hytrus wrote:

> W zeszly piatek, zagladam do skrzynki, a tu zawiadomienie od
> komornika. W nim: ze poprzednia włascicielka ma tydzien na zjawienie sie
> u niego z wyjasnieniem sprawy o zadłużenie, i ze jeśli tego nie zrobi to
> (tu padł ktorys z paragrafów), pan komornik dokona komisyjniego otwarcia
> lokalu.

W skrzynce? Nie polecony?

I na kogo adresowany - bo jak nie na Ciebie, to po cholerę czytasz? ;)

do góry

Alek napisał(a):
> Użytkownik "hytrus" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:dnq7a5$bva$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>W zeszly piatek, zagladam do skrzynki, a tu zawiadomienie od komornika.
>>W nim: ze poprzednia włascicielka ma tydzien na zjawienie sie u niego
>
>
> Dlaczego czytasz cudzą korespondencję?
>

Niestety nie bylo to w zadnej kopercie, poprostu lezalo luzem w mojej
skrzynce.

pzdr.
P.

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> W skrzynce? Nie polecony?
>
> I na kogo adresowany - bo jak nie na Ciebie, to po cholerę czytasz? ;)

No wlasnie, czy to musi byc polecony?
W moim przypadku byla to zwykla kartka bez koperty z pieczatka komornika...

pzdr.
P

do góry

hytrus <h...@g...pl> naskrobał/a w
news:dnu267$kbu$2@atlantis.news.tpi.pl:

> No wlasnie, czy to musi byc polecony?

Polecony z potwierdzeniem odbioru.

> W moim przypadku byla to zwykla kartka bez koperty z pieczatka
> komornika...

Może to nie jest komornik, tylko jakaś firma windykacyjna "sprawia
wrażenie" (żeby nie napisać "podszywa się").

do góry

hytrus wrote:

>> I na kogo adresowany - bo jak nie na Ciebie, to po cholerę czytasz? ;)
>
> No wlasnie, czy to musi byc polecony?

Zdecydowanie. I to jeszcze z potwierdzeniem odbioru najlepiej.

Listy nie polecone urzędowo nie istnieją.

> W moim przypadku byla to zwykla kartka bez koperty z pieczatka komornika...

Eeee, to pewnie jakiś zafajdany windykatorek komornika udający.

PS: i ponawiam pytanie - kto był adresatem owego świstka?

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> PS: i ponawiam pytanie - kto był adresatem owego świstka?

Adresatem jest poprzednia właścicielka domu.

do góry

hytrus wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> PS: i ponawiam pytanie - kto był adresatem owego świstka?
>
>
> Adresatem jest poprzednia właścicielka domu.

Cudzej korespondencji się nie czyta ani nawet nie odbiera.

Przestrzegaj tej zasady, a będziesz szczęśliwszy ;)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> hytrus wrote:
>
>> Andrzej Lawa napisał(a):
>>
>>> PS: i ponawiam pytanie - kto był adresatem owego świstka?
>>
>>
>>
>> Adresatem jest poprzednia właścicielka domu.
>
>
> Cudzej korespondencji się nie czyta ani nawet nie odbiera.
>
> Przestrzegaj tej zasady, a będziesz szczęśliwszy ;)

do czasu, az odwiedzi mnie komornik :-)

do góry

._ The little penguin sat on the shore,
_@__ watching Andrzej Lawa write the letter
~~~~~ on the memorable day of pią, 16 gru 2005 at 21:59 GMT

>> Adresatem jest poprzednia właścicielka domu.
>Cudzej korespondencji się nie czyta ani nawet nie odbiera.
>Przestrzegaj tej zasady, a będziesz szczęśliwszy ;)

A co się z nią powinno robić w świetle prawa? W sytuacji jak powyżej?
Niszczyć, czy też ignorować, czekając aż skrzynka się wypełni? :)

Pozdrawiam,

KT
--
__ __.-------------------------------------------------
--------------.__
(oo) | Zdarza się, że ludzie żyją długo. Nie zdarza się, by żyli |
/ \/ \ | szczęśliwie. |
`V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
_______________.--'

do góry

Jakub Turski wrote:

> A co się z nią powinno robić w świetle prawa? W sytuacji jak powyżej?
> Niszczyć, czy też ignorować, czekając aż skrzynka się wypełni? :)

Zwracać dostawcy usług pocztowych z adnotacją 'adresat nieznany'.

do góry