-
11. Data: 2004-11-15 14:52:22
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: Borszczuk <c...@U...wfmh.org.pl.TW>
Wojciech Czaplicki wrote:
> Niejaki Stanisław B. były komornik, syn Macieja (byłego komornika) z
> Krosna w takich przypadkach zajmował dodatkowo ruchomości sąsiadów i osób
> które całkowicie przypadkowo znalazły się w takim mieszkaniu.
Zapomniales smajla, rajt?
--
Life is a beach and then you dive...
Marcin
-
12. Data: 2004-11-15 15:13:58
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
"scorpio" <s...@p...onet.pl> naskrobał/a w
news:cna3ak$3cr$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Trzecia sprawa jak udowodnic ze to nie sa jego rzeczy.
Najpierw komornik musi udowodnić, że to rzeczy dłużnika.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Elfy do rezerwatu!
-
13. Data: 2004-11-15 15:16:06
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Goomich napisał(a) w wiadomości
> > Trzecia sprawa jak udowodnic ze to nie sa jego rzeczy.
>
> Najpierw komornik musi udowodnić, że to rzeczy dłużnika.
Tak ci się tylko wydaje. Ma prawo zająć wszystkie rzeczy które znajdują się w
pomieszczeniu dłużnika. To osoby trzecie potem w drodze odpowiednich czynności
muszą udowodnić iż rzecz jest ich własnością i nie podlega egzekucji.
--
JOHNSON :)
-
14. Data: 2004-11-15 15:22:02
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: "Wojciech Czaplicki" <k...@p...onet.pl>
> > Niejaki Stanisław B. były komornik, syn Macieja (byłego komornika) z
> > Krosna w takich przypadkach zajmował dodatkowo ruchomości sąsiadów i osób
> > które całkowicie przypadkowo znalazły się w takim mieszkaniu.
>
> Zapomniales smajla, rajt?
Nie zapomniałem. Wyczyny "dwóch panów B." wielokrotnie opisywała prasa a TVN
zrobił reportaż z kilkusetosobowej demonstracji pod ich kancelarią. Ich metoda
była w miarę prosta - synek został "przybranym do pomocy" gdyż sąd pozbawił go
prawa wykonywania zawodu. Kancelarię firmował więc tatuś, który był obłożnie
chory. Dlatego nie stawiał się na wezwania sądu, prokuratur czy KRK przesyłając
zaświadczenia lekarskie. W tym czasie synek biegał z pistoletem i egzekwował
(od winnych i niewinnych) przykładając im ten pistolet do głowy. Z pistoletem
chodził nawet na rozprawy sądowe a jakaś zastraszona sędzia zamiast go zamknąć
kazała tylko wpisać do protokółu, że gostek miał broń na rozprawie i że ma
pozwolenie na tę broń. Działali ponad 10 lat - niech mi ktoś teraz powie, że
istnieje jakakolwiek kontrola komorników.
Pozdrawiam
Wojciech Czaplicki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2004-11-15 16:31:37
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
"Johnson" <j...@a...pl.nospam> naskrobał/a w
news:cnah75$hi7$1@news.onet.pl:
> Tak ci się tylko wydaje. Ma prawo zająć wszystkie rzeczy które
> znajdują się w pomieszczeniu dłużnika.
A które pomieszczenie jest pomieszczeniem dłużnika?
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Very funny, Scotty. Now beam down my clothes.
-
16. Data: 2004-11-15 16:56:52
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
Użytkownik "Goomich" <g...@u...to.wp.pl> napisał w wiadomości
> > Tak ci się tylko wydaje. Ma prawo zająć wszystkie rzeczy które
> > znajdują się w pomieszczeniu dłużnika.
>
> A które pomieszczenie jest pomieszczeniem dłużnika?
>
To zależy od konkretnego stanu faktycznego. To mieszkanie w którym zamieszkuje.
Ale przecież Twoje stwierdzenie, do którego się odniosłem było inne, coś w stylu
że komornik ma udowodnić że zajmuje rzeczy dłużnika - a to oczywista nieprawda.
--
JOHNSON :)
-
17. Data: 2004-11-15 18:04:45
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> Poza tym długi należy spłacać, kredyty również.
>
> Pozdrawiam
>
> Wojciech Czaplicki
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Bardzo ciekawa teoria. Mógłbyś rozwinąć, tylko bez powoływania się na
uczciwość, moralność i inne tego typu głupoty. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2004-11-15 18:38:53
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Tomek wrote:
> Bardzo ciekawa teoria. Mógłbyś rozwinąć, tylko bez powoływania się na
> uczciwość, moralność i inne tego typu głupoty.
a powołanie na prawo może być?
KG
-
19. Data: 2004-11-15 19:08:46
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> Tomek wrote:
> > Bardzo ciekawa teoria. Mógłbyś rozwinąć, tylko bez powoływania się na
> > uczciwość, moralność i inne tego typu głupoty.
>
> a powołanie na prawo może być?
>
> KG
>
Może, ale pod warunkiem że prawo uwzględnia równość banku i obywatela. Oraz że
bank to działalność gosporarcza a nie dobroczynna. Bo przy dobroczynnej można
sie powołać na uczciwość. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2004-11-15 19:17:57
Temat: Re: Komornik a zajecie
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia 15 Nov 2004 16:22:02 +0100, Wojciech Czaplicki naskrobał(a):
> Nie zapomniałem. Wyczyny "dwóch panów B." wielokrotnie opisywała prasa a TVN
> zrobił reportaż z kilkusetosobowej demonstracji pod ich kancelarią. Ich metoda
> była w miarę prosta - synek został "przybranym do pomocy" gdyż sąd pozbawił go
> prawa wykonywania zawodu. Kancelarię firmował więc tatuś, który był obłożnie
> chory. Dlatego nie stawiał się na wezwania sądu, prokuratur czy KRK przesyłając
> zaświadczenia lekarskie. W tym czasie synek biegał z pistoletem i egzekwował
> (od winnych i niewinnych) przykładając im ten pistolet do głowy. Z pistoletem
> chodził nawet na rozprawy sądowe a jakaś zastraszona sędzia zamiast go zamknąć
> kazała tylko wpisać do protokółu, że gostek miał broń na rozprawie i że ma
> pozwolenie na tę broń. Działali ponad 10 lat - niech mi ktoś teraz powie, że
> istnieje jakakolwiek kontrola komorników.
A policjanci niedawno ostrzelali auto w którym byli niewinni ludzie - jeden
jest spraliżowany a drugi zginął. Czy z tego wynika że policjaci mogą
strzelać gdzie popadnie? Pytanie retoryczne.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl