-
21. Data: 2015-03-11 22:59:24
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>
W dniu środa, 11 marca 2015 22:32:53 UTC+1 użytkownik re napisał:
> Użytkownik "animka"
> Ustalmy, rzecz używana nigdy nie będzie się dała sprzedać za rozsądną cenę.
> Taki sposób odzyskiwania długów jest wypaczeniem.
Rzecz używana nie - bo nigdy nie da się jej sprzedać za rozsądną cenę.
Nieruchomość nie - bo człowiek musi gdzieś mieszkać.
Wynagrodzenie za pracę pewnie też nie bo przecież człowiek musi z czegoś żyć.
No napisz po prostu od razu że jak ktoś był głupi i pożyczył innemu pieniądze to ma
problem bo już ich nie odzyska. Odzyskiwanie pieniędzy jest przecież wypaczeniem. ;)
-
22. Data: 2015-03-11 23:05:39
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>
W dniu środa, 11 marca 2015 22:42:29 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Co do zajętości, to nawet bym się tak nie spierał. Nikt nie jest
> jasnowidzem i na miejscu trudno ustalić, co jest czyje. Ale czemu
> sprzedano ów ciągnik zanim wyjaśniono sprawy własności?
Ponieważ wierzyciel wniósł o sprzedaż komisową (takie jego prawo) a komornik musiał
się zastosować do żądania wierzyciela (taki jego obowiązek).
Termin ustawowy w którym komornik nie może sprzedać zajętej ruchomości minął . W tym
czasie właściciel ciągnika zamiast zablokować jego sprzedaż walczył o zwolnienie od
opłaty sądowej (100 zł), dlatego nie zdążył.
-
23. Data: 2015-03-11 23:10:45
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>
W dniu środa, 11 marca 2015 22:58:00 UTC+1 użytkownik z napisał:
> W dniu 2015-03-11 o 22:41, Robert Tomasik pisze:
>
> > Co do zajętości, to nawet bym się tak nie spierał. Nikt nie jest
> > jasnowidzem i na miejscu trudno ustalić, co jest czyje. Ale czemu
> > sprzedano ów ciągnik zanim wyjaśniono sprawy własności?
>
> Po wysłuchaniu kilku audycji w trójce o komornikach muszę stwierdzić że
> mają w sejmie ogromny lobbing.
> Te wszystkie wywody w trosce o skuteczność. Niechęć do zmian w
> przepisach wołających o pomstę (sprzedaż ciągnika) Prowizje - przecież
> mamy kryzys ;-)
>
> A o bankach... tytuły wykonawcze, opłaty. Jest mnóstwo lobbystów co w
> mediach co leją wodę a ten biedny naród łyka (znaczy lemingi ;-) )
>
> z
No nie żartuj z tym lobbingiem. ;)
Ograniczenie opłat, limit spraw, przyjęcie że komornik wcale nie musi wyjść na zero
(to akurat TK) nie mówiąc już o zarobku. No naprawdę, super.
A zmiana przepisów by komornik mógł odstąpić od zajęcia gdy oczywiste jest że rzecz
nie jest dłużnika - proszę bardzo, natychmiast proszę to wprowadzić.
Wolę "trujka". ;)
-
24. Data: 2015-03-11 23:11:45
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11-03-15 o 22:49, Tomasz Myrdin pisze:
> A na jakiej podstawie prawnej komornik miałby to robić? Tj. weryfikować dane od
wierzyciela.
> Wierzyciel ma złożyć wniosek egzekucyjny zgodnie z art. 797 kpc (tj. ma w nim
wskazać świadczenie i sposób egzekucji) i ma do niego dołączyć tytuł wykonawczy.
> Jeżeli sąd uznał że dane które ma są dla niego wystarczające to na jakiej podstawie
komornik ma to kwestionować? Weryfikować powinny sądy!
> Jeszcze raz, komornik nie ma uprawnień by żądać od wierzyciela jakichkolwiek
urzędowych dokumentów które by wskazywały kto jest dłużnikiem - niestety, musi zaufać
wierzycielowi i sądowi.
>
I tu tkwi problem. Problem w takim przekonaniu. Komornik jest
funkcjonariuszem publicznym. On reprezentuje społeczeństwo, a nie
wierzyciela. Na zlecenie wierzyciela ma działać zgodnie z prawem.
Przecież, gdy wierzyciel przyjdzie bez tytułu wykonawczego do komornika,
to on opierając się na zaufaniu do wierzyciela nie prowadzi egzekucji.
To czemu uważasz, że w pozostałym zakresie zdrowy rozsądek ma zastępować
wiarą? Nie, on nie powinien wszcząć egzekucji, dokąd nie dostanie tytułu
egzekucyjnego prawomocnego i skierowanego przeciwko danemu dłużnikowi.
To nie może być kwestia wiary, bo to urząd, a nie związek religijny.
> Dalej sprawa urzędowego sprawdzenia kto jest właścicielem zajmowanej rzeczy. Jak
> to sobie wyobrażasz? Przykład, masz telewizor - ojciec dłużnika
> (po długimposzukiwaniu) jako dowód okazuje paragon (na którym brak
> jakichkolwiek danych personalnych dłużnika czy jego ojca), co robisz?
> Jak chcesz "urzędowo" sprawdzić czyj jest ten telewizor?
Ciągnik rolniczy ma dowód rejestracyjny.Pewnie nie był na paragon
kupiony. Ale ogólnie - bo tak rozumiem problem - rozumiem domniemanie,
że to co we władaniu dłużnika, to jego. Ale dajmy chwilę na ewentualne
obalenie tego domniemania.
> Poza tym jeżeli dłużnik wskazuje że ktoś inny jest właścicielem zajętej
> rzeczy to obowiązkiem komornika jest zawiadomienie takiej osoby o zajęciu,
> tak by ta osoba mogła bronić swoich praw w sądzie.
To w jaki sposób sprzedano ten ciągnik, który jest wyjściem do tej dyskusji?
>
> O jakim przestępstwie piszesz? Kto je popełnił? Sąd?!? No bo jeśli
> wierzyciel to dłużnik miał się bronić w sądzie.
Sąd działa w oparciu o procedurę ustawową i wstępnie zakładam, że
prawomocny wyrok jest zgodny z prawem - trudno to badać w procesie
karnym. Mnie chodzi o sytuacje, gdy wierzyciel idzie do komornika z
egzekucją przeciwko osobie, w stosunku do której albo wie, ze to nie
jest dłużnik,. albo przynajmniej z taka możliwością się godzi.
>
> Z tym wycenianiem to nie tak jak myślisz. Po pierwsze, jak już pisałem
> wcześniej, dłużnik ma prawo skarżyć oszacowanie dokonane przez
> komornika i wtedy wycenia biegły.
No to co się stało w wypadku tego ciągnika? No i ja rozumiem, ze
komornic przy oszacowaniu może się pomylić, ale mimo wszystko powinien
chyba na czymś się przy tej wycenie opierać.
> Po drugie przyjrzyj się licytacjom komorniczym, niby ceny są
> atrakcyjne a jakoś tak chętnychzbyt dużo nie ma.
>
Bo przeważnie później są różne problemy.
-
25. Data: 2015-03-11 23:11:47
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-03-11 o 21:39, Tomasz Myrdin pisze:
> W dniu środa, 11 marca 2015 21:22:53 UTC+1 użytkownik re napisał:
>> Ktoś każe komornikowi uprawiać taki zawód ?
>
> OK, rozumiem że byłoby najlepiej gdyby komorników w ogóle nie było. Czy możesz to
powiedzieć dzieciom którym jeden z rodziców "zapomina" dać pieniądze na jedzenie?
> "Komornik nie zabiera, komornik oddaje."
>
Komornik potrzebny jest ale dlaczego my tu o nich rozmawiamy (choć to
też patologia dopadła) zamiast się pochylić nad całym sadownictwem.
Najlepsi komornicy nic nie poradzą jak sądy leżą i kwiczą, prawo zbyt
skomplikowane, korupcja...
Z własnego doświadczenia.
6 miesięcy oczekiwania na łatwy i prosty wyrok w sądzie pracy.
Syndyk kręcący lody, z nieznajomości przepisów syndyk i komornik poszli
do sądu i kłócili się a ja musiałem koszty sadowe płacić (koszmar)
I tu powinienem skończyć bo takiego cyrku to świat nie widział :-)
Kto ma się znać? Ja szary obywatel?
Teraz już wiem że w pozwie trzeba domagać się płacy netto + składki bo
przepisy niejednoznacznie mówią o brutto. Sędziowie gubią netto brutto
podczas rozprawy jak im wygodniej.
Że komornik potrąci jeszcze zaliczkę na podatek z tego co wyegzekwuje bo
może nie odprowadzono składek.
Teraz być może łaskawie US zwróci bo odprowadzono dwa razy (a odsetki? )
Konkludując jest taki burdel że kwestia komorników to tylko wierzchołek
góry lodowej. W prywatnej firmie po miesiącu tacy pracownicy wymiaru
wylecieliby na zbity pysk...
z
-
26. Data: 2015-03-11 23:14:33
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Tomasz Myrdin" <m...@o...onet.pl> napisał w wiadomości
news:17f12bdc-6998-4646-a3d5-ab6b108891dd@googlegrou
ps.com...
>Nie był nowy, o ile mnie pamięć nie myli (i jeśli wierzyć mediom) to miał
>ponad rok - w tym czasie najwięcej traci na wartości.
Maszyny rolnicze tracą na wartości wolniej, niż np. samochody. Realna utrata
wartości w ciągu roku to jakieś 10-30%. W opisywanym przypadku ciągnik
został sprzedany za 40tys. przy początkowej wartości 100tys., czyli utrata
wartości wyniosła 60%. Ten sam traktor został sprzedany bez przetargu,
podstawionej firmie, która ten sam ciągnik sprzedała kilka dni później za
ponad 60tys.
Dodatkowo wg mojej wiedzy (jeśli jest nieaktualna, to poproszę o koretkę)
komornik nie może zająć ciągnika wraz z maszynami i sprzetem wspólpracujacym
niezbędnym do uprawy, pielęgnacji, zbioru i transportu ziemiopłodów. Tak
przynajmniej mówi jedno z rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości.
Naprawdę chcesz się upierać, że w opisanym przypadku, komornik nie ma sobie
nic do zarzucenia?
>Podczas zajęcia ciągnika (jeśli wierzyć mediom) dłużnik był obecny. W
>każdej chwili mógł (a miał profesjonalnego pełnomocnika więc powinien był o
>tym wiedzieć) wnieść skargę na oszacowanie i wtedy wycena zostałaby
>sporządzona przez biegłego.
Poszkodowany złożył skargę do sądu, zanim została rozpatrzona, ciągnik był
już dawno sprzedany.
>Podczas czynności obecni byli policjanci którzy powinni podpisać się pod
>protokołem z czynności, nie wydaje się więc możliwe by komornik (asesor)
>miał jakąkolwiek możliwość pominąć w protokole skargę na oszacowanie.
W protokole jest wpisany inny adres, niż w rzeczywistości miało miejsce
zajęcie. Jakoś nikomu z wykonujących czynności, ten fakt nie przeszkadzał.
Nieprawidłowości było więcej, na tyle dużo, że nawet rada komornicza musiała
potępić i odciąć się od tych działań.
Wiwo
-
27. Data: 2015-03-11 23:15:35
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11-03-15 o 23:05, Tomasz Myrdin pisze:
> W dniu środa, 11 marca 2015 22:42:29 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
>> Co do zajętości, to nawet bym się tak nie spierał. Nikt nie jest
>> jasnowidzem i na miejscu trudno ustalić, co jest czyje. Ale czemu
>> sprzedano ów ciągnik zanim wyjaśniono sprawy własności?
> Ponieważ wierzyciel wniósł o sprzedaż komisową (takie jego prawo) a komornik musiał
się zastosować do żądania wierzyciela (taki jego obowiązek).
> Termin ustawowy w którym komornik nie może sprzedać zajętej ruchomości minął . W
tym czasie właściciel ciągnika zamiast zablokować jego sprzedaż walczył o zwolnienie
od opłaty sądowej (100 zł), dlatego nie zdążył.
>
I komornik nie mógł z urzędu sprawdzić,kto jest właścicielem ciągnika?
Nie zajrzał do dowodu rejestracyjnego?
-
28. Data: 2015-03-11 23:19:27
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11-03-15 o 23:11, z pisze:
> Że komornik potrąci jeszcze zaliczkę na podatek z tego co wyegzekwuje bo
> może nie odprowadzono składek.
> Teraz być może łaskawie US zwróci bo odprowadzono dwa razy (a odsetki? )
KA rozliczysz PIT, to wyjdzie nadpłata. W ciągu roku zresztą mogłeś do
Naczelnika Urzędu Skarbowego wnosić o zwrot podwójnej zaliczki.
-
29. Data: 2015-03-11 23:20:06
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Tomasz Myrdin"
> Ileż to spraw zostało wnikliwie zbadanych przez e-sąd i inne takie że
> tylko
> komornik pozostał
Do nakazu zapłaty (EPU to postępowanie upominawcze) można (bez pomocy
prawnika, to dość proste) wnieść sprzeciw i nie ma nakazu. Jeśli jednak ktoś
się zgadza z nakazem to wybacz.
---
I jak wniesie ten sprzeciw to jego sytuacja zmieni się diametralnie ...
wybacz
> A słyszałeś o sprawach alimentacyjnych?
> ---
> Gupia baba żyje na koszt męża ?
A dzieci też są głupie?
Poza tym czy ta głupia baba dorobiła się dzieci bez udziału drugiej osoby?
Niepokalane poczęcie? (No i nie bądź seksistą, bywa że to jest głupi chłop
żyjący na koszt żony.)
---
A co za różnica ? Dupą zakręciła i teraz ma na nią płacić.
> By pojawił się komornik to najpierw dłużnik musiał się zadłużyć. Następnie
> musiał uporczywie odmawiać zapłaty długu. To jest według Ciebie ten wzór
> moralnego zachowania?
> ---
> Nie musiał, wystarczy zwykłe niezapłacenie.
Musiał. Najpierw wzywa się o zapłatę, później sprawa trafia do sądu (w
którym to trwa i trwa), następnie klauzula i dopiero komornik.
Jak dobrze pójdzie to zanim przyjdzie komornik to miną lata.
---
Że jak ? Wyrok zapada w trybie nakazowym, po miesiącu przychodzi wezwanie do
zapłaty, jakiś czas potem komornik. Odwoływanie się nie wstrzymuje czynności
komorniczych.
-
30. Data: 2015-03-11 23:20:54
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Tomasz Myrdin"
> Ustalmy, rzecz używana nigdy nie będzie się dała sprzedać za rozsądną
> cenę.
> Taki sposób odzyskiwania długów jest wypaczeniem.
Rzecz używana nie - bo nigdy nie da się jej sprzedać za rozsądną cenę.
Nieruchomość nie - bo człowiek musi gdzieś mieszkać.
Wynagrodzenie za pracę pewnie też nie bo przecież człowiek musi z czegoś
żyć.
---
Zaczynasz myśleć jak człowiek :-)
No napisz po prostu od razu że jak ktoś był głupi i pożyczył innemu
pieniądze to ma problem bo już ich nie odzyska. Odzyskiwanie pieniędzy jest
przecież wypaczeniem. ;)
---
Ma sens jak ktoś komuś ukradł