-
1. Data: 2003-01-28 14:34:10
Temat: Komisyjne zajęcie lokalu-było
Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>
Obiecałam kilka dni temu napisać o komisyjnym zajęciu lokalu mieszkalnego.
Zawiadamiam więc, iż wejście się odbyło. Policja, pomimo wielokrotnych próśb
nie przysłała nikogo. Stworzyliśmy sporą /8-osobową/ komisję, była kamera
video, aparat fotograficzny i ślusarz, który wymienił zamki. Każdy pokój po
dokładnym spisaniu rzeczy opieczętowano. "Zabawa" trwała prawie 3 godziny.
Pozostała jedynie dostępna kuchnia, gdzie w sobotę zostały wymienione
pęknięte rury wodne i kanalizacyjne.
I właśnie podczas tych prac pojawiła się córka lokatorki, żądając
wpuszczenia do lokalu. Po odmowie - wezwała policję. Panowie zabrali nas na
komisariat. Tam córkę pouczono, iż nie jest zameldowana i nie może tam
wejść. Do lokalu mamy obowiązek wpuścić jedynie lokatorkę i to pod naszą
obecność. Mamy prawo zająć ruchomości na poczet zaległego czynszu oraz
mięliśmy prawo wejść do lokalu, gdy wystąpiła tak duża awaria. Pani trochę
się awanturowała ale wreszcie dała spokój. Spotkamy się w sądzie /mam
nadzieję, że nie będzie się włamywać!?/.
Mamy więc teraz zdewastowane i zalane mieszkanie do wysuszenia. W mieszkaniu
mamy pełno bezwartościowych "śmieci", które musimy zabezpieczyć do czasu
wyroku sądowego. Lokatorkę wymeldujemy z urzędu ale lokal nadal będzie dla
nas bezużyteczny. Chyba że znajdziemy inny, gdzie złożymy te wszystkie
rupiecie.
Ma ktoś jakiś pomysł, jak to przyspieszyć?
A swoją drogą takie rozwiązanie jak przejecie lokalu przy braku płaconego
czynszu jest możliwe choć wymaga dużo czasu i samozaparcia ze strony
właściciela. Ale nie można pozwolić, by nieuczciwi najemcy byli chronieni
przez prawo i czuli się bezkarni.
Muszę dodać, iż pozostali lokatorzy przyjęli nasze wejście ze zrozumieniem i
w pełni nas popierali.
Pozdrawiam
Wiewióra
-
2. Data: 2003-01-28 15:58:12
Temat: Re: Komisyjne zajęcie lokalu-było
Od: "lulu" <j...@i...pl>
Nic nie piszesz gdzie jest obecnie lokatorka ????
Użytkownik Wiewióra <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b1648v$b0b$...@s...futuro.pl...
> Obiecałam kilka dni temu napisać o komisyjnym zajęciu lokalu mieszkalnego.
> Zawiadamiam więc, iż wejście się odbyło. Policja, pomimo wielokrotnych
próśb
-
3. Data: 2003-01-28 19:48:21
Temat: Re: Komisyjne zajęcie lokalu-było
Od: "kapitan NEMO" <b...@w...pl>
> Mamy więc teraz zdewastowane i zalane mieszkanie do wysuszenia. W
mieszkaniu
> mamy pełno bezwartościowych "śmieci", które musimy zabezpieczyć do czasu
> wyroku sądowego. Lokatorkę wymeldujemy z urzędu ale lokal nadal będzie dla
> nas bezużyteczny. Chyba że znajdziemy inny, gdzie złożymy te wszystkie
> rupiecie.
> Ma ktoś jakiś pomysł, jak to przyspieszyć?
Mały pożar?
nemo
-
4. Data: 2003-01-28 22:58:51
Temat: Re: Komisyjne zajęcie lokalu-było
Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "lulu" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b1699r$qp6$1@news.tpi.pl...
> Nic nie piszesz gdzie jest obecnie lokatorka ????
>
Lokatorki nie ma w mieszkaniu od 1.5 roku - mieszka u córki i dlatego w
nieogrzewanym mieszkaniu zamarzły rury.
Wiewióra
-
5. Data: 2003-01-29 19:53:32
Temat: Re: Komisyjne zajęcie lokalu-było
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>
Oczywiście po wcześniejszym ubezpieczeniu, bo inaczej odpowiadasz za stan
depozytu. ;-)))))))))