-
1. Data: 2004-02-15 10:37:55
Temat: Komornicy - długawe.
Od: "R De" <s...@p...onet.pl>
Mam takie pytanie - może ktoś wie jak to działa.
Sprawa wygląda tak:
Mam należności i zobowiązania. Zobowiązania to około 0,5 % należności.
Przychodzi do mnie komornik i rozsądnie pyta, czy i kiedy zapłacę. Ja
odpowiadam, że oczywiście zapłacę, ale w chwili obecnej nie mogę bo nie mam
pieniędzy. Jak dostanę to natychmiast dokonam płatności. Komornik pyta, czy
mam jakiś majątek, który ewentualnie mógłby zająć. Tu przerwijmy.
Teraz ja idę do komornika i przekazuję mu wyrok sądu dotyczący moich
należności. Komornik pyta, co ma dłużnik w sensie konta bankowe,
nieruchomości, ruchomości itd. Pyta o to mnie, jak ja mógłbym lub miał
uprawnienia, żeby się tego dowiedzieć. Oczywiście sam nic w tej sprawie nie
robi, bo po co?
Teraz pytanie: kto tu jest durniem, ja czy komornik? Może system prawny?
Efekt jest taki, że mnie za około 8000 PLN straszą pozbawieniem wolności
albo pracami społecznie użytecznymi, a mój dłużnik za 2.000.000 PLN
ukrywający się, chodzi spokojnie po ulicach i próbuje naciągać innych ludzi.
K....A - o co tu chodzi?
-
2. Data: 2004-02-15 12:34:52
Temat: Re: Komornicy - długawe.
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
R De wrote:
> K....A - o co tu chodzi?
Nie widzisz różnicy między karą a długiem?
Zagadnienie komorników pomińmy milczeniem ;)
KG
-
3. Data: 2004-02-15 13:03:14
Temat: Re: Komornicy - długawe.
Od: "R De" <s...@p...onet.pl>
Nie widzę tu powodu do karania. Skoro nikt nie może wyegzekwować moich
należności, a ja nie mam możliwości w inny sposób uregulować zobowiązań, to
idealnym rozwiązaniem będzie oszustów pozostawić w spokoju, a z nie
ukrywającego się i świadomego swojej winy obywatela zrobić oszusta. To
wyjdzie taniej i będzie zgodne z prawem ?
-
4. Data: 2004-02-15 15:44:29
Temat: Re: Komornicy - długawe.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "R De" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c0nilc$t1d$1@news.onet.pl...
> Teraz pytanie: kto tu jest durniem, ja czy komornik? Może system prawny?
Pytasz wprost, więc odpowiem wprost - Ty. Komornik oczywiście w granicach
przepisów prawa ma obowiązek podjęcia starań mających na celu odnalezienie
mienia mogącego podlegać zabezpieczeniu. no ale nie można mieć mu za złe,
że pyta Ciebie, czy czasem nie wiesz. To w końcu Ty powinieneś być przede
wszystkim zainteresowany windykacją i zakładam, że doprowadzając do
powstania wierzytelności na tak dużą kwotę wcześniej jakieś kroki mające
na celu sprawdzenie wiarygodności kontrahenta poczyniłeś. Komornik z
czarodziejskiej kuli majątku dłużnika nie wywróży i jeśli mu w końcu ktoś
czegoś nie podsunie, to wiedzieć nie będzie, bo i skąd.
>
> Efekt jest taki, że mnie za około 8000 PLN straszą pozbawieniem wolności
> albo pracami społecznie użytecznymi, a mój dłużnik za 2.000.000 PLN
> ukrywający się, chodzi spokojnie po ulicach i próbuje naciągać innych
ludzi.
Błądzisz i czynisz kardynalny błąd w rozumowaniu. Na zmianę dłużnika
musiał by wyrazić zgodę wierzyciel. Ja na jego miejscu na pewno wolałbym
mieć dług do Ciebie, niż do Twojego dłużnika. Z całą pewnością Twój
dłużnik musi być bystrzejszy, skoro doprowadził do tego, że poniekąd
wyłudził od Ciebie 2.000.000 zł, podczas gdy Ty zdołałeś wyłudzić zaledwie
8.000 zł. Po za tym, z mojego doświadczenia wynika, że ściągnięcie 8.000
zł jest o wiele bardziej prawdopodobne, niż 2.000.000 zł.
>
> K....A - o co tu chodzi?
O życie - Panie kolego. To właśnie jest życie.
-
5. Data: 2004-02-15 18:21:19
Temat: Re: Komornicy - długawe.
Od: "R De" <s...@p...onet.pl>
Zgoda - w granicach prawa i może zapytać, jak sam napisałeś - czy nie wiem.
Jeżeli wiem - to oczywiście przekazuję mu informacje i z głowy.
Tylko co w sytuacji, kiedy komornik mówi wprost "proszę wskazać majątek
dłużnika, to ja go zajmę" ?
Nie chodzi o zamianę dłużnika. To są dwie różne sprawy. Chodzi o to, że w
zasadzie bez względu na to, kto komu jest coś winien, wiedzieć muszę ja, i
to mnie wek...a. To od czego do ciężkiej niespodziewanej grypy jest
komornik?
W całej sprawie nielogiczne jest to, że ja akurat się nie ukrywam. Gdybym to
robił - miał bym względny spokój. Mój dłużnik chodzi po ulicy i nikt się go
nie czepia. Coś tu jest nie tak.
-
6. Data: 2004-02-15 19:10:59
Temat: Re: Komornicy - długawe.
Od: "bd" <b...@o...pl>
> Zgoda - w granicach prawa i może zapytać, jak sam napisałeś - czy nie wiem.
> Jeżeli wiem - to oczywiście przekazuję mu informacje i z głowy.
> Tylko co w sytuacji, kiedy komornik mówi wprost "proszę wskazać majątek
> dłużnika, to ja go zajmę" ?
przedmowca ma zupelna racje.
komornik nie musi szukac majatku na calej kuli ziemskiej:)
to TY we wniosku o wszczecie egzekucji, ktory kierujesz do komornika,
wskazujesz, co komornik ma zajac. wskazujesz czy egzekucja ma
byc przeprowadzona z nieruchomosci, ruchomosci, konta bankowego,
wynagrodzenia itd. i to TY wskazujesz, gdzie komornik powinien tego
szukac. komornik to nie detektyw.
jezeli posiadasz dokumenty na to, ze ktos jest winien Tobie pieniazki
to komornik moze taka wierzytelnosc zajac na wniosek Twojego wierzyciela,
ktory sciga Ciebie :) Twoj dluznik w takim ukladzie jest okreslany mianem
trzeciodluznika lub poddluznika. po dokonaniu przez komornika zajecia
wierzytelnosci osoba taka staje sie dluznikiem zajetej wierzytelnosci.
zapraszam do lektury kpc i ustawy o komornikach
pozdrawiam
marcin
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2004-02-15 20:30:15
Temat: Re: Komornicy - długawe.
Od: "R De" <s...@p...onet.pl>
Co człowiek mądry ... .
Dzięki.