eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 580

  • 41. Data: 2015-03-11 23:37:46
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Tomasz Myrdin" <m...@o...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4c8ac134-05be-4818-ba03-2e1f1e8d42f1@googlegrou
    ps.com...
    W dniu środa, 11 marca 2015 21:22:53 UTC+1 użytkownik re napisał:
    > Ktoś każe komornikowi uprawiać taki zawód ?

    >OK, rozumiem że byłoby najlepiej gdyby komorników w ogóle nie było. Czy
    >możesz to powiedzieć dzieciom którym jeden z rodziców >"zapomina" dać
    >pieniądze na jedzenie?
    >"Komornik nie zabiera, komornik oddaje."

    Najwyraźniej jako komornik nie jesteś w stanie obiektywnie ocenić problemu z
    powodu którego powstał ten wątek i dość emocjonalnie do tego podchodzisz.

    Robert dość dobrze podsumował przyczyny "nagonki" na komorników.

    Nagonka nie powstała dlatego, że komornik "zabiera", tylko dlatego, że
    komornik "zabiera" to czego nie powinien i w sposób jaki nie powinien.

    Powoływanie się na przepisy, wedle których poszkodowany/dłużnik może się
    odwoływać i jeśli tego nie zrobi to jego problem jest delikatnie mówiąc
    aroganckie i świadczy o mentalności osób pracujących w tym zawodzie.
    Szczególnie biorąc pod uwagę, że poszkodowany/dłużnik odwołuje się do
    bezwładnej machiny sądowej, a w tym samym czasie komornik nie zważając na
    nic, kontynuuje zbycie przedmiotu sporu.
    Należy również zaznaczyć, że problem często dotyczy osób, które o tym, że
    mają problem z komornikiem dowiadują się nagle, bez żadnego ostrzeżenia.
    Zanim się zorientują co mają zrobić i podejmą odpowiednie kroki, w bardzo
    wielu przypadkach już jest po fakcie.
    W przypadku prawdziwych dłużników można wysnuwać tezę, że powinni się
    przygotować na egzekucję komorniczą i znać w tej sytuacji swoje prawa, ale w
    przypadku ludzi, którzy nie mają żadnych zobowiązań dłużnych, trudno tą tezę
    obronić.

    Wiwo


  • 42. Data: 2015-03-11 23:41:17
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu środa, 11 marca 2015 23:20:08 UTC+1 użytkownik re napisał:
    > I jak wniesie ten sprzeciw to jego sytuacja zmieni się diametralnie ...
    > wybacz

    Wybaczam. ;) Oczywiście że się zmieni. Nie ma nakazu, sprawa trafia do właściwego
    sądu i jest normalny proces.

    > A co za różnica ? Dupą zakręciła i teraz ma na nią płacić.

    To miał czym innym nie kręcić. ;) A płąci na dzieci a nie na nią.

    > Że jak ? Wyrok zapada w trybie nakazowym, po miesiącu przychodzi wezwanie do
    > zapłaty, jakiś czas potem komornik. Odwoływanie się nie wstrzymuje czynności
    > komorniczych.

    Albo wyrok albo nakaz. Wnosisz sprzeciw i nakazu już nie ma!!! Masz dwie instancje i
    jak dobrze pójdzie to kilka lat. A komornik nie przyjdzie zanim nie będzie tytułu
    wykonawczego.


  • 43. Data: 2015-03-11 23:46:33
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: the_foe <t...@w...pl>

    W dniu 2015-03-11 o 21:36, Liwiusz pisze:
    > Przecież działania komornika podlegają kontroli na każdym etapie. Nie
    > rozumiem zarzutu. Każdy inny zawód jest mniej ograniczony kontrolą i
    > jakoś świat działa.

    Nie mówię o łamaniu prawa przez komornika. Mówię o tym, ze obecny system
    nie daje szans na neutralnosc komornika - on zawsze bedzie w jakims
    stopniu sługą wierzyciela. To tak jakby sedzia dostawał wypłatę z
    przejecia majatku skazanego. Ludzie mają różne problemy i taki komornik
    moze miec cisnienie by w danym miesiacu wyciagnąc konkretną sumkę a tu
    dłużnicy, sami sobie winni wiec opór mniejszy by nie robić tego co nie
    musi by szybsza kaskę wyciągnąć.

    --
    @foe_pl


  • 44. Data: 2015-03-11 23:46:38
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:5500c03a$0$2211$65785112@news.neostrada.pl...

    > Ale pod warunkiem, że to jeden ciągnik, a nie wiele.

    W całej historii jest mowa o jednym ciągniku i niemożności wyjścia w pole.
    Między innymi dlatego jedna z firm przekazała ciągnik w użyczenie.

    >> W protokole jest wpisany inny adres, niż w rzeczywistości miało miejsce
    >> zajęcie. Jakoś nikomu z wykonujących czynności, ten fakt nie
    >> przeszkadzał.
    >
    > A powinien, jeśli o tym wiedzieli.

    Powinien, jednak nie przeszkadzał, jak i wiele innych nieprawidłowości.

    Wiwo


  • 45. Data: 2015-03-11 23:50:24
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 11-03-15 o 23:24, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu środa, 11 marca 2015 23:11:48 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >> I tu tkwi problem. Problem w takim przekonaniu. Komornik jest
    >> funkcjonariuszem publicznym. On reprezentuje społeczeństwo, a nie
    >> wierzyciela. Na zlecenie wierzyciela ma działać zgodnie z prawem.
    > Działa zgodnie z prawem. Wymaga tego co wymagać nakazuje mu prawo. Więcej wymagać
    mu NIE WOLNO!!!

    Moim zdaniem nie masz racji. Komornik może prowadzić egzekucję przeciwko
    dłużnikowi wskazanemu w tytule wykonawczym. Jak tytuł nie precyzuje tego
    wystarczająco dokładnie, to powinien to albo ustalić, albo odmówić
    przyjęcia zlecenia.
    >>
    >> Przecież, gdy wierzyciel przyjdzie bez tytułu wykonawczego do komornika,
    >> to on opierając się na zaufaniu do wierzyciela nie prowadzi egzekucji.
    >
    > Ponieważ przepisy KPC wymagają dołączenie do wniosku tytułu wykonawczego.

    No widzisz. Zaczynamy zblizać nasze stanowiska. A owe przepisy - nie
    chce mi się ich szukać - domagają się złożenia jakiegokolwiek tytułu,
    czy jednak przeciwko konkretnemu dłużnikowi? Jak pójdę z tytułem na Jana
    KOWALSKIEGO i będę się domagał egzekucji od Zenona MALINOWSKIEGO, to
    komornik też da mi wiarę, że Zenon MALINOWSKI jest dłużnikiem? Czy może
    jednak poprosi o wyjaśnienie z czego owo domniemanie wynika.
    >
    >> To czemu uważasz, że w pozostałym zakresie zdrowy rozsądek ma zastępować
    >> wiarą? Nie, on nie powinien wszcząć egzekucji, dokąd nie dostanie tytułu
    >> egzekucyjnego prawomocnego i skierowanego przeciwko danemu dłużnikowi.
    >> To nie może być kwestia wiary, bo to urząd, a nie związek religijny.
    > Nie zdrowy rozsądek! PRAWO!!! Państwo (w tym komornicy) nie może działać
    > w oparciu o zdrowy rozsądek. Zdrowy rozsądek jest wymagany przy
    > stanowieniu prawa a nie przy jego stosowaniu.

    No i tu w mojej ocenie tkwi problem. Zdrowy rozsądek ZAWSZE jest wymagany.
    >
    >> Ciągnik rolniczy ma dowód rejestracyjny. Pewnie nie był na paragon
    >> kupiony. Ale ogólnie - bo tak rozumiem problem - rozumiem domniemanie,
    >> że to co we władaniu dłużnika, to jego. Ale dajmy chwilę na ewentualne
    >> obalenie tego domniemania.
    > Komornik nie miał prawa uwzględnić informacji z dowodu rejestracyjnego. Tyle.

    No na taką tezę, to jednak bym się domagał jakiejś podstawy prawnej.
    Jeśli komornik powziął z urzędu wiadomość, że wpis w dowodzie
    rejestracyjnym nie odpowiada stanowi faktycznemu - bo rozumiem, że taką
    tezę próbujesz przeforsować - no to powinien powiadomić organa ścigania
    o poświadczeniu nieprawdy w dokumencie.

    > Na zwolnienie w sądzie ciągnika był czas, należało walczyć o ciągnik a nie
    > o sto zł kosztów.

    Moim zdaniem komornik powinien poczekać na finał.
    >
    >> To w jaki sposób sprzedano ten ciągnik, który jest wyjściem do tej dyskusji?
    > W taki że właściciel zamiast walczyć o ciągnik to walczył o zwolnienie od
    > opłaty 100 zł i zabrakło mu czasu na ciągnik.

    A jakby pojechał na wczasy? To komornik pod jego nieobecność może zająć
    jego mienie na poczet długu sąsiada? Skoro skierował pismo do sadu, to
    należało poczekać na finał.
    >
    >> Sąd działa w oparciu o procedurę ustawową i wstępnie zakładam, że
    >> prawomocny wyrok jest zgodny z prawem - trudno to badać w procesie
    >> karnym. Mnie chodzi o sytuacje, gdy wierzyciel idzie do komornika z
    >> egzekucją przeciwko osobie, w stosunku do której albo wie, ze to nie
    >> jest dłużnik,. albo przynajmniej z taka możliwością się godzi.
    > A jak to ma stwierdzić komornik? Jeżeli jest taka sytuacja to
    > oczywiście jest sprawa karna ale o to ma się już postarać
    > osoba zainteresowana.

    Nie, jeśli komornik dowiaduje się tego urzędowo.
    >
    >> No to co się stało w wypadku tego ciągnika? No i ja rozumiem, ze
    >> komornic przy oszacowaniu może się pomylić, ale mimo wszystko powinien
    >> chyba na czymś się przy tej wycenie opierać.
    > Opiera się na własnym uznaniu i zgodzie (na to uznanie) dłużnika.
    > Jeśli dłużnik nie zgadza się z oszacowaniem to obowiązkiem komornika
    > jest powołanie biegłego.

    Cóż warta zgoda dłużnika, skoro zajmowany przedmiot był nie jego?

    > Nigdy nie ma problemów. Płacisz i bierzesz, nic więcej Cię nie obchodzi.
    >
    Mylisz się. Znam kilka potwornych problemów. Bo rzecz przykładowo u
    dłużnika i później jej nie wyda. Bo jak oglądałeś, to była kompletna,
    ale później się okazała niekompletna. Bo nie można sprawdzić.


  • 46. Data: 2015-03-11 23:51:19
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: the_foe <t...@w...pl>

    W dniu 2015-03-11 o 21:44, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu środa, 11 marca 2015 21:34:49 UTC+1 użytkownik the_foe napisał:
    >
    >> Złe jest to ze komornik jest jednoczesnie funkcjonariuszem publicznym i
    >> przedsiębiorcą. Innymi słowy codziennie decyduje w sprawach w których ma
    >> osobisty interes. Wyobraźcie sobie, co by było gdyby nauczycielom
    >> płacono za oceny uczniów, które sami wystawiają?
    >>
    >> --
    >> @foe_pl
    >
    > Ależ proszę bardzo. Jestem jak najbardziej za tym by komornik nie był rozliczany za
    efektywność. Ryczałtowe wynagrodzenie od każdej sprawy (przy gwarantowanym minimalnym
    takim jak np. SSR) i zwrot kosztów utrzymania kancelarii. Zdecydowana większość
    komorników natychmiast by się na to zgodziła.
    >

    A ja proponuje etat w sadzie, 2,5K m-c. Chetnych bedzie na peczki.

    --
    @foe_pl


  • 47. Data: 2015-03-11 23:51:54
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 2015-03-11 o 23:36, Tomasz Myrdin pisze:

    > Tak, postąpił dokładnie według przepisów.

    Przypominam, że mówimy o człowieku, który za to postępowanie ma
    postawione zarzuty prokuratorskie.

    MJ


  • 48. Data: 2015-03-11 23:52:56
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 11-03-15 o 23:46, Wiwo pisze:

    >> Ale pod warunkiem, że to jeden ciągnik, a nie wiele.
    > W całej historii jest mowa o jednym ciągniku i niemożności wyjścia w
    > pole. Między innymi dlatego jedna z firm przekazała ciągnik w użyczenie.

    Nie znam szczegółów tej sprawy. Zauważyłem tylko ogólnie.
    >
    >>> W protokole jest wpisany inny adres, niż w rzeczywistości miało miejsce
    >>> zajęcie. Jakoś nikomu z wykonujących czynności, ten fakt nie
    >>> przeszkadzał.
    >> A powinien, jeśli o tym wiedzieli.
    > Powinien, jednak nie przeszkadzał, jak i wiele innych nieprawidłowości.

    A ów inny adres ma znaczenie prawne? Bo jak ma, to należałoby złożyć
    zawiadomienie o przestępstwie.


  • 49. Data: 2015-03-11 23:59:55
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 11-03-15 o 23:36, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu środa, 11 marca 2015 23:14:34 UTC+1 użytkownik Wiwo napisał:
    >> Maszyny rolnicze tracą na wartości wolniej, niż np. samochody. Realna utrata
    >> wartości w ciągu roku to jakieś 10-30%. W opisywanym przypadku ciągnik
    >> został sprzedany za 40tys. przy początkowej wartości 100tys., czyli utrata
    >> wartości wyniosła 60%. Ten sam traktor został sprzedany bez przetargu,
    >> podstawionej firmie, która ten sam ciągnik sprzedała kilka dni później za
    >> ponad 60tys.
    >
    > OK, asesor za nisko oszacował ciągnik. Dlaczego jednak dłużnik nie domagał
    > się wyceny przez biegłego? Wystarczyło się nie zgodzić z asesorem.

    Nie wiem, ale mogę podejrzewać, że dłużnik nie wypowiadał się na temat
    ceny, bo jej nie znał - w końcu to był ciągnik sąsiada.

    >> Naprawdę chcesz się upierać, że w opisanym przypadku, komornik nie ma sobie
    >> nic do zarzucenia?
    > Tak, postąpił dokładnie według przepisów. Jeśli przepisy są głupie (a są)
    > to pretensje do polityków (do wyborców).

    Komornik ma zajmować rzeczy dłużnika. Całą rzekoma głupota jest wynikiem
    tego, ze jakoś dziwnie usiłujesz przeskoczyć ten próg. Komornik zajął
    rzecz, co do której na podstawie dowodu rejestracyjnego z łatwością mógł
    się dowiedzieć, że nie stanowi własności dłużnika. I zamiast próbować
    dowieść, że jednak ten ciągnik jest jego własnością to oczekiwał, ze
    prawowity właściciel to zrobi - ba nawet nie oczekiwał, tylko zanim to
    ustalono rzecz sprzedał.
    >
    >> Poszkodowany złożył skargę do sądu, zanim została rozpatrzona, ciągnik był
    >> już dawno sprzedany.
    > Ponieważ najpierw sąd musiał się zająć wnioskiem o zwolnienie od opłaty
    > (100 zł). Trudno, każdy ma swoje priorytety.

    I jak rozumiem to też wina właściciela ciągnika. Nie dość, że komornik
    mu "ukradł" ciągnik, to jeszcze winą właściciela było to, ze sad długo
    się zastanawiał nad tym, czy ma zapłacić za skargę?
    >
    >> W protokole jest wpisany inny adres, niż w rzeczywistości miało miejsce
    >> zajęcie. Jakoś nikomu z wykonujących czynności, ten fakt nie przeszkadzał.
    > A skąd to wiesz? Bo w mediach tak podano? To dlaczego nie wskazano numerów KW?

    Opieramy się na materiale medialnym.


  • 50. Data: 2015-03-11 23:59:58
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Myrdin m...@o...onet.pl ...

    >> Ktoś każe komornikowi uprawiać taki zawód ?
    >
    > OK, rozumiem że byłoby najlepiej gdyby komorników w ogóle nie było.
    > Czy możesz to powiedzieć dzieciom którym jeden z rodziców "zapomina"
    > dać pieniądze na jedzenie? "Komornik nie zabiera, komornik oddaje."
    >
    Sciagalnosc alimentów to kilkanascie procent.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 58


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1