-
51. Data: 2007-08-10 18:24:28
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: PlaMa <m...@w...pl>
swen pisze:
> Jezuu.....
To samo pomyślałem
> Nie moge w to uwierzyc, ze sa tacy....
A jednak.
Niebieska Panda z napisem BOS albo BOŚ w Olsztynie... jeżeli ktoś do Was
podjedzie czymś takim... uciekajcie!! :D
pozdrawiam.
PlaMa
-
52. Data: 2007-08-11 06:05:04
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: "Łukasz N" <l...@s...net>
Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f9iagj$ood$1@inews.gazeta.pl...
> A jednak.
> Niebieska Panda z napisem BOS albo BOŚ w Olsztynie... jeżeli ktoś do Was
> podjedzie czymś takim... uciekajcie!! :D
> pozdrawiam.
> PlaMa
A po co uciekać? Zastosować obronę konieczną i wezwać Policję. Ja rozumiem,
że krajowa 16-tka szczególnie w czasie obecnych remontów i zakorkowany
Olsztyn może wywoływać agresję - ale rękoczyny pomiędzy kierowcami to już
chyba przesada!
---------
Forum Prawników - bezpłatne porady prawne - www.advokat.com.pl
-
53. Data: 2007-08-11 11:48:33
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Łukasz N pisze:
> A po co uciekać? Zastosować obronę konieczną i wezwać Policję. Ja rozumiem,
> że krajowa 16-tka szczególnie w czasie obecnych remontów i zakorkowany
> Olsztyn może wywoływać agresję - ale rękoczyny pomiędzy kierowcami to już
> chyba przesada!
Ogólnie trzeba przyznać że gościu walnięty był :P
pozdrawiam.
PlaMa
-
54. Data: 2007-08-11 12:10:03
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: "Rajmund Wrotek" <r...@i...pl>
Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f9k7m7$t0t$1@inews.gazeta.pl...
> Łukasz N pisze:
>
>> A po co uciekać? Zastosować obronę konieczną i wezwać Policję. Ja
>> rozumiem, że krajowa 16-tka szczególnie w czasie obecnych remontów i
>> zakorkowany Olsztyn może wywoływać agresję - ale rękoczyny pomiędzy
>> kierowcami to już chyba przesada!
>
> Ogólnie trzeba przyznać że gościu walnięty był :P
>
>
> pozdrawiam.
> PlaMa
Kilka lat temu byłem świadkiem podobnego wyczynu kierowcy. Jeden kierowca
drugiemu zajechał drogę przy skręcaniu. Ten który musiał przez to lekko
przyhamować dał gazu i zaraz za skrzyżowaniem dogonił tego "wymuszającego" i
zajeżdżając mu drogę zmusił go do zatrzymania. Wysiadł i szybkim krokiem
podszedł do jego samochodu i strzelił gościowi przez uchyloną szybę z piąchy
w zęby. To był JEDEN strzał, ale na tyle skuteczny, że gościa zamroczyło.
Ten nie oglądając się nawet wrócił do samochodu i pojechał dalej.
Żadnych przekleństw, szarpaniny czy obraźliwych gestów. Jeden strzał i nie
było co zbierać :-)
-
55. Data: 2007-08-11 21:28:19
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Rajmund Wrotek wrote:
> Ten nie oglądając się nawet wrócił do samochodu i pojechał dalej.
> Żadnych przekleństw, szarpaniny czy obraźliwych gestów. Jeden strzał i nie
> było co zbierać :-)
Następnym razem "karczek" może też dostać jeden strzał - a potem będzie
tylko czarny worek do zabrania...
-
56. Data: 2007-08-12 13:18:25
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: "Rajmund Wrotek" <r...@i...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:lcm1p4-o7b.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Rajmund Wrotek wrote:
>
>> Ten nie oglądając się nawet wrócił do samochodu i pojechał dalej.
>> Żadnych przekleństw, szarpaniny czy obraźliwych gestów. Jeden strzał i
>> nie
>> było co zbierać :-)
>
> Następnym razem "karczek" może też dostać jeden strzał - a potem będzie
> tylko czarny worek do zabrania...
teoretycznie pewnie tak, ale od kogo?
Tu jakos teoria mija sie z praktyką :-)
-
57. Data: 2007-08-12 16:17:16
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: poreba <d...@p...pl>
Andrzej Lawa pisze:
>> Ten nie oglądając się nawet wrócił do samochodu i pojechał dalej.
>> Żadnych przekleństw, szarpaniny czy obraźliwych gestów. Jeden
>> strzał i nie było co zbierać :-)
> Następnym razem "karczek" może też dostać jeden strzał - a potem
> będzie tylko czarny worek do zabrania...
Karczek? Nie sądzę żeby się tym przejmował, to wkalkulowane ryzyko
jego stylu życia. Jeżeli już 'strzał do worka', to prędzej on, niż
jego. W 2005 bylem świadkiem jak jakiś człowieczek tylko się wcisnął
przy wjeździe na most przed taką 'bemwicowatą' limuzynę marki mi
nieznanej. Z powodu dużego zagęszczenia samochody posuwały się żółwim
tempem. Z autka wyskoczyło dwóch w skórach jeden z założonymi rękami
stanął przed maską 'niezorientowanego', drugi spokojnie podszedł i
wyciągnął kierowcę, pobił go do krwi i utraty przytomności, a
następnie wrzucił na siedzenie obok przerażonej pasażerki. Potem
wrócili sobie to limuzynki i pojechali dalej. Stojąca tuż obok swej
Łady milicja już na początku zdarzenia zainteresowała się tym co się
działo po przeciwnej stronie mostu Aniczkowa. Inny kierowcy skupili
się na bardziej interesującym widoku Fontanki. W mieście gdzie rocznie
na 100tys. mieszkańców popełnia się 20 morderstw...
--
pozdro
poreba
-
58. Data: 2007-08-12 18:52:49
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: Jacek_P <W...@c...edu.pl>
poreba <d...@p...pl> napisal:
> Karczek? Nie sądzę żeby się tym przejmował, to wkalkulowane ryzyko
> jego stylu życia. Jeżeli już 'strzał do worka', to prędzej on, niż
> jego. W 2005 bylem świadkiem jak jakiś człowieczek tylko się wcisnął
> przy wjeździe na most przed taką 'bemwicowatą' limuzynę marki mi
> nieznanej. Z powodu dużego zagęszczenia samochody posuwały się żółwim
> tempem. Z autka wyskoczyło dwóch w skórach jeden z założonymi rękami
> stanął przed maską 'niezorientowanego', drugi spokojnie podszedł i
> wyciągnął kierowcę, pobił go do krwi i utraty przytomności, a
> następnie wrzucił na siedzenie obok przerażonej pasażerki. Potem
> wrócili sobie to limuzynki i pojechali dalej. Stojąca tuż obok swej
> Łady milicja już na początku zdarzenia zainteresowała się tym co się
> działo po przeciwnej stronie mostu Aniczkowa. Inny kierowcy skupili
> się na bardziej interesującym widoku Fontanki. W mieście gdzie rocznie
> na 100tys. mieszkańców popełnia się 20 morderstw...
Ale to mimo wszystko nieco bardziej dziki wschod w Petersburgu.
Realia w Polsce sa bardziej siermiezne.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
59. Data: 2007-08-12 21:16:16
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
poreba wrote:
....
> wrócili sobie to limuzynki i pojechali dalej. Stojąca tuż obok swej
> Łady milicja już na początku zdarzenia zainteresowała się tym co się
> działo po przeciwnej stronie mostu Aniczkowa. Inny kierowcy skupili
> się na bardziej interesującym widoku Fontanki.
Aaaa, i tu się wyjaśnia - sowiety... W Polsce aż tak źle to chyba nie
jest...
-
60. Data: 2007-08-13 23:23:59
Temat: Re: Kolizja z motocyklista
Od: poreba <d...@p...pl>
Andrzej Lawa pisze:
>> Stojąca tuż obok swej Łady milicja już na początku zdarzenia
>> zainteresowała się tym co się działo po przeciwnej stronie mostu
>> Aniczkowa. Inny kierowcy skupili się na bardziej interesującym
>> widoku Fontanki.
> Aaaa, i tu się wyjaśnia - sowiety... W Polsce aż tak źle to chyba
> nie jest...
Sam jesteś sowiet, federaty - jeśli już. ;))) Myślisz, że u nas, w
pewnym okresie, w pewnych okolicach (Wyszków, NDMaz, czy inne
Wołominy) było inaczej?
Onegdaj w W-wie jak znajomy ignorował sygnały 'na kapcia' to gentelman
na najbliższych światłach w końcu wysiadł i przez szybkę poprosił:
'wyp... z wozu'. Naiwnie sądził, że jak wyciągnie legitkę to sytuacja
się wyjaśni (z prowincji chłop, szefa przywiózł na naradę). To wtedy
usłyszał: 'wyp... z wozu glino'. Takie to wrażenie zrobiło na
zaprawionym karczku.
Kończąc: służbowego sprzęta i osobistą godność uratował ciężką nogą,
trawnikiem i jakimś chodnikiem. Ja tam mu wierzę bo opowiedział tę
historię dopiero jak się z radiowozu na taxi przesiadł.
--
pozdro
poreba