-
11. Data: 2005-11-06 23:47:46
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Robert Tomasik wrote:
>
>> Jeśli to telefon na kartę, to ustalenie właściciela będzie faktycznie
>> trudniejsze - o jakieś kilkanaście, no może kilkadziesiąt minut :-).
>> Tak naprawdę, to właściciela telefonu kartę można namierzyć niemal
>> równie łatwo, jak tego z abonamentem. Vide przykłady podkładania bomb.
>
>
> A niby jak? Zakładając, że się nie zarejestrował a znajomi, do których
> dzwoni, nie mają zwyczaju przez telefon podawać adresów swoich znajomych?
>
Radiolokacja?
-
12. Data: 2005-11-06 23:48:14
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: Abuk <n...@o...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Jeśli to telefon na kartę, to ustalenie właściciela będzie faktycznie
> trudniejsze - o jakieś kilkanaście, no może kilkadziesiąt minut :-).
> Tak naprawdę, to właściciela telefonu kartę można namierzyć niemal
> równie łatwo, jak tego z abonamentem. Vide przykłady podkładania bomb.
Czyli rozumiem, że ze zgłoszeniem tej sprawy powienienem udać się na
komisariat odpowiedni dla miejca zdarzenia, a nie do żadnego sądu?
J.K.
-
13. Data: 2005-11-06 23:51:32
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
napisał w
wiadomości news:dkm4ka$eri$1@opal.futuro.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>> Jeśli to telefon na kartę, to ustalenie właściciela będzie
faktycznie
>> trudniejsze - o jakieś kilkanaście, no może kilkadziesiąt minut
:-).
>> Tak naprawdę, to właściciela telefonu kartę można namierzyć niemal
>> równie łatwo, jak tego z abonamentem. Vide przykłady podkładania
bomb.
> A niby jak? Zakładając, że się nie zarejestrował a znajomi, do
których
> dzwoni, nie mają zwyczaju przez telefon podawać adresów swoich
znajomych?
Sorry Andrzej, no ale chyba rozumiesz, że szczegółów opisywać nie
będę. Przyjmij moje słowo honoru, ze przeważnie da się to zrobić
równie szybko. Co więcej z punktu widzenia policjanta prowadzącego
postępowanie nie ma żadnej różnicy, bo on zleca, a odpowiednia osoba
to robi. Wynik otrzyma mniej więcej w podobnym czasie.
-
14. Data: 2005-11-06 23:55:14
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Szawurski" <x...@x...pl> napisał w wiadomości
news:436e8f57$0$5443$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Andrzej Lawa wrote:
>> Robert Tomasik wrote:
>>> Jeśli to telefon na kartę, to ustalenie właściciela będzie
faktycznie
>>> trudniejsze - o jakieś kilkanaście, no może kilkadziesiąt minut
:-).
>>> Tak naprawdę, to właściciela telefonu kartę można namierzyć niemal
>>> równie łatwo, jak tego z abonamentem. Vide przykłady podkładania
bomb.
>> A niby jak? Zakładając, że się nie zarejestrował a znajomi, do
których
>> dzwoni, nie mają zwyczaju przez telefon podawać adresów swoich
znajomych?
> Radiolokacja?
No, jeśli zacznie z tym telefonem latać nad dachami, to może by się i
dało go radarem namierzyć :-)))) Radiolokacja to dział radiotechniki
dotyczący wykrywania i określania położenia oddalonych i niewidocznych
przedmiotów za pomocą obserwacji odbitych od nich fal
elektromagnetycznych. Myślę, ze chodziło Ci o radiopelengację. Ale to
bardzo mało dokładna metoda. Jakby poszedł z tym telefonem na puszą
plażę, albo do lasu, to ewentualnie by się udało.
-
15. Data: 2005-11-06 23:56:00
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Abuk" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dkm4ni$ph4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Robert Tomasik napisał(a):
>> Jeśli to telefon na kartę, to ustalenie właściciela będzie
faktycznie
>> trudniejsze - o jakieś kilkanaście, no może kilkadziesiąt minut
:-).
>> Tak naprawdę, to właściciela telefonu kartę można namierzyć niemal
>> równie łatwo, jak tego z abonamentem. Vide przykłady podkładania
bomb.
> Czyli rozumiem, że ze zgłoszeniem tej sprawy powinienem udać się na
> komisariat odpowiedni dla miejsca zdarzenia, a nie do żadnego sądu?
> J.K.
Jak najbardziej. Jedyne, nad czym musisz pomyśleć, to czy na pewno
była jego wina.
-
16. Data: 2005-11-07 00:01:27
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
> Sorry Andrzej, no ale chyba rozumiesz, że szczegółów opisywać nie
W takim razie pozwolisz, że pozostanę sceptyczny ;->
> będę. Przyjmij moje słowo honoru, ze przeważnie da się to zrobić
> równie szybko. Co więcej z punktu widzenia policjanta prowadzącego
> postępowanie nie ma żadnej różnicy, bo on zleca, a odpowiednia osoba
> to robi. Wynik otrzyma mniej więcej w podobnym czasie.
Obdzwonienie osób, które do niego dzwoniły lub do których on dzwonił to
chyba najprostszy sposób, ale polega na tym, że owi ludzie bezmyślnie
rozdają adresy nalewo i prawo. Prywatnie stawiam na tę metodę - Mitnick
nie takie rzeczy uzyskiwał ;) )
Inne możliwości to sprawdzenie, czy np. nie doładowywał sobie płatniczą.
Namierzenie zakupu telefonu kartą pewnie też byłoby z czasem możliwe.
Ale wystarczy, że płacił za wszystko gotówką.
Namierzać telefon po parametrach połączeń z BTS-ami można, ale jest to
mało precyzyjne, zwłaszcza w miastach. I zwłaszcza w przypadku blokowisk
(namierzenie piętra może stanowić duży problem).
Poza tym daje tylko aktualne miejsce pobytu - w przypadku 'bombiarzy'
opłaca się wysłać we wskazany rejon 'lotny patrol', który przeszpera
okolicę, ale nie w przypadku rowerowej kolizji za 50zł.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
17. Data: 2005-11-07 00:03:45
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marcin Szawurski wrote:
>> A niby jak? Zakładając, że się nie zarejestrował a znajomi, do których
>> dzwoni, nie mają zwyczaju przez telefon podawać adresów swoich znajomych?
>>
>
> Radiolokacja?
Powodzenia.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
18. Data: 2005-11-07 00:29:29
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
napisał w
wiadomości news:dkm5hs$f5h$1@opal.futuro.pl...
> Poza tym daje tylko aktualne miejsce pobytu - w przypadku
'bombiarzy'
> opłaca się wysłać we wskazany rejon 'lotny patrol', który przeszpera
> okolicę, ale nie w przypadku rowerowej kolizji za 50zł.
Zauważ, ze zarówno informacja o bombie, jak i kolizja to wykroczenia.
W tym co napisałeś jest wiele prawdy, tym nie mniej czasem to bywa
jeszcze prostsze :-)
-
19. Data: 2005-11-07 09:00:17
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: "Robert J." <r...@w...pl>
> Jedyne, nad czym musisz pomyśleć, to czy na pewno
> była jego wina.
Nareszcie ktoś poruszył sedno sprawy :-). Z której strony nadjechał
"sprawca"? Bo tego w żadnym poście nie podałeś :-). Jeśli z Twojej prawej to
niestety Ty jesteś winny. I nieważne że gościu jechał szybko i miał
słuchawki na uszach....
-
20. Data: 2005-11-07 20:02:59
Temat: Re: Kolizja rowerowa - pytania
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <dkobuh$bhg$1@atlantis.news.tpi.pl>, Abuk wrote:
> Robert J. napisał(a):
>>>Jedyne, nad czym musisz pomyśleć, to czy na pewno
>>>była jego wina.
>>
>>
>> Nareszcie ktoś poruszył sedno sprawy :-). Z której strony nadjechał
>> "sprawca"? Bo tego w żadnym poście nie podałeś :-). Jeśli z Twojej prawej to
>> niestety Ty jesteś winny. I nieważne że gościu jechał szybko i miał
>> słuchawki na uszach....
> Ja byłem na chodniku, a on wjechał z ziemnej ścieżki, fakt z prawej, ale
> ja praktycznie.
A na chodniku byłeś w tym miejscu zgodnie z prawem?
>A zresztą nie sądze aby miały tutaj zastosowanie
> przepisy o ruchu drogowym.
A jakie w takim razie?
Renata