eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKomornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-11-05 07:30:02
    Temat: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: levin_a <l...@p...wp.pl>

    Witam,
    mamy następującą sytuację. Jest spółdzielnia A. Osoba B jest członkiem
    spółdzielni, ma również spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania.
    Płacony czynsz to oczywiście szeroko pojęte koszty zarządu + zaliczki na
    media (woda, ogrzewanie) + fundusz remontowy itd. Do wszystkich
    płacących czynsz dla spółdzielni przychodzi pismo od komornika o zajęciu
    opłat czynszowych, gdyż spółdzielnia A nie zapłaciła jakiemuś
    podwykonawcy. I teraz pytanie:
    1. czy A musi płacić wszystkie opłaty czynszowe (czyli wszystkie
    składniki czynszu) na konto komornika?
    2. czy może płacić tylko składnik będący faktycznym kosztem utrzymania
    spółdzielni, bez opłat za media? Bo przecież te składniki czynszu nie
    stanowią bezpośrednio przychodu spółdzielni. Spółdzielnia niejako
    pośredniczy między mieszkańcem a dostawcą wody i ciepła itd.

    pzdr. levin_a
    //szukasz PFM - zajrzyj na http://cmanager.sourceforge.net/


  • 2. Data: 2010-11-05 11:32:47
    Temat: Re: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 11/5/2010 8:30 AM, levin_a wrote:
    > Witam,
    > mamy następującą sytuację. Jest spółdzielnia A. Osoba B jest członkiem
    > spółdzielni, ma również spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania.
    > Płacony czynsz to oczywiście szeroko pojęte koszty zarządu + zaliczki na
    > media (woda, ogrzewanie) + fundusz remontowy itd. Do wszystkich
    > płacących czynsz dla spółdzielni przychodzi pismo od komornika o zajęciu
    > opłat czynszowych, gdyż spółdzielnia A nie zapłaciła jakiemuś
    > podwykonawcy. I teraz pytanie:
    > 1. czy A musi płacić wszystkie opłaty czynszowe (czyli wszystkie
    > składniki czynszu) na konto komornika?
    > 2. czy może płacić tylko składnik będący faktycznym kosztem utrzymania
    > spółdzielni, bez opłat za media? Bo przecież te składniki czynszu nie
    > stanowią bezpośrednio przychodu spółdzielni. Spółdzielnia niejako
    > pośredniczy między mieszkańcem a dostawcą wody i ciepła itd.
    >

    wszystkie.
    umowy nie są pomiedzy dostawcami a tobą, tylko pomiedzy dostawcami a
    spoldzielnią, wiec spoldzielnia nie jest zadnym posrednikiem.


  • 3. Data: 2010-11-05 11:52:54
    Temat: Re: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: levin_a <l...@p...wp.pl>

    W dniu 2010-11-05 12:32, witek pisze:
    > wszystkie.
    > umowy nie są pomiedzy dostawcami a tobą, tylko pomiedzy dostawcami a
    > spoldzielnią, wiec spoldzielnia nie jest zadnym posrednikiem.
    Oczywiście jest jak Pan napisał - dlatego napisałem "niejako".
    Powinienem w zasadzie sformułować pytanie inaczej: jak ustrzec się przed
    potencjalnie możliwym problemem z dostawcami ciepła i wody wynikającymi
    z tego, że spółdzielnia nie będzie miała z czego im zapłacić. Tak
    zapewne właśnie będzie jeżeli całe czynsze trafią do komornika. W pewnym
    sensie zajęcie całych czynszów spowoduje przeniesienie odpowiedzialności
    za działania/zaniedbania spółdzielni na mieszkańców (właścicieli)
    mieszkań na osiedlu którym spółdzielnia "zarządza" (co by to nie
    znaczyło). I wydaje mi się to zupełnie dziwne. Dla mnie jedynym
    przychodem jaki powinien zająć komornik są właśnie koszta zarządzania.
    Ale cóż, jestem tzw. "lajkonikiem" prawnym :-)
    pzdr. levin_a.


  • 4. Data: 2010-11-05 12:44:44
    Temat: Re: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 11/5/2010 12:52 PM, levin_a wrote:
    > W dniu 2010-11-05 12:32, witek pisze:
    >> wszystkie.
    >> umowy nie są pomiedzy dostawcami a tobą, tylko pomiedzy dostawcami a
    >> spoldzielnią, wiec spoldzielnia nie jest zadnym posrednikiem.
    > Oczywiście jest jak Pan napisał - dlatego napisałem "niejako".
    > Powinienem w zasadzie sformułować pytanie inaczej: jak ustrzec się przed
    > potencjalnie możliwym problemem z dostawcami ciepła i wody wynikającymi
    > z tego, że spółdzielnia nie będzie miała z czego im zapłacić. Tak
    > zapewne właśnie będzie jeżeli całe czynsze trafią do komornika. W pewnym
    > sensie zajęcie całych czynszów spowoduje przeniesienie odpowiedzialności
    > za działania/zaniedbania spółdzielni na mieszkańców (właścicieli)
    > mieszkań na osiedlu którym spółdzielnia "zarządza" (co by to nie
    > znaczyło). I wydaje mi się to zupełnie dziwne. Dla mnie jedynym
    > przychodem jaki powinien zająć komornik są właśnie koszta zarządzania.
    > Ale cóż, jestem tzw. "lajkonikiem" prawnym :-)
    > pzdr. levin_a.

    1.
    przychodzi do ciebie komornik, a twoje dzieci do niego, ze 2/3 twojej
    pensji nie moga byc zajete, bo ty jestes tylko posrednikiem w wydawaniu
    tej kasy na dzieci i nie jest to twoj dochod.
    Niestety tak to nie dziala.

    Calosc kasy, ktora wplywa do spoldzielni idzie do komornika. To ze
    spoldzielnia nie bedzie miala na zaplate rachunkow to problem
    spoldzielni. Bylo sporo czasu na myslenie zanim komornik wlazł na konto.

    2.
    To, ze sie to odbija na was to efekt uboczny i w zasadzie nikogo to nie
    interesuje..

    3.
    Nie ma zadnego przeniesienia odpowiedzialnosci, bo spoldzielnia to wy, a
    nie twor trzeci. Bylo zarzad spoldzielni odpowiednio kontrolowac.
    Wiem, ze to kuleje i gdzie dwoch polakow tam trzy opinie, ale niestety
    tak to dziala. Do demokracji dorasta sie latami i jak widac jeszcze
    dlugo trzeba bedzie na to czekac.
    Spoldzielnie w takiej formie jakie sa teraz powinny isc do rozwałki.
    Mniejszymi grupami, typu jeden blok daje sie latwiej zarzadzac niz takim
    molochem, ktorego nikt nie jest w stanie kontrolowac.
    Niestety skutki odczuwacie na wlasnej skorze.


    4. Spoldzielnia nie zarzadza, tylko jest wlascicielem waszych mieszkan.
    I wy tworzycie spoldzielnie. Nie ma nikogo, ani drugiego, ani trzeciego.
    jestescie tylko wy i zarzad przez was wybrany.

    To co piszesz byloby prawda, gdyby to byla wspolnota i zarzadca tylko
    zarzadzał. Wowczas dlugi zarzadcy bylyby sciagane tylko z majatki
    zarzadcy, a nie waszego.
    Z drugiej strony, gdyby zarzadca narobil dlugi na wasz koszt, scigane
    byloby z waszego majatku, ale nie zarzadcy.


    5.
    Nie ma dobrego rozwiazania. Przy malej spoldzielni moze sie udac
    podpisac indywidualne umowy z mieszkancami. Przy duzej jest to
    niewykonalne, bo dostawca nie bedzie sie chcial w takie cuda bawic,
    szczegolnie jak nie jest w stanie pomierzyc ilosci ciepla na wejsci do
    kazdego mieszkania. W starych spoldzielniach rury zwykle sa wspolne. W
    nowych blokach, zwykle juz indywidualne.
    Co do wody juz łatwiej, ale musilibyscie gdzies miec liczniki
    przynajmniej na wejsciu do kazdego bloku i mozliwosc odciecia wody dla
    tych ktorzy sie nie dogadaja.
    Co do odciecia zimnej wody, to nie jest to takie latwe, wiec
    przynajmniej zimna bedziecie mieli.

    6. rozwiazanie na przyszloec. Walne, wywalic zarzad, wybrac nowy
    moadrzejszy, wziac kredyt splacic komornika a potem splacac kredyt w
    opłatach powoli przez iles lat.


  • 5. Data: 2010-11-08 06:49:44
    Temat: Re: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: levin_a <l...@p...wp.pl>

    Witam,

    > 1.
    > przychodzi do ciebie komornik, a twoje dzieci do niego, ze 2/3 twojej
    > pensji nie moga byc zajete, bo ty jestes tylko posrednikiem w wydawaniu
    > tej kasy na dzieci i nie jest to twoj dochod.
    > Niestety tak to nie dziala.
    Rzeczywiście dobra analogia, choć w mojej definicji zobowiązania jest
    nieco inaczej. Ale to oczywiście nie ma znaczenia.

    > Calosc kasy, ktora wplywa do spoldzielni idzie do komornika. To ze
    > spoldzielnia nie bedzie miala na zaplate rachunkow to problem
    > spoldzielni. Bylo sporo czasu na myslenie zanim komornik wlazł na konto.
    Racja. Wyszło tu zapewne lenistwo, naiwność itd.

    > 2.
    > To, ze sie to odbija na was to efekt uboczny i w zasadzie nikogo to nie
    > interesuje..
    Racja. Jednak dalej twierdzę, że winę ponosi zarząd i to on jako taki
    powinien odpowiadać za błędy, które popełnił.

    > 3.
    > Nie ma zadnego przeniesienia odpowiedzialnosci, bo spoldzielnia to wy, a
    > nie twor trzeci. Bylo zarzad spoldzielni odpowiednio kontrolowac.
    Zarząd był kontrolowany - niestety po dwóch jego zmianach dopiero wyszły
    wszystkie machloje poprzednich. Ale to również niczego nie zmienia.

    > Wiem, ze to kuleje i gdzie dwoch polakow tam trzy opinie, ale niestety
    > tak to dziala. Do demokracji dorasta sie latami i jak widac jeszcze
    > dlugo trzeba bedzie na to czekac.
    Tu niestety muszę się zgodzić w całej rozciągłości. Nic dodać nic ująć.
    Co wyszło przy okazji pierwszego spotkania mającego na celu powołanie
    wspólnoty, co wydaje się być jedynym sensownym rozwiązaniem aby przerwać
    proces windykacji z punktu widzenia mieszkańców.

    > Spoldzielnie w takiej formie jakie sa teraz powinny isc do rozwałki.
    > Mniejszymi grupami, typu jeden blok daje sie latwiej zarzadzac niz takim
    > molochem, ktorego nikt nie jest w stanie kontrolowac.
    > Niestety skutki odczuwacie na wlasnej skorze.
    J/w

    > 4. Spoldzielnia nie zarzadza, tylko jest wlascicielem waszych mieszkan.
    > I wy tworzycie spoldzielnie. Nie ma nikogo, ani drugiego, ani trzeciego.
    > jestescie tylko wy i zarzad przez was wybrany.
    E, chyba tak jednak nie jest. Spółdzielnia co najwyżej jest właścicielem
    udziału w działce na której położona jest nieruchomość.
    Wszyscy mieszkańcy posiadają spółdzielcze własnościowe prawo do
    mieszkania lub pełne. Aktualnie stosunek jest mniej-więcej 2/3 pełna
    własność 1/3 własność spółdzielcza.

    > 5.
    > Nie ma dobrego rozwiazania. Przy malej spoldzielni moze sie udac
    > podpisac indywidualne umowy z mieszkancami. Przy duzej jest to
    > niewykonalne, bo dostawca nie bedzie sie chcial w takie cuda bawic,
    > szczegolnie jak nie jest w stanie pomierzyc ilosci ciepla na wejsci do
    > kazdego mieszkania. W starych spoldzielniach rury zwykle sa wspolne. W
    > nowych blokach, zwykle juz indywidualne.
    > Co do wody juz łatwiej, ale musilibyscie gdzies miec liczniki
    > przynajmniej na wejsciu do kazdego bloku i mozliwosc odciecia wody dla
    > tych ktorzy sie nie dogadaja.
    > Co do odciecia zimnej wody, to nie jest to takie latwe, wiec
    > przynajmniej zimna bedziecie mieli.
    Wygląda na to, że szybkie założenie wspólnoty powinno zminimalizować
    ryzyko związane z mediami. Zobaczymy.

    > 6. rozwiazanie na przyszloec. Walne, wywalic zarzad, wybrac nowy
    > moadrzejszy, wziac kredyt splacic komornika a potem splacac kredyt w
    > opłatach powoli przez iles lat.
    To już zostało zrobione. Problem w tym, że za późno...

    Tak czy inaczej dzięki za odpowiedzi.
    pzdr. levin_a
    //szukasz PFM - zajrzyj na http://cmanager.sourceforge.net/


  • 6. Data: 2010-11-08 12:36:23
    Temat: Re: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 11/8/2010 12:49 AM, levin_a wrote:
    >
    >> 2.
    >> To, ze sie to odbija na was to efekt uboczny i w zasadzie nikogo to nie
    >> interesuje..
    > Racja. Jednak dalej twierdzę, że winę ponosi zarząd i to on jako taki
    > powinien odpowiadać za błędy, które popełnił.
    >

    zawsze możecie oddac sprawe do prokuratury jesli sie znajdzie powod.
    co nie zmieni sytuacji, ze to waszej kasy nie ma i wy ja musicie oddac,
    bo zarzad działa w waszym imieniu.


    > E, chyba tak jednak nie jest. Spółdzielnia co najwyżej jest właścicielem
    > udziału w działce na której położona jest nieruchomość.
    > Wszyscy mieszkańcy posiadają spółdzielcze własnościowe prawo do
    > mieszkania lub pełne. Aktualnie stosunek jest mniej-więcej 2/3 pełna
    > własność 1/3 własność spółdzielcza.

    dalej to nic nie zmienia.
    społdzielnia działała jako wasz pełnomocnik, czyli wy odpowiadacie za
    działania zarządcy.



  • 7. Data: 2010-11-08 13:13:29
    Temat: Re: Komornik - Spółdzielnia mieszkaniowa
    Od: levin_a <l...@p...wp.pl>

    Witam,

    > zawsze możecie oddac sprawe do prokuratury jesli sie znajdzie powod.
    > co nie zmieni sytuacji, ze to waszej kasy nie ma i wy ja musicie oddac,
    > bo zarzad działa w waszym imieniu.
    [...]
    > dalej to nic nie zmienia.
    > społdzielnia działała jako wasz pełnomocnik, czyli wy odpowiadacie za
    > działania zarządcy.
    Jak to ma się zatem do zapisów, mówiących o odpowiedzialności członków
    spółdzielni? Zapisy te mówią, że każdy członek odpowiada do wysokości
    udziału? Bo zapis ten w moim rozumieniu rozróżnia Spółdzielnię
    mieszkaniową jako podmiot prawny od "zbioru" wszystkich jej członków.

    Swoją drogą: co byłoby gdyby spółdzielnia ogłosiła upadłość? Zapewne
    cały jej majątek (swoją drogą nie bardzo wiem co taki majątek stanowi)
    zostałby sprzedany a pieniądze z tego tytułu zostałyby przeznaczone na
    spłatę jej zobowiązań. Gdyby tego nie wystarczyło na wszystkie
    zobowiązania co wtedy?

    pzdr. levin_a

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1