobrym za pol jego ceny z ksiazka serwisowa.

    >>3,5 roku uzywałem poprzedniego laptopa - i sprzedałem w dobrym stanie i
    >>"na
    >>chodzie" - do tej pory nabywca nie zgłaszał pretensji.
    > A dawales jakas gwarancje temu nabywcy? Moze nie zglaszal pretensji bo
    > nie mial o co (jesli nie ma gwarancji) - a moze miales szczescie Ty i
    > On i sprzet bedzie dzialal jeszcze kilka lat. On zaryzykowal zakup
    > 3,5-rocznego sprzetu i jemu sie udalo. Tobie nie. Na tym polega
    > ryzyko. Ryzyko to nie gwarancja.

    Wlasnie, ze on nie zaryzykowal, bo mial wszelkie prawdziwe informacie co do
    sprzetu i byl pewny, ze niema tam zadnego feleru. Jesli bedzie go uzytkowac
    zgodnie z zasadami i przestrzegac najprostrzych zasad bezpieczenstwa to
    sprzet pochodi mu jeszcze ze 30 lat. (mam na mysli elementy niemechaniczne).
    W sklepie go oszukano (jesli nie zostal pinformowany, ze byl naprawiany) i
    sprzedano jako uzywany a nie jako poserwisowy.

    >>Dla mnie istotnym kryterium jest działający sprzęt - a sprzedawca
    >>odpowiada
    >>za to,co sprzedaje - nie jest istotne,że tego nie produkuje.
    > Sprzedawca zadeklarowal ze sprzet podziala jeden miesiac. Dzialal dwa.
    > Dlaczego uwazasz ze zostales oszukany?

    Bo nie dostal pelnej informacji o towarze.

    >>Jesteś rozrzutny,skoro komuś chcesz podarować pieniądze,za które teraz
    >>można
    >>kupić nowy laptop na gwarancji...
    > Nie moge zrozumiec tego zdania, ale tak w wolnym tlumaczeniu wnioskuje
    > ze wmawiasz mi ze przeplacilem za sprzet?

    Moim zdaniem przeplacil.

    >
    > Dla mnie lepszy jest sprzet "przeplacony" za 3000 z polisa pewnosci
    > dzialania przez 36 miesiecy niz sprzet za 1350 z polisa pewnosci 1
    > miesiaca, ktory po 2 miesiacach mozna wyrzucic do kosza.

    to dwie rozne sprawy. Jesli masz informacie pewna co do tego sprzetu za 1350
    to sie zgodze.




  • 26. Data: 2008-03-02 04:04:24
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: "swen" <n...@n...com>

    >> Nie jestem bogaty, a komp potrzebny mi jest do pracy.
    >
    > Jest takie powiedzenie: nas ubogich nie stać na oszczędzanie.
    >
    > W twoim przypadku będzie to raczej: chytry dwa razy traci.

    Raczej ufny dwa razy traci.

    >> Jak Cię stać,to kupuj złom po 1300zł. A oszustów,co oferują dobry
    >> sprzęt,a sprzedają chłam,należy wskazać palcem...
    >
    > Uważaj na słowa, bo za wyzywanie od oszustów to możesz odpowiedzieć
    > karnie.
    >
    > Uprzedzali, że używany? Uprzedzali, że tylko miesiąc gwarancji? 2xTak -
    > więc jeśli już to ty jesteś naciągaczem, a nie oni oszustami.

    Nie uprzedzili, ze byl serwisowany a to roznica, jeszcze raz prosze,
    siegnijcie do jakiejkolwiek ksiazki elektronicznej i ocencie po jakim czasie
    zuzywa sie tranzystor...

    >
    >> Miałem kilka lat temu uzywanego kompa,ale pracował przez 3,5 roku bez
    >> awarii.
    >> Firma firmie nierówna.
    >
    > To nie kwestia firmy tylko szczęścia. W totolotku też masz pretensje, że
    > trafiasz na "pusty" los?

    To zdecydowanie kwestia firmy i po trochu szczescia (wady produkcjne samych
    elemntow elektronicznych) ale po kilku latach uzytkowania nie mja wiekszego
    znaczenia, bo jesli tranzystor nie siadzie w ciagu miesiaca, to znaczy, ze
    technologicznie jest sprawny i ryzyko uwidocznienia usterki z kazdym rokiem
    spada praktycznie do zera.
    Idac do sklepu nie gral w totka a kupowal pelnowartosciowy sprzet uzywany co
    nie jest tozsame z serwisowanym!



  • 27. Data: 2008-03-02 04:06:27
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:3hno95-6j2.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > adam .......................... pisze:
    >
    >> Słyszałeś może o rękojmi za wady ukryte?
    >
    > Jakie wady ukryte? Sprzedawca jawnie pisał, że sprzęt używany i ze
    > gwarantuje sprawne działanie przez miesiąc.
    >
    > Zepsuł się po dwóch...

    Ale sprzedawca nie powiedzial czy byl to sprzet serwisowany czy tylko
    uzywany i oddany na zasadzie upgradu.

    >
    >
    >
    >



  • 28. Data: 2008-03-02 04:16:23
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: "swen" <n...@n...com>

    >> kupiłem z ogłoszenia od firmy z Allegro /nie przez serwis,tylko w ich
    >> siedzibie /uzywany komputer .W reklamie miał to być super sprzęt...
    >> Gwarancja -jeden miesiąc - zepsuł się dokładnie po 2-ch...Zgłosiłem
    >
    > Well? Miesiąc minął... Zaryzykowałeś i przegrałeś.

    Co to znaczy "Well"?
    Raczej zaryzykowal i przegrala jego naturalne podejscie z zaufaniem do
    sprzedawcy.

    >> reklamację,ale chciano mnie naciągnąć na koszty - padła grafika na płycie
    >> głównej,więc wchodziła w grę jej wymiana...Po ostrej wymianie zdań
    >> "naprawiono" usterkę za free, znów został dany czas na reklamację - 1
    >> miesiąc /to było w listopadzie 2007/ a od kilku dni komputer znów pomału
    >> pada - nie da się od razu uruchomić Windows,bo ekran cały w
    >> paskach,ciągach liter...
    >
    > Primo: miesiąc minął...

    i co z tego?

    >
    > Secudno: jesteś pewien, że to usterka, a nie zła konfiguracja,
    > przegrzewanie czy jakiś wirus lub narowy windowsa?

    Skoro pisze, ze taka usterka juz nastapila raz to znaczy, ze nie jest to
    sprawa softwarowa.

    >> W zasadzie nie mogę uzytkować sprzętu, a do ich siedziby jeżdzić nie mam
    >> czasu.../daleko,w innym mieście/
    >> Domniemam,że następna "naprawa" będzie również na 2-3miesiące - firma
    >
    > Albo w ogóle wyślą cię na drzewo.

    Typowe w Polsce. Jak w Afganistanie.

    >
    >> sprowadza masowo mocno wyeksploatowane kompy i wciskają ludziom zużyty
    >> sprzęt.
    >
    > Wciska? Na siłę? Znaczy się przystawia lufę do głowy albo co? Bo tak poza
    > tym to uczciwie informuje, że sprzęt używany, więc w czym problem?

    "uczciwie"?

    >> Zapewne płyta/o ile była wymieniana/ została również wymieniona na
    >> następną zuzytą...Komp kosztował 1350zł.
    >
    > Wybierasz sprzęt używany, płacisz za sprzęt używany, a chcesz, żeby był
    > jak nowy? Schizofrenia jakaś?

    Nie, z tego co ja zrozumialem on chce by byl sprawny, bo uzywany nie oznacza
    niesprawny.

    >
    >> Jak dalej postąpić? Chciałbym zażądać zwrotu pieniędzy.
    >
    > A ja chciałbym przy kopaniu fundamentów znaleźć samorodek złota... Nie
    > wyszło ;->

    Wszystko co w ziemi na odpowiedniej glebokosci nalezy do panstwa, wiec mial
    bys spore klopoty z tym samorodkiem.

    >
    >> Poradżcie mi,proszę...
    >
    > Na przyszłość kupuj sprzęt nowy.

    Super porada.
    Co ty robisz na grupie dotyczacej prawa z takimi poradami...
    Niewiem czy prawnikiem jestes, ale klientom swoim tez doradzasz na zasadzie:
    trzeba bylo tak nie robic...



  • 29. Data: 2008-03-02 04:17:08
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "zbyszek" <z...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:fqcf74$cvc$1@news.onet.pl...
    > Nie kupuj więcej używanych laptopów. To sprzęt mobilny i znacznie więcej
    > jest mechanicznych uszkodzeń niż w komputerach stacjonarnych.

    Choc jeden rozsadny glos...




  • 30. Data: 2008-03-02 04:31:33
    Temat: Re: Komputer-reklamacja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    swen pisze:

    >>> Gwarancja -jeden miesiąc - zepsuł się dokładnie po 2-ch...Zgłosiłem
    >> Well? Miesiąc minął... Zaryzykowałeś i przegrałeś.
    >
    > Co to znaczy "Well"?

    Ucz się języków.

    > Raczej zaryzykowal i przegrala jego naturalne podejscie z zaufaniem do
    > sprzedawcy.

    Sprzedawca, przyjmując sprzęt używany, też ryzykuje... Jakby się
    sfajczyło w ciągu miesiąca - ich strata.

    >>> reklamację,ale chciano mnie naciągnąć na koszty - padła grafika na płycie
    >>> głównej,więc wchodziła w grę jej wymiana...Po ostrej wymianie zdań
    >>> "naprawiono" usterkę za free, znów został dany czas na reklamację - 1
    >>> miesiąc /to było w listopadzie 2007/ a od kilku dni komputer znów pomału
    >>> pada - nie da się od razu uruchomić Windows,bo ekran cały w
    >>> paskach,ciągach liter...
    >> Primo: miesiąc minął...
    >
    > i co z tego?

    Taka była gwarancja.

    >> Secudno: jesteś pewien, że to usterka, a nie zła konfiguracja,
    >> przegrzewanie czy jakiś wirus lub narowy windowsa?
    >
    > Skoro pisze, ze taka usterka juz nastapila raz to znaczy, ze nie jest to
    > sprawa softwarowa.

    Twierdzisz, że ktoś się bawi w naprawianie płyt głównych w notebookach? ;->

    >>> W zasadzie nie mogę uzytkować sprzętu, a do ich siedziby jeżdzić nie mam
    >>> czasu.../daleko,w innym mieście/
    >>> Domniemam,że następna "naprawa" będzie również na 2-3miesiące - firma
    >> Albo w ogóle wyślą cię na drzewo.
    >
    > Typowe w Polsce. Jak w Afganistanie.

    Właśnie stamtąd wróciłeś, hmm?

    >>> sprowadza masowo mocno wyeksploatowane kompy i wciskają ludziom zużyty
    >>> sprzęt.
    >> Wciska? Na siłę? Znaczy się przystawia lufę do głowy albo co? Bo tak poza
    >> tym to uczciwie informuje, że sprzęt używany, więc w czym problem?
    >
    > "uczciwie"?

    No a nie?

    >>> Zapewne płyta/o ile była wymieniana/ została również wymieniona na
    >>> następną zuzytą...Komp kosztował 1350zł.
    >> Wybierasz sprzęt używany, płacisz za sprzęt używany, a chcesz, żeby był
    >> jak nowy? Schizofrenia jakaś?
    >
    > Nie, z tego co ja zrozumialem on chce by byl sprawny, bo uzywany nie oznacza
    > niesprawny.

    Był sprawny. Po jakimś czasie przestał być sprawny. Nic nie jest wieczne.

    >>> Jak dalej postąpić? Chciałbym zażądać zwrotu pieniędzy.
    >> A ja chciałbym przy kopaniu fundamentów znaleźć samorodek złota... Nie
    >> wyszło ;->
    >
    > Wszystko co w ziemi na odpowiedniej glebokosci nalezy do panstwa, wiec mial
    > bys spore klopoty z tym samorodkiem.

    Buduję dom, a nie schron zapewniający przetrwanie przy bezpośrednim
    trafieniu...

    >>> Poradżcie mi,proszę...
    >> Na przyszłość kupuj sprzęt nowy.
    >
    > Super porada.
    > Co ty robisz na grupie dotyczacej prawa z takimi poradami...
    > Niewiem czy prawnikiem jestes, ale klientom swoim tez doradzasz na zasadzie:
    > trzeba bylo tak nie robic...

    Weź sobie tę swoją tanią demagogię i [censored]

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1