witek napisał(a):
> Sprawa była przedawniona

nie była, wezwanie z 1999 r., nakaz też

KG

do góry

Iwone wrote:
> Możesz to pismo wywalić do kosza i spać spokojnie.
> Ta sprawa już dawno się przedawniła:-)
>
> Ostatnio firmy egzekucyjne liczą na naszą niewiedzę i sądzą że uda im się
> nas nastraszyć, w efekcie czego miało by być Twoje zapłacenie mandatu.

Czytaj uważnie. To nie firma windykacyjna, a komornik - mający w ręku
wyrok sądowy.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:d8couk$hno$8@inews.gazeta.pl...
> kam wrote:
>> witek napisał(a):
>>
>>> Sprawa była przedawniona
>>
>>
>> nie była, wezwanie z 1999 r., nakaz też
>>
> A fakt, nie zwróciłem uwagi.
> Myślałem, że nakaz zapłaty był niedawno.
>
> No to pytanie co zrobil autor watku po otrzymaniu nakazu zaplaty w 1999 r?
> Wywalił do kosza?

Być może ale czy to oznacza ze mimo ze bylo to 6 lat temu mam teraz
komornikowi zaplacic ?
Dla mnie to troche nie racjonalne ale jesli bedzie trzeba to trudno
zaplace... cenie swiety spokoj ale oczywiscie licze na anulowanie dlugu z
racji tych 6 lat.

do góry

Anubis napisał(a):

> Być może ale czy to oznacza ze mimo ze bylo to 6 lat temu mam teraz
> komornikowi zaplacic ?

Było zadzierać z SG1 i atakować Ziemię? Nasłali na Ciebie komornika... ;P

j.

pansp

--
WEGE-Koszulka dla każdego normalnego: http://tinyurl.com/5ojz6

do góry

Anubis wrote:
>>No to pytanie co zrobil autor watku po otrzymaniu nakazu zaplaty w 1999 r?
>>Wywalił do kosza?
>
>
> Być może ale czy to oznacza ze mimo ze bylo to 6 lat temu mam teraz
> komornikowi zaplacic ?
tak
3 lata przedawnienia leci tylko dla firmy, w momencie kiedy w 1999 roku
firma oddala sprawe do sadu i wygrala przedawnienia nie ma.
Oni od 1999 roku mieli w reku wyrok sądowy i poszli z nim teraz do
komornika. Mieli na to zdaje sie 10 lat i sie w tym czasie zmiescili.


> Dla mnie to troche nie racjonalne ale jesli bedzie trzeba to trudno
> zaplace... cenie swiety spokoj ale oczywiscie licze na anulowanie dlugu z
> racji tych 6 lat.
>
teraz juz nie za bardzo jest co anulowac. klamka zapadla.

do góry

> W 1999r wchodząć do Warszawskiego metra centrum przekroczyłem linie
biletową
> i zjechałem z biletem jednorazowym w dłoni na dół w celu skasowania biletu
i
> odjechania. W 1999r nie było jeszcze bramek magnetycznych ani magnetycznych
> kasowników, była cienka linia żółta przy schodach i małe cienkie kasowniki
> na rogach ścian (małe nie rzucające się w oczy) samo metro było stosunkowo
> nowością.
> Zostałem poproszony o bilet i okazało się że nie został on skasowany (byłem
> pewien że robi się to na dole).
> Nie zapłaciłem za wypisany mandat? nie dostawałem upomnień i zapomniałem o
> sprawie, parę dni temu po prawie 6 latach dostałem pismo jak wyżej i inne
> jako wyjaśnień które muszę złożyć dla komornika?

Wątpliwe okoliczności łagodzące...

> Czy to jest zgodne z prawem ? Minęło prawie 6 lat i sprawa powinna ulec
> przedawnieniu.

Roszczenia tego rodzaju przedawniają się po roku, ale tego rodzaju zarzut
powinieneś wnieść bezposrednio w ciągu 14 dni od wydania przez sad nakazu.
Wówczas sprawy by nie było. Skoro to olałeś i sąd wydał klauzulę, mozesz juz
o tym zapomnieć - biegnie nowy termin przedawnienia, 10-letni.

> Bardzo Proszę kogoś znającego się na prawie o pomoc, szkoda mi tych
> pieniędzy bo zarabiam na prawdę nędznie a do tego studiuje zaocznie i mam 2
> kredyty na barkach w wakacje trzeba tez gdzieś wyjechać :)

Jakby Ci było szkoda to byś zapłacił od razu w ciągu 7 dni. Nie jest zadną
tajemnicą, ze im pozniej tym więcej.

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Możesz to pismo wywalić do kosza i spać spokojnie.
> Ta sprawa już dawno się przedawniła:-)
>
> Ostatnio firmy egzekucyjne liczą na naszą niewiedzę i sądzą że uda im się
> nas nastraszyć, w efekcie czego miało by być Twoje zapłacenie mandatu.

Jeśli się nie znasz to nie wprowadzaj człowieka w błąd bo tylko mu wyrządzasz
krzywdę.
Przeczytaj co on napisał: to nie jest pismo ponaglające od jakiegoś
windykatora, tylko od komornika sądowego.

pdr
Olo


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Chyba powinny być jakieś powiaidomienia?!
> Nie było, więc dlatego uważam że sprawa powinna być przedawniona.

Uważać sobie możesz, przepisy uważają inaczej. W dniu zdarzenia przewoźnik
wezwał dłużnika do zapłaty. Dłużnik nie wpłacił, więc przewoźnik skierował
pozew do sądu, który wydał nakaz zapłaty przesyłając go dłużnikowi. W ciągu
14 dni dłużnik nie wpłacił kwoty i nie wniósł sprzeciwu, zatem sąd nadał
nakazowi klauzulę wykonalności. Przewoźnik z takim dokumentem udał się do
właściwego komornika sądowego a ten uruchomił procedurę egzekucyjną - proste.

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Być może ale czy to oznacza ze mimo ze bylo to 6 lat temu mam teraz
> komornikowi zaplacic ?

Oczywiscie, a dlaczego by nie? Przedawnia się to po 10 latach, zostały
jeszcze 4.

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Iwone napisał(a):
> Użytkownik "paweł" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:d8clks$fd6$1@news.wp.pl...
>
>>Co za głupia porada
>
>
> a twoja jak jest?
>
>

Taka że przedawnia się w 2009 roku.


--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry